Rejestracja | Logowanie »


Drobne niedogodności służby?

02 sierpnia 2010

Nie pamiętam imienia tego żołnierza – a szkoda. Szkoda, bo imponował mi wówczas jak diabli. Parę dni wcześniej jechał rosomakiem, który zaliczył ajdika. Został ranny, poruszał się o kulach. I przez te kule czekała go rotacja do Polski.

- Najchętniej zostałbym w Afganie – mówił. A ja czułem, że nie ma w tym ani krzty fałszu. Znam argumenty o kasie – zapewne miała znaczenie. Ale zbyt wiele widziałem w Afganistanie, by nie wierzyć w żołnierską solidarność. – Przecież tu zostają moi kumple – wyjaśniał mój rozmówca. – Pierdolone kule… – nie krył złości.

Ta historia przypomniała mi się po lekturze dzisiejszego tekstu w „Rzeczpospolitej”, na temat  rannych. To prawda – wśród rotowanych do kraju poszkodowanych żołnierzy nie brakuje takich, którzy mimo wszystko woleliby zostać w Afganie.

Lecz we wspomnianym tekście nie ten wątek był najważniejszy, a rozbieżności w statystykach poświęconych rannym. Śmiać mi się chciało, gdy przeczytałem, że według danych Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia mieliśmy 40 rannych, począwszy od 2003 r. W samym Dowództwie Operacyjnym przyznają, że tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy w Afganistanie rannych zostało 71 żołnierzy.

Skąd ta rozbieżność? Urzędnicy IWSZ opierają się na statystyce, wedle której żołnierzy rotowanych do kraju z przyczyn medycznych rzeczywiście było 40. Jednak tych, których leczono na miejscu, w tym zestawieniu nie uwzględniono.

Czyżby na miano rannego zasługiwał tylko ten, kto utracił jakieś narządy bądź kończyny? A reszta urazów to drobne niedogodności służby?

Mam nadzieję, że się mylę…

Z danych Dowództwa Operacyjnego wynika, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy rannych zostało 71 żołnierzy. Wielu na skutek eksplozji IED.../fot. Adam Roik, CCDOSZ

Z danych Dowództwa Operacyjnego wynika, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy rannych zostało 71 żołnierzy. Wielu na skutek eksplozji IED.../fot. Adam Roik, CCDOSZ





19 komentarzy do “Drobne niedogodności służby?”

  1. Rok temu starałem się o przyjęcie do WSOWL. Wraz z kolejnymi informacjami o traktowaniu naszych żołnierzy przez własne dowództwo cieszę się, że się nie dostałem.


  2. No cóż nawyki… pozostały.
    Słupki i statystyka , i… opinia publiczna(
    Poza tym odszkodowania…
    Kierownik Zakładu Pracy/Dowódca ponosi odpowiedzialność za śmierć bądź kalectwo pracownika/żołnierza spowodowane w miejscu pracy!
    Nowa ustawa umożliwia dochodzenia słusznego odszkodowania z powództwa cywilnego. Wcześniej w sprawie karnej należy ustalić winnego.
    Jest FURTKA bo Misja Stabilizacyjna to nie Misja Wojenna.
    Będzie precedens w Sądzie Najwyższym w pełny składzie 11 Sędziów będą stosowne i słuszne odszkodowania!
    Potrzeba:
    -solidarności środowiska
    -zrzeszenia
    -skutecznych prawników z najwyższej półki Palestry UE.
    Nie ma na M** bata?
    Kto zna prawo i posiada środki finansowe ten bat ukręci!
    Weterani! – nie ćpać, nie chlać, nie molestować rodzin tylko…. zakasać rękawy i DO ROBOTY))
    Żartuję!

    Ave Caesar, morituri te salutant!


  3. tak,na tvn24 dzis czytalam o tych…wypadkach i jak to wyglada oczyma tych z krzeselek.


