Wspominając zmarłych
Okolice i samo Święto Zmarłych to czas specyficzny. Na co dzień zabiegani, przystajemy na chwilę i pozwalamy, by nasze myśli krążyły wokół tych, którzy odeszli. A 1 listopada odwiedzamy ich groby, często pokonując w tym celu bardzo długie trasy.
Przede mną właśnie taka droga. W jej trakcie, i później – stawiając znicze na grobach najbliższych – nie ucieknę od wspomnień o nich.
Ale w tym roku moje myśli będą również przy Marcinie Porębie, którego śmierć dopadła ledwie kilkaset metrów ode mnie. Słyszałem wybuch, który go zabił, a widok jego zakrwawionej kamizelki utkwił mi w pamięci po dziś dzień…
Wspominając zmarłych, pomyślę o Arturze Pycu. Kiedyś, na patrolu, jego koledzy zobligowali mnie, bym poświęcił mu wpis. Ciężko ranny Artur umierał, gdy ja przygotowywałem posta, w którym życzyłem mu, i rodzinie, siły i powrotu do zdrowia…
Nie zapomnę o Piotrze Marciniaku, którego ciało żegnałem na lądowisku w Ghazni, mając poczucie okrutnego deja vu. Bo minęło ledwie kilka dni od poprzedniej tragedii…
* * *
Ten rok był wyjątkowo ciężki dla naszych żołnierzy w Afganistanie. Poza wymienioną trójką zginęli tam jeszcze: Andrzej Rozmiarek, Daniel Ambroziński, Radosław Szyszkiewicz i Szymon Graczyk.
Oby te śmierci nie były daremne.
…Więc płomykiem jak dłonią,
Dłonią ciepłą i jasną,
Pozdrawiamy pietnastu ,
Których życie już zgasło.
[***************] RiP
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie
a światłość wiekuista niechaj im świeci
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym
Amen
[*]
[...] jakże zubożał świat,nagle śmierć staje się ohydnie obecna.
Jedyna obrona to ironicznie stawić jej czoło, zabijać ją, ucząc siebie i innych lepiej żyć.
Świeć Panie nad Ich duszą [*]
“Groby żołnierzy są najlepszymi kazaniami o pokoju.”
Albert Schweitzer
R.I.P.
Panie Marcinie na zdjęciu to nie Piotr Marciniak
niech zawsze beda w naszej pamieci spoczywajcie w pokoju….
(…)
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
ks. Jan Twardowski
Niech spoczywają w pokoju
Chwała poległym
Polski żołnierz walczy o wolność innych narodów,
Lecz umiera zawsze z myślą o Polsce.
Pokój duszom wszystkich żołnierzy którzy wyruszyli na swój ostatni patrol z Afganistanu.
Do lala:
mój drogi TO JEST PIOTR MARCINIAK. Wiem bo przez lata miałem zaszczyt dowodzić nim i jemu podobnymi żołnierzami w 16 bpd.
Chwała spadochroniarzom!
[*][*][*]
Świeć Panie nad Ich duszą [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
do zobaczenia na tam tym świecie
Życie każdego z tych żołnierzy było więcej warte niż ta cała banda oszołomów i darmozjadów , mieniących się politykami, którzy ich tam wysłali. Cześć Ich pamięci.
listopadowy dzień
Zapalmy świeczki na grobach,
odświerzmy obrazy zmarłych,
odkurzmy w pamięci wspomnienia.
wspomnienia o tych co byli
a którzy tak boleśnie odeszli…
Oni nadal są w naszych sercach,
nadal są w naszych snach
nadal ich obecność czujemy
tylko dotknąć ich nie możemy…
Wspomnienia o tych chwilach bardzo bolą…CHWAŁA I CZEŚĆ POLEGŁYM!!!!!
Świadomość zostaje na zawsze…..
Zapalmy jutro świeczkę pod Krzyżem….
ZAWADA wracaj ,,pozdro dla wszystkich,,blogowiczów
….. niech spoczywają w spokoju….. R.I.P CHWAŁA BOHATEROM (*)(*)(*)
Gdy patrzę na Wasze zdjęcia wciąż trudno się pogodzić …
Spokoju na Wiecznej Warcie, Panowie.
