Rejestracja | Logowanie »


Rotacja już za chwilę

05 września 2010

Dla jednych ta informacja oznacza początek końca rozłąki, dla drugich już tak radosna nie jest – za dwa tygodnie zaczyna się rotacja.

Przerzucenie pięciu tysięcy ludzi ma potrwać ponad półtorej miesiąca. Z zapewnień Dowództwa Operacyjnego wynika, że po 15 listopada br. wszyscy wyjeżdżający na misję mają być w Afganistanie, a wszyscy wracający – w Polsce.

Dowództwo zapewnia, że nie dojdzie do powtórki sytuacji sprzed kilku miesięcy, gdy rotacja VI zmiany przeciągnęła się o kilka tygodni. Wszystkie niezbędne loty zostały zabukowane, a Amerykanie, którzy czarterują samoloty, nie mają w tym czasie innych zobowiązań.

O szczegółach wymiany, w miarę możliwości, będę informował na bieżąco.

Przeloty cywilych samolotów są zarezerwowane, jednak część żołnierzy do większych baz będzie musiała dostać się "śmigłami". Czy te nie nawalą?/fot. Adam Roik, Combat Camera DOSZ

"Śmigła" to pierwsze ogniwo rotacji. Czy nie nawalą?/fot. Adam Roik, Combat Camera DOSZ





781 komentarzy do “Rotacja już za chwilę”

  1. super! niech wracają :)


  2. Ale ten czas szybko leci – tutaj w Polsce a tam zwalnia i każdy dzień jest jak tutaj trzy:))


  3. Dla nas to już bliżej niż dalej:):)teraz poleci czas z górki dla VII zmiany a VIII zacznie odliczanie.


  4. no nareszcie :) już wszystko wiadomo :)


  5. Super, niech wracają szybko nasze chłopaki :)
    Jak dobrze, że to już prawie koniec :)


  6. Śmiga ten czas jak szalony ; )) ja się jeszcze nie nacieszyłam moją szósteczką a tu już siódemki lądują – oby ladowania były spokojniejsze niż kilka miesiacy temu ; )))

    Siły chopaki ! – jeszcze tylko chwila. A wam kochane dziewczynki – płomienistej czerwieni na pazurkach ; )) Trzymam kciuki !


  7. Ostatnie tygodnie, ostatnie dni są najtrudniejsze.
    Szczególnie w Afganistanie.
    Dlatego oczy trzeba mieć dookoła głowy.
    Koncentracja wymaga siły fizycznej i psychicznej.
    Każdy odowiedzialny Żołnierz nie zaniedba czasu na odpoczynek i odpowiedni czas na sen!
    Nawet kosztem zmniejszenia rbg spędzanych w necie.

    [...] kiedy dobrze zna się śmierć, ma się większą odpowiedzialność za życie. Każda, najmniejsza nawet szansa życia staje się bardzo ważna.
    Hanna Krall — Zdążyć przed Panem Bogiem … co to kule i IED nosi.

    Pozdrawiam i czary_mary szczęśliwego powrotu całej VII od casium


  8. Jak ja kocham te forum!!!;)
    Takie dobre wiadomości sprawiają, że nawet w tak brzydką pogodę człowiek jest szczęśliwy;););)
    Dziękuję Marcinie za te forum;););)

    Chłopaki wracajcie do nas jak najszybciej;) Czekamy!!!


  9. cooming soon…:)
    cóż mogę dodać, wiatru w plecy , zero pyłów życzymy na trasie Afg -Pl i odwrotnie:)


  10. I tylko czekac wytrwale na naszych :)
    Pozdrawiam.


  11. Musimy czekac cierpliwe na naszych wojakow:) Czekamy!!!! pozdrawiam wszystkich


  12. to juz tak blisko a jednocześnie nadal tak strasznie daleko. i , niestety, swiadomośc, że w ciągu tych parunastu tygodni zdarzyć się – nadal – moze …wszystko. nie przestane się modlić dopóki nie dostane sms “jestem w POlsce”, a czy to bedzie kraków, zamość, rzeszów czy inna cholera tak odległa od naszego miasta (nie obrażając innych miasta oczywiście – cholera z racji odległości) i potem może jeszcze jakas kwarantanna – to juz niewazne, ważne że wtedy będe wiedziała że jest cały, zdrowy, bezpieczny. reszta to pestka. ale dobrze że juz górki, jezu , jak dobrze.


  13. Dokladnie liczy sie tylko by nasz zolnierz byl w Polsce nie wazne gdzie w jakim miescie wazne by byl caly zdrowy i bezpieczny to wtedy bedziemy i my spokojne wkoncu,ale przed nami jeszcze dluga droga te krotkie tygodnie sa najgorsze.pozdrawiam


  14. …już za chwileczkę ,już za momencik łza w oczku będzie się kręcić ;>
    wytrwałości VII


  15. Czekamy na Was Chłopcy!!! wytrwajcie do końca i szczęśliwego powrotu do domu…
    A co się będzie działo na lotnisku…


  16. Lotnisko lotnieskiem, ale co sie bedzie działo po powrocie do domu hihi!!!!! Minelo już ponad 160 dni i ta nie wiele nam zostało!!!! Trzymajcie sie chłopcy i wracajcie jak najszybciej, a wam kobiety VIII zmiany jak najwiecej wytrwalości życze czas szybko leci!!! Pozdrawiam


  17. rotacja…;] loty…;]
    http://www.youtube.com/watch?v=sf76yM4Eyl4
    …nie zapomnijcie o latarkach i ciepłych skarpetkach :]


  18. Jeszcze do mnie nie dociera że to już już, że to siódmy miesiąc rozłąki, że przed nami tylko łzy szczęścia…


  19. Już VIII też czeka, lecimy do WAS ludziska…
    pozdro


  20. Już niedługo nasze odliczanie sie zacznie ;) Szczęślivego powrotu, przychylnych wiatrów VII !


  21. marcin
    ja swojego wyjątkowo rozpoznałam lecz w zdjęciu grupowym miałam problem ale i z tym sobie poradziłam.


  22. och …ach… ech… nareszcie wracaja! to trzeba sie stuningować troche zanim wrócą:P jakaś kosmetyczka… no obowiązkowo fryzjer… choć standardowo mój ukochany niewiele zauważy mego wkładu i troski o najdrobniejszy szczegół to w gruncie rzeczy najważniejsze, ze w końcu mam dla kogo się stroić:)


  23. Rozpoznała i to już wcześniej :) zdjęcia są tez na http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/1_1092.html


  24. farciara!!
    A jaki jest Zamość jesienią??


  25. …rynek…kolorowy jak zawsze…
    …Zamojski na koniu galopuje niezmiennie…
    …eeeh rozmarzyłam się…
    -rajan zapraszam :)


  26. czy któraś wie jak to było z poprzednimi zmianami? z powrotami? czy po zdaniu broni można ich było wcześńiej “zabrać” czy musieli czekać na transport z jednostek. pytam bo mam sprzeczne informacje. trzymajmy się, już niedługo. alewciąż boję się głośno cieszyć. pozdrawiam wszystkie czekające dusze.


  27. wracaj młody cały i zdrowy


  28. jak milo czytac takie komentarze… jestem w takiej samej sytuacji, tez czekam, odliczam.. mojego narzeczonego nie ma juz od lutego, byl jednym z pierwszych VII zmiany, którzy polecieli do Afganistanu. nie wiecie kiedy beda pierwsze loty do Polski ??? Pozdrawiam wszystkie Czekajace;)juz niedlugo!!!


  29. nikuś, nie wiem jak będzie z twoim, daty graniczne to 18.10 – 18.11 przynajmniej z tego mi mój soldier napisał, ale to wszystko zależy – od bazy, od zmienników i całego innego mnóstwa pierdól choćby ograniczonej ilości miejsc w samolotach. mój sie pewnie załapie na listopad, niech chociaż twój wcześniej do ciebie wróci, czego ci bardzo zycze.


  30. dziekuje:)moj tez mowil, ze bedzie na 100% ok 15.10.2010, ale mialam nadzieje, ze moze chce mi zrobic niespodzianke…a tu nic z tego. zastanawiam sie co sie dzieje i troche sie martwie, bo codziennie dzwonil, pisal itp, a to od kilku dni nic:( co prawda mowil,ze moze miec problemy z telefonami (wlasciwie zawsze gdy wyjzedzal poza baze dawal znac, ze wszystko ok z afganskiego numeru) ale juz zaczelam podejrzewac, ze moze wracaja… a tu nic, no trudno czekam dalej:(


  31. dziewczyny,nie podajemy dat wylotów nawet przybliżonych na oficjalnej stronie ze względów bezpieczeństwa naszych chłopaków,no chyba że planujecie byc wdowami.


  32. Ej ej ej ejjjjjjj, halo halo, czy aby wszyscy znamy regulamin?
    Gdzie się podział zdrowy rozsądek?


  33. No własnie tak czytam to i w szoku jestem co do tych dat rotacji.
    oj dziewczyny chyba nei czytałyście REGULAMINU!!!!!!!!!!!!!
    To może zaszkodzić naszym zielonym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Rozsądku trochę!!!!!!
    Malites ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ!


  34. Gratulencje lasencje!!!
    Ja się też przyłączam i kategorycznie zabraniam podawania jakichkolwiek dat, regulamin to określa, od tego są gg, maile oraz fony…
    W chwili obecnej w zaistniałej sytuacji, proszę się nie entuzjazmować powrotami Panie i Panowie, gdyż jak mówiłam przed NAMI WYBORY, jeszcze się nie rozpoczęły, a tu kolejny Polak ciężko ranny, proszę nie zapeszajmy Powrotów naszym entuzjazmem…
    Nie zabraniam się cieszyć, ale róbmy to z należytą godnością w chwili obecnej podczas wyborów i życzę rezerwowego podejścia do sprawy rotacji…


  35. To jest dramat . Nigy więcej tam mój mąż nie pojedzie .Jest ciężko być 6 miesięcy samej z dzieckiem i mieć wszystko na swojej głowie .Ale jestem twrada już nie długo .Pozdrawiam :)


  36. Jeśli bedzię tak jak ma być to za miesiąc mój zielony będzie ze mną zasypiał!!!! Z drugiej strony znając możliwości naszego wojska wiedząc co działo sie podczas ostatniej rotacji nie nastawiam się za bardzo, żeby się gorzko nie rozczarować, lecz w glębi serca liczę, że nic sie nie pokomplikuje. Ciężko było przez te miesiące i prawde mówiac nie moge sie już doczekać!!!!! Trzymajcie sie kobitki, a chłopcy wracajcie jak najszybciej z tej afgańskiej ziemi cali i zdrowi!!!! Pozdrawiam


  37. macie racje, przepraszam, chciałam podnieśc na duchu, prędziej kliknęłam nic pomyślałam. i racja – nie nastawiajmy się na nic, grunt że to juz niedługo.


  38. cóż, powiem, tyle, że rotacja to jest jak wróżenie z fusów:)
    pozdrawiam i optymizmu kochane:)
    __________________________________
    a Wam Drodzy Panowie cierpliwości i wytrwałości:)


  39. popieram! nikt nie wie tak na pewno kiedy co i jak, więc może z cicha nadzieją w duchu, ze nasi ukochani wrócą lada dzień, nie nastawiajmy się na konkrety, bo może zaboleć:( a te ostatnie tygodnie i tak są najgorsze (przynajmniej dla mnie) . Strasznie się boję, zeby AKURAT TERAZ nic mu się nie stało.


  40. wszystkie drżymy o to samo i z tej samej przyczyny. żeby akurat teraz. a te ostatni etygodnia sa koszmarnie najgorsze. trzymajmy sie, juz niedługo, zobaczcie ile za nami.


  41. a wiadomo na jakim lotnisku bedzie mozna witac wracajacych z VII?


  42. lotnisko lotnisko, no ja niby wiem na jakim MY, ale przecież to wszystko się zmienia co nie?
    Przecież nie wiem jaka pogoda będzie w dniu X miesiąca XYZ…
    To jest jak kalejdoskop


  43. A ja szukam ludzi, ktorzy z CHELMA lub ZAMOSCIA bedą jechac powitać naszych chlopaków na lotnisku ok 1-3 października, bo mniej wiecej w tych dniach wraca pierwsza tura… Jeżeli jest tu ktoś taki- prosze o kontakt, bo chciałabym podać malutki pakuneczek dla swego żołnierza, który będzie go bardzo potrzebował… ja niestety jestem w 8.mies ciąży i nie dam rady sie tak daleko wybrać, wiec jeśli to dla kogoś nie problem to bardzo zabiegam o pomoc :D


  44. a już nie szukam:P


  45. a co z 9 zmiana?
    kto sie orientuje kiedy przyleci do awganistanu 9 zmiana.


  46. z kazdym dniem mysle jak to bedzie jak moj zolnierz wyjedzie na ta 9 zmiane.
    Obawiam sie o jego zycie.
    a 9 zmiana juz niebawem.


  47. my jeszcze czekamy na 7:)juz niedługo…:)oby cało i zdrowo


  48. … ale faktycznie (czas szczegolnie przez misja) szybko leci, wiec niestety do 9 zleci w mig. Bedzie dobrze, wszyscy mamy taka nadzieje, nasi chłopcy tez lecą z taką nadzieją.


  49. mój mężuś w drugiej turze wraca:) niestety na nasza pierwsza rocznice ślubu nie zdaży ale odbijemy to sobie;) naprawde zazdroszcze wszystkim ktorym czas zlecial szybko:( ja przezylam najdłuższy i najgorszy czas w swoim życiu:( da sie to przetrwac bo inaczej nie mozna trzeba byc twardym jak jest sie żoną żołnierza Dlatego wszystkim których czeka taka rozłaka siły życzę i bezpiecznych powrotów dla naszych bliskich


  50. a właśnie pojawilo sie tu wcześnej pytanie ale nie znalazlam odpowiedzi czy bedzie można na lotnisku powitac swojego żołnierza i czy będzie mógł wrócić prywatnym transportem? Czy tymi wojskowymi autobusami?


  51. nie wiem, pewnie można, ale chyba oni pózniej wracaja jeszcze do jednostki, a rodzina nie ma się gdzie podziać i nik nie wie ile oni tam na miejcu w jednostce spędzą czasu, ale nie wiem czy jestem dobrze poinformowana…pozdrawiam:)


  52. po VI zmianie było tak:
    większość lądowała w Rzeszowie -szybkie powitanie wojskowe (nie było opcji na spotkanie z rodziną -moim zdaniem bardzo dobrze bo dzięki temu wszytko szło dość sprawnie), z lotniska wojskowymi autokarami do jw na ul Langiewicza, tam Panowie zdali broń i inne gadżety, odebrali dokumenty (cała akcja trwała 6-7h -z każdą kolejną turą było sprawniej) i… i tu kto chciał mógł pojechać do domu swoim autem a kto nie chciał :D lubi nie miał takiej możliwości przemieszczał się autokarem (obowiązkiem macierzystej jw jest zapewnienie transportu)
    -z rzeczy chyba istotnych po rozliczeniu się przez żołnierza jeśli wracał swoim autkiem na teren jw mogła wjechać jedna osoba, po zapakowaniu bagażu i zielonego -home sweet home :)

    wiele zależy od jw macierzystej i dowódcy -bywało,że rodziny mogły wejść na lotnisko (nie tylko powitać ostatnią turę jak ostatnio) ale zdarzało się i tak, że żołnierze musieli (!) wracać autokarami do jw macierzystej …


  53. Już tylko pare dni i druga tura zacznie swoją drogę powrotną do Polski i na szczęście będzie w niej i mój zielony!!!!! HURA!!!! Nareszcie się to skończy!!!!! Trzymajcie sie i cierpliwości to już prawie koniec VII zmiany.


  54. Tak poważnie to przez cełe te 6 miesięcy nie denerwowałam sie tak jak teraz czuję się jak tykająca bomba zegarowa!!!!! Zjadają mnie nerwy!! Odetchne kiedy sie odezwię i powie wylądowałem w Polsce. Muzaka dla mych uszu!!!!!


  55. o właśnie kasienkaW, ja mam to samo – dopiero teraz cholernie się boje i niecierpliwię, a tu żadnych wieści od paru dni i dopiero dostanę telefon, gdy wyląduje…. mamy przewalone z tymi naszymi komandosami :P


  56. Panie i Panowie:)spokojnie nasze powroty sa zaplanowane na odpowiednie terminy:)zapewne Chlopcy od nas napisza wam kiedy beda na lotnisku:)chyba ze chca zrobic niespodzianke..Tak wiec prosze nie spekulowac i nie wnikac..To nie jest zadna tajemnica kiedy i na jakim lotnisku bedziemy..ale szczerze o takich sprawach nie pisze sie na forum..Osobiscie mnie to denerwuje jak moja kobieta wnika kiedy wracam..ale wszystko w swoim czasie:)Dla Kobiet zainteresowanych powrotami 7 zmiany..Pozdrawiam..I spokojnie..Panie spokojnieeeee!!:)


  57. Hehe..Odnosnie zmian zimowych..To panowie nie podniecajcie sie bo i tak kazdy wie ze scieme bedziecie walic ci z 8 zmiany..6 dala ciala i nic nie robila a teraz 7 dostala po dupie..Tak samo bedzie z 8..sciema sciema i 9 zmiana(letnia)dostanie baty..Tak to juz jest:)nie oszukujmy sie:_)2600 wojska polskiego na misji..w tym 1900 to sciemniacze i nie roby..zaledwie 600 zasowa jak robole a reszta bije piane..Pozdrawiam


  58. już prawie na walizkach, ale jeszcze wykonują swoją robotę najlepiej jak potrafią :-)

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/duzy-sukces-polskich-zolnierzy-w-afganistanie,1,3706136,wiadomosc.html


  59. Ssoldier – nie dziw się. wy żyjecie innym zyciem tam na misji, my tu dnie całe i noce modlimy się o was, o każdą bezpieczną godzinę. nasze codzinne problemy, troski ikłopoty zeszły na drugi plan. jesteśmy silne ale pół roku nieustannego lęku o ukochanego mężczyznę – to naprawde bardzo wielki ciężar.to stąd nasza niecierpliwość. a że kochamy to chcemy jak najszybciej się przytulić i po prostu sobą poczuć że nasz koszmar lęku o was sie juz skończył.


  60. mruffka, dzięki za linka:) wklejać już nie muszę:)
    w ogóle to moja jednostka a co a tam mój tata, jestem dumniasta a co:):)

    Ssoldier zgadzam się co do zmian, chociaż nie wiem, jak to będzie z 8 zmianą, niby zimowa, więc talibskie zbiry będą się chować po jaskiniach, ale w życiu jak na wojnie…wiem, że część osób, będzie miała jakieś miesięczne szkolenia na tej 8 zmianie w stolicy, więc niektóre laski zapewne odetchną z ulgą…

    Sergent a co do rotacji, cóż kartkę widziałam z rozkazami i datami jak kto leci, swoje wiem, więc się nie gorączkuję, a niespodzianek nie zabraniam…

    Co do lotniska nam powiedziano wyraźnie że żołnierze do swojej JW jadą prosto, ale możliwość będzie się spotkać na lotnisku, jeśli zostanie zatwierdzona lista osób…ale do tego czasu trochę mamy…


  61. niby wracają ale to czekanie jest najgorsze już nie wiem co myślec mój nie odzywa sie od piątku niby wraca…


  62. wiecie tak sobie myślę… czy Wy na prawdę chcecie przedłużać czas od momentu lądowania do przekroczenia progu domu? :>


  63. Farciara spokojnie wiesz jak to jest z Chłopakami…


  64. z chłopakami wiem…gorzej za niecierpliwymi laskami :)

    pozdrawiam :)


  65. Moj zielony swoja ukochana jednostke ma w zamościu Wiem że autokary są już przygotowywane:) ale wiecie chodzi o to ze jak bedzie mozliwosc powitania swojego ukochanego na lotnisku to poprostu nie chce zeby mu bylo przykro ze inne zonki narzeczone czy dziewczyny postaraly sie przyjechac a mnie nie ma:( wiem ze w MON nigdy nic nie wiadomo a ja musze kurcze wolny dzien w pracy zalatwiac jakby to nie wypadlo na weekendzie:( dziex za odpowiedz kobietki:)


  66. Sergent.. byłeś może na VI zmianie?? Może na Giro jeszcze?? Wiesz, jak Mojemu pod dupą wyjebało rośka to już do końca mógł sobie tylko “ściemę” walić (czyli dla mniej wtajemniczonych: robić wszystko inne, od posterunków, przez betonowanie, zajefajną drużynkę, kwity, po patrole na czyimś rośku, plus piesze wycieczki, itd.), bo jego wóz się już nie nadawał do niczego… A to, że na początku sobie nie dali na głowę wejść zaowocowało tym, że później mieli względny spokój. Nie wypowiem się za całą resztę zmiany, ale Giro i Warrior… Sam spróbuj pościemniać… powodzenia.
    Obiegowa opinia, że zimą jest spokój nie zawsze się sprawdza. Spokój jest jak zasypie bazy. Ale taka deszczowa, mało śniegowa zima jak ostatnio w niczym nikomu nie przeszkadza. A już na pewno nie kolegom z prawie bratniego państwa. A teraz oddajemy Giro… Afgańcy sami sobie mogli ją budować. Chociaż mój się cieszy, bo już akurat tam nigdy więcej nie pojedzie.


  67. Jo znasz to tylko z opowiadan..wierze ze doszlo do tego i nikomu tego nie zycze..ale nie bylas tam i nie powinnas sie wypowiadac na forum odnosnie tych kwestii,a ten Pan zle robi ze mowi az tak duzo..My jestesmy teraz tutaj i wiemy jak jest naprawde i kto zawinil..Tak wiec no koments:)pozdrawiam


  68. OOO wiem, że źle zrobił…żona nie ma prawa o niczym wiedzieć nawet po fakcie…Jesteście teraz-gratuluję i szczęśliwych powrotów życzę. Szczerze. A VI była i minęła, co było a nie jest… Ale Wy też to znacie tylko z “opowiadań”. Więc no comments, zgadzam się i też pozdrawiam.


  69. A tak na marginesie>>drogie Panie nie piszcie tak duzo o tym oczym mowili wam wasi Panowie..bo zapewne jak by sie dowiedzieli ze ich Kobiety ujawniaja malo znaczacde informacje ale jednak to cos,to zapewne by sie zdenerwowali:)tak wiec troche dyskrecji i zachowajcie to dla siebie..Bo tu nie chodzi o to ktory wiecej zrobil albo co nie zrobil..absolutnie..tak wiec..na chwile obecna nastawcie sie ale na powrot 7 zmiany bo to tuz tuz:)pozdrawiam


  70. A to, że Mu rośka wyjebało to aż taka tajemnica?? Dobrze wiedzieć. Wtedy to była tajemnica, ale teraz?


  71. A to, że panowie kupują afgańskie karty tel.? Skąd możecie wiedzieć, czy nie są nagrywane wasze rozmowy??


  72. A jaka to tajemnica, że wyleciał jeden z drugim w powietrze, ja sądzę, że gdyby nie to FORUM i BLOG, dalej były by z nas ciemne masy, nie ukrywam faktu, że dużo się dowiedziałam, i dzięki temu i wiele osób wiedziało co i jak w Afganie, np. co się tyczy tych badań, my wiedzieliśmy wcześniej, że będą..
    Co mamy nie pisać, że na bazach (niektórych) brakuje chleba, że warunki sanitarne są jakie są…

    Mam kurde udawać, że nic się nie dzieje, że oni są NA WAKACJACH? że faktycznie piją tylko wódkę, drinki i inne SHREKI? No wybaczcie, po to Forum jest, że się porusza niektóre sprawy…

    Sergent wierz mi, na privach piszemy o takich rzeczach, że niektórzy źródeł mogliby nam pozazdrościć i tego, że tak szybki, bardzo szybki przekaz mamy, my się nie cackamy ze sobą, walimy prosto z mostu…niewiedza jest po prostu już nie modna, ja nie żyję w jakimś ciemnym grodzie, gdzie w chatach nie ma okien…

    Wiele spraw jest przemilczanych przez MON, a to źle, bo ktoś tam nieźle koloruje i czasem nie ma sprostowań do tego co już zostało zamieszczone…Ja zawsze twierdzę, iż każda sprawa ma swój finał, więc rzetelnym trzeba być do końca…a nie udawać, że nic się nie stało…

    Także jeśli uważasz, że te informacje są mało znaczące, a ich wydźwięk jest niewielki, to pozwól żyć innym, teraz się zrobi najeżdżanie na Ciebie, a nie o to chodzi…

    Każdy ma swój rozum i powinien wiedzieć, co przystoi powiedzieć…


  73. Zaraz się zacznie poszczególna analiza baz, która lepsza, która więcej zrobiła, a która to taka gdzie można się poopalać i się bimbać na maksa…
    Mnie osobiście wkurza, jak ktoś mówi, że oni są na WAKACJACH…skoro są, to czemu one takie wybuchowe, bombowe i wystrzałowe, ja się pytam?
    Część osób, która została ranna w wyniku prowadzonych operacji, nawet nie została wyszczególniona w jakiś notkach dziennikarskich, bo co? bo im nogi nie urwało czy też ręki (a tylko dlatego, że ich hospitalizacja była krótsza niż te przeklęte 14 dni, czy to się nie liczy, wszyscy jesteśmy ludźmi) a u nas na FORUM dzieje się i to dużo…są rzeczy poruszane, o którym ważniakom z MON-u się nie śniło i nawet nie raczą wspomnieć, bo i po co? (sławna VI zmiana i węgorek) gdyby nie poszła informacja na łączach, nie dowiedzielibyśmy się o tym w mass-mediach…


  74. kajtek, najeżdżanie to co najwyżej na mnie :) No i oczywiście na Mojego Żołnierza, bo teraz to już cała VI wie, czyją żoną jestem.
    Ale tak się składa,że ja właśnie jako żona muszę wiedzieć o niektórych sprawach. Bo później On wraca, a ja muszę się odnaleźć w tej całej pokręconej MONowskiej psychice. No i muszę wiedzieć na co kasę zbieramy ;)
    Wiem doskonale, że każda zmiana o wszystko obwinia poprzednią. Tak było, jest i będzie. Ale jak ktoś publicznie pisze, że inni nic nie robią to jest mi co najmniej przykro… Bo w takim razie po jaką ch…ę Mój tam pojechał?? I po co pojedzie kiedyś na następną, też prawdopodobnie na zimę??
    Ja naprawdę wiem, kto nic nie robił i nawet wiem dlaczego…
    “”Bo tu nie chodzi o to ktory wiecej zrobil albo co nie zrobil..absolutnie..”" więc po co temat rozpoczęto???
    A że nie byłam i nie widziałam, nie przeczę… Mam ciągle nadzieję, że nic straconego i pojadę i zobaczę.