  4. Panie Marcinie !nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    rusza Pan tematy najważniejsze w sumie.
    wojna wojną a co z weteranami?! Brawo!!!!!!!!! co z rodzinami !
    Miałem nie pisać, ale pewna Pani wysłała mi maila że podobno jestem jak ” wiatr z afganu” .
    więc piszę:d choć na moderatorów miejscu dałbym cichemu 79 ban , na IP nawet. ale ok.
    będę pisał.
    ale napomknę że jestem za wycofaniem naszych z afganu. czy im się to podoba czy nie.
    loterię można ale w totolotku. i nie pitol że dziś ON jutro JA. nie pal głupa ni bohatera.
    do misji nikt NIKT cię nie może zmusić. żaden rozkaz…..a gdyby nawet to gdy masz rodzinę pierdyknij się w ścianę….czy warto. wrócisz nie wrócisz ble ble ble….a co z twoją matką? żoną? dziećmi?………
    kto się nimi zaopiekuje ? fundacje? jaja ? nie fundacje! a wiesz jAK to działa?
    na misję stabilzacyjną ok. ale czemu nie wojenną?
    czemu nie do angli irlandi czy innego państwa? wiesz ile kosztuje w urzędzie pracy przekwalifikowanie zawodowe? dowiedz się.
    iść do armii to ostateczność.
    no chyba że mało ci w życiu bycia bochaterem
    popracuj 15 lat za 800zeta utrzymaj za to rodzinę a będziesz bohaterem
    ale nie jedż i nie giń za sprawę która nas nie dotyczyczy.
    mało ci chłoopie? wojny? zobacz za co jedziesz ? no dla kasy! ja też jeżdziłem dla kasy!
    ale….to nie moja wojna powiedziałem w iRAKU a póżniej w afganie. niech się ci z usA walą z tym. nato do czego służy? do bycia marionetką usa?
    powiedziałem dość.
    choć slogany typu “za moja i twoją wolność” straciły sens. powiedziałem dosć
    nigdy więcej.
    dość zabijania…..za ropę złoża.
    bo o co walczyliśmuy w iraku a bteraz w afganie?
    jesteś taktykiem? nie? to ci powiem. za ropę . resztę ci powiem na mailu.
    dość naszych poświęciło zycie w imię zasad


  5. i mała prośba …………nie pitolcie że wyjścia nie ma niż wyjazd do afganu czy stanie się żołnierzem. bo wyjścia są. ale najłatwiejsze to isć do monu i gadac ze “nie ma wyjaścia” albo afgan albo cywil. skoro taki tępak jesteś to jedż! jedż i giń! w imię sloganów i słów które są troszku przestarzałe.
    codiennie widzę wiadomości. i nasi to błazny , mięso armatnie. w rękach podobno nato. a właściwe w usa. wielka armia usa!
    pomyśl.!!!!!
    a tak dostają w dupę?!
    czemu najniebezpieczne prowincje dostali NATO a nie amerykanie?
    no najlepiej jest być w nato i mięsko armatnie żucić jak to byłoo i na golan i w bośni. a laury zbierze jankesi.
    światowy policjant.
    to gdcie następne misja? w iranie?


  6. ja też wycofałem swoje “powołanie” . tusk i klich to jedna rączka . kiedyś mnie uczono ze dowódca ma zawsze rację. ale wiem że nie chcę tym sprzedawzykom słuśyć a mój dowódca nie miałby wyjścia.


  7. Cichy a ty już wróciłeś?:) Bo ostatnio pisałes że jesteś w Afganie.


  8. Czyżbym przegapiła rotację :) :):) ?


  9. to zdjecie to droga na four corners . miejsce gdzie juz nie jeden iod eksplodowal


  10. Mam pytanie…
    Czy to racja, że rząd oszczędza na naszych nie wypłacając im odszkodowania jeśli zostali ranni mając na sobie sprzęt np Amerykański a nie kontraktowy z przydziału?
    Słyszałem, że na patrole wozi się ze sobą właśnie sprzęt z przydziału by rannego kolegę przebrać po nieszczęśliwym wypadku.