I dziękuję za ocalone ŻYCIE o które tak drżałam…
” Czlowiek zyje dopoki zyje pamiec o Nim”
Wieczny odpoczynek racz im dac Panie…
…są odejścia, których nie można zrozumieć….
CZEŚĆ WASZEJ PAMIĘCI !!!
SPOCZYWAJCIE W POKOJU
“Niech im ziemia lekka będzie”
spoczywajcie w pokoju BOHATEROWIE! [*]
Wieczny odpoczynek dla tych co polegli..spoczywajcie w pokoju..
weteran juz niedlogo wracam spokojnie
spoczywajcie w pokoju …….
Świeć Panie nad Ich duszą [*]
,,Ty jesteś kim ja byłem,
ja jestem,
kim Ty będzięsz”
Cześc Ich Pamięci
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie
a światłość wiekuista niechaj im świeci
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym
Amen
Sześciu polskich oficerów i podoficerów stacjonujących w Afganistanie wpisywało sobie do dokumentów fikcyjne wyjazdy z bazy – dowiedziała się “Rzeczpospolita”. Dzięki temu żołnierze mogli zarobić od kilkuset do 5 tys. zł więcej.
Polscy żołnierze w Afganistanie
Aferę wykrył latem młody oficer, który zorientował się, że sztabowcy również jemu – bez jego wiedzy – dopisali siedem fikcyjnych patroli.
Prokuratura postawiła już zarzuty sztabowcom. W Polsce oskarżeni żołnierze służyli w 18. Batalionie Desantowo- Szturmowym w Bielsku- Białej. Do Afganistanu wyjechali w kwietniu w ramach V Zmiany Kontyngentu Wojskowego.
Za fałszowanie dokumentów i wyłudzenie pieniędzy grozi im do trzech lat więzienia – przypomina “Rzeczpospolita”.
Boże miej ich w Swej opiece [*]
do post’a 25 , czy aby na pewno jest to właściwe miejsce na wklejanie tego typu informacji….
Wątek poświęcony poległym na patrolach, ale jak po raz kolejny się okazuje, proza codziennego życia rozmija się “nieco” z pięknym hasłami dla pospólstwa.
W końcu ktoś to ujawnił, przykra sprawa, która okrywa hańbą polski mundur.
Niestety, kombinatorów w wojsku też nie brakuje. Ale tego typu zachowania, nagłośnione przez media, odbiją się czkawką na swej armii.
http://fakty.interia.pl/raport/polacy-w-afganistanie/news/afganistan-afera-patrolowa-w-polskiej-misji,1390726
“Sześciu oficerów i podoficerów sztabowych z polskiej misji w Afganistanie wpisywało sobie do dokumentów wyjazdy na patrole, choć nawet na krok nie ruszało się z bazy, dowiedziała się “Rzeczpospolita”.
Żołnierze mogli dzięki temu więcej zarobić – od kilkuset złotych do 5 tys. zł – bo za patrolowanie otrzymuje się dodatkowe pieniądze.
Aferę wykrył młody oficer, który zorientował się, że sztabowcy także jemu – bez jego wiedzy – dopisali siedem fikcyjnych patroli. Zawiadomił Żandarmerię Wojskową.
Wojskowa prokuratura postawiła już sztabowcom zarzuty. Przyznali się do winy i oddali pieniądze. Grozi im do trzech lat więzienia.
Ten proceder jest tajemnicą poliszynela, powiedział “Rz” żołnierz z kompanii szturmowej, służący w Afganistanie.
Były dowódca GROM gen. Roman Polko skomentował w gazecie, że już sam pomysł dodatkowego płacenia za to, że ktoś odważy się wyjechać z bazy, pokazuje dlaczego ta misja jest tak mało skuteczna.”
Przykro mi, że muszę to napisać, ale osoby kierujące resortem demoralizują polskie wojsko. Wszyscy odpowiedzialni powinni kiedyś wylądować w obozach pracy.
I jak tu można skutecznie polemizować z tymi, którzy sprowadzają motywację wyjazdy na misje do chęci łatwego zarobku, a wyjeżdżających nazywają najemnikami. Szczęście, że są tacy, którzy nie ulegają pokusie “łatwego pieniądza” i zachowują szacunek do munduru.