  75. Jo, a czym Ty się przejmujesz, swoje wiesz, 3maj się tego:)
    Najważniejsza życia treść to się nie dać zjeść…
    Ja swoje też nabroiłam na Forum i jakoś tu funkcjonuję:)
    Żyć nie umierać:)


  76. Joo jestem teraz na miejscu i nie zgodze sie z tym co piszesz.I w pełni zgadzam sie z seregantem!!za duzo piszesz nic nie wiedzac!!Nie jestes jego prawnikiem i nie masz prawa sie wypowiadać za niego!!!Dziwi mnie to ze tak duzo wiesz i upubliczniasz to..Kazdy zołnierz wie ze to co robi na misji a nawet w Polsce jest jego indywidualna sprawa..A co najwazniejsze tajemnicą!!!a ze sie strasznie zali to juz jego proble.Moze nie powinien być w wojsku??jak mu nie pasowało to nie musiałprzyjezdzac..Nikt go nie zmuszał!A ze juz nie ma zamiaru tu wracac to nie musisz umilac to Panom ktorzy maja zupelnie inne plany i nie przystaja tytlko na jednej misji.Przemysl to nzanim cos napiszesz.Bo nie jestes sama ze swoimi zalamii..zachowaj to dla sioebie!!!!!A Ty seregant nie prowokuj!!!


  77. dziewczyny, DZIEWCZYNY!!!!!! oni wracają – na tym sie skupcie. o tym mówcie i piszcie. dajcie spokój temu co było i co jest – to ich sprawy a że nam co nieco o tym mówią, ok, ale nie tu i nie teraz. spokoju trochę.


  78. Z Babami nie wygrasz;)heh..Buziaki dla tej Mojej Brzydaliny:*


  79. Fakt nie jestem prawnikiem Mojego. Jak mój post zdradzał jakąś wielką tajemnicę to powinien zostać skasowany, od tego jest admin. I nigdzie nie napisałam, że Mój się żalił, ot zwyczajnie opowiadał czasem jak było. I na dodatek nie napisałam też, że już więcej nie pojedzie na misję:) No chyba, że się o to panowie postarają.
    Ale mam prawo wypowiadać się za siebie i właśnie to robię. Nie podoba mi się twierdzenie, że jak nikt nie zginął to była łatwa zmiana, a takie stwierdzenia się pojawiają czasem. Nie podoba mi się mówienie, że tylko my coś robimy, a ci co wcześniej byli to się tylko opierdalali. Tak samo jak nie podoba mi się mówienie, że tylko spadaki się do czegoś nadają a piechocińcy to same szweje. Nie mówiąc już o podziałach na sztaboli i bojówki. Wy naprawdę nie widzicie, że to jest głupie?? Żołnierz to żołnierz i koniec, każdy ma robić swoje.
    A to, że wiem, że Mój wyleciał na IED to aż tak strasznie dużo wiem?? Wtedy wiedzieli o tym wszyscy zainteresowani, a teraz to tylko wspominka z misji.
    No chyba, że nie powinnam nawet wiedzieć gdzie i kiedy był??? I niby o tym ch….nym węgorku też mi nic nie wolno wiedzieć??? Ocho cho strasznie naujawniałam, naupubliczniałam że hej.
    No ale dobra nic nie wiem i nie chcę wiedzieć. A komentarze naprawdę sobie darujcie


  80. Do Jo odezwij się do mnie ma maila.


  81. witam:)
    pozdrawiam wszytskie wyczekujące “dziewczynki” :) juz niedlugo bedziemy ze swoimi mężczynami-wojakami:) juz niedlugo czas będzie do odliczania godzin do przylotu:) w końcu niegluo będą:) trzeba myśleć o przywitaniu:) moj juz sie pyta co dobrego zje:)hehe….chyba juz mu sie znudziło misyjne jedzonko:)taki żarcik:)
    kurcze, ale my jesteśmy dzielne babki:)nie jedna by nie dała rady:)


  82. juz za chwilke będą nasi wojacy:)jeszcze troszke,ale juz tyle dałysmy radę,ze takie troszke to już pestka!!!


  83. ale macie problemy,kajtek siadaj do stołu i polewamy.


  84. a bo ja zapomniałam jesten nowa:) więc Witam:) lepiej późno niż wcale!!:)


  85. czesc !napewno sie kobietki co nie kturym nie spodoba ale niech bedzie i tak napisze,W ZYCIU NIE CHCIALA BYM TAKIEJ KOBIETY CO BY KLEPALA NA LEWO I PRAWO O TYM O CZYM ROZMAWIAMY.!!!!!!czasem zaduzo powiedziane szkodzi jak za duzo wypite:)))))))


  86. ASYA POLEWAMY A CO:D dziś okazja jest co nie?:P

    Panowie święto Wasze w gardła nasze:)


  87. Witaj żono żołnierza:) ja też jestem tu dopiero od wczoraj i powiem Ci że mój mężuś też już mi wylicza co dobrego by zjadł jak wróci:D:D:D


  88. kajtek
    no to na drugą nóżkę,co by naszym telepatycznie promil wskoczył:)dziś im wolno ha ha


  89. wszystkim panoMMM.wszystkiego co najlepsze!!!!!!…… czarnulka i zono zolnierza moj tez duzo zeczy by jadl a final bedzie taki ze malo co zje;),no chyba ze mnie hihi…a na te rozmowy tel…z kart afganskich to naprawde uwazajcie i wezcie sobie do serca ,ze to wojsko a nie jakies tam ……


  90. no panowie CHLUP! a my dziewczyny do roboty bo tu pierogi trzeba lepić, bigosiku uwarzyć, kompocik gotować i piec serniczek, bo podobno tam tylko podawali im kurczaka z esencją z węgorka:P a nasi mężczyźni są już tuż tuż ( gdziekolwiek się znajdują w tej chwili to i tak już bliżej niż dalej) :D


  91. o nie nie pierogi i sernik to moj bedzie robil jak wruci ups a ja bede hllup!!! ;) ))))


  92. tak, to jest najpiękniejsze… ONI WRACAJA!!! i Was Drodzy Panowie łączy ta radość i nas Dreogie “Panie czekające”, wiec nie napijmy się razem i cieszmy się!!!


  93. Jo -) piszesz z biglem i konkretnie.
    Adwersaże są pod wrażeniem wytycznych, nakazów i zakazów, więc reagują standardowo.
    Zakazy mają swoje uzasadnienie nie tylko z racji bezpieczeństwa misji.
    Częściej z racji (ciśnie mi się pod palec obsceniczne określenie hyhy) politycznego pijaru.
    To własnie która zmiana lepsza, kto więcej/mniej zapracował, podziały… sztabole, bojówki, spadaki contra szweje jest wodą na młyn zabezpieczenia psychologicznego działań tb.
    Twoje recontry są cool -), a ch—y węgorek to poezja hihihi
    pozdrawiam.


  94. wszystkim chłopakom wszystkiego najlepszego z okazji dnia chłopaka:)naszym wojakom :)


  95. 1: człowiek uwierzy we wszystko (np. niepokalane poczęcie albo UFO)
    2: w internecie możesz być każdym, kim chcesz (mam na imię Wojtek i też mam 12 lat, pamiętacie?)
    3: PLOTKA PLOTKA PLOTKA opowiedziana z dużą dozą prawdopodobieństwa i odpowiednio często powtórzona zaczyna być brana za prawdę (po którym poście mi uwierzyliście?)

    Chciałam Wam coś pokazać, a sobie udowodnić, że powyższe swierdzenia są bardzo prawdziwe. Nie tylko na VII funkcjonuje forum, na VI też było i ja, jako żona mogę sobie całą masę rzeczy wymyślić. Czasem czytałam takie rzeczy, że hej… Czytając, czytając, czytając nie tylko blog Marcina można sobie wyrobić jakieś pojęcie o misji. O rzeczach prawdopodobnych lub nie. Zwłąszcza jak się z wojskiem ma do czynienia częściej niż na honorówkach. Czasem można też popaść w paranoję, zdaża się:) Więc w ramach sprostowania i przeprosin dla VII: nie mam pojęcia co Mój robił, a kolegom i znajomym średnio wierzę. Mogło być tak, jak napisalam a mogło być całkiem odwrotnie. Wiem, że wrócił cały i z grubsza zdrowy. Kontakt mieliśmy kiepski, a teraz prawie żaden więc jest git :( nic się nie stało. Ja potrafię powiedzieć: sorry
    Nieodpowiedni temat wybrałam i przepraszam. Za łatwo daję się sprowokować.
    Szkoda, że to o co mi chodziło najbardziej ginie w masie bełkotu. Nie znoszę szufladkowania. Głupich niesnasek, bo my spadaki a oni tylko piechocińcy.Kucharze, saperzy, sztabole, kierowcy, medycy, strażacy i kto tam jeszcze się trafia. Każdy w miarę inteligentny człowiek rozumie, że każdy żołnierz ma swoje zadanie do wykonania. I każdy nosi identyczną flagę na ramieniu i identycznego orzełka na berecie. A czy beret jest zielony czarny czerwony szary ??
    Tak samo podchodzę do kolejnych zmian… Zawsze winni są ci poprzedni, cóż… Czasem słusznie, czasem nie… Ale kto wiarygodny potwierdzi? Więc darujcie sobie wywlekanie na publicznych stronach. Tak samo tłukę się z przekonaniem społecznym, że żołnierz polski jest tylko najemnikiem. Ale spoko, spoko… zaraz będzie: weź wytłumacz, że nie jesteś wielbłądem…
    A ja, głupia blondynka, pomyliłam warriora z 4corners…
    Co do afgańskich kart… nie tylko z tymi kartami może być problem… Faktycznie mit taliba nieroztropka funkcjonuje, o czym Marcin pisał. Jest cała masa pamiątek i drobiazgów przywożonych do kraju… no i oczywiście wwożonych na bazę… głupi zegarek… albo modne w Iraku wielbłądy grające (nie wiem, co się teraz dla dzieci na pamiątkę przywozi)… Ale to już są moje i tylko moje dywagacje nt. co można zrobić z worka saletry itp., itd. (Lepiej nie czytajcie i się nie zastanawiajcie, bo serio można się paranoi nabawić;) )
    Pisałam też kiedyś, dawno temu, że żołnierze muszą najpierw szanować siebie sami, a dopiero później oczekiwać szacunku od społeczeństwa. Więc publiczne sugerowanie, że zmiany zimowe nic nie robią… wydało mi się poniżej poziomu. Tak jak pojawiające się czasem na forum: a ci z drugiego plutonu to nic nie robią, a my musimy za nich na patrole jeździć (przykład z forum, jak się kochacie siedząc na jednej bazie).
    Wyszło zamieszanie dużo większe, niż powinno. Może ktoś zapamięta, że nie tylko żona ma myśleć co robi, mówi, pisze i komu, ale panowie też. Bo tak naprawdę to zazwyczaj facet wymyśli a kobieta w domu od zmysłow odchodzi. Np. wątek druga strona czekania na misjonarza na forum…
    A tak swoją drogą, to skąd wiecie, że ja nie jestem facetem? alibo talibkiem małym? albo nie wiem kim jeszcze? chińskim szpiegiem?? Za maile dziękuję :p
    Zanim się zaczniecie bulwersować też najpierw pomyślcie.

    A propos rotacji: nie lubię się za bardzo powtarzać, ale szczerze życzę szczęśliwych, terminowych powrotów i długiego, zasłużonego wypoczynku.


  96. Z pozdrowieniami Joanna


  97. A Mojemu Żołnierzowi jak zwykle dostanie się za niewinność… bo ma pyskatą żonę, która nie godzi się na szmacenie munduru. Na brak szacunku pomiędzy żołnierzami i opluwane ich przez różnorodne indywidua, które zazwyczaj normalnie zazdroszczą…Ech życie, życie jest ….


  98. A DZIEWCZYNY PISAŁYŚCIE,ŻE CHCECIE PRZYWITAĆ SWOICH NA LOTNISKACH,ALE CHYBA BĘDZIE PROBLEM, BO PRZECIEŻ ONI OD RAZU NA KWARANTANNE BĘDĄ WYSYŁANI A DOPIERO DO DOMKU…CZYLI NIE SĄDZĘ,ŻE BĘDZIE POWITANIE”RODZINNE”, MOŻLIWE,ŻE TYLKO OFICJALNE WOJSKOWE, ALE PEWNIE I TAK TYLKO JEDNEJ ROTACJI ZAWSZE TAK JEST.


  99. żona żołnierza
    jaka kwarantanna??mój wraca do mnie a co do tych węgorków i kosmitów afgańskich to sa leki które mogą brać w domu i wystarczy profilaktyka bez histerii.


  100. NO TO JA 1 SŁYSZE,ŻE OD RAZU DO DOMU WRACAJĄ, ALE MOŻE SIĘ ZMIENIŁO, BO 3 DNI TEMU MI TYM MÓWIŁ, I NAWET NIE ZNAŁ KONKRETNEJ DATY WYLOTU…ALE JUŻ SIĘ PRZYZWYCZAIŁAM DO TEGO:) W KOŃCU 3 MISJA…

    NIE NO JA WIEM,ZE SA LEKI PROFILAKTYCZNE NA TO,ALE PO VI ZMIANIE CHYBA COŚ SIĘ JEDNAK POZMIENIAŁO,ALE JAK MÓWIĘ MOŻE STARE INFO MAM.


  101. żona wojaka
    zmieniło sie tyle iż zaczęli wreszcie myśleć ci tam piętro wyżej.chłopcy dostali broszurki co i czym sie leczy,ci co się załapali zrobili badania a reszta badań po powrocie.


  102. A TO SUPER:)ja od kilku dni nie mam za wiele info:)
    dziekuje ASYA za info:*


  103. asya – nie zycze Ci tego co zdarzyło się mi i mojemu zołnierzowi. Węgorki i inni kosmici afgańscy nie tylko mogą doporowadzić do histerii ale też do ogromnych kłopotów zdrowotych.

    Nie chcę być ironiczna – ale życze Ci zebyś nie musiała wpadać w taką histerię co My. Uwazam że najwazniejszy powinien być jednak zdrowy rozsądek – bo tej jeden czy dwa dni dłużej sądze, że jakoś dasz radę wytrzymac, a być może oszczędzisz sobie i rodzinie cierpienia.


  104. żona żołnierza
    no problem:)dzielimy się tym co mamy:):)nawet gdyby była jakaś kwarantanna to da się wytrzymać bo samo to że chłopcy są na miejscu nie dawało by dodatkowych stresów.ale ja swojego uleczę 80% i wszelakie cuda wypali ha ha.


  105. ineska
    wiem,zgadzam sie z tobą ale nic na to nie poradzę.nie chce siać w swojej głowie zamętu i opętania bo to i tak mi nic nie da.liczę ze leki które ma dostać zaczną działać.ineska,napisałam ze jeśli posiedzi na kwarantannie to ja nie umrę bez niego kilka dni ale też nie będę go unikać jak będzie w domu bo mój zdrowy rozsadek mi przypomniał aby iść do lekarza i wcześniej zakupić leki które będę brać ja i chłopcy.wiec sama dla siebie już będę się zabezpieczać przed panem węgorkiem lub innymi pasożytami.


  106. hehe bo najlepsze sa %:)tym sie wszytskie “cuda”leczy
    niestety kolega właśnie powedział, że bedą mieli kwarantanne w jednym z 3 miast….
    Szczecin, Gdynia, Wrocław, chyba to lepiej niż potem się martwic co i jak…mój miał juz dawno badania,ale co do wyników to nie ma ich jeszcze.


  107. Tak czy inaczej – Powodzenia !
    Mam nadzieje ze wszyscy bez wyjątku wrócą zdrowi.


  108. my tez:)trzeba byc dobrej mysli:)!!!!!!


  109. a gdzie pomieszczą tych żołnierzy???w namiotach przy szpitalu??


  110. kurcze moj mi mowił ze raczej od razu do domku:) bo mala grupa jest tylko tym cholerstwem zarażona… Tylko kto to jeszzce nie wiadomo… Losowanie jak w lotku:D


  111. wiesz oddziały nie są takie małe a codziennie nie będą przylatywać, więc pomieszcza ich, nie wiem jak dokladnie a moze tylko na 2-3 dni powtórzą badania i do domu?
    wiecie jak to jest w WP:)poczekajmy a dowiemy się, a CZARNULKa w jakiej bazie jest Twój?


  112. moj w Giro jest:) I mam nadzieje ze ma racje co do wegorka i nic sie nie zmieni:)


  113. czarnulka
    znaleźli i ameby i tasiemce wiec węgorek nie jest sam.mój miał badania w afganie,wyniki przyjdą do domu i na jednostkę i z info wiem ze po powrocie nie maja kwarantanny tylko jada do wojskowego szpitala robić przegląd ale co jednostka to inaczej więc myślę ze gdybanie kto gdzie i kiedy jest bez sensu bo nawet na sam koniec może sie wszystko zmienić.


  114. ostatnio kolega powiedzial mi cos fajnego:) Podziele sie z Wami:) tez jest żołnierzem nie poleciał z naszymi choć bardzo chciał:( stwierdził że my tu bedziemy sie zastanawiać jakb i kiedy i gdzie i usłyszymy ciche stukanie do drzwi… Otworzymy je i kto będzie w nich stał? Nasz kochany munduroawy:) tego sobie i Wam kobietki życze:D ach aż sie rozmarzyłam….


  115. ale z tego co widze asya to nasi z jednej jednostki sa:) to sa uroki wojska wszystko w oststniej chwili bedzie powiedziane:) o tych innych cudach nic mi nie mowil moze albo nie wie albo nie chce zebym ja wiedziala:D


  116. czarnulka
    moj tak zrobil mi niespodzianke jak byl na innej misji i przyjechal na urlop:)domofon i mowi,ze poczta a ja ok, otowrzylam czekma i patrze a to moj wojak na 5dni przylecial:)


  117. A asya pisałaś ze w jakieś leki sie zaopatrzyłaś Normalnie od lekarza rodzinnego?


  118. Czekam więc na to pukanie……:)) Pozdrawiam Wszystkich Wyczekujących……tylko dlaczego te ostatnie dni się tak niemiłosiernie ciągną????


  119. to pukanie bedzie najpiekniejszym dzwiekiem jaki w życiu usłysze:) kurcze romanticos ten twoj wojak żono żołnierza:D


  120. wydaję Ci się, że sie ciągną:)teraz szybko robi się ciemno więc dni szybciej mijają:)
    jeszcze troszkę i będą w kraju:) “zaraz” w tv powiedzą, że przyleciała VII zmiana Afg:)


  121. czarnulka
    tak,idż do lekarza rodzinnego i przedstaw sprawę a on ci wypisze leki zanim twój przyjedzie:)nie wiem z jakiej jesteś jednostki bo mój z leźnicy.


  122. o to nie jednak:( moj z zamościa ten rosomaczek mnie zmylil bo jakoś tak z pożegnaniem na zamojskim rynku mi sie skojarzył:) dzieki napewno sie udam:)


  123. Oj baby baby, nazwę leku podawałam na wątku 7 zmiany:P
    Zental, Zentel sprawdźcie sobie dokładnie:P
    Pozdrawiam idę jaja trzepać:)


  124. kajtek a co przygotowujesz??


  125. tosty na jajku z moim żołnierzem bzz:)
    pychota:)
    ja robiłam pizze wczoraj a on dziś tosty dla mnie:)


  126. Jo wiesz wydaje mi się ze nie mozesz sobie znalezc zajecia:)I z tego wzgledu tak bezsensu tutaj paplasz o wojsku:)Tak naprawde malutko wiesz i zastanawia mnie dlaczego tutaj próbujesz sie wypowiadac na tematy monowskie niemajac z tym wspólnego:wróć(Mąż żołnierz)tylko tyle..Uwierz mi’ciesze sie ze nie mam tak nie ogarnietej Kobietki jak Ty ktora za plecami mi dupke obrabia:)Moze pora sie wziasc Kobiety do pracy a nie czekacie az wam manna z nieba spadnie ??Bo nie chodzi tu tylko o to zebysmy my zarabiali..To musi dzialac w obie strony..Tak wiec Baby do roboty!!!a nie tutaj piszecie głupoty o terminach wylotow ,waglikach itp..Do roboty!!!:)Kieruje to glownie do Jo bo mnie osobiscie boli to co ona tu wypisuje..Gowno wiesz!!za przeproszeniem..Bez urazy i pozdrawiam wszystkich:)Niedługo wracamy tak wiec luzzzz:)


  127. kiedyś to już wysyłałem http://demotywatory.pl/1119935/Ojczyzno

    do Ssoldier@129 czasami trza trzymac język na wodzy ( ŻONY , Dziewczyny ,Kobiety podchodzą trochę inaczej do spraw misyjnych) , tak mnie nauczono w MON.. .


  128. Dziękuje za ten artykuł Marcin:) chyba czeka mnie poważna rozmowa z pewnym Żołnierzem…..;)


  129. Arcydzieło …

    A kwintesensją moim zdaniem jest cytat zamieszczony poniżej. Z dydykacją – dla wszystkich tych – co zawsze wiedzą więcej …

    ” – Ja nie chcę żeby ludzie patrzyli na żołnierzy jak na maszynki do zabijania. Bo to nie są maszynki, to są ludzie. Ludzie do zabijania. Prawdziwym zadaniem wojska i każdego żołnierza jest zabijanie innych ludzi, naszych wrogów, nieprzyjaciół. Obrona państwa. A ta obrona nie polega na tym, że my krzyczymy przez megafony: “Ej, panowie, odejdźcie stąd!”. My ich zabijamy, do tego jesteśmy szkoleni. Był pan w Iraku. Strzelali do pana? Miło było? Co pan robił – uciekał, chował się? A tu trzeba jeszcze biec do nich i do nich strzelać. Najgorsze jest to, że ludziom wydaje się, że nam tam było łatwo i przyjemnie – kasę zarabiają, domy sobie budują. Gówno prawda. Wieczorem rozmawia się z rodziną, jeden czy drugi sobie nawet popłacze, a rano trzeba wstać i działać, ryzykując życie. My, żołnierze też mamy uczucia, tak samo jak każdy. Ale tam te uczucia trzeba często schować na później. “


  130. aż mi ciarki przeszły po plecach w trakcie czytania. ja i “mój zielony” nie jestesmy małżeństwem, nawet parą nie zdążylismy tak na prawdę zostac. gdybym opisała wszystko – nikt by w moją historię nie uwierzył. poprosił zebym czekała. czekam . nie pytam o nic. czekam, tęsknię, czekam, modle się jak wiem że gdzieś wyjeżdża, czekam. nie rozmawiamy o niczym waznym, bo jak to robić – przez GG?, skype? smsem? ale wszystkie rozmowy sa przed nami. jak ja wam zazdroszcze tej radości, tej pewności, że On kocha, że wraca do Was. bo co jeśli On powie że jednak może to nie ja. z jednej strony – kontakt codziennie, kilka razy, najczęściej smsy, budzi mnie wirtualnym całusem, jak tylko się da GG, czasem dzwoni, ale ….. cholera, niewazne, ważne żeby ON cały i zdrowy wrócił, nawet jak mnie nie będzie chciał, niech Jemu się tylko nic nie stanie… jak ja wam dziewczyny zazdroszczę…


  131. nie masz czego, bo jeśli jest tak jak mówisz to KOCHA…;)pozdrowienia i powodzenia;)


  132. dziekuję… chwila prawdy juz niedługo :)
    moje dziecko powiedziało mi ostatnio przy jakims moim dołku z powodu jego wyjazdu w teren (jak ja tego nie cierpie, znacie to uczucie strachu, niepewności, czekania) “mam, gdzie on taką drugą znajdzie? musiałby byc ….. żeby tego nie widzieć i nie wiedzieć” – wtedy dopiero miałam mokre oczy :) ale takie wsparcie to skarb.
    dziewczyny – juz niedługo przyjada, zapukają, przytulą. będzie dobrze.


  133. Dotea jeśli dzwoni pisze to kocha:)
    powiedz mi w jakiej bazie jest bo z tego co piszesz to kontakt macie rewelacyjny?


  134. :) nie musi juz kochać, ważne żeby pokochał… a najwazniejsze żeby wrócił.
    fakt, jesli chodzi o kontakt narzekac nie mam prawa i zgrzeszyłabym gdybym narzekała. smsy – cudna to rzecz i nobla temu kto to wymyslił (jak jeszcze nie dostał). nie wiem czy sie Waszym nie dostanie od Was, w związku z kontaktem, jak napisze gdzie mój Soldier siedzi (zbieżność nicków z panem który si e wypowiadał powyżej – przypadkowa, juz sprawdziłam :) ) z tego co wiem, wg opinii różnych to chyba najbardziej ostrzeliwana baza, obedzie się chyba bez nazwy? a wiecie co jest najcudniejsze? nigdy nie umawiamy się na telefon, bo tak naprawde nigdy nie wiadomoco akurat tam się wtedy może dziać (np, wyłączą przekaxzniki albo co inne). więc nigdy nie wiem kiedy. i najcudniej jest zostac obudzoną przed 6tą “czeeeść, pobudka” :)


  135. witam!wlasnie mnie tez dziwi ze kobietki narzekaja na kontakt bo ja z moim mamy ok tylko ze my to przez tel rozmawiamy nie net,czasami nawet po trzy godziny dziennie ,no chyba ze wyjedzie na patrol ale to wiem o tym i mowi kiedy mniej wiecej bedzie.co do artykulu ………..brak slow kazda z nas wie jak jest!