    Pozdrawiam, Kuba


  11. Marcinie tak naprawdę o ilości rannych nie dowiesz się ani z danych d.o.


  12. Marcinie tak naprawdę o ilości rannych nie dowiesz się ani z danych d.o. ani tym bardziej z i.w.s.z. najlepszym źródłem info byłby chyba nasz personel medyczny w fob ghazni sam miałem nieprzyjemność wjechać na ied gdzie poszkodowanych było (x) a podano ilość (y) zazwyczaj info o rannych do mediów dociera tylko i wyłącznie gdy już ich stan jest naprawde bardzo poważny i jest konieczność rotacji do kraju bądz do rammstein a podawany komunikat zawsze brzmi “lekarze stan poszkodowanych oceniają na stabilny” – tylko nikt juz o tym nie mówi że ktoś ma złamany kręgosłup, stracił nogi, bądz część narządów wewnętrznych.


  13. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze…

    Jeśli ktoś nie zostanie uznany za rannego i chociaż doznał licznych obrażeń to napewno nie dostanie dobrego odszkodowania. A przecież takiemu żołnierzowi przydała by się np. na jakąś rehabilitację czy np. senatorium żeby o tym wszystkim, o tych złych przeżyciach zapomnieć…

    Takie przynajmniej moje zdanie, bo o co może chodzić? Po co te ukrywanie prawdy??? Ranny to ranny nie ważne czy ciężko czy też lekko!


  14. czy to nie jest troche tak ze te 40 osob rannych to te ktore wrocily do domu i o nich jest poprostu wiadomo?
    a te 70 ( a wlasciwie 30 pozostalych) to ci co nie wyrazili zgody aby mowic ich rodzinom o wypadkach? z tego co wiem chlopaki poprsotu sie na to nie zgadzaja dlatego prasa nic nie wie. oni nie chca aby ich rodziny wiedzialy ze sa ranni wiec nie chca rowniez aby dowiedzialy sie z gazet czy raportow przekazanych gazetom.
    moze sie myle…


  15. misiek @8
    nie przegapiłaś:) i małe pytanie . wierzysz w wszystko co widzisz w necie? a może ja się tylko wygłupiam i piszę że jadę byłem czy będę w afganie .? a może jestem? a może byłem ? a może będę? czy jest to tak ważne? skoro tak ważny jest mój status to powinno się tu najmniej 40% nie wypowiadać . ale widzisz każdy ma coś do powiedzenia w temacie “polska -afganistan” .
    czy jeśli nie jestem nie byłem i nie będę w afganie dyskredytuje mnie w wypowiedziach na ten temat?
    w reszcie..proszę pomyśl. nim staniesz się kolejną osobą której nie pasuje moja obecność na tym forum.
    na marginesie dodam …że każda misja jest trudna , a jak ona jest trudna to już zależy od tych co wysyłają żołnierzy na misje.
    bo w tym momencie “gloryfikować” misje afgańskie to jest skurwysyństwo wobec tych co byli na misjach innych “pokojowych” a gineli ich koledzy czy wracali kalekami i psychicznymi i fizycznymi.
    więc nie pytaj /cie mnie czy jestem czy byłem i czy będę na misjach.
    ale razem działajmy i nie twórzmy sobie murów między sobą nawet jeśli to net .