Naprawdę, nisko upadliśmy. Brakuje ludzi podobnych do Franco, albo Pinocheta.
BYŁEM RAZEM W KONWOJU KIEDY ARTUR OBERWAŁ, TERAZ WRÓCIŁEM I BYŁEM ZAPALIC ZNICZ NA JEGO GROBIE…….
[*]
Dziś chłopaki z Krakowa pojechali zapalić znicz na grobie Piotrka Marciniaka. Oni nigdy nie zapomną FOKI…
Chyle czoła przed tymi którzy oddali życie,pamiętajmy ich w naszych sercach,cześć ich pamięci
Może nie ma to związku z tematem przewodnim, ale jest pocieszające i dla naszych żołnierzy i ich rodzin, które obawiały sie o bezpieczeństwo w trakcie drugiej tury wyborów.
Nie będzie drugiej tury wyborów prezydenckich w Afganistanie, ogłosił Daud Ali Nadżafi z Niezależnej Komisji Wyborczej. Głównym powodem jest wycofanie się z wyścigu o fotel prezydencki jednego z kandydatów, Abdullaha Abdullaha.
Jedyny rywal w wyborach prezydenta Hamida Karzaja ogłosił w niedzielę, że nie weźmie udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich. Zarzucił oszustwa Niezależnej Komisji Wyborczej, która początkowo ogłosiła, że wyniku pierwszej tury wyborów 20 sierpnia Karzaj uzyskał ponad 50 proc. głosów, co wyeliminowało konieczność organizowania dogrywki.
Później komisja, po wpływem protestów, po kilku tygodniach rozpatrywania skarg na sfałszowane głosy ogłosiła jednak, że do drugiej tury dojdzie.
Według rezultatów ogłoszonych ostatecznie przez Komisję po pierwszej turze Karzaj zdobył w niej 49,67 proc. głosów, a Abdullah – 30,59 proc.
Abdullah się obawia
Jednak Abdullah obawia się o uczciwość drugiej tury 7 listopada i domagał się odwołania szefa IEC Azizullaha Ludina i zastąpienia go inną osobą z Komisji, a także zawieszenia trzech ministrów.
Jego żądania nie zostały jednak spełnione.
W takiej sytuacji powstało pytanie, czy druga tura z jednym kandydatem ma sens. – Jeśli zdecydujemy się na drugą turę i ona nie da legitymizacji władzy i wiele osób zginie, to będzie dla nas problem – oznajmił w poniedziałek rano wysoki urzędnik IEC Daud Ali Nadżafi.
Kilka godzin później Nadżafi nie miał już wątpliwości – druga runda wyborów się nie odbędzie. W takiej sytuacji Niezależna Komisja Wyborcza ogłosiła, że kolejnym prezydentem kraju zostanie Hamid Karzaj.
Clinton: to zależy od Afgańczyków
Już w niedzielę amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton oświadczyła, że to do afgańskich władz należy decyzja w sprawie kolejnego kroku w procesie wyborczym.
- Obecnie to do władz Afganistanu należy decyzja o dalszej drodze, która doprowadzi proces wyborczy do zakończenia w zgodzie z afgańską konstytucją – głosi oświadczenie Clinton przesłane e-mailem z Maroka, gdzie przebywa z wizytą.
- Poprzemy następnego prezydenta i ludność Afganistanu, która dąży do lepszej przyszłości i zasługuje na nią – zapewniła szefowa amerykańskiej dyplomacji i wezwała Abdullaha, by w dalszym ciągu czynił starania na rzecz pokoju w Afganistanie.
Ban Ki Mun w Kabulu
W poniedziałek do Kabulu niespodziewanie przyleciał sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, by rozmawiać z władzami o dalszych krokach. Sekretarz spotka się zarówno z Karzajem jak i Abdullahem.
- Zapewni ich o nieustającym wsparciu Narodów Zjednoczonych dla rozwoju kraju i kontynuacji pomocy humanitarnej dla milionów Afgańczyków – głosi oświadczenie ONZ.