  136. domyślam się gdzie jest moj właśnie tez ma tam byc, a na jakim etacie pojechał?


  137. w sumie to tez duzo zalezy od tego na jakich etatach tam pracuja.dotea kocha i pokocha. ja jestem w podobnej sytuacji jak twoja,dlatego tak czekamy az bedzie w kraju juz.


  138. ciesze sie że zdecydowałam się napisac. pomogłyscie mi bardzo. zupełnie inaczej jest dostac takie słowa otuchy od kogoś kto tez jest “z zielonych” niz od cywilnej kolezanki z pracy na przykład, która słucha ale nie bardzo wie o czym ja mówię i dlaczego spac nie moge i skąd ten ciągły strach itd. w końcu jesli moje dziecko wierzy we mnie i Soldiera…:) dzieki dziewczyny, dawno ni ebyło mi tak lekko (?)


  139. Uśmiechnęłam się na wspomnienie bazy “R” strasznie się panowie tam kochliwi zrobili, sprawdżcie Zoska i Dotea czy na tych samych nie czekacie ;-) modne to ostatnio, modne baaaardzo wśród 7zmiany.
    warrior, ach ten warrior..:-) czy to ta baza tak na panów działa?

    Z boku tematu, naprawdę z marynarzami tak jest że gdzie miasteczko to słoneczko ;-) )

    ps: Zoska Twój to się nieżle obija tam w Afganie skoro ma czas na gadanie przez fon 3 godziny, wow wakacje, istne wakacje :-)


  140. niech sobie kazda mysli co chce zreszta czy mozna
    sobie pozwolic na rachunki tel siegajace do 3 tysiecy gdby mu nie zalezalo itd.nie wakacje i nie jest tak co dziennie zreszta nie bede sie tlumaczyc.dotea ufaj i kochaj a dostaniesz to samo w zamian nie wszyscy sa zli.


  141. a czy Wasi zieloni mają swoje własne laptopy? zeby pogadać z wami to chodzą do kafejek czy maja w namiotach?


  142. nie jest w bazie tej co piszesz ale to bez znaczenia.


  143. admin i dotea jesli chcecie pogadac to prosze na @ bo tutaj zaraz nas ………..;)


  144. nie przejmuj się co piszą, pewnie Ci zazdroszczą


  145. Ja dzisiaj rozmawiałam z moim Prezesem parę razy i nie ukrywam, że całkiem długo i namiętnie, a gwarantuję Ci Basiu, że robić ma co, szczególnie teraz kiedy trwa rotacja, z baz wybywa coraz więcej ludzi i niekoniecznie ma ich ktoś zastąpić…

    Co do Twojej sytuacji i uśmiechania się na wspomnienie powiem, że zaskakująco dobre musisz mieć wciąż wspomnienia jeżeli dzięki nim wciąż się uśmiechasz, mi chyba nie byłoby do śmiechu, ale wiesz to już chyba kwestia dystansu i szacunku do samego siebie.

    P.s a z marynarzami tak to już jest-od portu do portu, tylko tu gdzieś jakby kotwicy zabrakło ;)

    Miłej soboty.


  146. zoska podaj mi swoje gg jak mozesz


  147. wlasnie malites mimo iz pracy maja od cholery to mimo to maja czas dla nas a co do portu to duzo ich jest ale zawsze wracaja do swojego;))))).admin napisze na @


  148. spoko, ufam mu. ale wszystko jest możłiwe ;)
    a uczucie do niego i jego “spojrzenie” na mnie dało mi tyle siły i poweru do zmian w moim zyciu , że te pare miesięcy było bardziej intensywne od całego mojego poprzedniego zycia , które zostało nie tylko przewrócone do góry nogami ale i definituwnie zakończone, żeby Jemu zrobić w nim miejsce, jesli będzie tego chciał.. i za to choćby, za tę siłe i te zmiany będę mu wdzięczna do końca zycia. będzie dobrze.


  149. dziewczyny drogie
    Na VII zmianie była ogromna zawiść że niektóre dziewczyny miały ciągły kontakt ze swoimi mężami,chłopakami a inne bardzo sporadyczny lub olewający.Znacie swoich chłopaków,wiecie jak jest u was więc nie zakładajcie ze to i tamto bo zawsze znajdzie sie jakaś panna która wymyśli cuda na kiju i wyjdzie alarm.A co do zdrad to przymknijcie na to oko bo temat taki juz na naszej zmianie sie pojawił i żal.pl
    @basia
    Mój mąż pisze z 20 innymi laskami ,polowe znam a resztę poznam po powrocie.Nie siej zamętu dziewczyną w głowach bo to ze jedna ma rogi to nie znaczy ze każdy facet swojej żonie czy dziewczynie dorobi.Jeśli oboje wiedza co to związek to im nic nie grozi.A jeśli komuś nie wyszło to trudno-życie.


  150. @Basia- musisz cholernie nie lubić godności, skoro wyrzucasz z siebie jej ostatnie zagubione gdzieś w Tobie resztki.
    Daj sobie już spokój dziewczyno, jesteś żałosna.


  151. liczy sie zaufanie, to podstawa. na tym się buduje. inaczej to nie ma żadnego sensu. zdradzić można wszedzie – w domu też. przecież tak na prawde i oni tez moga mieć takie mysli o nas, bo jednak same tyle czasu stres itd, same wiecie. nie wolno dopuszczac do siebie myśli o czyms takim bo się zwariuje. gorzej jak ktos z natury jest zazdrosny, wtedy sam sobie piekłem. jeśli się kochamy, jesli ja Go kocham, po prostu ufam, wierzę, czekam i tęslnię, wspieram jak tylko moge czy to słowem pisanym typu sms, czy to buziakiem, czy przymilnym mrrrrr na GG. jestem tu dla Niego. tyle. on wie, że czekam, wie co czuję i do Niego i ogólnie. jescze tylko troche, dziewczyny, nie dajmy sie zwariowac na tej końcówce. jescze tylko pare tygodni, a niedługo w parę dni to będziemy liczyły. dajcie basi spokój, nie znamy co przezyła.


  152. Nie ma w Was drogie Panie powściągliwości w tej delikatnej sprawie.
    Nie oceniajcie czyjejś godności na podstawie tego, co pisze będąc rozgoryczonym i rozczarowanym.
    Być może jej reakcje w takiej sytuacji są żałosne, ale na pewno nie Ona sama-
    a to zasadnicza różnica.
    Po prostu oczekujcie i cieszcie się powrotami,
    bo nie każdej kobiecie jest ta radość dana- jak pokazała rzeczywistość.

    Pozdrowienia dla Wszystkich :)


  153. Doteo, Pięknie napisane :)
    Chyba właśnie coś takiego chciałam przeczytać :)


  154. kiedy jesteś daleko
    nic się nie liczy
    tylko to
    że dni mijają zbyt wolno
    kiedy nie ma cię blisko
    nic nie jest ważne
    tylko to
    byś bezpieczny był
    i w noce bezsenne
    i w dni zbyt jasne
    wszystko sens traci
    tylko to
    że bez ciebie

    taki słowem (po 20 ponad latach znów zaczęłam) tez Go wspieram i choć kategorycznie zabroniłam Mu się o tym wypowiadadć e Jego korespondencji do mnie, mam nadzieję że Mu
    się podoba.
    dzieki, Wilczyca.


  155. dlaczego ja wcześniej nie napisałam… dałyście mi niesamowita porcję energii, wsparcia itd. dziekuję Wam.


  156. cassiumm – dzięki , oczy mi się spociły :) ale nadzieja w sercu zdecydowanie wzrosła. pozdrawiem serdecznie. tu mi łatwiej podziekowac bo gdzies kartke z hasłem do logowania wsadziłam znowu…


  157. Zauważyłam jedną bardzo ciekawą sytuację a mianowicie że jeśli jednej noga się podwinie,coś się popsuło itd to od razu swoja gorycz przelewa na innych i zmusza do zastanowienia a może ty będziesz kolejna.Sianie ziarna niepewności rodzi chore sytuacje i zaczyna sie szpiegowanie,wnikanie i takie coś doprowadzi do unikania kontaktu z zona czy dziewczyną bo po co zielony ma znów wysłuchiwać marudzenia-a może ty z pielęgniarka rozmawiasz,co??Kobiety są w każdej bazie i nie da sie tego uniknąć ale pisanie-a może twój facet ze mną pisał itd jest nie na miejscu i chore.Jeśli kogoś spotkało coś nie przyjemnego to trudno powodów może być masa ale zanim zaczniemy wnikać zastanówmy się czy to ma sens i co tym osiągniemy.
    Lepiej napisać nie róbcie tych samych błędów co ja niż każdy facet to świnia bo akurat mój mnie olał,zostawił i poszedł w tango.Każdy jest kowalem własnego losu:):)


  158. dlatego – nie dajmy sie zwariowac. każda wie Kogo ma, kazda wie co czuje. sytuacja jest trudna, rozłąka itd, ale gdybanie i myślenie o najgorszym to najgorsze co możemy zrobić – i sobie i Im.
    spokój, drogie Panie, tylko spokój i wspólne podnoszenie się na duchu – tylko to może nam pomóc.


  159. @156- Powściągliwość skończyła mi się przy którymś tam poście Basi na forum. Jest osobą zawistną i uważa że skoro jej się nie udało, ma prawo w swoim rozgoryczeniu siać zamęt i obrażać innych. A to jest ŻAŁOSNE. I nikt mi nie powie że nie,no, chyba że myśli podobnie.


  160. Kurde wiecie co?
    Będę złośliwa, ale czy to ma coś wspólnego z zielenieniem się polskich lotnisk na płytach wojskowych w chwili obecnej?

    Kiedy przeczytam post?
    Przyleciał, zapukał i jest super?


  161. niedługo przeczytasz taki post:)co prawda nie ode mnie:)bo u nas jeszcze okolo miesiąca:)


  162. a i chyba pustynnienie sie lotnisk:)bo zielono to pewnie nie aż tak będzie:)


  163. kajtek – obiecuję że jak zleci i zapuka – na pewno Wam napiszę. pozdrawiam


  164. niektórzy już, niektórzy muszą czekać, my mamy jeszcze hyhym dni:) też się mnie nie pozbędziecie tak łatwo:)

    pustynnienie no fakt, zielenienie też fakt:) kolorowo-wojskowo:)


  165. pani ka
    amen,podpisuje sie.
    a co do powrotów no to moje tak na łoko będzie za kilkanaście dni a no chyba że mnie zaskoczy ale czujna jestem wyjątkowo.mam swoja teorię i myślę ze mój rosiek mnie nie zmyli:)


  166. Forum jest do wyrażania opini a nie do obrażania. ;) Nic na to nie poradzę, że tak mi się skojarzyło. Za dużo razy czytałam o podobnym schemacie. Każda wie jaki ma związek i wie cvzego może się spodziewać, pozdrawiam. B.


  167. widze ze w weekend tu burzliwa dyskusja byla!!! ale bylo minelo:) ASYA moj tez za kilkanaście dni tak mniej wiecej jakoś:D w oststniej rozmowie powiedzial że sam nie wie kiedy i bedzie jak bedzie:) takze czekam na dzwonek do drzwi:)


  168. No i pierwsza tura od kilku godzin już w Polsce ;-) !!!
    Aż mi sie wierzyć nie chce, że to już tuż tuż :)


  169. juz sa??? o prosze:) no to kobiety pochwalic sie prosze pozniej jak powitanie wygladalo:) ja juz niedlugo tez bede sie cieszyla:)


  170. czarnulka
    U mnie jest tak że moje kobiety wiedzą kiedy moje roskowe wraca tylko ja nic nie wiem.No każdy sie zmówił bo ma być niespodzianka a ja nienawidzę takich niespodzianek bo szlak mnie trafia.Wole wiedzieć ze już jest niż-wejście smoka a ja zgon z wrażenia.


  171. hahaha dobre:) ale mnie rozbawialas tym wejsciem smoka:D ja nie wiem co robic tak naprawde czy jechac gdzies w najblizszych dniach czy koczowac w domu:) napisz jak juz wroci chetnie przeczytam twoja relacje:D moze obydwie w tym samym dniu bedziemy sie cieszyly:)


  172. doprawdy asya -Ciebie to ciężko usatysfakcjonować ;p

    czarnulka -jak znam asye to się uwiesi na rośku i tyle będziemy ją widzieć… :D


  173. juz przylecieli niektórzy:)fajnie fajnie to czekamy na relacje:)a gdzie lądowali??


  174. no własnie gdzież łoni hmmm?? ale pewnie kobitki już się nimi tak zajęły , że są teraz zbyt zaaferowane by wejść do nas na bloga i powiedzieć co i jak :P


  175. Asya ja też nie wiem kiedy wraca,więc jesteśmy 2.Mam nadzieje,że się nie obudzi z powiadomieniem mnie jak w pracy bądź na uczelni będę siedziala.


  176. teoretycznie wiem, tzn znam date wylotu, ale ile im to zajmie i kiedy tu będzie – boję się spytać bo wpadnę w panikę albo zaszyję się w kącie i będę się kiwać jak dziecko z chorobą sierocą :) , już i tak podobno ciężko ze mną wytrzymać :) chciałam po niego pojecvhać, ale podobno mają mieć transport z jednostki, sam nie widział, no i jeszcze ewent.kwarantanna. a właśnie – nie wiecie czy wszyscy mają nią być objęci czy tylko ci co nie mieli badań?


  177. asiuchna hehe ja tez nie wiem kiedy moj bedzie ale coś mówił,ze jeszcze miesiąć mu zostało…więc nie prędko:)

    a co do dzisiejszych powrotów to czemu nic nigdzie nie ma ani na necie ani w tv:)??albo, ja źle patrzę:)


  178. dotea, nie każdy ma miec kwarantanne,przynajmniej niektórzy nic nie wiedzą czy od razu do domu czy sami z lotniska itd…maja się dowiedzieć “chwile”przed wylotem z tego co ja wiem,ale wiesz sama jak u “nas” w wojsku jest:)a gdzie będzie lądował:)?


  179. Mój już zaczął drogę powrotną!!!!! HURA!!!!! W końcu wyleciał z warriora i już w przyszłyn tygodniu napewno będzie w domu!!!! Siędze jak na szpilkach i nie moge sie doczekać kiedy już będzie w domu!!Pozdrawiam wszystkie z 7 zmiany i powodzenia dla tych ktorzy 8 zaczeli!!!!!!


  180. Zona zolnierza-Dzisiaj to oni mają wylecieć,ale w Wawie mają byc jutro to pewnie dlatego w tv nie mówią.To widzę na tym samym wózku jedziemy bo moj tez ok 4tyg ma być.Twoj tez był w Warrior?


  181. asiuchna-też:)jest w Warrior mówił,ze jakos za 4tyg mają mieć wylot:) (a jaka jednostka?:))

    kasienkaW-super:)cieszę sie bardzo:)rozumiem,ze juz przygotowana na powrót:)


  182. Kasienkto kiedy mąż wyleciał z Polski?


  183. Do Kasienka W
    to kiedy mąż wyleciał z Polski?


  184. Farciara a która sie nie uwiesi?:) ok do jutra kobitki wracam do mojego bezinternetowego i bezkomputerowego mieszkanka:) papa


  185. a po co mają mówić, że ktoś przyjechał znaczy się przyleciał z Afganu, jeśli ma to być medialne, to i wcześniej jest wszystko uzgadniane czyż nie? Może o jakiejś grupie zrobią, w końcu coś trzeba powiedzieć w mediach, że 7 zmiana wraca bez zmian, czy coś w tym stylu porównać do 6, pamiętajcie, że media szukają na wyrost jakiejś sensacji…
    Tak jak ktoś pisał na Forum, że lepiej było trąbić o wypadku w Niemczech niż o rannych Polakach, bo to bardziej medialne było…
    Wyobraźcie sobie jakby TUPOLEWEM (czy jak się to pisze) wracali, to by było wydarzenie, że samolot sprawny…
    Swoją drogą rząd planuje tego drugiego przeznaczyć na cele właśnie takie jak przeloty żołnierzy do Afganu, wyobrażacie to sobie?


  186. Zonko zołnierza mój z Leźnicy Wielkiej


  187. asiuchna
    My to na obecną chwile jesteśmy najbardziej poinformowane z leźnicy ale w tą drugą stronę.Najpierw mój opowiadał to i tamto co by moje uszy ucieszyło a teraz nic,normalnie kręci,męci i tylko myśli jak tu obejść moje wnikanie.Przecież ja córka żołnierza to i wnikać muszę.
    kajtek
    A powiem ci że kto ich tam wie,może nawet przyjadą ha ha,lepiej być czujną bo MON to same cuda:):)
    farciarka
    ja się zawieszę na kilkanaście minut ha ha


  188. jej, ja juz nie wiem o co kaman… dopiero dostalam telefon, ze moje KOCHANIE w PL, na lotnisku ( ale drogą tak krętą ta informacja przyszla, że nie watro wierzyć CHYBA – a jednak nadzieja srerce przepałniła;)informacja wyszła od znjomego z jego bazy, ale to niemożliwe, bo ok 14 dzi ś dzonił na kom do mnie z tego specyficznego numeru, który zapewne wszystkie znacie… ale mimo wszysstko aż się ręce trzęsą…i od razu tu do Was po info. Do tego tyle razy mówił, że powie prawdę z wylotem itp… chyba już mi piórka opdają powoli, wraca logiczne myślenie:)Pozdawiam wszystkie Twarde Babska;)


  189. :) natalia a moze jest i niespodzianke Ci zrobił?


  190. A ja się własnie dowiedzialam…. ze moze nawet jeszcze 6 tygodni czekania….. chyba niepotrzebnie narobilam sobie nadzieci czytając info na forum o tych powrotach.
    Ale ciesze sie razem z wszystkimi,ktore moze juz wiatają Swoich Zolnierzy!


  191. mój siedzi w warrior, jeszcze 4 tygodnie – przynajmniej tak napisał. ale może będzie wcześniejsza niespodzianka. boję sie pytac o więcej. zreszta czasem – jak to w wojsku – sami mogą mieć niespodzianke że pakować i wylatać – raz!dwa!trzy! nieważne, tyle wytrzymałysmy to i teraz damy radę, co tam te pare tygodni/dni.


  192. a tak a propo niespodzianek….. tym razem chciałabym wiedzieć kiedy dokładnie, a nie dowiedzieć się w ten sam dzień….. chciałabym kilka dni pewnego, radosnego już oczekiwania, mam dość tej niepewności;)


  193. Dotea moj też w tej bazie…..to trzymajmy się, damy radę:)


  194. ale się tu ruch zaczął :) az miło wejść, popatrzeć, poczytać :) radośc zaraża i dobrze!


  195. pukpuk – a co mamy nie dać! może jednym samolotem będa śmigać :) mam jeszcze prawie cały urlop, szef sie wścieka bo ma szmyrgla na tym punkcie a jak bronie jak niepodległości. wykorzystam do końca roku, oj wykorzystam :)


  196. no, tak racja, czekam dalej:/ juz niewiele zostało, mysle, ze nie ma szans, zeby to byla prawda… niestety


  197. natalia – uszy do góry. bliżej niz dalej !


  198. Oj dziewczyny dziewczyny i jak wam zrobić niespodziankę, co? :)
    Asya, córko wojskowego, ja zalecam dwa głębokie wdechy, albo trzy szybkie kielichy na uspokojenie ciekawości :) A co jak chłopcy planują coś tak samo jak wy, hymm? :)
    Sama czekam i sama jestem ciekawa i też chciałabym wyglądać super i ekstra, ale takie właśnie radosne oczekiwanie często radosne jest tylko z nazwy.
    Chłopcom zaczyna się dłużyć, pracy maja więcej niż normalnie, cieszą się ale też szybko irytują, więc dajmy im chwilę i nie zalewajmy milionem pytań o miliony spraw, którymi oni jeszcze nie żyją.
    Uszy do góry! Co to jest miesiąc? Jak wczoraj pamiętam radość, że to już połowa, a teraz zamiast się cieszyć my marudzimy. To już końcówka, taka prawdziwa końcówka, czas więc przyodziać się w ciepły uśmiech i radosne fluidy :)
    buziaki mazurskie.


  199. no u mnie to nawet mniej niz miesiac ! sporo mniej, taka jest przynajmniej oficjalna wersja, pozdrawiam i ślę również mazurskie buziaki:*


  200. Dotea-całkiem mozliwe, ze bedziemy sie cieszyc w tym samym momencie:))
    Malites- masz rację!:) poszukam w sobie jeszcze tej krztyny cierpliwości i uzbroje sie w nią! warto dla Niego:)


  201. warto, dziewczyny, warto. czego i Wam i sobie serdecznie życzę.


  202. i żadna nie napisała,ze przyleciał:)??zajete pewnie wszystkie są;)


  203. tak tak przylecieli mój już prawie blisko mnie :)


  204. malita
    jak prowadzę nie pije ha ha no ale jak tu być cierpliwą kiedy niespodzianka to dla mnie wku….bo ja chce wiedzieć i już.przecież po rośka to ja juz od lipca jadę do bazy i w końcu pojadę i go osobiście odbiorę a jak mnie z daleka zobaczą to od razu alarm bo rośkowa nadjeżdża na ośle.ech,tam jeszcze trochę i wałkiem poczęstuje za te niespodzianki.odechce mu się robić z zaskoczenia bo ja nerwowa jestem,chyba że zapomniał a to bardzo możliwe.


  205. moj juz w drodze co prawda jeszcze nie w polsce ale juz juz niedlugo i w kochanej ojczyznie bedzie:) czy wiecie jak to jest z tymi esami? ja w nocy dostalam od mojego zielonego pierwszego od bardzo bardz dawna az rano sprawdzalam czy to nie byl sen:D:D:D ale moj chyba do niego nie doszedl:(


  206. czarnulka a masz ustawione raporty?;>
    najprostszy sposób weryfikacji :)

    asya…-Ty nerwowa?;> NIEMOŻLIWE ;p
    wiesz ja myślę,że nikt nie będzie miał odwagi zrobić Ci saprajsa ;]

    …swoją drogą z różnych naszych ‘powrotów po misyjnych najmniej efektowny był ten o którym wiedziałam…
    są różne fazy czekania:
    *przebieranie nóżkami
    *telefon
    *zdążę-nie zdążę
    *jeszcze sałatka
    *gdzie on jest?
    *czekanie
    *czekanie
    *czekanie
    *tel…jestem…
    …i jakoś tak jakby…
    …a do tej pory zaliczyłam powitanie w wałkach, w maseczce na twarzy,w wannie, przed wejściem do pracy…jakoś tak…jest co wspominać :D


  207. no wlasnie zabawna sprawa bo mojego super rozowego fona do kibelka wrzucilam przypadjkiem i teraz mam taki zamiennik ktory ciezko obsluzyc a ustawienie w nim czegokolwiek jest raczej malo prawdopodobne:D


  208. witam mam takie pytanie moze macie kogos na bazie GIRO bo ja ze swoil mezczyzna nie mam juz kontaktu od 17 wrzesnia ,raz tylko zadzwonil tydzien temu do rodzicow na sekunde i powiedzial ze zyje i nie wiem co sie tam dzieje a wiem ze bylo nie wesolo, a tak czytam ze juz wracaja a ja nie lubie niespodzianek strasznie sie denerwuje


  209. aga moj byl w Giro:) nie martw sie wszystko napewno jest dobrze:)
    czekaj cierpliwie Napewno Twoj zielony wie co robi:D


  210. aga- to sie zdarza, czasami łączność im po prostuy siada totalnie, nie mart się, gdyby było cos nie tak (tfu! tfu!!!) juz byscie wiedzieli. ja wiem że w tym przypadku brak wiadomości to nie jest dobra wiadomość tylko strasznie stresujące przeżycie, ale nie mart się, dziewczyno. widocznie nie może.


  211. ale to juz 19 dni bez kontaktu:( chciala bym wiedziec co sie tam dzieje


  212. agula, wiemy, rozumiemy cię. jest dobrze tylko technicznie coś im nawaliło,na pewno. jeszcze trochę, odezwie się, zobaczysz. buziaki i pozdrowienia


  213. agula, nie wariuj, i żadnych złych myśłi bo oszalejesz. wiem co czujesz, wszystkie wiemy, uwierz – wszystko jest ok. tylko czekać trudno, wiem :)


  214. mam taka nadzieje ze to tylko problemy z lacznoscia,ale byla bym jeszcze bardziej szczesliwa jak by byl w tym samolocie co juz leci do polski:),dzieki dziewczyny:)


  215. mam nadzieje ze jest w tym samolocie co teraz leci do polski:)


  216. i tak trzymaj!! a jak nie jest tzn że się akurat pakuje :) czego ci z serca życze


  217. dziekuje i pozdrawiam . jeszcze bede tu zagladala moze czegos sie dowiem:)


  218. i się dowiesz i powiesz nam że przyleciał/odezwał się, trzymaj się, miłego dnia


  219. No ja juz swojego mężczyznę mam w Polsce.
    Pozdrawiam czekająece :*


  220. Cześć dziewczyny wiecie może kiedy druga rotacja żołnierzy będzie w Polsce??pozdrawiam


  221. Malpka, wooooooooow, ja też chcę :)
    Super super, zdaj relacje jak powitanko się udało :)


  222. chyba 17 października


  223. z tego co mi wiadomo to troche wczesniej ta druga tura ma być:) moj tez w tej ma przybyc:) każda sie martwi Aga mój też mało sie odzywa praktycznie wcale Ale tlumacze sobie ze to dobrze bo to oznazca ze jego powrot do kraju rozpoczoł sie naprawde i na dobre:D


  224. niedawno zostałam ostro opieprz….za podawanie dat na tym oficjalnym forum, więc – ostrożnie drogie panie z tym co piszecie.


