Rejestracja | Logowanie »


Nie żegnam się, ale…

15 komentarzy | 22 grudnia 2014
Pomnik i mur z nazwiskami poległych "misjonarzy". Wczoraj, przy okazji otwarcia Centrum Weterana, na ścianie pobliskiego budynku wyświetlano również zdjęcia z albumu "Polski Afganistan"/fot. Michał Zieliński

Pomnik i mur z nazwiskami poległych "misjonarzy". Wczoraj, przy okazji otwarcia Centrum Weterana, na ścianie pobliskiego budynku wyświetlano również zdjęcia z albumu "Polski Afganistan"/fot. Michał Zieliński

Wczoraj już oficjalnie otwarto Centrum Weterana w Warszawie. Datę 21 grudnia wybrano nie przypadkiem – w trzecią rocznicę najtragiczniejszego incydentu w historii naszej misji w Afganistanie. Chodzi rzecz jasna o atak przy użyciu IED, w wyniku którego zginęło aż pięciu polskich żołnierzy – cała załoga wozu typu MaTV.

Uroczystość podniosła, Centrum okazałe. Z pomnikiem upamiętniającym weteranów i murem z tabliczkami zawierającymi nazwiska wszystkich poległych na misjach poza granicami kraju po 1945 roku.

W warstwie symbolicznej rzecz absolutnie niezbędna.

Ale Centrum – prowadzone przez pierwszego rannego w Afganistanie Polaka, ppłk Leszka Stępnia – ma również bardziej wymierne zadania i cele – misję edukacyjną i doraźną pomoc weteranom i ich rodzinom w potrzebie.

Wspominam o tym nie bez powodu – kończy się bowiem moja misja. Przez minione pięć lat blog edukował, ale też integrował środowisko związane z „Polskim Afganistanem”. Magda i Aśka, moderatorki forum, zaświadczą zapewne, że dzięki marce “zAfganistanu.pl” udało się też rozwiązać niejeden realny problem żołnierzy i ich rodzin.

Teraz zajmie się tym Centrum. Panie Pułkowniku, Leszku – życzę powodzenia! I służę pomocą w razie potrzeby.

To mój ostatni wpis, choć zgodnie z obietnicą forum będzie działać dalej. A i ja wcale nie zamierzam się z Wami, Moimi Czytelnikami, żegnać. Dziękując za Waszą obecność jednocześnie zachęcam do obserwowania facebookowego profilu blogu. Niebawem dam znać, co w sferze wojenno-wojskowej zamierzam robić dalej.

Z pewnością „będzie się działo”.

Najlepszego z okazji zbliżających się świąt i nowego roku!

Gablota w Centrum Weterana. Branżowe pozycje, a w niej aż cztery moje książki (których dużo większa liczba stoi na półkach w bibliotece Centrum). Satysfakcja zawodowa - poziom najwyższy/fot. Michał Zieliński

Gablota w Centrum Weterana. Branżowe pozycje, a wśród nich aż cztery moje książki (których dużo większa liczba stoi na półkach w bibliotece Centrum). Satysfakcja zawodowa - poziom najwyższy/fot. Michał Zieliński