Nord, od jakiegoś czasu czytam co ciekawsze wpisy na tym forum, blogu. nigdy dotąd niczego nie komentowałam bo nie znam na tyle realiów życia żołnierzy żeby czuć się powołaną do tego. ale teraz muszę zadać Tobie pytanie – czy jesteś świadomy tego jakim człowiekiem był Pinochet????? na ogół ludzie w Polsce mają trochę mylne przeświadczenie co do jego uczciwości, morale itp. tylko dlatego że “walczył z komunizmem”. jeżeli ktoś poświęciłby trochę więcej czasu na zgłębienie zagadnienia i historii Ameryki Łacińskiej i zrobiłby to z otwartym sercem, byłby w stanie zauważyć znaczące różnice……
śmiem domniemać że chodziło Ci tylko o dyscyplinę i tego typu sprawy, że armia lądowa wzorowana na pruskiej itp., porządek i dyscyplina, tak z tym mogę się zgodzić ale tylko z tym…..
Chwała poległym…..
@mitruś 34
Nie chciałbym kontynuować tu tego wątku, ale odpowiem.
“Na ogół” ludzie w Polsce uważają, że generał Augusto Pinochet był “straszliwym faszystą, który mordował niewinnych”. To pogląd ukształtowany przez propagandę “demoludów” na Wschodzie i ich demoliberalnych odpowiedników na Zachodzie, czyli tzw. “intelektualistów”, będących w istocie odmianą marksistów. Ci sami ludzie uważają najczęściej komunistycznego bandytę Che Guewarę za bohatera, a przynajmniej za pozytywną postać.
Z mojego punktu widzenia gen. Pinochet był chilijskim patriotą, którego los, a może przeznaczenie, postawiło na czele innych chilijskich patriotów w walce z lewicową rewolucją. Dzięki ich poświęceniu kraj przejściowo uniknął losu, jak spotkał wszystkie te, które wpadły w ręce komunistów i ich pobratymców. A ofiary? Dziś się okazało, że było ich wielokrotnie mniej, niż kiedyś twierdziła lewicowa propaganda. I z pewnością nie były to osoby przypadkowe. Inna sprawa, że ofiary były po OBYDWU stronach, o czym lewica głośno już nie mówi. Inna sprawa, że gdyby władzę przejęli komuniści, ofiary poszłyby w miliony i byliby to najlepsi synowie i córki Chile. A my, Polacy, sami doświadczyliśmy tego na swojej skórze od lata 1944r., więc wiemy do czego prowadzą rządy lewicowych rewolucjonistów.
z szacunkiem Nord, ale jeżeli zamienić postaci w Twojej wypowiedzi , efekt propagandy masz ten sam tylko innego koloru. oczywiście jestem zbyt młoda żeby pamiętać jaka była propaganda w zamierzchłych czasach …. jednak zupełnie niedawno odbywały się procesy Pinocheta i ze względu na kierunek studiów ten temat nie był mi obcy…. a co do wróżenia “co by było gdyby…” nie posiadam kryształowej kuli, i napój ayahuasca też jest mi obcy…. oczywiście znane są plusy i minusy rządów Pinocheta, ale nawet co do takich faktów nie ma jednoznacznej odpowiedzi znawców ekonomii ……
@mitruś 36
Moim zdaniem nie można tych postaci zamienić. A “procesy”, o których piszesz, śmieszą mnie tak samo jak “Norymberga”. Typowe sądy zwycięzców nad pokonanymi. Próba zaś sądzenia gen. Pinocheta w Europie to totalna kpina. Swoją drogą ciekawe, co europejscy “lewicowcy” robili w Chile, że ich tam coś złego spotkało z ręki chilijskich patriotów. Chcieli im tam może “pomóc”, czyli “zrobić dobrze” na wzór komunistyczny, czy jak? Ale ok, niech każdy zostanie przy swoim zdaniu.
tak Nord, każdy z nas zostanie przy swoim zdaniu, tylko że wydajesz mi się troszkę zacietrzewiony prawicowo; ot każdy fanatyzm jest po prostu groźny…. i chyba niesprawiedliwie zakładasz że moje zdanie zamyka się w całkowitej krytyce tego co Chile jako kraj osiągnął…. a Pinochet, był jednym z wielu którzy w ‘73 wyciągnęli rękę po władzę…. a co do głównego wątku, nie świeci dobrym przykładem jeśli chodzi o morale…. do dnia puczu przekonywał Allende o swojej lojalności…. i do pieniędzy też miał słabość….hmmmm, po prostu chodziło mi o to że ja osobiście nie chciałabym żeby ktoś taki miał być przykładem dla naszej armii
@mitruś 38
Chyba “wydajesz mi się” to dobre określenie, bo ja nie uważam swoich poglądów za “prawicowe”, tym bardziej, że nie wiem, co oznacza dziś ten termin.