  225. podawanie dat konkretnych to fakt faktem nic dobrego ale nie ozsukujmy sie nawet nasi zieloni dokladnej nie znaja a my tu sobie spekulujemy kazda zna inna a okaze sie ze zadna byla nietrafiona:D czekajmy cierpliwie i nie popadajmy w paranoje:)


  226. niby tak, moje sie też nie sprawdziły :)


  227. małpka poopowiadaj jak znajdziesz chwile człowiek przynajmniej czyims szczesciem upojony dotrwa do powrotu własnego:D


  228. oj pewnie małpka czasu nie ma:) juz niedługo i Ty nie będziesz miała:)


  229. jeszcze jak miala kontakt to mi mowil ze do 20 powinni juz byc wszyscy w polsce a moj sasiad dzwonil do mamy i mowil ze do 15 wiec sami nic nie wiedza ,nawet jak by to juz nie dlugo , moj wyjechal 28 kwietnia z duzym opuznieniem z ktorego sie cieszylam ,a teraz bym chciala bardzo zeby byl juz w domu. bo brak wiadomosci doprowadza do szalu.


  230. będzie dobrze!!!!teraz tylko czekaj an tel,że juz jest:)


  231. moj tez tak wyjechal!!! aga skad twoj emigrował??? oj jak nigdy bede sie cieszyla z braku wolnego czasu:):):)


  232. Malpka wsiąkła-dobry znak :D :) :) :)
    Z datami naprawdę należy uważać, to może wydawać się mało realne, ale były przypadki, gdzie zbytnia wylewność w miejscach publicznych chłopcom zaszkodziła. Dni, tygodnie, pierwsza czy druga połowa, albo wieść, że kolejna zielonego odebrała i nam zniknie świętować brzmią duuużo lepiej :) Poza tym ja też na dzień dobry za daty oberwałam, hehe, wiem co mówię ;)
    No to czekamy, która się teraz będzie chwalić powrotem :>


  233. czekajmy cierpliwie a napewno zostanie nam to wynagrodzone:D:D:D


  234. :) na pewno:)


  235. ja się jeszcze nie pochwalę Malites:P
    Ty już wiesz czemu:D


  236. moj jest z jednostki w chełmie ale szkolil sie w zamosciu,mialam tyle dobrego ze pracowalam w tym czasie na jednostce w zamosciu wiec caly czas sie widzielismy ,a wiekszosc nie miala takiej mozliwosci tyle mialam dobrego


  237. aga-ja nie rozumiem Twoj tez wyjechał na VII zmianę?czy jest cały czas w kraju??bo ja się pogubiłam:)


  238. witam słonecznie ale i smutno:( strasznie sie rozczarowałam… ja myslalm ze moj zielony juz niedlugo zapuka do dzrwi a tu jak mi napisal ze jeszcze jakis czas to mnie z nog zwaliło:( pracowac az mi sie odechciało dobrze ze papierkowa robota juz zrobiona:(:(:( no coż cierpliwość cierpliwość… Choc nie jestem w niej dobra to muszę trenowac:) wiem że niektóre z Was na swoich jeszcze dłuzej beda czekały wiec chyba nie powinnnam jeczec…


  239. nie powiem ‘a nie mówiłam’ ale bardzo proszę wyluzować… :)
    niespodzianki niespodziankami,ale mimo wielkich chęci panowie braku zmienników nie przeskoczą :)
    tak więc Mała zamiast o rotacji proszę o avatraku pomyśleć ;)


  240. Od poczatku sobie obiecywałam ze nie bede sie nastawiac na dany termin powrotu ale czasami takie rzeczy sa silniejsze od nas samych…. Ale faktycznie trzeba przestawic tor myślenia!!!masz 100% racji farciara:)


  241. Mąż wraca do Polski i jest już w drodze powrotnej na szczęście już poza warriorem!!!! Siedzą i czekaja na kolejny przeżut a przygotowania pełna parą. Mieszkanie wysprzątane wszystkie inne szczególiki dopięte na ostatni guzik!!! Więc siedzimy z synkiem i czekamy na jakieś wieści. Pozdrawiam normalnie cieszę sie jak dzieciak ale mam i stracha!!!! Uspokoje sie chyba dopiero jak już wyladują w Wawie. Pozdrawiam


  242. kasieńka optymizm przede wszystkim:) ja juz dziś przezyłam lekkie załamanie ale od razu mnie tu sprowadzono do pionu:D:D:D i dobrze!!! bo komu jak komu ale nam łamać sie nie wolno:) synek pewnie też z powrotu taty sie cieszy nie?:)


  243. czarnulka -mam nadzieję,że avatarek już się produkuje :) przynajmniej jego projekt ;)

    kasieńka -jakby Ci to powiedzieć…???…hmmm… kiedy zielony wyląduje to się dopiero zacznie maraton :) ale trzymam kciuki za spokojny i bezpieczny lot :) koniecznie napisz kiedy już będzie w PL :) a tym czasem pozdrawiam wysprzątane mieszkanko z wietrznego Zamościa :)


  244. Dziewczyny nie przerazajcie mnie! Mój też wraca druga turą i z tego co ja wiem to w Polse maja być troche wcześniej licze w duchu, że w przyszłym tygodniu już będzie w domku i ……… w końcu bede spać spokojnie!! JaK tam jechał to, aż tak sie nie denerwowałam jak wraca!!!! Buziale….


  245. ale ja nie przerażam…tzn niechcący :]
    bo prawda jest taka,że po powrocie to 2 tyg trzeba wyjąć z życiorysu :]


  246. Hmm mówię małemu, że tata już wraca do domu, a mój 3 latek z wielkim przejeciem “nio bo ja ciekam ciekam i ciekam”. Uśmiałam sie, bo mine miał po prostu zabójczą!!! Tak cieszy sie ogromnie bo tata to tata. No nic trzeba siedzieć i cierpliwie czekać już tak niewiele!!! Cóz innego nam pozostało nic nie pogonimy!!


  247. Tzn wiem co nas czeka po powrocie załatwianie tego wszystkiego badania itd, ale będzie już w Polsce i to najważniejsze!!!! Tu nie tam!!


  248. Farciara naprawde wieje na dworze?? bo ja w biurze siedze i wydaje sie ze tam na zewnatrz jest cieplej niz tu u mnie w tych murach!!! Kasieńka nie wątpie ze mały czekał na tatę:) oj bedzie radości jak juz do domu zawita:) ja to sie zastanawiam czy mojego to pies pozna:) bo w sumie szczeniak to był jak zielony wylatywał:D:D:D psina biedna zostanie do łazienki eksmitowana albo Pan bedzie spał w kojcu dla pinczerka:D:D:D


  249. Farciara cieżko zrobić coś z niczego:D mam plan zeby eskapade po sklepach wykonać ale jakos nie przypominam sobie zeby mnie cos w czerwonym kolorku oczarowało;(


  250. zono zolnierza-jest na VII zmianie,i nie mam pojecia kiedy wraca bo nie mam kontaktu:(


  251. a co jeśli powiem,że czas powrotu Twojego osobistego jest ściśle powiązany z czerwienią?;>

    zimno, zimno…właśnie się dowiedziałam,że to wiatr syberyjski :)


  252. zwasze cos musi byc nie tak , jak nie wulkan to jakies wiatry,,


  253. tylko zastanawiam sie czemu od 20 dni nie mam od niego zadnych wiadomosci i to mnie martwi:(zadzwonil tylko raz na sekunde doslownie i powiedzial ze wszystko ok i przerwalo rozmowe,,


  254. Aga-
    -może jest w takiej bazie,że mają kiepsko z telefonem,albo tak zapracowany jest!!


  255. aga spokojnie napewno nic zlego sie nie dzieje, a w jakij bazie był twoj zielony? Niwiem mój wraca w drugiej turze i w niedziele już wylecieli teraz sa w bazie przeżutowej ale no jakos nie mamay problemów z kontaktem fakt już nie dzwoni, ale ma kom włączony roeming i pisze sms puszcza głuche. napewno sie odezwie jak tylko bedzie mógł!!! Trzymaj sie


  256. a tak swoja drogą ciekawe ile będzie tych tur do PL…


  257. jest w GIRO ,a w kom nie ma zasiegu :(


  258. no i lubio robic niespodzianki, ale chyba mu to slonce rozum wypalilo ,bo my sie martwimy wszyscy w domu


  259. bedzie dobrze…:)albo jest w trakcie powrotu(koniecznie wtedy daj znać), albo jest na jakimś wyjeździe i wtedy trudno o kontakt!!także spokojnie…wszytsko na 100% jest ok!!
    pamiętaj czasem (a w tym przypadku zawsze) brak jakiejkolwiek wiadomości to dobra wiadomość!!! głowa do góry:)


  260. kasieńka moj w takiej samej sytuacji:) nawet tak samo z bazy wyjechał:) Twoj tez był w Giro?tez w tej przezutowej juz jest:) i jedzeniem nie moze sie nacieszyc hehe:D Aga jeżeli dzwonił i mowl że jest dobrze to sie nie zadreczaj:) pewnie nie moze sie odezwac bo przeciez inaczej by to zrobil:) ale spokojnie napewno wszystko jest ok:)


  261. kolor czerwony śćiśle powiązany z powrotem??? Farciara Ty wiesz jak przekonac do zakupu jakiegoś fajnego ciuszka:D brrr syberyjski oj źle to brzmi!!!


  262. Mój był w warriori teraz pewnie razem sobie siedzą na bazie!!! Mój sie cieszy bo w końcu jest spokój. Co do jedzenia to fakt lepiej ich tam karmią!! Tyle, że jak narazie cichosza nic nie wie kiedy dalej w drogę. Jest zadowolony, że w pewnym stopniu ma to już za sobą.


  263. mam taka nadzieje ze jest wszystko ok ,i ze za kilka dni bedzie w domu:) do jutra dziewczyny moze dowiem sie czegos nowego, dobrze ze znalazlam te forum,pozdrawiam …


  264. siedza i objadaja sie amerykańskim paskudnym żarciem:) no moj cos tam brzebakuje czasami o terminie powrotu ale teraz to juz nawet nic nie chce wiedziec!!! Niech informuje czy jest bezpieczny i bedzie dobrze:) ma mi powiedziec w dzien w ktorym juz bedzie wylatywal bo takie zmainy to nie na moje nerwy!!!:)


  265. u mnie czerwone odpada, chociaż koleżanka namawiają :) , soldier “klasyke” lubi – czarna i biała. ale przynajmniej wiem już na co ma apetyt,po powrocie. i mam na myśli jedzenie ;)
    i kwarantanny nie będzie miał :) ale wspominał, że coś chyba znowu mieszają przy dacie wylotu . nieważne, ważne że to juz TUZ TUZ.


  266. dotea – bedzie mial papetyt, ale zapewne jedzienie bedzie na 2 miejscu…;)
    juz spadam z krzesla jak mysle o chwili powrotu, “jedzenie” bedzie smakowalo, oj bedzie.
    hmmm…dziwne moj tez wraca 2 tura, a jednak jest u siebie w Ghazni. Dzis rozmawialismy, na razie wszystko godnie z palnem.


  267. a mój już powrócił heheheh, ale mi się gęba jarzy :P niestety musi mnie przez pare dni odwiedzac w szpitalu, gdzie raczej nie wyglądam zbytnio w piżamie i szlafroku, ale to podgrzewa atmosferę do granic, by w końcu za pare dni być sam na sam:P


  268. no, mam nadzieję…:) siostra juz się zaoferowała, że córe (13 lat) wexzmie na przechowanie, żeby się nie zdeprawowała :) ) ostatnio kazała mi (moja córka) kupic sobie jakąs nowa kieckę, a jak ja ofuknęłam ze nie mam zamiaru to skomentowała filozoficznie “dobra…zobaczymy jak dostaniesz esa że juz jest…” :) fajny dzieciak.
    dodzias – szczęściaro. kuruj się sie szybko. mysle że w tej piżazmie i szlafroku jestes dla Niego i tak najpiekniejsza i najbardziej seksowna kobieta świata.


  269. ale bedzie gorąco… kieca kiecą, piekną bielizna ta jest to ;) ja juz jestem w pełni przygotowana…nie moge się odczekać, im bliżej tym gorzej ze mną. dodzias – mimo chroby i tak jesteś szczesciarą, az mi serducho mocniej bije, pozdrowienia


  270. bielizna jest…. :) a wciąż buszuje po allegro i inych stronkach i wypatruje co ciekawsze… ale mimo wszystko staram się nie myśleć , bo zwariować można . Oni , ON jeszcze daleko :)


  271. witam ciepło:) dodzias jak to powiedziala moja kolezanka po takiej rozłace to nawet w worku pokutnym byś mu sie podobała:D ja też juz czekam jak na szpilach Jutro otwieraja nowy salano z bielizna i mam zamiar sie tam wybrac:) Juz widzaialm przez szybke ze na bank cos fajnego sie znajdzie:)


  272. pewnie by sie i pobała w worku,ale myślę,że jakieś fajne wdzianko jest dużo dużo lepsze:)


  273. zono żołnierza no napewno ale jak teraz nie ma kobietka mozliwości takowego założyc to mysle że nawet pidzamka szpitalna jest sexi:D:D:D


  274. na pewno:)hehe


  275. no baaaaa !!! kobietki ta piżama działa jeszcze lepiej niż jakakolwiek sexi koszulka heh jeszcze tylko jedna noc hmmmm…. :P niecny plan mi się układa w łepku buahahah :D


  276. juz tylko jedna więc praktyczni już jest w domku:) wszystko przygotowane ??:)


  277. “z każdym dniem bliżej do domu”- słowa mojego zołnierza z oststniego esa;* czytam go w kółko i ciagle:) miód dla mojego serca:D


  278. super:)i takie esy warto dostawać:)i na takie wyczekiwać:)


  279. czesc dziewczyny ,a moj dalej nic nie pisze :) , wiem tylko ze w niedziele wylondowal na bazie przerzutowej , wiec juz pewnie na dniach bedzie w domu:)


  280. no to juz wiesz co z nim:)za kilka dni będzie to wszytsko wyjaśni…może telefon mu nie działa??


  281. jak dzwonie do niego to slysze w slochawce-brak srodkow na koncie doladuj konto,a tel mam na abonament ze stacjonarnego tez tak samo slysze, wiec nie wiem co sie dzieje a telefony to ma 2 bo mu spakowalam 2 w razie “w”, chyba w nagrode zobaczy mnie w majtkach z golfem a nie w sexy koszulce :) )hihi


  282. a moze on ma bark środków na koncie??bo wtedy tez nie odbierze telefonu!!


  283. aga to on chyba ma brak srodkow na kncie.


  284. no dla mnie to tez jedyne wytlumaczenie, ale w niedziele jak puszczalam gluchego to byl sygnal, no ale moze byc i tak ze nic nie ma, ale juz tak sie nie martwie bo wiem ze za kilka dni bede widziala jego i sufit hihi:)


  285. to doładuj mu konto:)i się wtedy odezwie do Ciebie:)


  286. nie ten typ, napewno nie napisze on mi juz dawno obiecal niespodzianke, wiec bede czekala , to tylko kilka dni ,a nie miesiecy :)


  287. to jak obiecał niespodzianke to juz wiadomo jaka to będzie niespodzianka:)hehe

    a teraz nie masz innego wyjścia niz codziennie ubierac sie w takie koszulki:)


  288. chyba tak :)


  289. to teraz kilka koszulek musisz mieć:)


  290. o tym tez pomyslalam :) mam 5 hihi bo wszystkie mi sie podobaly i nie wiedzialam ktora kupic, jak to kobieta:)


  291. hehe no to super:) ja tez szukam,ale hehe brak efektów:)


  292. do agi
    Mój brat też jest w Giro. I dzwoni tylko raz na 2 tygodnie, a czasami rzadziej, więc się nie przejmuj. Może tam tak po prostu jest, że jakiś słaby kontakt.

    Mam pytanie do dziewczyn, których żołnierze są w Giro. Kiedy ostania tura stamtąd wyjeżdża? Bo mój brat to podobno w jednej z ostanich będzie wracał i chce wiedzieć kiedy to tak orientacyjnie bedzie. Jesli możecie to odpowiedzcie w wiadomości prywatnej;)


  293. pamietam pierwszy całkowity brak kontaktu z moim Soldierem, akurat pierwsze ofiary smiertelne w tej turze były, zanim sie odezwał myslałam że oszaleję, a potem napisał ze mu sie konto skończyło. :) od tej pory doładowuję mu min 2 x w miesiącu żeby miec pewność.


  294. ja na polowanie a propos koszulek wybieram sie w przyszłym tygodniu. nie wiem czy cos znajdę, bo przez te pól roku zjechałam 2 rozmiary i to co mi sie podoba to niestety – nie pasuje.


  295. eee, jak dzwoni mój Miły to co raz szczęśliwsza jestem, co raz lepsze info , 2 tura juz niedługo!!!tak się cieszę, w sumie prawie 8 mies przesiedział tam:(


  296. czesc dziewczyny:) lece do pracy zycze milego dnia i piszcie jak cos wiecie ciekaweg ja nadrobie straty:)


  297. HEJ, CO tu taka cisza dziś czyżby 1 tura w domku była?


  298. pewnie tak, a myslalam ze cie czegos dowiem:(


  299. hehe Ty juz nie masz czego:) szykuj się juz na przywitanie:)bo to pewnie na dniach:)


  300. no :) tak narzekała, tak sie bała że brak kontaktu a przywita jako jedna z pierwszych :) super :) jak to się cudnie czyta że juz pierwsi są , jaką to daje nadzieję i radość.


  301. mój zaczął podróż do Polski, jak to pięknie brzmi… wybaczcie, ale musiałam się pochwalić, miał dziś zadzwonić jeśli zdąży przed wylotem i nic, wiec już są tam gdzie mieli być:)ale fakt, że jakieś wyludnione to formu się zrobiło. Dobrze, niech się kobity spokojnie cieszą, bo jest z czego:)


  302. pierwsza napewno nie bede bo nie wiem dokladnie kiedy wyleci z tej bazy przerzutowej ,ale jedna noga juz w domu:)


  303. witam panie czy może któraś z was coś wie co sie dzieje w warrior martwie sie bo moj zawsze dzwonil pisal a dzis juz rowno 7 dni jak sie nie odzywa nie mam pojecia co jest powrot mial miec dopiero za tydzien wiec nie wiem juz co myslec :(


  304. mloda21 napisz do mnie maila jesli bede dzis na kompie to Ci odpisze, jakie cyrki są:) może nieco Ci rozjaśni to sprawę, a napisz z jakiej jednostki albo miejscowości jesteś:)


  305. cisza i spokoj,normalnie mnie to dobija ,ja chce zeby juz moje kochanie bylo w domu>>>>>>>>>>>


  306. młoda w warrior wszytsko oki:)mój dzownił wczoraj:)


  307. witam drogie panie dziekuje za informacje a co do kajtek1988 to chyba nie powinienes pisac o tzw cyrkach prawda :) do zona zolnierza dziekuje bardzo za info od razu lepiej bo juz nawet nie wiedzialam co o tej sprawie myslec :)


  308. natalia – chwal sie dziewczyno! nas to mocno na duchu podnosi!:) w warrior spokój, potwierdzam. aga – wykorzystaj ten spokój, polataj jeszce po sklepach :) dobrze jest dziewczyny a będzie jeszcze lepiej. pozdrawiam


  309. dotea- ty to naprawde masz spokoj w sobie:) jestem juz zmeczona tym wszystkim i juz nawet na zakupy mi sie nie chce isc. bede czekala:)tylko jak ktos dzwoni do drzwi to serce mi staje hihi.


  310. hej kobiety ja dzis w super nastroju:) moj dzis rano dzwonil i pisal takze jest genialnie:) piekne slonce dzien cieplutki:)


  311. kurcze a jak ktoras cos wie o powrocie drugiej tury to prosze o info na priw wiadomość moj stwierdzil ze nie moze mi mowic przez tel:( zielony moj kochany byl w Giro:) wiem ze jest wszystko dobrze ale ja dociekliwa i ciekawska kobieta jestem i chciala bym wiecej wiedziec:)


  312. a jak ktoras z zamościa to polecam sie wybrac do nowego salonu atlantica!!! jeszcze dzis na caly asortyment 50% znizki!!! ja bylam:D warto warto:D


  313. o prosze jaki ten swiat maly :) ja tez z zamoscia:) wiec jak u twojego zielonego ok to u mojego tez(z tej samej bazy sa), ja juz na zakupach bylam wiec odpuszcze sobie ,ale milo slyszec ze jest wszystko ok, i jak bedziesz tylko wiedziala ze leca do polski to pisz -blagam:)


  314. pod jednym warunkiem Aga ze ty napiszezsz do mnie!!!:) faktycznie swiat maly:) moze razem bedziemy ich pod jednostka witaly?:) szkoda ze zadna awatarka nie ma takiego real:)


  315. aga – tylko spokój może nas uratować , ha ha ha. prześpij się , bo potem to nie sądze żebyś miała na to czas ;)
    a prawde mówiąc – co innego mi zostało jak spokojnie czekać. co ma być (ze mną i Soldierem) to będzie, juz dawno w gwiazdach zapisano a i on może zdecydował przez ten czas czy jestem cos dla niego warta i powie jak przyjedzie, gdybania nienawidze a wy dałyscie mi tyle nadziei że jak widzisz osmieliłam sie na całego i piszę co i rusz. rano był całus na dzien dobry, więc jest ok. pogoda nastraja optymistycznie. co i rusz ktos pisze że ” juz jest w drodze”. koncówka czekania najgrosza – bo na każdy dzwonek u drzwi serce staje (i tego dzwonka u drzwi wam zazdroszczę najbardziej, ale tak pozytywnie zazdroszczę, jeśli dobrze pójdzie mój dzwonek poczeka do nastepnej misji, bo że nastepna będzie to pewna jestem), ale jak tyle za nami to i te parę DNI to pestka.


  316. moj tez mial miec powrót za tydzien i w sumie mam nadzieje ze tak bedzie, ale tez przestal sie odzywac. niby to tylko 2 dni, ale nic nie wspominal ze moze nie byc kontaktu. wie ktos co tam sie dzieje??? moj jest z ghazni jakby co.


  317. Gekon spokojnie, chyba nasi sa w wtej samej sytuacji:)(tez w Ghazni) Moj ostanio tez dzwonil w czwartek i mowil, ze beda leciec do… wiec moze nie byc kontatku, spokojnie. Nie dzwoni, wiec wszysko idzie zgodnie z planem, niedlugo bedzie w domku, wlasciwie kilka dni:)


  318. gekon ja to dokladnie nie wiem jak to tam jest czy oni zbieraja ich z roznych baz zeby ich zrotowac i sa w jakiejs jednej??? bo moj tez w tym terminie jakos mial wracac Teraz to juz tak naprawde nie wiem! moj jak z giro wyjechal tez przez jakis czas milczal teraz juz jakis tam kontakt jest:)


  319. czarnulka-jak tylko cos bee wiedziala to napewno napisze, a pod ta jednostka to napewno sie spotkamy bo ja nie widze innego wyjscia,chyba ze zrobi mi niespodzianke i zjawi sie w domu:)


  320. czernulka a ta baza ( nie musisz dokladnie pisac ktora to jest) w której On teraz przebywa jest na terenie Afg? czy juz w Kirgistanie?


  321. przepraszam, Czarnulka oczywiscie mialo byc…


  322. natalia wiesz ja to pewna nie jestem ale raczej jeszcze w afg… ale tak naprawde to nie pytalam poza tym nie sadze ze by mi ten moj tajemniczy zielony powiedzial:) aga no to w takim razie do zobaczenia pod jednostka:)


  323. a własnie wyczytalam w poprzednich Twoich postach ze moga wracac naci natalia w tym samym terminie:)


  324. wiesz ,znajac zycie i tych naszych zielonych to bedzie dla nas wielka niespodzianka zwiazana z przyjazdem, napewno maja jakiegos palana jak zaskoczyc swoje kobiety, i ta jednostka to jest wielki znak ” ?” chyba ze taxi sie skacza w zamosciu to beda wtedy dzwonic zeby ich zabrac:), juz nie moge sie doczekac czuje sie jak dziecko ktore ma ADHD hihi


  325. jak rozmawialam ze swoim tesciem to cos wspominal ze ta baza przerzutowa jest w Kirgistanie,ale czy to prawda to nie wiem.


  326. aga, chyba wsztstkie czujemy sie tak skoro caly czas tu piszemy:)


  327. te forum normalnie podnosi mnie na duchu:)


  328. przerzutówka – kirgistan, potwierdzam


  329. jest tu któras z bydgoszczy?


  330. dzieki za info dziewczyny, niby czlowiek sie domysla dlaczego nie dzwoni ale obawa i niepokoj jest… bo nie dzwoni… ehhh wytrzymac tylko te pare dni i spokoj bedzie:):)


  331. wiec moj tesc wie wiecej niz ja :( , no ale sie nie dziwie ojciec a ja tylko kobieta , jutro bedzie tydzien jak juz moj jest na tej bazie przerzutowej to moze w poniedzialek juz bedzie w samolocie- i sie wreszczie z tego snu obudze:), jak ja sie ciesze ze wy tu jestesci:)a pozniej bedzie cisza hihi


  332. czyli druga tura jest w kirgistanie??