  16. bo podobno zamierzeniem jednym z głównych tego forum jest wsparcie ale nie tylko rodzin ale i też żołnierzy którzy dziś stoją przed “pseudo” wyborem : armia albo cywil zaś.
    skupilismy się tu tylko a przynajmniej w 90 % na rodzinach żołnierzy-wzajemnym wspomaganiu ale i kłótniach. a małe pytanie……….czy ktoś wypowie się o uczucziach i rozterkach przed podjęciem decyzji żołnierza o wyjeżdzie na misję?
    -jadę , zarobię, będzie ślub dom czy dobre auto.-jadę bo w cywilu klepać będę biedę tu na wiosce, -jadę …odłoże na dom…kocham ją może wtedy mnie zechce jak będę przy kasie….te i inne mniej czy bardziej kontrowejsyjne pobodki…ale takich można wymieniać….łącznie z tymi z chęcią zdobycia doświadczenia niż pieniędzy czy beretki.
    ale…..na afganistanie wobec najnowszych info się nie kończy temat. bardzo się cieszę że pewna strona ujawniła syf i burdel którego nawet jankesi zaczęli się bać. to macie moi drodzy namiastkę “misji pokojowych” a potem procent “betonu” już w misjach takich jak afgan. gdzie misja zwana stabilizacyjną w szeregach armi nazywana jest “wazeliną”. jankesom i nato.
    coś na zasadzie zastaw się a postaw się.
    podobno ma być z armi zwolnionych 20tys stanu.
    pytanie brzmi -czy cywilów? czy “nadwyżeh” generałów pułkowników i innych nie wygodnych”? czy samych żołnierzy?
    sory ……………sami od podpułkownika w zwyż pokazali od 90′ roku że nie należy ich zaliczać do grona ……..żołnierzy……bo to już nie wojsko a polityka. czyli jednym słowem kontynuacja wazeliny z przed 90′
    oj rozpisuje się znowu:D
    pozdrawiam. proszę piszcie na maile bo “tu” ciężko z netam a potem przebić się przez forum.
    mój pseudonim to zibi. to tak dla kumpli “niewierzących”:D


  17. mykam na mail i za tydzień się odezwę:) tak średnio.pozdrawiam forum.


  18. http://www.youtube.com/watch?v=ZVSRamaQ8YQ

    nangar khel? mi się wydaje że to pokaz. pod publikę.
    arenę polityczną? pseudo żołnierzy gwiazdkowców ?
    wybić się kosztem żołnierza w boju?
    mam pytanie do Klicha ministra i do jego “człowieka” ……..czy Pan w ogóle czyta spływające do Pana dane ? czy Pan tylko tekę trzyma by się dochrapać wysokiej emerytury kosztem Pana błędnych decyzji? rozumiem że Pan “podstawówkę” ukończył w zakresie armii. ale Pan imbecylemn chyba nie jest, studia Pan masz podobno. Więc komu Pan służysz? krajowi? a mosci Pan loobbysta na rzecz innych krajów?
    bo widzisz Pan…albo Pan jaj nie masz iś sterowany innymi aloboś Pan tylko stołka pilnujesz Armia to siła Pan żeś się ze stanowiskami pomylił.


  19. Witam, dokładnie w tym roku w wyniku ajdika zostałem ” ranny ” , piszę ranny z takimi znakami, ponieważ mam ręce, nogi i wszystkie inne narządy i organy na miejscu. Gdy stanąłem na TWKL określono mi 26 % uszczerbku, po blisko 2 miesiącach przyszło mi wezwanie na RWKL i pozostało mi ich 6. Całe sześć procent za wykręcenie kręgosłupa części szyjnej i piersiowej, uraz głowy z utratą przytomności i wstrząśnieniem mózgu, a 20 % uszczerbku na słuchu …. no cóż RWKL rządzi już mi się odszczerbiło…. 3 audiometrie były wykonane nieprawidłowo, a ich jedna była ok i okazało się, że słyszę lepiej niż przed wypadkiem. Ciekawe, czy Ci, co wystawiają orzeczenie o uszczerbku wiedzą w ogóle jak wygląda taki wybuch, co robi z człowiekiem i jakie skutki to przynosi w przyszłości.. chodzi również o psychikę. Pomijam fakt, że kadłub rozszczelniło na sporym odcinku, a ciśnienie weszło do środeczka robiąc z nami co chce. Życzę wszystkim wyjeżdżającym na misję szczęśliwego i bezpiecznego powrotu do domu.