Marginalny wątek aferalno-ekonomiczny w życiu gen. Pinocheta mnie nie interesuje, tym bardziej, że zarzuty pod jego adresem były wątpliwe. Kryptokomuniści ukryci pod różnymi szyldami nienawidzą go, próbują od dawna opluć i mnie to nie dziwi. Prawdę mówiąc, nie zamierzam wnikać w szczegóły, za dużo dziś na świecie propagandy w wykonaniu rządzącej powszechnie lewicy.
I tak już jest z wyrazistymi postaciami. Na przykład taki płk Kukliński… bohater pozytywny, czy negatywny? I tu już bym się zastanawiał…
Mimo wszystko chyba przeniosę ewentualne dalsze dywagacje na Forum, bo tu one naprawdę średnio pasują.
Radek i inni polegli niech spoczywają w pokoju . spokój dla waszych dusz …
@5 lala.
na zdjęciu jest Foka
SPOCZYWAJ W POKOJU CHIAŁABYM ZEBY MOJ CHOPAK TAM NI POJECHAL BARDZO
CHWAŁA SAPEROM.
http://www.wso.wroc.pl/wydzialy/WPiKBN/pid/2007/zn_2_2007/Jakuboszczak.pdf
http://www.plewako.pl/mjr_plewako/Saperzy.pdf
http://www.militarni.pl/?lang=1&cat=78&art_id=291
Jednostki inżynieryjno-saperskie ludowego Wojska Polskiego dorze wykonały postawione przed nimi zadania bojowe i wniosły poważny wkład w dzieło wyzwolenia Polski. Zabezpieczając działania wszystkich rodzajów wojsk, saperzy wykonali w latach 1943—1945 wiele różnorodnych prac: wybudowali 139 mostów drewnianych i 23 mosty pontonowe; rozminowali 108 dużych mostów stałych; rozminowali i sprawdzili drogi i ulice o ogólnej długości ponad 4.000 km; unieszkodliwili blisko 200 tys. różnego rodzaju min; usunęli ponad 700 barykad i 2.590 zawałów leśnych; wybudowali ponad 100 km dróg; zbudowali ponad 1.800 łodzi saperskich20.
Dla wojsk inżynieryjno-saperskich wojna nie skończyła się w dniu 9 maja 1945 roku.
Saperzy przystąpili do likwidowania pozostałości wojennych, co trwało jeszcze przez wiele miesięcy i pociągnęło za sobą znaczne straty. Obszar kraju podlegający sprawdzeniu i rozminowaniu wynosił ogółem 250 tys. km2. Znajdowało się na nim ponad 10 milionów min oraz ponad 25 milionów różnego rodzaju amunicji. Ogółem w akcji rozminowania terytorium Polski wzięło udział 10 tys. saperów ludowego Wojska Polskiego. Rozminowywanie przebiegało w ciężkich warunkach terenowych i w stałym napięciu spowodowanym trudną i niebezpieczną pracą.
http://www.waszyngton.e-arty.biz/pl/Wojska_in%C5%BCynieryjne.html
http://skmponz.w.interia.pl/misje.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/PKW_Syria
http://konflikty.wp.pl/gid,11597223,kat,1020347,title,Wspomnienie-polskich-saperow,galeria.html
“Ojczyzna nigdy nie zapomni tej ofiary”
Donal Tusk
http://www.polskatimes.pl/fakty/wojsko/189400,smierc-mojego-brata-jest-wlasnie-zapominana-bo-jest,id,t.html
Kopalnia wiedzy o Armii… “Naszej Sprawie”
http://www.polskatimes.pl/fakty/wojsko/
““Ojczyzna nigdy nie zapomni tej ofiary”
Donald Tusk
Ale ojczyzna nie zapomina, o poległych i tych którzy wrócili.Nie zapomina o tych którzy tam są i którzy tam będą -na misjach i nie tylko. Ojczyzna nie zapomina też o rodzinach i bliskich tych żołnierzy. Ojczyzna nie zapomina -ojczyzna też mówi że WY decydenci i politycy zapomnieliście sami o nich i o obietnicach składanych im za każdym świętem czy pogrzebem kolejnego kolegi żołnierza. Ojczyzna wam mówi -ale wy tylko słyszycie przed wyborami.A potem kolejny rząd i kolejne obietnice i zapewnienia.Ale z każdym rządem coraz gorzej w armii. I coraz więcej żołnierzy poległych w służbie wartościom którymi tylko szafujecie na lewo i prawo a w które jak żołnierze -WY nie wierzycie. TEGO NA PEWNO WAM OJCZYZNA NIE ZAPOMNI.