  333. tak by z tego wynikalo;)


  334. jej, to moze wczesniej beda niz bylo to planowane…:)


  335. Dotea a jest ktoś z Bydgoszczy.


  336. Witam rok czasu czekam na męża ale teraz to już normalnie porażka ciągle mnie nosi najgorszy jest właśnie ten powrót…
    Też nie mam z nim kontaktu po jego 18 to już nawet łączność wyłączają!!!
    Najgorsze jest to że nie wiem gdzie on teraz jest
    mówi,że amerykańcy ich ciągle gdzieś zabierają no ale ile można wiem,że nie może mi powiedzieć bo to przecież “tajemnica” ale jakas malutka podpowiedz.
    od czasu do czasu puszczam mu sygnał i pierwszy raz w życiu chciałabym usłyszeć kobietę dzwoniąc do niego która mi powie po POLSKU “abonent czasowo nie dostępny”… a nie te szunszwolskie habela-haba
    dziewczyny trzymajcie się
    POZDRAWIAM


  337. :) to cześć olesia!


  338. Kasiulka – jeszcze trochę. ja ostatniego eska o 15,20 z nadzieja wielka że jeszcze dojdzie wysyłam. i czasem dojdzie radości wielka :) ale jest to juz wk…ce wiem. ALE TO KOŃCÓWKA DZIEWCZYNY!


  339. dotea
    ja dostałam ostatniego sms’a 15:14
    dziwnie się czuję tak sie składa,że przez czas jego misji łączyliśmy się służbowym tel. plus jeszcze 4 minuty jak kład się spać a teraz? 3-4 smsy dziennie :(
    dzisiaj to jak wpadłam do łazienki to nawet fugi szorowałam i każdy dzwięk windy to jak pies tropiący uszy do góry i nasłuchiwanie
    jak wracałam ze sklepu potknęłam się “lewą” nogą (czyli tą od serca)chyba ze 3 razy myśle sobie jak nic pewnie siedzi na schodach… niestety jeszcze nie dziś, może jutro???


  340. Nie moge sie powstrzymać DZIEWCZYNY wcześniej pisałam co chce usłyszeć
    - polską babę mówącą ze abonent czasowo nie dostępny…
    biorę telefon i dzwonię i co słyszę ???że jest niedostępny czyli jest juz w polsce!!!
    trzęsę sie jak na zimnie


  341. kasiulka – super!!!! ciepły prysznic i kielonek wina bo i tak noc masz z bańki. CIESZ SIĘ DZIEWCZYNO! super!!!


  342. lewa noga ci dobrze wywróżyła tylko zinterpretowac nie umiąłaś :)


  343. ojej, suuuper!!!!!!!!!!! zazdroscimy i cieszymy sie. ktora to tura? w ktorej mial leciec?


  344. szczerze?? to miał być dopiero za tydzień nie wiem może po prostu z tej tęsknoty tak mi sie we łbie miesza ale nawet jakby juz nie był w agf to laska gadałaby tylko po angielsku a ona mówi naszym ojczystym językiem czyli musi być w kraju !!! dziewczyny jak myślicie czy jutro zjem z nim śniadanie ???


  345. nie che Cie rozczrowac i nie wiem z czego to wynika, ale tak mi sie wydaje, ze kiedys tez slyszalam polska babke w jego orangowym telefonie:(mi moglo sie przeslyszec, (mam nadzieje) , a taraz oczywiscie sygnal zajety – norma. co nie zmnienia jednak faktu , ze szczerze zycze Ci Kasiulka zebys zjalda z Nim jutrzejsze sniadanie:)pisz jak bedziesz pewna ze jest, a jak bedzie juz to znajdz kiedys chwilke, by sie pochwalic:)


  346. hmm, u mnie orange zajety jak zwykle (jego orange oczywiscie), wiec zwonie pod roshana afg, a babka po polsku gada, pod numerem afganskim:) takich rzeczy jeszcze nie bylo… ale i tak to pewnie nic nie znaczy:(


  347. no i niestety dokładnie Natalia tak jak mówisz to nic nie znaczy
    ja dziś puściłam swojemu sygnał jakim wielkim rozczarowaniem było jak znowu usłyszłam te afgańskie wypociny :( a wczoraj tak bardzo się cieszyłam jak słyszałam ze abonent nie dostępny
    no nic mówi się trudno i czeka się dalej ja na swojego czekam od grudnia wiec te kilka dni wytrzymam
    jak to jest z tymi badaniami ??? bo czasem od razu ich wiozą i badają a czsem wracaja do domu i sami latają po lekarzach czy kto wie jak to bedzie teraz ???


  348. Moj mowil, ze wracaja do domu i na drugi dzien biegna do lekerza. A co do kwarantanny to jej nie ma – tak mowil, jak jeszcze byl kontakt, torego nie ma od czwartku. Jak cos bedziesz wiedziala to pisz, pozdrawiam. Twoj dzwoni?


  349. witam kobiety jak zaczelam czytac posty o tych nr i w ogole to tez polecialam po moj fon i syg zaczelam puszczac z bijacym serduchem na maksa ale niestety takze uslyszalam ten dziwaczny dialekt:( moj wczoraj cos przebakna ze jeszcze tylko kilka dni:) wiec czekam nie wiem co to znaczy kilka dni ale juz przynajmniej nie kilkanaście:) wiec mam nadzieje ze juz w tym tyg bedziemy sie cieszyc:)


  350. mój miał badania, wyników nie, wyniki dają im przed wejściem do samolotu i jak sa pozytywne to dostaja leki na do widzenia, kwarantanny ma nie byc, ale tak naprawde to wszystko pewnie zalezy od bazy, jednostki macierzystej, miejsca lądowania itd itd itd. jak to w naszym kochanym wojsku bywa. ja – dzieki wam – odpowiednie leki mam juz w domku.


  351. obudzilam sie z boem glowy a mialam sie obudzić obok zielonego ,ale to tylko sen wrrr…ale to juz w tym tygodniu:)wczoraj dzwonil znajomy (z afg.) do mojego szefa i mowil ze wszystko jest ok i zgodnie z planem a nie moga mowic kiedy wracaja bo to “tajne”ale wiem ze mojego zielonego ok bo to koledzy :)


  352. mnie tez się miło sniło. jakiś wieczór, ja skądś wracam, pod blokiem taxi. ale jak do mnie podszedł i przytulił to sie obudziłam, chyba z tego szczęścia i dupa – nawet nmnie pocałowac nie zdążył :(
    to juz kwestia dni, bo nawet 2-3 tygodnie juz w dniach się liczy. damy rade, dzielne jesteśmy wojowniczki. :) pozdrawiam wszystkie.


  353. kobiety zawsze maja przewalone, ja czasami mysle ze jego nie obchodzi co czuje,bo jak by obchodzilo to by zadzwonil,a ja tu siedze i sie martwie,a pozniej sobie na spokojnie mysle ze jest daleko tam jest wojna i ze powinnam go zrozumiec, ale chwilami robi sie ciezko i tylko placz zostaje zeby bylo lepiej . teraz sie ciesze ze bede plakala ze szczesci :) ))


  354. tylo tygodnie to dni kilkanaście:) a ja sie uczepilam tych kilku dni i juz moj umysl i serce niestety nie chca przyjac innej wersji… a po oststnim rozczarowniu obiecalam sobie ze nie bede sie na nic nastawiac:(


  355. ja juz tylko bede sie nastawiac w innym cely hihi ;) ale to za kilka dni .chyba zaczynam myslec pozytywnie:)


  356. wiecie co? mi sie tez dzis snil powrot, moze to wynika z tych naszych debat i wczorajszych emocji, zwiazanych z tym forum – ono mnie tak nakreca, jeszcze gorzej jest, na niczym nie moge sie skupic, a niestety musze… dotea, co do info na temat lekow i organizacji akcji zwalczania pasozyta mam dokladnie te same informacje:)z tym, ze niektorzy juz znaja wyniki


  357. czarnulka – powtarzaj jak mantrę – kilka dni kilka dni – to zobaczysz jak szybko ci sie spełni :)
    aga – mamy przewalane, fakt. ale oni tam zyja inna rzeczywistością, nawet teraz, nie czekaja tak na samolot (jak my) bo nie mają na to tyle czasu (co my) i maja tyle spraw na głowie że nie mysla o tym tak jak my. że cięzko – zgadza się, że płacz ulge przynosi – zgadza się. ja mój limit 1x pół roku juz dawno przekroczyłam, ale nie marudze mu, bo po co. to ja mam go wspierac i byc dla niego wentylem bezpieczeństwa, moje tu zycie to dla niego teraz kosmos jak ich zycie tam – dla nas. i dlatego – dzieki bogu i marcinowi za to forum, bo inaczej zwariowac by mozna było. ja wariowałam 5 miesięcy dopóki sie nie odważyłam napisac te pare dni temu. teraz jest mi zdecydowanie lżej.


  358. moje senrce tez by peklo, zeby mi ktos powiedzial, ze to jescze kilka tygodni… wiec rowniez nie przyjmuje innej wersji. dziewczyny, znacie planowane daty, czy do kogos dotarla inf, ze moga byc wczesniej? oczwicie bez dat:P


  359. dotea
    Kurde,ale jest zakręcenie z tymi wynikami.Mój pytał lekarza w warrior i wyniki przychodzą do domu jeśli o kogoś wykryli pasożyty i do nas jak na razie nic nie przyszło ale do kilku kumpli mojego rośka info dotarło do domu.


  360. tak sie zastanawiałm czasami kto miał większa wojnę?
    My z myślami czy oni tam i powiem Wam,że pomimo tego, że nie nosimy mundurów gwiazdy afganistanu należa nam się jak nic :)
    Dotea ja wcześniej tylko czytałam te posty ale teraz jak powrót mojego jest na dniach to musiałam się odezwać i pomimo tego,że sie nie znamy i jesteśmy dla siebie zupełnie obce to te kilka ciepłych słów strasznie podnosi na duchu wiadomo “W KUPIE RAZNIEJ”


  361. a kto wie może nasi chłopcy właśnie jedzą razem lunchaaaa


  362. Natalia
    nie dzwoni ale pisze tylko,ze nie jest zbyt wylewny nic nie wie gdzie jest i kiedy ma następny lot i w ogóle…
    wiem,że są w jakimś dużym namiocie ze 150 chłopa strasznie zimno w nocy bo nie ma ogrzewania więc próbują odespać w dzień tylko,że klima nie chodzi i ten namiot się nagrzewa więc sauna jak nic
    moj to tak schudł ,że musiałam iśc na drakońską dietę żeby czasem go nie przegonić myślałam,że utuczy się na tych kurczakach a on schudł


  363. no moj 13 kg w dol:(


  364. dzieki za info:)


  365. Kasiulka moj to znowu zgubic nic nie moze:)moj zielony tez jakos tak za bardzo nie chce nic mowic albo poprostu nie moze:( czekam i Dotea bede powtarzac powrot za kilka dni powrot za kilka dni:D:D:D


  366. moj pojechal z waga 92 kg ale to duzy chlop:) a mowil ze spadlo mu jakies 5, ja jestem szczupla a teraz jestem sucha ,jedzenie nie chce mi przejsc przez gardlo ,a oni maja odwrotnie jedza sporo a i tak im waga spada .ale przyjedzie i bedzie goowanie na calego ale po kilku dniach ,bo raczej przez pierwsze dni to bedzie sie dobijal z pizza i przeszkadzal hihihi:)


  367. kochana 92 to nic:D:D:D ja mojego podtuczylam do 98:D:D:D a ja tez sucharek jestem:) z jedzeniem nie mam problemow ale taka juz poprostu jestem i co zrobic:) no ja wiem ze pierwsze dni nie ma mowy o gotowaniu:D:D:D


  368. Aga zazdroszczę Ci ja mam odwrotny efekt jak sie denerwuje to jem wszystko co mam pod ręką nawet takie rzeczy na króte nie mam ochoty
    przytyłam 4 kg ale na całe szczeście te 4 kg udało mi sie zrzucić i mam nadzieje ze cos tam jeszcze spadnie


  369. Witam no poczytałam i powie wam , że ja ze swoim mam kontakt są teraz w kolejnej bazie przeżutowej i ma zasieg 24 g na dobę na dokładkę gdzieś tam sobie wuruszają do tel i nawet dzwoni na kom i stacjonarny już 3 dzień z kolei. Wkażdym bądz razie kobitki kolejny wekend zapowiada się obiecująco!!To tylko 6 dni!!!!


  370. ja zjechałam 2 rozmiary, donaszam spodnie mojej córki. a wiecie co własnie napisał – “sprzęt zdany. czas do domu” jezu jak mi sie zrobiło że on o tym domu do mnie napisał…az usiadłam i oczy mi sie spociły. :)


  371. kurcze to moze i moj juz niedlugo bedzie… dochodze do wniosku ze nie lubie niespodzianek!!!


  372. no widzisz dotea)))))).a mowilam!!!!


  373. kasiulka – ja tez tylko czytałam, 134 – tam zaczęłam i głupia byłam że dopiero wtedy. te rozmowy daja niesamowitą siłe.
    nie wiem ile mój Soldier zjechał, ale znacznie go mniej na tych zdjęciach które mam teraz niz na początkowych. mam nadzieje że oboje dojdziemy do siebie, razem :)


  374. dzieki zosia :)


  375. oj, zoska – teraz to mi dopiero łzy leca :) ale takie słodkie, i wysłałąm dziecko do sklepu – sernik będe robić :)


  376. dotea nie marudz.rob ciacho,ja juz zjadlam)))


  377. dawno mi sie tak gębula nie rozciągała w uśmiechu jak dzisiaj :) i nie mam zamiaru marudzić. mam zamiar wspierac wszystkie inne jak i mnie wsparły w trudniej chwili. i cieszyc sie z jkażdego nowego wpisu pt “JEST!” a przy okazji – cos sie dodzias nieodzywa, obraziła sie czy co…(hi hi hi) pewnie wciąz sufit kontempluje (hi hi hi) szczęściara… :) )))


  378. jej Dotea ale Ci zazdroszczę wiesz gdzie on sie rozliczał ???
    ja na dzień dobry mam mu zrobić żurek a kurczaki na jakis czas wykreślić z menu :)


  379. sufity czasem piekny widok.moj moze na 1listopada dostanie pare dni urlopu to sie zobaczmy


  380. kasiulka taki kurczak jak ty w zupelnosci mu wystarczy niewiem nawet czy zurek bedzie mial czas jesc))))


  381. kasiulka – spokojnie, On jeszcze w afganie, pakowac sie dopiero zaczyna :) ale zaczyna :) ja mojemu mam chlebek upiec, bo ma apetyt na ciepły nalesniki maja byc i spaghetti . moze nie wszystko naraz, ale przynajmniej juz coś wiem . to spaghetti to moje dziecko podpowiedziało – “mam zrób mu jak przyjedzie” a On az się oblizał w smsie :)


  382. oj, ale my głodne jesteśmy tych naszych mężczyzn :) i dobrze – oni nas tak samo :) )) w końcu na pczątek to i Kubek Knorra będzie ok :)


  383. hahah nie mogę ale trafiłaś on właśnie mowi do mnie kurczak :)
    żurek miedzy tym a tamtym no siłę muszi mieć :)


  384. matko kochana – teraz to juz naprawde sie głodna zrobiłam, ide do kuchni. na obiad mam piersi z kurczaka :) ))) i wam tez zycze smacznego :)


  385. ja czasami robiłam mu zdjęcia obiadów jakie jadłam i wysyłałam na maila
    nawet nie wiecie jak geba mu się cieszyła jak widział kotleta mielonego albo zwykłe jajko sadzone z ziemniaczkami koperkiem i mizerią jednak jajka z proszku to nie to samo :P


  386. Hej laski, widzę, że emocje biorą górę :)
    Czemu nie piszecie tego wszystkiego na VII zmianie?


  387. Chodźcie do nas bo pusto :)


  388. jej, ja oszalalm chyba… nic nie robie tylko siedze na tym forum, moj wstep do pracy mgr jest na poziomie 0 a ja nic…(temin w srode), nie moge o niczym innym myslec… oszlalam!!!powrot, powrot, powrot i forum


  389. zostało kilka dni do powrotu ja np jestem nowa nie opłaca mi sie rejestrować
    szczerze mówiąc to nawet nie zauwazyłam,że zle się wpisałam :P


  390. Zapomniałam, że na forum trzeba się rejestrować :)
    Nie wpisałaś się źle, spokojna głowa.
    Cierpliwości w czekaniu życzę :)


  391. najważniejsze żebyśmy trzymały się razem tu czy na forum
    dostaję jakieś biedne smsy typu “zaraz wyłączą telefony więc korzystam, dobranoc i pamietaj,że starsznie Cię kocham” a gdzie co jadłeś co robiłes i ogólnie jak jest ??? :( nie lubie takich krótkich sms’ów jeszcze bardziej się denerwuję
    ooo właśnie wyłączyli łączność :( do jutra do rana cisza w eterze


  392. no, mój ostatni esik o 15.20 juz dojść do Niego nie zdążył. oj, kasiulka, kasiulka – grzeszysz! to sa biedne esy? przeczytaj go jeszcze raz tylko dokładnie – strasznie cie kocham – co może byc piekniejszego że 1/On to czuje 2/pisze ci o tym! 3/pamietaj z jak daleka!. ja sie ciesze jak gwizdek jak zwykłe buzi rano dostanę :) doceniaj co masz.co jadł – amerykańskie coś, co robił – i tak nie może, ogólnie – coraz bliżej do ciebie mu jest.


  393. natalia – do roboty! bo ja Twój przyjedzie to juz kompletnie NIC NIE ZROBISZ. forum tylko na podglądzie, termin cie goni. a Jemu jak wstyd będzie żeś się zebrac do kupy nie mogła ! no przecież nie zrobisz Mu tego – dalej, do pisania.


  394. mnie tez się nie chce na tym właściwym forum rejestrowac, tu mi tez dobrze z Wami. natalia – mam nadzieję że właściwie odczytałas moje słowa i sie nie obraziłaś :) a ciocia dotea i tak cie jutro spyta ile juz napisałaś :)


  395. normalnie omina mnie temat jedzenia,ale wlasnie jem swoj pierwszy posilek dzisiaj,moj zileony nie kazal mi gotowac bo nie bedzie czasu na jedzenie:) ,tak przy niedzieli to i humor sie dziewczynkom poprawil,az milo czytac :)


  396. nie, nie nic z tych rzeczy:) nie obrazilam sie:)lece , zbieram sie, ale i tak niedlugo pewnie bede:P


  397. ale ja doceniam co napisał biada by była gdyby nie dopisał tego magicznego słowa KOCHAM :)
    jejku już mam wszystko przygotowane na jego przyjazd słodycze, alkohol, jedzonko. nawet meble odsuwałam przy sprzątaniu :) żeby nie mówił ze mieszknie zapuściłam :P hehe
    boję sie że jak juz go dopadnę to mogę mu zrobić krzywdę nie wiem może za mocno bede go ściskać :) ale jedno wiem długo go nie wypuszczę !!!


  398. nie ty jedna, kasiulka, nie ty jedna. co bedzie potem to będzie, ale jak Go zobacze to sie wtulę , schowam sie w Jego ramiona i bedę tak stać i stac i stać i wołami sie nie dam oderwać. chmmm, chyba w jaki tusz wodoodporny trzeba zainwestowac, bo jak sie zrycze z radości :)
    juz niedługo, o mamo….


  399. własnie dzwonił znajomy z pytaniem czy Mój już wrócił bo jego kumpel juz zjechał i organizują spotkanie
    wczoraj rodzce i jedni i drudzy kiedy bedziemy
    wolnegooooo ten Pan należy do mnie i to ja nim się będę cieszyć a już jak go wymęczę to mogę udostępnić innym :)


  400. kasiulka-masz racje, do mnie tez dzwonia i sie pytaja kiedy bedzie to i odpowiadam ze tydzien po przyjezdzie moze dam go zobaczyc hihi.


  401. oni się zmówili z tym zurkiem czy co:)hehe moj to samo:)

    a o mojego tez pytaja i mówia,że będą dzownic od razu itd. hehe naiwni mój nie aż tak chętnie pódzie najpierw rodzinka nasza malutka(3osobowa) a potem reszta:):):):):)


  402. mnie już też zasypują pytaniami – kiedy wraca i kiedy. a najbardziej moje dziecko. a tekstu “mamo a spytaj Go o….” to mam potąd! “sama Go spytasz” “no tak, ale KIEDY?????” mam potąd – ale strasznie mnie ten tekst cieszy, bo to chyba znaczy że Go lubi, prawda? :) kochane, kolejny dzień z głowy, kolejny tydzień bliżej niż- zobaczcie coraz bliżej :) pozdrawiem bo musze do pracy lecieć.


  403. Dotea-lubi:):):):):):):)

    wiecie jak mi czas szybko leci, z dnia n a dzień coraz szybciej:)


  404. witam z kawusia i po paczku:) ale sie kobiety rozpisaly w niedziele:) co do zapytan to koledzy mojego tez juz wydzwaniaja na szczescie sa taktowni i pytaja po jakim czasie im go wypozycze:D:D:D oj chlopcy nie tak szybko nie tak szybko:D:D moj znowu nie na zurek tylko miecho jakas dobra surowka najlepiej z kiszaczka:)


  405. zonko żołnierza mam nadzieje ze mi czas zacznie szybciej leciec bo normalnie mam wrazenie ze nic sie nie zmienia:( dzis moj jak narazie milczy ale co nieco wczoraj mi zdradzil:D:D:D wiec juz go nie katuje kiedy? gdzie? i jak?:)


  406. hehee..czyżby kurczaczki się wszystkim znudziły?:)


  407. moj to swiniaka chce:D:D:D duzo miecha duzo ziemniakow i w ogole wszystkiego duuuzo:) a najbardziej to mu brakowalo trunku zwanego piwkiem:)


  408. żono żołnierza – oj chyba tak :) ostatnio powiedziała że jak to takie ciekawe to może i ona w przyszłości mundur założy :) jeszcze z nim dobrze słowa nie zamieniła a już widze że autorytet i wzór, cieszę się bardzo. mnie też juz zaczyna coraz szybciej, chociaz z drugiej strony stoi w miejscu. ale zawsze jak patrzę na zegarek to sobie doliczam te 2,5 godz. i już mi weselej, że Jemu jeszcze bliżej. a i piwko trzeba kupić i inne wyskoki ulubione. i fajnie że jesteście.

    natalia – mów “cioci” jak na spowiedzi – ile wczoraj napisałaś? ;)


  409. prosiaczka? ;> :( o nie! będę bronić jak…amaretto w mojej kawie ;)

    laski a tak serio nie nastawiajcie się na ‘kolację świąteczną’ bo układ trawienny też powinien się zaaklimatyzować ;)

    a swoją drogą jakie smaki dominują na VII zmianie…???
    VI to zdecydowanie były gołąbki i bigos ;)


  410. Dotea-to czeka Cie w domku w przyszłości 2 wojaków:)hehe:):):):):)

    oj tak te 2,5h to jak u nas 20 to wiesz,że u nich juz prawie noc i zaraz ranek..a teraz za chwilke obiadek będą jedli:)


  411. moj to juz wiem ze w tej bazie co teraz jest to sie jakims miechem obrzera:) farciara na poczatek to i tak pizza pojdzie bo nie bedzie zcasu na stanie przy garach:) a jezeli chodzi o prosiaczka no to kurcze musze cie rozczarowac… w zamrażarce juz jest… ale ja do tego reki nie przyłożyłam!!!:)

    a o tych 2,5 godz nawet nie pomyslalam ale faktycznie ze tak jest!!!:D:D:D


  412. hehe…co Wy takie zajete będziecie?:) :D :D:D:):):)

    hehe cos na szybko upichcisz:) nie ma to jak nasze polskie jedzonko:)


  413. ohh dziewczynki żałuję bardzo że dopiero teraz pod koniec zmiany przyszło mi do głowy szukanie takiego forum:( myślę że gdybym wcześniej was znalazła to byłoby mi o wiele łatwiej….
    siedzę czytam i jakoś mi tak lepiej sie zrobiło bo te ostatnie dni przed powrotem męża są straszne a jeszcze bardziej to że nie wiem kiedy to dokładnie będzie
    mój mąż jest aktualnie (od połowy września) w bazie Warior czy nie wiecie nic bliżej o ich powrocie? może akurat któryś z waszych zielonych coś wam zdradził co?
    źle czuję się z tym że nic nie wiem bo jak mąż był w kosowie to wiadomo wiedziałam co jak i kiedy a teraz to takie dziwne dla mnie nawet nie wiem na co czekam:(
    pomocy dziewczynki!!!


  414. natalka każdy no prawie każdy ma innego dnia wylot…wiec musisz pytac swojego ale do połowy listopada wszyscy mają byc w PL.


  415. no właśnie wypytuje i wypytuje i ciągle słyszę odpowiedź: “kilka dni i ruszamy dalej” któregoś dnia udało mi się wyciągnąć od niego że koło 20 października bedzie juz w domu a teraz mi mówi że sam nie wie a może po prostu nie chce mówić już sama też nie wiem co jest grane
    grunt że jest wszystko ok u niego chociaż czasami ma taki głos jakby sie naprawde coś źle działo i to jest właśnie straszne to siedzenie w domu i rozmyślanie


  416. natalka_22 nie piszemy tutaj dat:):):)

    będzie dobrze Ty sie nie zamarwtiaj tylko szykuj pyszności:)i siebie:hehe na powrót:)


  417. natalka jak chcesz pogadac czy cos to jest moj @ czarnulka_85-85:)


  418. natalka jak cos to do mnie tez pisz:)


  419. zagalopowałam się… przepraszam już teraz będę wiedziała
    a czy wogóle jest tu jakaś dziewczyna z okolic bądź samego zamościa? a co do tego szykowania to ja jestem już gotowa a pyszności to sie jeszcze zrobi:)


  420. hehe i bardzo dobrze:) bedzie juz niedlugo w domku:)


  421. ja z pieknego Zamoscia ja:):):) i wiem że wiecej nas jest:)


  422. ja z “pieknej” stolicy chociaz nie jest taka zła w końcu kocham ją:)


  423. no właśnie pewnie wiecej o wiele ale jak narazie to znają się nasi chłopcy a nie my:) ale fajnie że jest takie miejsce i dla nas


  424. no nic straconego:) zawsze mozna sie poznac:) :) :)


  425. w sumie nam tez sie wydaje ze oni wszyscy na tych swoich jednostkach sie znaja a to totalna nieprawda:) ale fajnie pomyslec ze moze teraz razem herbate pija i debatuja:D


  426. no i ja z zamoscia:)


  427. moj zielony ma wlaczone gg ale nie odpisuje jak pisze:( ciekawe czemu


  428. aga -żółte słoneczko gg wcale nie oznacza,że ktoś naprawdę jest dostępny…
    prawda dziewczyny?;>


  429. no wlasnie zmienia mu sie na dostepne i zaraz wracam, i tak od 2 tygodni i nic nie pisze, ale wczesniej pisal , 17 bedzie miesiac jak nie mam z nim kontaktu tylko 2 razy w tym czasie dzwonil do rodzicow na doslownie sekunde, wiem ze nic mu nie jest ale chciala bym zeby napisal cos. no ale moze tak musi byc. jade do rodzicow bo normalnie w domu sie pusto strasznie robi przywioze syna bedzie weselej:)


  430. tiaa farciara ma rację bo w sumie to ja już nie wspomnę o tych sytuacjach na gg gdzie ja pisałam długie monologii które wcale do mojego na gg nie docierały o czym dowiadywałam się oczywiście później
    tak siedzę i cały dzień tu czytam co piszecie i powiem wam że ja dowiedziałam sie o tym węgorku że oni dowiedzą się w samolocie niby kto ma i wtedy zostają w szpitalu a reszta normalnie do domu


  431. wlasnie wrocilam z pracy i pedze do Was:) Ciociu Doteo, nic nie napisalam, promotorka mnie zabije, ale nie przeraza mnie owa perspektywa w obilczu POWROTU chlopakow:) no ale dzis juz bede pisac, bo jestem spokojniejsza. zlapalam kontakt! Moj jeszcze w Afg, w innej bazie, ale jednak:( Oczywiscie planowana data przylotu juz jest malo prawdopodobna :( tak jak ktos tu dzis napisal, nasi chlopcy maja inne terminy, stad nie wiem jak u reszty, ale u Mojego Kochania wlasnie tak:(rozpacz, serce peka , nawet gdy termin wydluzy sie o te 2 czy 3 dni umre z rozpaczy, ja juz wariuje:(


  432. ale fakt … w “kupie” latwiej:)


  433. ktos tu pisal czy na forum, ze czas szybko leci… niestety nie moj czas:(a jak juz wracam do domu to tragedia:(le i tak dzis piekny dzionek, tez obie powiedzialam , ze nic mi nie jest w stanie go zepsuc, (juz tak niewiele zostalo:) ) i wiecie co? nawet szefowa ze swoim zlym humorem nie dala rady:)


  434. wszyscy wrocili , ze tak pusto??


  435. nie no ,jestesmy ,tylko jedna cos tam pisze ,pracuja , jedza, odpoczywaja, gotuja, bawia sie z dziecmi i takie tam, ja tez zmykam bo moj synio chce sie bawic, milego wieczorku dziewczyny i cudownego paranku hihi.pa


  436. Natalia, to ja pisałam, że czas szybko leci.
    Czytam co piszecie i z całym szacunkiem już nie mogę. Czy Ty zdajesz sobie sprawę, że chłopcy też czytają (szczególnie) ten blog? Pisałam raz o tym, że szkoda, że nie piszecie na VII zmianie, ale widać zarejstrowanie się ( całkiem darmowe) jest nie lada wyczynem. Powiem Ci coś zupełnie od serca, mija pół roku, kończy się nasza zmiana, dziewczyny dużo przeszły i są zmęczone-wiem, jestem jedną z nich, ale wyobraź sobie teraz jak zmęczeni muszą być chłopcy…. Czy na ich miejscu z chęcią wracałabyś do kogoś kto od kilku dni lamentuje i rwie włosy z głowy? Nie piszę tego złośliwie, możesz mi wierzyć, ale nie rozumiem-dałaś radę wytrzymać pół roku i raptem kilka dni w tą czy w tamtą doprowadza Cię do skrajnej nerwicy? Przypominam, że wszystkie czekamy, wszystkie się denerwujemy i martwimy, ale choćby z szacunku do naszych Zielonych staramy się w miarę normalnie funkcjonować. Gdybyś miała ochotę polecam poczytać “powroty VI zmiany” tam dopiero dziewczyny przeżywały obsuwy w powrotach…
    Jeżeli kogoś uraziłam, to naprawdę nie taki był mój cel, ale na litość boską, VIII zmiana trzyma się lepiej mimo wylotów chłopaków!
    Pozdrawiam i raz jeszcze serdecznie zapraszam na VII zmianę.


  437. dziewczyny
    kto rozsądnie myśli to wie iż pewne tematy załatwia się nie na ogólnym blogu tylko na forum które jest właśnie do takich naszych spotkań i wymiany poglądów-a potem są rozczarowania…


  438. malites
    popieram Cie w 100% ja jestem w troszeczkę innej sytuacji bo czekam na mojego od grudnia pojechał jakoś tak dziwacznie jestem silna i te kilka dni dłużej po tak długim czasie to tzw PIKUŚ naważniejsze,że jest kontakt i ze jest coraz bliżej domu
    dopiero co wstawałam do roboty ( 5:30) a już trzeba się kłaść faktycznie te ostatnie dni zlecą
    a jak któraś ma problem i jej się czas dłuży to polecam albo robota albo sprzątanie i przygotowywanie bogatego menu na powrót chłopaków


  439. Dziewczyny, ja naprawdę nie chciałam nikogo urazić, ale są tematy, w które powstały specjalnie żeby móc się wygadać, wyżalić, podzielić wrażeniami i reszta dziewczyn na pewno nie skomentuje tego złośliwie dlatego naprawdę szczerze zapraszałam do nas na VII zmianę.
    Ja sama kiedy znalazłam to miejsce dostałam małpiego rozumu i szybko ściągnięto mnie na ziemię. Szczerze mówiąc nie żałuję :)
    Nie obrażajcie się dziewczyny, starajcie się być takie do jakich same chciałybyście na miejscu chłopców wrócić, a wszystko będzie dobrze. Głowy do góry, dwa głębokie wdechy i byle do przodu, tak? :)


  440. tak ja czekam od lutego, a nie od pol roku, co nie zmienia faktu, ze sie niecierpliwie i strasznie sie stesknilam, nie marudze, pisze, ze te ostatnie dni sa najgorsze. a jesli chodzi o brak zajec, to raczej to mi nie dolega, bo pracuje , studiuje, robie wiele innych rzeczy, ktorych nie robilam, zeby wyplnic ten czas. na forum tez sie zarejestrowalam, wiec to nie lada wyczynem nie jest… ale chyba faktycznie odpiszczam sobie… niewazne:) pozdrawiam


  441. No to Natalko czekam na VII zmianie na Ciebie :)


  442. natalia nie ma się co obrazac jak chcesz witać ukochanego z takim złym humorem
    nie łamać się !!! daty nie sa ważne ważne ze juz bliżej niż dalej
    nie odpuszcaj im nas więcej tym lepiej
    teraz powiem niczym zuczek gnojnik – w kupie lepiej, razniej i cieplej hahah


  443. malites – niestety popieram – nie marudzić! 99% za nami! dla wszystkich jest teraz najgorzej, bo wszyscy sa juz potęsknieni na maxa – ale TO KOŃCÓWKA!!!!!! pare dni różnicy – nie tragedia, tylko gorętsze powitanie. co miały powiedziec kobiety z VI tej? malites ma rację – nie wolno tak biadolic, głowy do góry, niech i Oni sa z nas dumni że dzielne jestesmy. ksiązki wertować (kucharskie – to ja), PRACE PISAĆ – to natalia, ogródki pielic, piwnice porządkowac, wszystko. nawet dom po raz 153 posprzątac, ale powtarzac JUZ NIEDŁIGO, JUZ NIEDŁUGO i za chwile będzie puk puk do drzwi. od jutra – same dobre wpisy! bez marudzenia! bo czas pędzi jak szalony – dodawac sobie 2,5 godziny i juz jest lżej. do jutra. trzymajcie się.


  444. To lubię :) Tak trzymać!


  445. i dajcie sobie spokój z gg – wszystko “leci w kosmos”, netu prawie nie mają, cudem jest 2 minutowy kontakt, lepiej odpuścic bo tylko nerwy i nasze i i ch.


  446. hop hop to ja biedronka pstra taka co szczęście Ci da… oj daaaaa
    i z takim podejściem można kłaśc się spać :)
    Dobranoc dziewczyny
    Ps. jutro już jest WTOREK :P


  447. nie, nie obrazilam sie:)


  448. i dobrze, bo cie jutro ciocia dotea wypyta o postepy :) szkoda że nie mieszkam bliżej bo bym codziennie dzwoniła i pytała ile dziś napisałaś ( takim sposobem moja koleżanka przyjaciółke zmusiła do tego żeby usiadła i napisała, więc jest skuteczny), ide spać bom skonana okrutnie a jutro kolejny dzień. cięzko sie od was oderwac, babeczki :)


  449. widac wszyscy jestesmy juz zmeczeni/ zmeczone…


  450. hej:)
    Malites -w 100% popieram!!!
    dziewczyny na VII a nie tutaj:)hehe
    tutaj to piszemy “jest już”
    a teraz to się szukujcie, odpoczywajcie zajmujcie tym wszytskim czym nie będziecie mogły po powrocie ukochanego:)


  451. dobrego dnia dziewczyny! i pamietac- GŁOWY DO GÓRY I UŚMIECH


  452. czesc dziewczyny, pogoda fatalna ale prawa noga wstalam, wczoraj ogarnelam w pracy zeby miec mniej roboty jak ukochany wróci , szkoda tylko ze wolnego nie dostane ,no ale dam rade trzeba bedzie kombinowac. milego dnia :)


  453. ooo..a u nas piękna pogoda jest:)słońce:)niebieskie niebo…:)tylko zimno:(


  454. rano szybki skrobałam, ale teraz słoneczko wyszło,zimno jest. a wczoraj moje dziecko co je do wojska ciągnie powiedziało “jak wreszcie wróci to mu kupie dużą białą czekoladę ” :) dobrze jest, bedzie lepiej :) usmiech dziewczyny, usmiech!. ja mam jeszcze cały urlop, jak go wezmę do mnie zobaczą w styczniu,a już nie mogę się doczekać tego wolnego :) ))))


  455. no teraz to i u mnie sloneczko wyszlo, ja mam taka prace ze ze pracuje po 3-4 godz i to 3 razy w tygodniu a wiekszosc to praca przy laptopie wiec dam jakos rade, a pracuje od niedawna wiec nikt mi nie da wolnego no i nie mial by kto mnie zastapic:) , ale to maly problem. moje dziecko to juz kupilo prezent dla zielonego , no i jeszcze sie dzisiaj dowiedzialam ze moj brat cioteczny juz wylondowal w afg na VIII zmiane ,nic nikomu nie powiedzial ze jedzie a to jego juz chyba 6 misja:(.ja juz gotowa na przyjecie zielonego :) teraz tylko pozostalo czekac cierpliwie.


  456. czekam na niepewne kroki i ciche stukanie do drzwi:) juz niedlugo kochane:)


  457. oj ciche w tych buciorach:)to chyba nie będą:) ale za chwilke będziesz otwierała te drzwi:)


  458. hehehe w sumie racja a czlowek jeszcze taki wyczulony na najmniejszy szelest na klatce:) poza tym jak znam swojego to bedzie musial domofonem zadzwonic bo napeno kodu do klatki schodowej nie pamieta:D:D:D


  459. hej dziewczyny jestem tu nowa powiedzcie mi bo nic nie wiem, wiem tyle ze moj zielnony czeka na wylot ale czy dalej jest w bagram to nie wiem. Nic sie nie odzywa :( :(:( juz sie nie moge doczekac powrotu:)


  460. poczytaj sobie cały wątek.przecież my tez nie wiemy czy Twoj juzleci:):)
    spokojnie będzie zaraz w domku!!! głowa do góry!!!


  461. No wszytskie czekamy czekamy:)sile mi daje to ze juz niedlugo:) nie dlugo wpadnał nam do domuku:D czytalam juz wszytskie posty:)


  462. puk puk…czy cała VII zmiana już wróciła? ;>


  463. moj nie wiec nie cala,potrwa to jeszcze z tego co wiem.


  464. cześć i czołem:) potwierdzam jeszcze nie cała powróciła:( ja się napewno pochwalę jak mój juz zawita w domku:D


  465. Farciara a Ciebie to wszedzie pełno!!!:) tu na forum VIII i VII też już widziałam obskoczyłas:) obrotna kobitka z Ciebie:)


  466. mój tez jeszcze daleko ode mnie :) dam znać jak coś sie będzie zmieniać.


  467. moj też…około 1,5miesiąca jeszcze mniej wiecej….


  468. ja tez dalej sama:(


  469. uuuuuuuuuuffff…. bo już myślałam,że zostałam sama na placu boju:]
    mam pytanko -która z Nas będzie czekać najdłużej (pomijając moją osobę -bo ja to w ogóle odstępstwo jestem ;) ) ???

    aga -nie sama, NIE SAMA -z nami :D
    _________________________________________________________________
    czarnulka gdyby mnie nie było tam gdzie mnie dużo to by mnie nie było nigdzie ;)


  470. właśnie Aga masz nas:D moze czasami to marne pocieszenie ale zawsze jakieś:) ja to myśle ze jestem raczej w tej grupie najkrócej oczekujacych:)


  471. farciara najdłeżej tzn?? ja od polowy marca do pewnie konca zmiany…jakies jeszcze 1,5miesiąca…


  472. najdłużej w sensie od dziś do planowanego terminu powrotu :]


  473. no wlasnie jak ja moglam zapomniec o was:) przepraszam ,ale jakis dzien mam zaspany, no ja nie wiem ile bede czekala ,28 pazdziernika bedzie 6 miesiecy jak moj zielony wyjechal,a od 18 dni na bazie przerzutowej ,mam nadzieje ze juz tylko kilka dni :)


  474. no dziewczynki ja już w skowronkach :) :):) właśnie rozmawiałam z moim zielonym i już niedłuuuugo będę go miała a nawet bardzo szybko :) ciężki dzień dzisiaj był ale jakie pocieszenie na wieczór :)


  475. Dla niewiedzących chłopcy szcęśliwie dotarli do mannas teraz tylko czekac na wylot do Polski!! Gadałam z moim i wsio u nich jest oki! Pozdrawiam juz możemy odliczać godzinki!!!!! HIP HIP HURA!!


  476. super:), tylko ciekawe ktorzy sa w manas…i czy beda czekac na reszte, ktora ma doleciec, eee ja juz sie zgubilam


  477. pelnia szczescia:)))))


  478. jest juz godzina 24:00 a ja nie moge spac , caly czas mysle sobie co moj zielony teraz robi:)


  479. Nie udzielałam się, ale czytałam wszystko… Czy któraż ma swojego w Warrior? Od kilku dni obcina nam rozmowy na komórke. Nie ma 4 minut tylko 2 sekundy, 9 sekund, najdłużej 2 minuty. W te 2 min mój mówił, że pójdzie do “chłopaków” sprawdzić i kicha czy któraś ma podobne problemy z komunikacją? Dodam, że neta w pokojach im kilka dni temu zabrali :( Pozdrawiam Mazury.


  480. Siły życzę i oby nie przytrafiło się wam to co nam z VI :) trzymam kciuki i łezka się kręci w oku z waszego szczęścia ;) baaa nie łezka ja się poryczałam dosłownie …

    PS Farciarka ja juz wszystko wiem Madziu już wszystko wiem …
    Tak jak myślałam najczarniejszy scenariusz …

    Dam rade bo kto jak nie ja? …


  481. kika
    Mój jest w warrior i doskonale rozmawia nam się przez tel i na komórkę i na stacjonarny.W warrior są da miejsca gdzie są telefony więc być może w garażu u twojego mają coś nie tak na łączach i was rozłącza.
    U mnie jest juz prawie prawie koniec i będę mieć roska w domku.Jeszce chwila i pożegnam stronkę i VII zmianę:):)


  482. zazdroszczę Wam dziewczyny
    mój właśnie pisał ze był odprowadzić chłopaków z VII na helipad, a on czeka na swoich z VIII


  483. a ten helipad o ile dobrze napisałam to coś w rodzaju lądowiska?


  484. :) Dziś pełne 4 minuty na komórkę :) :) jest ok, rano dzwonił. Już niedługo… Znam date jego wylotu do Manas ale top secret :)


  485. no ja sobie jeszcze poczekam….. z miesiąc chyba :/ ale zawsze to bliżej niż dalej :D


  486. Cześć kobietki:) moj kochany zielony dzwonil dzis rano teraz kontaktu zero ale wiem że to bardzo bardzo dobry znak:) już czekam i odliczam:) asya jedziemy na tym samym wózku:D


  487. Kuntakinte
    Mój też prawie na końcu przyleci :/ Kurde, amerykańce mają rotacje. Mam nadzieje, że nie będzie kłopotów z samolotami.
    Mam już zarezerwowany domek w górach :)


  488. moj nie ma zasiegu od rana , moze to dobry znak:)


  489. A ja mam takie pytanie jeśli nasi chłopcy są na bazie przerzutowej to nic im już nie grozi??


  490. Witam kochane jak tam z powrotami u Was?


  491. ja dalej nic nie wiem, wlasnie dzwonilam do mojego wreszcie ma sygnal ale sie rozlaczyl , napisalam sms zeby napisal ale narazie cisza:(, dajcie dziewczyny troche nadzieji na ten deszczowy dzien………


  492. chłopaki są już w warszawie!


  493. ciekawe czy moj tez bo moj juz prawie 3 tygodnie na przerzutowej byl a byl wczesniej na giro, bardzo ci dziekuje, bedzie mi sie lepiej pracowalo:)


  494. Mój jeszcze nie w Wawie, dopiero w nocy w niedzielę wylatuje, tak mi właśnie napisał.


  495. Aga moj juz w polsce tez byl w giro W niedziele wyjechal z tej bazy a dzis juz bedzie w domku Az nie moge w to uwierzyc!!!


  496. Czarnulka super!!! juz jest cały Twoj;)


  497. oj juz prawie prawie:)


  498. czarnulka- wiec moj pewnie tez juz w polsce ale wylaczyl tel:) pewnie chce zrobic niespodzianke bo mi ja obiecal:)


  499. czarnulka-jak dostaniesz jakiegos sms to blagam napisz bo szalu dostaje hihi


  500. no wiesz to jak to ma byc niespodzianka to nie wiem czy mi tak wolno… a mojemu tel sie rozładował wiec tez juz z nim nie mam kontaktu ale nie martwi mnie to wieczorem bedzie juz tylko mój:)


  501. jedziesz po niego na jednostke czy sam przyjedzie sam? wiesz ja lubie niespodzianki ale jestem bardzo ciekawa nic na to nie poradze hihi :)


  502. dziewczyny moj zileony zadzwonil do drzwi:) jestem szczesliwa:)))))dziekuje wam za wszystko :* jestescie kochane:)pozdrawiam hhhhhhhhhhhhhhuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


  503. Ale macie super Dziewczyny!!:) oj jak ja czekam na taki wieczór jaki Wy dzis spędzacie!:)


  504. no i wyczekała :) ))
    :) ))))))))))))))))))
    no to teraz zbadaj czy to aby na pewno Twój osobisty ;)
    a i nie zapomnij,że JUŻ dzielisz się łóżkiem ;)


  505. moj osobisty:) pojechal do rodzicow sie przywitac , musialam sie podzielic ale w niedziele dalej bedzie tylko moj:)


  506. aga…
    zbadałaś?;>
    na pewno ten sam?;> hehe…
    fajnie poczytać takie wiadomości…


  507. fajnie sie czyta takie radosci,oj aga ale ci zazdroszczeee!!!!a moj narazie milczy od wtorku albo duzo pracy albo????????ale jak narazie wole myslec ze zostaje na kolejna.————————-farciara z tego co czytam to jedziemy na tym samym wozku,sama siebie sie czasami pytam skad u mnie tyle cierpliwosciiii?


  508. zośka…
    czas spojrzeć prawdzie w oczy -nam po prostu jest dobrze na forum ;)
    …myślę,że naszych afgańczyków czas przytwierdzić do kaloryfera…
    -zadziała/nie zadziała,ale postraszy na pewno ;)


  509. Aga, no świetne wieści :)
    Cieszcie się, cieszcie, bo wam się należy :)
    Czarnulka, a co to za cisza u Ciebie, czyżby odsypianko po wieczornym witaniu? :>


  510. farciara a skad ja wezme taka mocna stal do kaloryfera haha,jest taka sila,to ja i czas zaczac dzialac!——————————-dotea no jestes fajnie !!!masz@.


  511. czarnula nie wychodzi z lozka jej zielony z moim przyjechal:):)


  512. ale powiem wam cos dziewczyny, moj wszedl do domu jak skala jak skoczylam na niego to nie wiedzial co sie dzieje ,ma w sobie taka nieufnosc ze normalnie strach, chyba musze poczekac az dojedzie do siebie, ale wczoraj byly juz % a dzisiaj okropny kac hahhaha. a zeby bylo smieszniej to wczoraj klatki pomylil:)ale jest juz w polsce i nie musze sie martwic, powodzenia dziewczyny,


  513. aga -skaczesz po chłopaku i dziwisz się,że ucieka do rodziców ;)
    a nieufność to…takie troszkę normalne… jeszcze powiedz,że zwiedzał mieszkanie jakby je pierwszy raz widział…hehe…eeeeh Ci zieloni ;)


  514. a no zwiedzal …..no i pojechal do miasta w obiad nie bral tel i slad po nim zagina hahahah, juz wiem jaki on przyjdzie do domu, czuje sie troche olana:( ale moze musi odreagowac wiec zaciskam zeby i nie krzycze


  515. witam a faktycznie moj przyjechał:):):) aga no praktycznie masz racje:D nie liczac gotowania tego upragnionego kapuśniaku:) Moje kochanie nic sie nie zmienilo:) ciagle szalone i pogodne:) jak uslyszalam dzwiek domofonu wiedzialm ze to on wypadlam w szlafroku(pod ktorym mialam to co tzrbe czyli niewiele:)) na klatke rozryczalam sie w jego ramionach wszystkie emocje naraz!!! ale coś pieknego!!! czekajacym sily zycze i jak najszybszego powitania zielonych w domu:) dobra zmykam bo osobisty zaraz z zakupow wróci:):):)


  516. a wiecie co bylo najpiekniejsze??? gdy sie do mnie przytulal powiedzial mi ze mi dziekuje ze bylam taka dzielna bo beze mnie nia dal by sobie rady… cudo normalnie!!! kazda z was jest bohaterka w oczach swojego faceta i to jest naprawde fantastyczne:) buziale pozdrawiam was kochane


  517. Czarnulka-tak te słowa sa najcudowniejsze!!wiem cos o Tym hehe:)mam nadzieję,że je za te 1,5m znowu usłyszę:)


  518. czarnulka -nie rozklejamy, nie rozklejamy ;p

    aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaale fajowo :D
    hehe…


  519. U mnie jeszcze ok. 3 tygodni :( i na dodatek po ostatnich wydarzeniach w warrior cisza w eterze.


  520. a moj zielony poszedl na piwo z kolegami ,chyba za dobra jestem ale jutro kajdanki i kaloryfer hahahha


  521. u mnie jeszcze tez 3 tygodnie niby malo a coraz bardziej sie dluzy.


  522. aga, wpierdol i do szafy jak mawia mój brat , hi hi. a jak będzie stawiał opór to zapytaj skąd weźmie tyle wojska aby Cię pokonać ;) a tak na serio, niech się odstresuje :)


  523. kika -dobre… tekst pierwsza klasa -pożyczam :]
    aga -kika ma racje :)


  524. farciara, moja zieleninka słyszał już to i z całą powagą stwierdził (bardzo hm mentorskim tonem), że sam coś wymyśli i nie będzie potrzebował pomocy :] ciekawe cio…….. hi hi


  525. wiem ze musi sie odstresowac dlaatego nie mam nic przeciwko a lubie go jak jest na kacu , jest taki slodki:)no i juz 23 a on dalej sie dobrze bawi no ale oni maja jedna noc a ja wszystkie hahahhaha


  526. I znowu wyloty opóźnione!!:( Czyżby szykowała się powtórka VI zmiany?:( Ileż można czekać?!!!


  527. Asiuchna z tego co wiem wyloty nie sa opoznione. Skąd takie informacje?


  528. Od narzeczonego informacje.Koleżanki mąż też jej mówił,że będą później.Także w październiku go nie zobaczę :(


  529. powtórka 6 zmiany?
    toż to wulkan wybuchł? no ludzie z rotacją jest jak z rodzeniem dziecka, czasem jest ono wcześniej a czasem woli posiedzieć w brzuchu i wyjść później:)
    są opóźnienia, tego się nie uniknie nigdy, przecież taka rotacja, to niezłe przedsięwzięcie, to nie jest tak, że przy flaszce pisze się kto kiedy i czym leci a nawet z kim i gdzie ląduje, tutaj wszystko zmienia się z minuty na minutę, co nie Farciara?
    Niektórzy powinni się cieszyć, że nawet w weekendy latają,
    ja wychodzę z założenia, że trzeba się cieszyć tym co się ma tu i teraz i być optymistycznie nastawionym do tego wszystkiego:)
    W końcu kto jak nie MY?