Wycofajcie sie jak najszybciej z Afganu, bo nie służycie tam Polsce, tylko ludziom, którzy rząda Stanami. Giniecie za rope i gaz, a my polscy obywatele nic z tego nie mamy i nie bedziemy mieli, bo jestesmy jebani i bedziemy jebani w dupe dopuki rzady RP będą lizały dupe USA. Giniecie dla Rockefellerów, Rotshieldów i innego ścierwa, które ma Was za było. WRACAJCIE STAMTĄD JAK NAJSZYBCIEJ.
fufol
a nie uważasz że twój apel powinien być bardziej skierowany do politykow a nie do zołnierzy?
” a dobra- facet ma rację zwijamy graty i wracamy do polski” czy tak ma postepować armia?
jest jak jest -ale jesli w wojsku zapanuje anarchia to raczej nie chciałbyś doczekać tych dni.
wiesz – nie wiem czy pamiętasz ale jest coś takiego jak przysięga wojskowa-i są tam takie o to słowa “…służyć wiernie rzeczypospolitej polskiej…..” a jesli społeczeństwo widać chce tam naszej obecności więc żołnierz tą wolę ma wypełnić. Nie w żołnierza to naturze politykować.
po drugie kolego nie uważasz że trochę nie na miejscu wybrałeś sobie pole do wylewu swych racji? uważasz że nasi żołnierze zginęli dla rocefellerów i tych innych? myslisz że o tym mysleli jadąc tam na misję? i zastanówcie się następni pisząc podobne teksty pod zdjęciami nie żyjących kolegów żołnierzy ….czy to jest miejsce i czas na podważanie sensowności ich śmierci.
Oni byli…są zołnierzami. I w najwyższym stopniu dopełniły się słowa ich wojskowej przysięgi…..złożonej nie tylko na sztandar , nie tylko kolegom , nie tylo dowódcom…ale narodowi…między innymi takim jak ty fufol …i tobie podobni ..” w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić “
ciychy spoko nie przejmuj sie znowu mamy jakiegoś fufila albo zarazka na blogu
Nie zapomnimy o RADKU był, jest, i będzie wielki człowiekiem. Służyliśmy razem na jednej kompani nie znałem go długo, wiem tyle ze był jednym z lepszych na jednostce. wspaniały kolega znający się na samochodach tak jak nikt inny on jest i będzie kimś. Jesteś wzorowym wartownikiem na swojej służbie!!!
Chłopaki wracajcie jak najszybciej do kraju..
Szczerze powiedziawszy nasi kumple już dawno powinny wyjechać z tego “porąbanego i durnego”Afganistanu.To jest porostu chore i głupie aby nasi ginęli z dala od kraju
i to na dodatek z nie swojej winy ..
PS WRACAJCIE JAK NAJSZYBCIEJ BO NIE MOŻEMY SIĘ DOCZEKAĆ WASZEGO POWROTU
Powiem wam szczerze, że nigdy nie czułem takiej pustki po śmierci Szymona Graczyka. Całe dzieciństwo, życie małolata spędziliśmy razem. Niestety “BYŁ” człowiekiem dobrym i ułożonym… pojechał po to żeby spłacić mieszkanie…a po jego śmierci nie co po pierwszej rocznicy jego tragicznej śmierci jego żona zafundowała mu drugie dzieciątko…. strasznie przykre to jest…Szymon jak i pozostali polegli…i wszyscy żołnierze tam są bohaterami..3majcie się chłopaki!!!