    PS.
    I jak tu dogodzić babom, jedne chcą by ich już byli na miejscu, a inne to już PROTESTancję szykują, bo im się nie podoba, że chop wraca z wojaczki…eh eh eh
    Bóg miał coś w zamiarze stwarzając te babska:D
    Co nie Malites?
    3majcie się kobiety, nie pękać nie stękać:)


  530. Ja już okopana, teraz się trzeba zakamuflować i czekać na atak :]
    Protesty dla śmiechu, a suma sumarum różnie może być, dlatego wychodzę z założenia, że poczucie humoru mnie uratuje ;)


  531. Opóźnienia są ale póki co tylko z wylotem z baz co wcale nie oznacza, że wylot z Manas tez będzie opóźniony ;)
    Z tego co wiem to na każdą bazę przerzutową są przewidziane “widełki od-do” i teoretycznie podróż jest przewidziana na 10 dni – co wcale nie oznacza, że nie może trwać krócej ;)
    Jedni siedzą w Sharanie 4 dni, inni wpadają tam na chwilę a są też tacy co od razu przeskakują do Bagram…
    Zatem NIE PANIKUJEMY ;)


  532. mój mówił, że jego zmiennicy jeszcze nie dotarli :( badania robili już (węgorek), wyniki nie wiadomo co gdzie i jak :/


  533. opóźnienia chyba będą bo oczywiście znowu amerykance mają rotacje :/ niby nie miało być, ale tego najstarsi górale nie wiedzą … :/ ech


  534. juz sa w Wawie!!! Tak mi sie wydaje, prawie jestem pewna!!! Tak dlugo czeklam na ten dzien!!! Moje Kochanie nie ma wlaczonego tel, wyladowal mu sie pewnie, albo jeszcze nie moze wlaczyc, ale jestem pewna, ze tak jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na 99%, jest 5.16, czekam na tel!!! czy ktos nie spi??


  535. Wyladowali, dopiero rozmawialam przez tel !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jest 6.34,jednak dopiero teraz!!!!!!!!!!!!!!!!jestem w niebie!!!!!!!!!!!


  536. Mój też dzwonił!! :) Nareszcie są bezpieczni!!


  537. witam oj widzę że emocji duuużo od samego rana:) mój zielony śpi w domku a ja w pracy:( wrócił w piątek:) jak któraś ma jakieś pytanko to na @ prosze Niewiele udało mi sie z mojego żołnierza wyciagnąć oprócz tego czego sie domyślałam ale jak będe w stanie pomóc to chetnie to zrobie:)


  538. czarnulka napisałam Ci na @ sprawdź:)


  539. poranny mail “teoretycznie jeszcze tylko trzy dni tutaj”, ale że w wojsku wszystko może sie zdarzyć, poczekam z podskokami do esa “wsiadam do samolotu”, ale panika (radości) już się czai, łapy sie trzęsa, żóładek odmówił współpracy.
    spokojnie,tylko spokojnie.
    :) ))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))


  540. chwalimyyy się………………………………:) moj tez juz jest:)


  541. dotea to chyba jedziemy na tym samym wózku… też trzy dni i też zero współpracy z żołądkiem a na dodatek spać od trzech dni w nocy nie mogę
    ale to już prawie koniec :) ))


  542. ja już nie liczę tych nieprzespanych lub pozrywanych nocy, oj koniec koniec nerwów i strachu o niego, to najważniejsze, ale dla mnie i soldiera – mam nadzieję – że to będzie dopiero początek, czegoś fajnego. a nadzieja duża bo ostatnie eski…:)

    już niedługo, trzymajmy się i – tylko spokojnie.


  543. dotea ,a jednak )))powodzenia kochana i duzo wiary i uporu i sluchaj serca, i jedz mi bo co on zastanie cooo?a kobieta troche tu i owdzie miec powinnahaha


  544. @535 bardzo dobrze koleżanka mówi, słuchać się jej proszę:)
    racjonalnie, a w ogóle do 15 listopada mają czas wszyscy , żeby wrócić do kraju, potem można mówić o jakiejś obsuwie i narzekać na Amerykańców, chociaż nie wiem po co…


  545. za 3 godziny w domu!!!!


  546. Jak czytam takie wpisy, to aż mi się płakać chce:)) ze szczęścia oczywiście. Mój co prawda już dawnooo w domku, ale emocje są niesamowite. A powitanie to najwspanialsza część misji. Oby wszyscy spokojnie wrócili. Dużo szczęścia życzę


  547. witam wszystkich…Pierwszy raz na forum:-) Do tej pory radziłam sobie świetnie, jednak teraz kiedy już wiem, że to koniec szlak mnie trafia że jeszcze nie znam konkretnej daty powrotu!! Niedawno słyszłam informację, że wracają, że do 15-stego listopada mają by w kraju!! cieszyłam się jak dziecko!! pomyślałam wreszcie!! płakałam ze szczęscia…Następnego dnia smutna informacja….Poprostu mnie wryło. Byłam zła! Ba nadal jestem wściekła!! Już nie potrafię spokojnie czekac….. A brat sie nie odzywa od kilku dni. Mam nadzieje że to znak, że już jest w drodze…. Wchodząc na to forum myślałam, że zobacze jakies konkretne informacje, ale to co przeczytałam jest niesamowite. Wy jestescie niesamowici. Ile w Was cierpliwosci i energii jednoczesnie, poczucia humoru i duuuuuuża dawka wiary i pozytywnej energii!! DZĘKUJĘ!!!! Zarażam się tą energią i czekam na mojego braciszka!! Pozdrawiam serdecznie!!


  548. z tego co wiem to już chłopaki są w warszawie gdzies od 7 rano.. czy to prawda?


  549. Dla mojego Księcia:-) Czytam te wszystkie fora i ciągle zachodzę w głowę kiedy tak naprawdę przyjdzie ten upragniony dzień…. Jestem tu Kochanie i czekam bez względu na wszystko!!! Najważniejsze abym mogła już rzucić Ci się w ramiona i powiedzieć – ”DZIĘKUJĘ” za to ze Jesteś!!!! Twoja M.SZ


  550. KasiaWojoZmc -prawda wyladowali dzis wczesnie rano:P
    i moj tez tam był huurraaa.. jeszcze 2h.:)


  551. tak niech wracaja nasi mężczyźni jak najszybciej:):) też sama osobiście z córeczka oczekujemy porotu naszego mezczyzny z 7 zmiany i nie moge sie doczekac kiedy w końcu będzie w domku..i kiedy przestane sie denerwować bo mam juz dosyc tej niepewnosci i nieprzesanych nocy wracajcie nasi zolnierze i wiecej nie zostawiajcie nas samych!!:):)Pzdr..


  552. agatka – głowa do góry!!! ja tez sobie radziłam ale teraz jest znacznie lepiej odkąd się odważyłam i napisałam tu pare słów. dziewczyny dały mi energie, wiare w siebie i wsparcie. trzymaj sie, słonko i czekaj na brata – wróci wcześniej niz myslisz (jak mó soldier :) )

    jo – ile razy ja wyłam jak czytałam że ktos juz kogos ma w ramionach :) )
    a teraz niedługo ja:) kurcze, az mnie roznosi i nosi.

    obojetnie, czy sie uda (tfu ! tfu!) wcześniej czy później – byle wrócił / wrócili cały, zdrowy, zadowolony – tylko to się liczy. reszta to dodatek.
    ale wydaje mi się że za jakiś czas znowu nas zostawia – bo kochaja swoja pracę, a my znowu sie tu spotkamy i będziemy na nich czekac – bo kochamy ich .

    fajnie że jesteście.


  553. mój sobie czeka i nie wiem kiedy wróci dokładnie czasami to już sił mi braknie tak blisko a jednak jeszcze ;/ może jutro coś wiadomo bedzie


  554. Ja też czekam i się doczekam :)


  555. martulka – nie jojcz :) nie pytaj go o to i nie nastawiaj się na żadne daty. czasem im zmieniają, oni tez sa przez to w stresie i nerwowi. mój soldier miał 4 daty wylotu, a tak na prawde to do chwili wejścia do samolotu niczego nie można byc pewnym. sił ci nie braknie, o to sie nie martw. jak ci źle – doliczaj sobie 2,5 godziny do czasu zegarkowego, to na prawdę pomaga, przećwiczyłam to :) i nie martw sie i nie łam i nie daj się i głowa do góry. zleci szybciej niz sądzisz, chociaz te ostatnie dni dłużą sie bardziej, ale zleci. juz niedługo i ty napiszesz – MAM GO W DOMU. Usmiech, dziewczyny, usmiech i głowa do góry :) dzień po dniu – wracają :) )))


  556. owieczka – to mi się podoba, tak trzymać :) SIE DOCZEKASZ :)


  557. ;D KOCHAM WAS:*


  558. Martulka u mnie to samo….niby tak blisko, a dzis rozmawialam i nadal nic konkretnego nie wie…..


  559. ale ide przykladem Owieczki i doczekam, a co!:)


  560. wszystkie doczekamy, dziewczyny moje kochane :) tydzień, dwa, nawet trzy – zobaczcie ile już ZA NAMI. te pare dni to pikuś, zobaczycie, tylko nie dajcie sie złym nastrojom i żadnego gadania “juz nie mogę” i takie tam, szkoda nerwów, szkoda naszych chłopaków zielonych. usmiech i głowa do góry – zobaczcie z dnia na dzien coraz więcej jest wpisów – JUZ JEST. wasi niedługo tez będą :)


  561. Czekanie wzmaga pożądanie :)


  562. Hej, hej
    dla mnie rotacja już się zakończyła :) Jesteśmy w komplecie od piątku i dopiero teraz znalazłam chwilę, żeby Wam podziękować! Byłam raczej biernym uczestnikiem forum, ale nie wiem, jak dałabym radę bez Was przetrwać tę misję bez załamania i permanentnego doła. Dziękuję szczególnie za pożyteczne informacje dot. np. wysyłania paczek :)
    Mam nadzieję, że dla każdej z Was ta misja skończy się tak szczęśliwie, jak dla mnie i że czas, który Wam pozostał do przyjazdu Waszych Zielonych minie jak z bicza. Trzymam kciuki za każdą z Was!
    Moja VII zmiana niniejszym zostaje zakończona z pełnym sukcesem :]
    Jesteście wielkie i co najmniej tak samo dzielne, jak Wasi chłopcy w Afg ;*


  563. Hej Dziewczynki, mój nie dzwoni już tydzień… no i własnie nie wiem co się dzieje, wszystko oki z telefonami w Warrior?? czy może mam już się szykować na niespodziankę pukająca do drzwi;)..ech…ale się rozmarzyłam :) .
    Pozdrawiam


  564. Cześć:) Nie pisałam wcześniej wiec mnie nie znacie, zawsze obserwowałam Wasze wypowiedzi. Tak sie ciesze ze niektóre dziewczyny mają już swoich Zielonych w domkach:) Ja niestety musze poczekać mam tylko nadzieje ze dzisiaj jest ostatnia noc samotna. Pozdrawiam cieplutko i dzieki za to że jesteście takie silne i wytrwałe bo zgapiam od Was i też staram sie taka być. Miłego dnia.


  565. ale tu się fajowo zrobiło :D

    owieczka -pożądanie?;> -a co to takiego? ;)

    brightstar -dzielne -bo kto jak nie my?;> :D

    Jumi -z tego co wiem to w Warrior nie ma długotrwałych problemów komunikacyjnych :]

    maja -gapowiczów zapraszamy ;) i koniecznie odmelduj że przeżyłaś pierwszą noc ;)

    dotea,żona żołnierza,Kuntakinte -Wam moje Drogie zabraniam mnie porzucać…oczywiście do czasu ;)

    miłego dnia :)


  566. Jak nie dzwoni do drzwi to się szykuj :) A mój jednak o czasie :) to moze tylko z wałkiem do ciasta za te nerwy i ściemnianie przywitam:)


  567. kurczę kilku zjechało no ale Ci na których czekam wrócą koło 15 listopada..i tam bedzie mój btat kurcze jak mi się na za nim tęskni:)


  568. Zycie jest jednak wspaniale, a ta noc byla BOSKA! Dzieki za wszystko dziewczyny, trzymajcie sie cieplo:* Zycze szczesliwych i szybkich powrotow:)


  569. farciara – nie mam zamiaru was porzucać, nawet jak już mój Soldier będzie odsypiał podróż i przywitanie :) ) za dużo mi pomogłyście, trzeba to teraz “podać dalej” . wszystkie sie doczekamy – a 15listopad jest juz KRÓCEJ niż za miesiąc, więc będzie ok. spójrzcie za siebie – to dopiero kawał czasu :) ))

    a tak wogóle to chciałam podziekować basi – dzięki niej znalazłam na prawde bratnią duszę i dużą pomoc.


  570. a moj od piatku jest w domu a jednak go nie ma, ,jak w niedziele pojechal na jednostke do chelma tak do dzis ani znaku zycia ,to odreagowanie mnie wykonczy..


  571. unika wszystkich z rodziny nie chce rozmawiac, a mi opadaja rece, bardzo sie martwie.


  572. aga – afganistan dziki kraj :) trochę odwykł i zdziczał :) ale już jest – a poziom adrenaliny wciąż pewnie wysoki albo niedosyt , kto wie. najwazniejsze że jest i że jest bezpieczny. będzie dobrze. głowa do góry.pozdrawiam wszystkie bardzo dzielne kobiety.


  573. aga, daj mu więcej czasu. to dla nich tez pewni etrudne takie przejście stamtąd – tu, od wojny (przecież) do normalności. trudne ale postaraj się, kochasz go i serce boli, ale trochę czasu. trzymaj się.


  574. ja to wszystko rozumiem ,ale to ja czekalam 6miesiecy bylam jego podpora a nie koledzy z jednostki i strasznie mnie to rani


  575. aga – ja nie potrafie się na tym forum poruszać, jak możesz mnie znaleźć na maila – to napisz, jesli tylko będę mogła ci jakoś pomóc to bardzo chętnie to zrobię a tu to czasem sama wiesz jak to z tym pisaniem jest. na prawde chętnie z tobą popisze albo na gg pogadam. nie myśl tak czarno, im czasem jest trudniej przyznac się do tego że to my jesteśmy najwazniejsze. a koledzy – też żołnierze więc pewnie i w pół słowa się rozumieja. wiem, że to boli, też tego sie boję, napisz do mnie. serdecznie i ciepło cię pozdrawiam.


  576. Aga-niestety czasem tak jest, on pewnie wiele zobaczył,wiele przeżył, wbrew pozorom zycie na wojnie jest dużo łatwiejsze niż tutaj!!wiem co mówie:)serio kilku kolegów było juz w Iraku i Afganie moj wraca za okolo 1,5miesiąca…wieć wiem,ze duzp cierpliwości i pracy mnie czeka..dobrze,ze to nie 1 mijsa:)hehe:)
    głowka do góry..powiedz mu,ze jesteś i czekasz i poczekasz jeszcze na niego!!a czasem łatweijz kolegami sie rozmawia niz z bliskimi;(


  577. dzieki farciara ;) no właśnie nigdy przez te 9 mieś. problemów większych z komunikacją nie było, meldował się prawidłowo, a teraz… cisza:/. Oj tam… liczę na atak zielonego z zaskoczenia.


  578. Aga wbijaj do Chełma to pomogę Ci go poszukać ;) do jednostki niedaleko. Będzie dobrze, pomalutku.


  579. Jumi – Niedawno miałam kłopoty z tel. z Warrior, ale teraz jest oki.


  580. aga-wiem jedno nie chce,chcialysmy widziec tego co oni tam,wiec czas kochana czas leczy wszystko wam wlasnie tego trzeba bylas silna teraz musisz byc jeszcze silniejsza dla niego i siebie.


  581. basia-moze czytasz nas jeszcze?dzieki za bratnia dusze;)………………………..ehh te obawy,,,
    dotea-jak to sie mowi ,,swoj swojego znajdzie ,,igla w stogu siana haha………….


  582. aga – nie jestes sama, a jestes silna dziewczyna i dasz rade, wytrzymaj jeszcze chwile,nie pytaj, sam dojdzie do siebie, może on jeszcze po prostu “nie wyladował”, może jeszcze mentalnie jest tam, a z kolegami łatwiej sie rozmawia. trzymaj sie i nie mysl czarno, jestes silna i kochasz go. a on ciebie, jestem tego pewna. daj mu czas. po prostu bądż.


  583. i znowu problemy z telefonem w warrior, zaczeło przerywać rozmowy, aż minute z moim rozmawiałam :/ normalnie zaras komórke ze złości pogryze :/


  584. Aga- Nie chcę straszyc ale sprawa wygląda podobnie jak u mnie kilka miesięcy temu..
    Z doświadczenia radzę nie naciskać, dawać delikatnie do zrozumienia że jak już wyląduje na ziemi, będziesz czekać, żeby miał tego świadomość, ale nie daj się zwariować i nie zatracaj siebie- to naprawdę do niczego nie prowadzi. To jak będzie zależy teraz prawie w całości od niego.
    Smutne, ale prawdziwe.
    Życzę dużo, dużo siły i happy endu z całego serduszka :)


  585. Do Zony Zolnierza-mowią, że wszyscy mają wrócić do 15 listopada a 1,5 miesiąca to już grudzień?Ale skoro tak to pozdrawiam i dużo cierpliwości życze pani i córeczce.Ja z synkami tez odliczam dni.


  586. agnieszko bo to jest tak,że the beściaki wracają ostatnim lotem ;)


  587. oj, farciara, uważaj bo jak któras drażliwa albo nie złapie zartu – to przechlapiesz na całej linii :)
    żono żołnierza – ale za to jaki prezent pod choinkę!!! nam już spowszednieja a ty będziesz miała święta jak miesiąc miodowy :)


  588. natalka_22 – to co, nasi jutro wyruszają? wiesz coś, bo mój na ostatniego esa koło 15tej już nie odpowiedział. wiem, że jak nie będzie jutro kontaktu albo sie zerwie to dobry znak., ale nie pytałam Go o nic żeby nie zapeszyc, ale może ty nie jestes taka przesądna i coś wiesz. podziel się….


  589. ;)


  590. Dziękuję dziewczyny Wam wszystkim że tu jesteście:) Jestem pełna energii choć mojego ukochanego Zieloniutkiego jeszcze niestety nie ma, ale to wszystko przez to że mam świadomość, że nie jestem sama a z Wami.
    FARCIARA dzięki że interesuje Cie jak przeżyję noc, napewno dam znać!
    Pozdrawiam:)


  591. właśnie się dowiedziałam że poczekam trochę dłużej – jakie trochę tego oczywiście nie wie nikt. trudno. tyle czekałam to i te pare dni mnie nie zbawi. a trochę więcej czasu na psychiczne przygotowanie ha ha. dłużej pobędę z wami. nie dajemy się, dziewczyny, nie dajemy :)


  592. hehe..debeściaki:)powiedzmy:)
    nie no az tak dlugo nie będę czekała…myślę,że będzie jakos do konca listopada;) więc spoko:)a teraz idziemy na VII na kawke?:)??


  593. skoro juz sie ogarnełam troche i zeszłam na ziemie po powrocie mojego to kobietki wielkie dzieki za wszystko:) za @ i za wsparcie na forum:) jesteście wielkie:*


  594. cześć dziewczynki:) wiadomo coś o Waszych Zielonych? Bo Mój jakoś tak cichutko dzisiaj hihi


  595. warrior oki:)


  596. vulcan oki


  597. cześć dziewczynki:) wiadomo coś o Waszych Zielonych? Bo Mój jakoś tak cichutko dzisiaj


  598. Mój ok :) zostały 2 dni dzwonienia a potem tylko smski bądź cisza-co jest baaardzo dobrym znakiem:)


  599. no to przyznawać się której zielony zaraz bedzie w Warszawie:)???na lotnisku:)


  600. Cześć Dziewczyny!!
    Wiadomo coś o naszych zieloniutkich??
    Bo mnie doszły słuchy że wracają dopiero w połowie grudnia czy to prawda??


  601. Ja się przyznaję bez bicia :) za to z wielkim bananem na twarzy
    Mój zielony zaraz pewnie będzie na lotnisku. Siedzę z telefonem w ręku i czekam na smska albo telefon…. no i w nocy będzie już mój :) )))))))))) ale nerwy mnie pochłaniają a zaraz będę najszczęśliwsza na świecie


  602. natalka_22-nie watpie!!!to czekaj..bo oni za chwilke maja byc na okęciu,albo juz sa:)


  603. natalka_22 no to gratulacje:)


  604. kasia-ja jeszcze o tym nie słyszałam!!narazie wiem,ze do końca listopada…


  605. zona zolnierza no njapierw miało być że wracają w pazdzierniku..potem że do 8 listopada..potem do 15 listopada..a przeciagnie się że do świąt może zjadą:((


  606. no narazie czekam bo zielony ma telefon jeszcze wyłączony
    ale wiem że była jakaś obsuwa bo zamiast rano wylecieli dużo później
    a nie wiem ile trwa lot wiec czekam cierpliwie


  607. natalka_22 no czekaj czekaj do wieczora bedzie napewno w domciu:))


  608. hmm obawiam się że zejdzie do późnej nocy:( no ale jadę po niego pod jednostkę do zamościa już się nie mogę doczekać spotkania


  609. natalka_22 a on służy u nas w Zamosciu??
    bo jeśli tak to zapewne go znam:))


  610. tak w zamościu a czy znasz to ja nie wiem:) a co znasz ich wszystkich???:)


  611. natalka znam ich wielu bo jak się szkolili to czuwałam nad tym żeby ich dobrze dokarmic:)


  612. acha no to może i faktycznie:) tia zwłaszcza, że w tej kwestii to mój lubi jak się nad nim czuwa hehe:))))


  613. także wiesz musisz cierpliwie czekać. mój brat wraca dopiero w listopadzie i też się już nie moge doczekać:(())


  614. ja współczuje tym co muszą jeszcze tyle czekać. mi już od kwietnia wystarczy i jestem szczęśliwa że to już koniec. ja wam cierpliwości życzę z całego serca:)


  615. no mój brat pojechał jeszcze w połowie marca…
    bo jest z grupy Alfa:(
    a teraz Brava zjeżdza:( no ale też dużo ich zostało w Afganie i też dopiero w połowie listopada zjeżdźają jak nie dalej:(


  616. no więc trzeba siedzieć na forum i wtedy milej czas leci :) bynajmniej ja tak miałam


  617. no ostatnimi czasy często tu jestem:))


  618. natalka_22-i jak wylądował na tym okęciu??


  619. no ja właśnie sie zaczęłam dobrze tu czuć a mój zielony już wraca
    ale myślę że jeszcze przez jakiś czas będę tu zaglądała:)


  620. no właśnie nie wiem nadal ma wyłączony telefon nie wiecie ile powinien trwać lot godzin?


  621. oj nie pamietam 4-5?


  622. Mój Zielony niedawno dzwonił więc jeszcze na pewno czekają…. no i ja też:-) natalka 22 a Twój z której jest grupy? Pozdrawiam wszystkie czekające;-)


  623. z grupy bravo, nadal cisza…


  624. natalka czekaj cierpliwie:-) nie zdążysz się obejrzeć a usłyszysz puk puk:-) trzymam kciuki!!! A ja jeszcze ciupkę poczekam hihi


  625. czekam czekam ide robić sałatkę:)


  626. natalka_22-specjalnie wylaczony ma tel chce zrobic ci mega niespodziewanke:)


  627. już są!!!!!!! właśnie rozmawiałam z mooim zieloniastym:))))) jadą na jednostkę


  628. nie nie on miał wyłączony bo był w samolocie a nie może mi robić takich niespodzianek bo nie mieszkamy narazie na miejscu więc muszę sama po niego pojechac:)


  629. czyli juz jest/


  630. super!!!to pewnie usmiech z twarzy nie zniika!!!:):):)


  631. najgorsze jest to że tak dużo czasu spędzi w jednostce i bede go mogla zobaczyc chyba dopiero nad ranem


  632. uuu…moze tak źle nie będzie…cała noc w jednostce z doświadczenia wiem,ze to maks 2h!!i do domku:)


  633. mam nadzieję że masz rację:) no nic to ja uzbrajam się w cierpliwość i czekam


  634. natalka to zardroszcze CI:)


  635. Hej dziewczyny. Też czekam za swoim ukochanym żołnierzykiem… i mam nadzieje że niedługo juz bedzie w Polsce :) POZDRAWIAM :)


  636. Tasia20 a Twój żołnierz dzis wraca??? czy w innym terminie??


  637. oj, natalka_22 baaardzo się ciesze że masz go juz praktycznie w domu. smutno, że mój jeszcze posiedzi, ale co tam, te parę dni – dłużej z wami pobędę.


  638. dotea a Twój Zielony kiedy wraca??


  639. a tego to nikt nie wie, dzisiaj tylko napisał że znowu opóźnienie i na pewno jutro nie wyleci. wolę nie pytac.


  640. masz rację dotea lepiej o nic nie pytac i nic nie wiedziec on też napewno jest z tego powodu zdenerwowany


  641. Dotea u mnie to samo…. już nie pytam, zastrzegłam tylko, że nie chce niespodzianek już, wolę wiedzieć i miec te kilka dni radosnego oczekiwania :)


  642. Ja też już dziewczyny nic nie wiem…. Napisał tylko ze zrobi mi niespodziankę:-) Ja już wychodzę z siebie ale co – zostaje nam tylko czekać…..


  643. no ja niespodzianke bede miało dopiero pod koniec listopada


  644. trochę sie pewnie wkurzył, ale napisałam mu że to w sumie nie wazne, pare dni to zleci, ma się nie przejmowac bo pewnych rzeczy nie przeskoczymy itd. jest dobrze, bywało gorzej :)


  645. no masz racje w monie tak to jest co chwile wszystko się zmienia


  646. i tak to juz była czwarta data wylotu, więc ja i tak mam zakodowany że listopad, wytzrymam, co mam nie wytrzymać, łza sie kręci jak czytam że już macie swoich, ale wiem i na mnie przyjdzie kolej. po prostu bardziej się rozryczę, bardziej wycałuje i dłużej będzie mnie przytulał, nie ma tego złego – jak mawiała moja babcia :)


  647. no mój braciszek i najlepsi koledzy wracaja gdzies pod koniec listopada.. kurcze już sie nie moge doczekać..aż mi się płakać chce


  648. kasiaWojo – żadnego płakania, nie wolno!!!! bo jak zaczniesz to masz tydzień z głowy -jak ja ostatnio , się przyznaję. ryczałam na okrągło, takiego doła to w całym swoim zyciu nie miałam. ale raz jest na górce a raz w dołku. nie dajmy się, musimy to przetrwać i tyle. głowy do góry :)


  649. własnie Gadałam z bratem to mówił że na połowe listopada bedzie juz napewno w domciu


  650. no widzisz – :) to wcale nie tak długo :) a jak ci ciężko to się obejrzyj – zobacz ile juz za tobą :) i doliczaj sobie do zegarowej godziny 2,5 ichniego czasu, od razu się człowiekowi robi weselej.


  651. mam nadzieję że On nie czyta tego forum, ale by było, bo na bank się domysli że dotea to ja, ale bym miała słuchania….


  652. moja zieleninka zameldował się :) jeszcze ok. 2,5 tyg. tylko zastrzelił mnie tym, że przyjedzie do mnie po badaniach :/ chciałam go uprowadzić z jednostki a On, że najpierw badania a potem puk puk i niespodzianka :/ i tak go porwe… mam plana :) hi hi z blondynką nie wygra :)


  653. dotea, ja też mam nadzieje, że nie czyta… nasłuchałabym się…. oj ;)


  654. dziewczyny chłopaki napewno tu wchodza i czytaja:)


  655. kasiaWojoZmc kochana tak prawde mówiąc to ja nie wiem kiedy on bedzie w Polsce. Mój Kochany nie chce mi powiedzieć, bo chce zrobić mi wielką niespodzianke :) i juz nie moge sie doczekac…. mam nadzieję że wróci jak naj szybciej :) a twój ??


  656. jak by czytał to juz bym miała odzew :) ) ma inne sprawy na głowie.


  657. mój brat ma być prawdopodobnie na 10 listopada już w domu no ale jak to w monie ciągle sie coś zmienia….


  658. Aha no to jeszcze troszke (zleci szybko, ani się nie obejrzysz już bedzie w domu) a twój brat gdzie dokladnie jest w tym afganistanie ?
    Bo Mój Ukochany jest w Warrior


  659. moj brat jest w Ghazni….a najlepsi koledzy porozrzucani po róznych bazach


  660. Aha. No to zostało nam cierpliwie czekać na ich powrót :) Trzymajmy się razem :) Szybko wrócą i będziemy szczęsliwe :) Pozdrawiam :*


  661. Nawet się nie obejrzymy jak przyjdzie ten czas, on bardzo szybko leci :)


  662. NIO JA CZEKAM I CZEKAM I CZEKAM…. i juz kurcze nie mogę się doczekać…codzinnie z nimi pisze ale to nie to samo ciągle jest ten strach..


  663. Wrócą, wrócą…. czas szybko zleci :)


  664. kasia – strachu nie da sie oswoić, nie da się do niego przyzwyczaić, towarzyszy od chwili wylotu.
    tasia – to dawaj, mój tez tam, jak cos bedziesz wiedziała – pisz!!!!


  665. :) czekamy:)i sie doczekamy…jedne szybciej inne później:)ale dziewczyny nie lamentować..przygotowywać sie:)


  666. No to prawda zawsze jest strach, boimy się o naszych bliskich. Ale trzeba być dobrej myśli. Ja też czekam i czekam…
    Dotea – Mój Zielony nic nie chce mi mówić ;/ i to mnie troche denerwuje :( chce zrobić mi niespodzianke a ja poprostu kazdego dnia wychodze z siebie.
    OK jak bede cos więcej wiedziala to napisze :) i mam nadzieje ze jak ty się czegos dowiesz to mnie poinformujesz :) :) BUZIAKI DZIEWCZYNY :*


  667. wiecie ja z nimi pracowałam że tak powiem na codzien..tu mówie o grupie bojowej Brawo to fajne i dobre chłopaki…to jak się dowiaduje że ktoś ranny czy zabity to aż żąl mnie sercu ściska..płakać sie chce jeszcze dzis miałam sen że jeden z moich najlepszych kupli został zabity podczas partolu to normalnie z płaczem się obudziłam…
    mój brat jest w grupie Afla bo szkolił się gdzie indziej ale niewiem o niego jakos się mniej boje wiem że on jest bezpieczny że sobie poradzi…
    dziewczyny fajnie że tu jestescie…


  668. poradza sobie poradzą!!!


  669. napewno sobie poradzą wierze w nich:)


  670. Napewno sobie poradzą.
    dotea – mam do ciebie jeszcze jedno pytanko :) A twój żołnierzyk to swoją jednostke ma gdzie ?? w Szczecinie ?


  671. Tasia a Twój gdzie stacjonuje???


  672. zona zołnierza Twoj żołnierz z której jest jednostki z Chełma może??


  673. nie moj nie z Chełma.


  674. Mój w Afganistanie jest w Warrior.
    A z jednostki w Szczecinie.
    A Wasi ??


  675. mojej kuzynki chłopak jest z jednostki ze szczecina….
    a mój brat jest z Wesołej koło Warszawy a teraz jest w Ghazni…
    a koledzy to róznie chełm..zamość..lublin..


  676. dziewczyny piszcie na VII, bo sie powtarzają tutaj posty troszke:)


  677. kasiaWojoZmc idź na VII zmianę, bo zaśmiecasz tutaj nieco…
    a jak Cię palce swędzą to pisz maila do mnie…
    i wierz mi nie interesują mnie żadni koledzy, gdzie stacjonują, są tu różne jednostki, jeszcze trochę to życiorys tutaj napiszesz i w ogóle za dużo szczegółów podajesz…


  678. dziewczyny, napominać się nieco delikatniej proszę.


  679. Szefie nikogo nie pobiłam, nie obraziłam brzydkim słowem, ale po co pisać, coś co jest Nam niepotrzebne, ja wiem, że w życiu robi się selekcję informacji, każdy wybiera co jest ważne dla niego, a co bez sensu to puszcza mimo uszu, ale powiedzmy sobie nieco szczerze, że mały śmietnik się zrobił tutaj, ja też mogę sobie napisać, kto gdzie stacjonuje w jakiej bazie, ba nawet rozmiar buta nosi, ale czy to jest TEMATEM PRZEWODNIM TEGOŻ WPISU? ja uważam, że nie…
    Od tego jest wątek naszej VII zmiany, każdy pisze sobie co tam chce i co mu się podoba, nie zaśmiecając przy tym Pańskich wpisów…
    Ktoś kto tu wejdzie pierwszy raz. Na pewno nie ogarnie 682 wpisów pod tym tematem, bo to jest nie do ogarnięcia…Przeczyta raptem może pierwszych 10 i końcowych 10 i powie, że wali, ale nie czyta tego…Jedno wymieszało się z drugim…

    Może i nie mam racji…ale to moje zdanie…
    Tak więc, ja już się nie odzywam…

    Pozdrawiam Pana serdecznie:)


  680. Kajtek, rację to Ty masz :)
    Nie pisz jednak o “zaśmiecaniu”, bo takie słowo ma negatywne konotacje. I tyle.
    Znikam stąd, bo ten post też jest nieadekwatny do treści wpisu ;)
    Pozdrawiam, M.


  681. Sprostowanie “moje “zaśmiecanie”", ma oddźwięk, pisania o czymś, co jest nieistotne pod tym tematem…

    Pozdrawiam:-)


  682. Dziewczyny jak chcecie pogadac to piszcie na mojego maila- ketrinka10@buziaczek.pl


  683. oj baby baby
    nie fochać się tylko od plotek typu mój mnie kocha,lubi nie dzwoni itd jest obecnie już VIII zmiana.kajtek ja ci maila napisze i tak ci zaśmiecę że hooooooohooooo:):):):)


  684. albo na mojego -fanny1224@wp.pl ;p

    1) Szef ma zawsze rację!
    2) jeśli niema to rację mam ja ;)

    a tak serio…
    Laski – zalogowanie się nic nie kosztuje -no może chwilkę czas
    bardzo proszę z szacunku do ludzi i miejsca -zalogujcie się choćby po to by dać innym możliwość napisania do Was na priv (klikamy na nick =>wyślij wiadomość) to naprawdę ważne…
    jest tu masa ludzi i często sama (mimo,że na forum spędzam masę czasu) nie wyłapię ważnych pytań…WAŻNYCH bo WASZYCH!!!
    pozdrawiam i życzę cierpliwości :)


  685. co tak cicho? czyżby wrócili wszyscy oprócz mojej zieleninki? ;)


  686. No własnie kika ja tez sie zastanawiam co tak cicho hehe. Nie jesteś sama niunia mojego zieloniutkiego też jeszcze nie ma – ale jakoś dłuuuugo sie nie odzywa:-)


  687. oj mój też dziś się nie meldował :) ale wiem, że jeszcze ok. 2,5 tyg :/ pocieszam się %, mam nadzieje, że zdąże z malowaniem domu (majster mi się obija)…


  688. No nie tylko wy jeszcze czekacie kochane. Mój Też jeszcze nie wrócił :(


  689. “Największym szczęściem mężczyzny jest świadomość, że jakaś kobieta nasłuchuje jego kroków” /Clark Gable/


  690. No ja też czekam….. ale dziewczyny wszystkie się doczekamy :)


  691. ” Kochać – znaczy czekać. “


  692. jak nic sie nie zmieni, jutro wylot …
    daj boże Jemu i innym, niech nasze anioły niosa ich do nas bezpiecznie.


  693. mam jakieś przeczucie, że moja zieleninka wraca… mówił, że w listopadzie… 3 dni temu jak dzwonił to powiedział, że będzie puk puk i niespodzianka… od 2 dni cisza w eterze…. ja mu dam :) oj oj, remont nie skończony, łózko u tapicera, pazury połamane od szorowania, tragedia…


  694. ech skucha, zadzwonił z bazy :(


  695. Dotea a gdzie obecnie jest Twój?możne przerzucili go do Sharany??


  696. HEJ!! Mój brat pisał rano sms,że jest już własnie w Sharanie…. Może macie dziewczynki jakies konkretniejsze wiadomosci?? Kiedy będą stamtąd wylatywac do kraju?? pozdrawiam


  697. hej z Sharany do Manas a dopiero do kraju:)


  698. Hej z Sharany do Bagram i dopiero Manas.Chłopaki czekaja na decyzje moze dzisiaj uda się do Bagram im odlecieć.Narazie stękają bo zimno.Ale już niebawem każda z Nas swojego rozgrzeje:)


  699. mój wciąż tkwi w rodzimej – warrior, znowu przełożyli, może jutro :) ale i tak juz coraz bliżej więc jakos czekam spokojnie, bo pewnych rzeczy sie nie przeskoczy, a szkoda na to nerwów. jemu pisze to samo, w końcu kiedys wsiądzie do tego samolotu :)


  700. mó też nadal warrior, ale już przekazał obowiązki zmiennikowi :) jeszcze kilka dni… :) niestety marudka nadal upiera się przy niespodziewanym puk puk :)


  701. moze to i lepiej, kika, ja mam co drugi dzien – jadę jutro, a potem – jeszcze nie teraz. nie wiem co lepsze, bo jednak przy kazdym takim jade! to się człowiek szezrej usmiecha. chociaz dla mnie to znak że i jemu się tęskni już. chociaż trochę :)


  702. i wlasnie dlatego moj mi mowi ze jak bedzie wiedzial na 100-we to dopiero mi o tym powie bo szkoda naszych nerwow.


  703. a mówiłam że mądry jest? :) mówiłam :) ale ja mam w sobie tyle spokoju, że sama się dziwię. co ma być to będzie, będzie – jak przyjdzie czas, a czasu nie przeskoczę.


  704. Dotea masz rację…. czekałyśmy tyle to i poczekamy tę “chwilę” :)


  705. dokładnie tak :) ))))


  706. Witam wszystkie czekające panie. Nigdy nie pialam, ale zawsze czytałam. Chcę się podzielić szczęściem, mój ukochany za kilka godzin będzie w Polsce. Pozdrawiam.


  707. Nie zazdrościmy, bo to nieładnie ale się cieszymy razem z Tobą :)


  708. czekająca – super news :) cieszymy sie z tobą bo i nam to naszych chłopaków przybliża :) ciesz się, dziewczyno :) pozdrawiam


  709. Cieszę się strasznie… teraz tylko czzekać kiedy do drzwi zapuka… Może i wasi chłopcy dziś wrócą…??


  710. no to super!!gratulacje!!:)i ciesz sie a my razem z Toba Twoim i innych, których dzis zieloni wracają:)


  711. u mnie znowu to samo – może jutro. ja jak ja, ale co musza czuć chłopaki, którym co dzień praktycznie mówią – jutro wylatujecie, a nazajutrz – dziś nie, jutro juz na pewno. a nazajutrz – itd. czy tego na prawde nie mozna jakoś logicznie zaplanować? przeciez to idzie w głowe dostać. całe szcczęście że Soldier wziąl na luz i po prostu czeka, bo wie że nie ma wpływu a wojsko to wojsko i nawewt nasze modlitwy o szybki szczęśliwy powrót nie maja mocy sprawczej na wojskową logistyke.


  712. witam ja juz mam to szczescie ze moje kochanie jest juz na bazie przezutowej wiec nie martwie sie juz tak mam nadziwje ze w tym tygodniu sie doczekam choc juz bardzo blisko tak bardzo daleko pozdrawiam wszystkie czekajace


  713. Mój mi dzisiaj mówił,ze jutro dotrą do Manas i tam muszą czekać parę dni:(a oboje liczyliśmy na jutrzejsze powitani:( no cóż mam tylko nadzieję,ze z kilku dni nie zrobi się kilkanaście


  714. spokojnie spokojnie:)ale już wiecie,że wracaja,że skończyła sie ich praca w Afganie:)a te kilka dni to już nie jest problem:)jak DOTEA mówi”wrzucił” na luz:)Wy tez tak zróbcie:)


  715. sms dzisiaj rano – pierwszy przystanek – sharan :) jutro lecę dalej
    WRACA!!!!!!!


  716. Dotea super!!:) a mozesz mi powiedziec kiedy Twoj zaczynał zmianę?? koniec kwietnia?


  717. Dotea to pewnie w sobotę a może piątek będzie:)


  718. wsiadał do samolotu dokładnie 1 maja, przedtem z powodu wulkanu siedzieli chyba 2 tygodnie pod Krakowem.
    nie wiem, kiedy będzie, wiem, że juz się ruszył :) i że pytał czy mam taki duzy bagaznik żeby w razie czego po niego pojechać (czy się te skrzynki zmieszczą), kurcze ciężarówke jak trzeba będzie to wypożycze he he, jeszcze mnie nie zna:) ale moja “fredziuchna” pojemny ma brzuszek, więc chyba nie trzeba będzie.
    jak się cieszę :)


  719. :) :):) to cieszę się razem z Tobą!!


  720. kurde aż się poryczalam, jak miło to czytać, ja jeszcze czekam aż do końca zmiany…
    cieszę się z Wami SUPER!!!


  721. moje kochanie juz tylko jeden przystanek od domku tak sie ciesze ze szok jeszcze nic nie mowie dla corci ze tatus wraca bo nie chce jej rozczarowac ze tak dlugo czeka na tate mam nadzieje ze uwinie sie szybciej niz planowane bylo


  722. radarka – nie rycz, albo rycz, ja tez wyłam tu nieraz jak czytałam że JUŻ JEST!!! takie łzy sa fajne, daje nam więcej siły niz myśłimy bo wiemy, ze i my niedłgo tak napiszemy JUZ JEST.
    jak powiedziałm dzisiaj córce, że dostałam esa i ze jest w pierwszej przerutowej – to usłyszałm “Wraca!? ale zajeb…!” :) nawet jej nie opieprzyłam za słownictwo :) kochane, co by tu mówic i pisać – powtarzam – spójrzcie za siebie :) od razu lżej, to przed nami to ostatnia prosta, najdłuższa ale i najkrótsza, ale OSTATNIA. i dajcie na luz, czasu nie przeskoczymy :) za to kolejne zmarszczki – po cholerę :)


  723. No ja już się ciesze :) ))))) Fajnie, że byłyście Pozdrofka


  724. owieczka – zaglądaj i wspieraj dopóki wszyscy nie wrócą :) nie zostawiaj nas :)


  725. Spokojnie nikogo nie zostawię :) jestem pełna radości :) )


  726. dotea-super:)to już jedną nóżką w domku:)


  727. no, super :) co prawda nie wiem ile mu ten powrót zajmie, ale jak już się ruszył z bazy,to już coś. inaczej sie wstaje, inaczej się czeka, na twarzy “banan” że nawet uszy nie pomagają – dookoła głowy :) po prostu – lżej. i dzieki wam dziweczyny, tez lżej. miłego dnia dla wszystkich czekającyh i juz mających:)


  728. Dziewczyny moje szczęście wróciło:) Trzymajcie sie!


  729. pozazdroscic :)


  730. a moje szczęście zadzwoniło dziś na skypa jak byłam na siłowni – pogadał… z moją 11-letnią siostrą :/ pewnie jutro każdy mięsień będe czuła a do UC akcyze za autko zapłacić :/ i na dodatek końcówka remontu w domku…. zostało niecałe 2 tygodnie i mój zieleninek będzie ze mną :)


  731. przystanek 2 – Bagram :)


  732. Dotea super cieszymy sie z tobą, ale nie podawaj więcej szczegółów dla dobra chłopaków:)


  733. super:)to juz za chwil kilka bedziesz miała swojego zieloniutkiego:)


  734. moje kochanie jes juz na ostanim przystanku a za momencik doslownie juz bedzie w domciu


  735. http://fankam.wrzuta.pl/audio/9uZ66Mphr4q/piesn_o_czekaniu-sailor piosenka niby żeglarska, ale nastrój czekania taki sam. Całą VI z nią przeczekałam:)


  736. Dziekuje Jo:) przyda sie, bo mnie “czeka jeszcze trochę czekania” ;)


  737. Ja na VI czekałam w rytm tych dwóch kawałków:

    http://www.youtube.com/watch?v=JouJaMB0AVY

    http://www.youtube.com/watch?v=PKr4BbMyc8Q

    Ewentualnie jak robiło się bardzo, bardzo smutno:

    http://www.youtube.com/watch?v=HIZoWJk23GY :) )))
    - to akurat zostawił mi przed wyjazdem mój misjonarz, pomaga do dziś ;)


  738. mam prośbe, jesli któras odbierała swojego z jednostki w wesołej pod w-wa, niech się do mnie odezwie na maila i podpowie co i jak.


  739. a podaj maila…i pytanie czy jednostka maciezysta Twojego jest wesoła??


  740. nie, mają się tam tylko wyzbywac rynsztunku, dorotea.zaj@wp.pl wiem tylko że wesołe sa w sumie dwie – jedna jako dzielnica w-wy druga bliżej sochaczewa, więc jestem w rozkroku, on tez jeszcze dokłądnie nie wie, ale wole juz teraz popytac, bo potem to czasu niebędzie


  741. dziewczyny potrzebuje pomocy, mój zielony po 3 dniach ciszy zadzwonił na skypa a mnie nie było (11-letnia siostra i nawet nie pogadała, byłam na siłowni). od tamtej pory (3 dni) cisza. stacjonuje w warrior. jak tam jest teraz z łącznością? może któraś ma zielenike z Giżycka? proszę na maila kika2703@wp.pl martwie się


  742. kika wysłałam do Ciebie e-mail’a.


  743. ja też


  744. ile trwa przeerzut z sharany do PL ?


  745. Dzięki dziewczyny :) po kilku dniach odezwał się, pożyczył tel od kolegi (moja ciamajda zapomniała komórki). 7 zmiana już nie ma kodów na telefony mon-owskie do kraju okazało się :/ niestety u mnie jeszcze 2,5 tyg :/ wiecznie coś…


  746. czekająca – podróż mojego trwałą tydzień. jade po niego jutro. trzymajcie kciuki:)


  747. dotea a zaglądniesz do nas podzielić się wrażeniami?;>


  748. kika, jak to VII zmiana nie ma kodów?
    Mój póki co ma i mieć będzie mam nadzieje do końca…czyli jeszcze jakieś 4 tyg…
    no bez jaj…jeszcze tego brakowało, żeby im kodów nie zostawili do końca ;/


  749. Adonis – jezeli Twój żołnierz jest jeszcze w docelowej bazie, zapewne ma kody. Ale jak już wyruszy w drogę do domu i będzie się przemieszczał między bazami, w którejś mu je już zabiorą, ale w której i kiedy, to Ci nie powiem. Potem jedynym kontaktem będzie internet, jeżeli oczywiście będzie dostepny w danej bazie.
    Mój żołnierz milczał 4 dni, ale w końcu się odezwał, także spokojnie – nie martw się jak nagle telefon przestanie dzwonić, a potem już tylko spodziewaj się swojego zielonego lada dzień w domku ;)

    Pozdrowionka ;)


  750. Aaaaaaa noi oczywiście zawsze mozna miec swoją prywatną, afganska karte, a wtedy kontakt powinien byc codzienny ;)


  751. farciara – jakże bym mogła NIE :) wrażenie to będzie jak on mnie nie pozna (-6 kilo) cha cha cha! mam tylko nadzieję że nie będa robili trudności z wypuszczeniem go , trudno, pryznajmiej go szybciej zobaczę :) tez bedzie warto :)


  752. Kasica aaaaa jęsli o to chodzi to okej:) jasna sprawa…


  753. dotea -w takim razie trzyma kciuki za dzień jutrzejszy :D

    kontakt -chyba na żadnym etapie misji ‘brak wiadomości -to dobra wiadomość’ nie brzmi tak jak w tym momencie… -miłych powitań :)


  754. dzięki, dam znac na pewno. trzymajcie się dziewczyny, jesli tylko moga to się do was odzywaja, nie denerwujcie się – to już koniec misji, czasem po prostu nie moga , z różnych powodów, nie warto się stresowac i denerwowac. ani wam to nie pomaga ani im – przecież oni też wiedzą że się denerwujecie, nie dokładajcxie im tego.


  755. no to co niektore juz maja swoich zielonych ,dech zapiera jak sie mysli o tym,a co bedzie jak czlowiek tez doczeka godziny 0.o rany ;)


  756. zoska no jak co będzie -cisza w eterze ;)
    i nie żebym miała Was dość,ale czekam na tą chwilkę z niecierpliwością :)
    kto by pomyślał…VII zmiana się kończy…kiedy to minęło ?!


  757. no właśnie. Kiedy to minęło ? odpowie ktoś ?
    :) ))


  758. adonis – kody są na pół roku wydawane, mojemu tydzień temu minęło 6 miesięcy (nadal w swojej bazie)


  759. kika…a to już insza inszość ;) to już mi sie nie podoba…;/
    a Twój jeszcze długo poza domem?


  760. nie na pół roku, mój był w swojej bazie 7 miesiecy i przez te calyczas mial kody na telefony, dzisiaj pierwszy przystanek w drodze do domu, kod juz nie ma pozostane internet i swoja komorka


  761. RAdarka – może Twój załatwił sobie kod na dodatkowy miesiąc. Mój pisał, że spróbuje wziąść kod od nowych.


  762. adonis – mojemu się wydłuzyło o dodatkowe 2 tygodnie po 15.11. moooooże wróci….. tego najstarsi górale nie mogą przewidzieć :/ heh


  763. a no mój ma być koniec listopada początek grudnia…


  764. a mój Kochany właśnie “zwiedza” pierwsza baze przelotową, czekam na info, która następna… i lotnisko tuż tuż…


  765. farciara – dka mnie minęło dziś. odebrałam soldiera z JW w Wesołej, i zawiozłam całego, szczęśliwego, uśmiechniętego ale potwornie zmęczonego – do domu. był zbyt zmęczony nie tylko na jakąkolwiek sensowna rozmowe ale i na to żeby sie przespac w samochodzie. ale już jest – bezpieczny i cały. i mój :) )))


  766. dotea..cudnie :) ))


  767. niedługo wszystkie będziemy miec tak samo :) i to jest najfajniejsze :) zycze WAM oby jak najprędzej. z całego serca.


  768. Dziewczynki pomóżcie:-( czy w afganie moze działac polska karta? Chodzi mi o to czy np. moga dochodzić sygnałki bo ze eski to wiem na pewno, ze tak… U mojego od wczoraj cisza wiec nie wiem co juz myśleć… Z góry wielkie dzieki:-)


  769. nie panikuj marta- niektóre nie miały sygnału od tygodni. nic się złego chłopakom nie dzieje, czasem tak po prostu jest że coś się wyłączy, rozłączy, spadnie, odpadnie itd. PRZECIEŻ JAK TYLKO MOGA TO SIĘ ODZYWAJĄ, nie bądzcie takie przewrazliwione. a myśl pozytywnie – że wraca.


  770. Dotea super i Ty się doczekałaś:)ja mam swojego 5dni a nadal się z tym forum rozstać nie mogę.Ja jak odbrałam mojego to od razu na wódeczke i kolacyjke do jego domciu i rodziców heh.Zmęczenia nie było widac-nadawał jak kataryna, a mordka uśmiechnięta od ucha do ucha:)Życzę Wam dziewczynki szybkiego,szczęśliwego powrotu waszych zielonych.


  771. marta4346 – Tak działa polska karta, z tym, że minuta rozmowy od nas kosztuje 10 zł a Jemu zżera wtedy 5 zł. ale nie zawsze jest zasięg i czasami sygnał jest zakłócany. pozatym jeżeli oki to sygnałeczki i smski dochodzą normalnie. aha trzeba doładowywać konta naszym zieleninkom bo smski niestety też kosztują….


  772. asiuchna – my mieliśmy 1/3 polski do przejechania do domu :) opowiadał o pobycie, ale jak sam powiedział – tyle tego ze nie wiedział od czego zacząć i co najpierw :) ale teraz to mamy czas, zdązy opowiedziec wszystko od pierwszego dnia :) a usmiech z twarzy mu nie schodził, i to było piekne. pozdrawiam wszystkie – cierpliwości, to JUŻ TAK NA PRAWDĘ TYLKO GODZINY DZIEWCZYNY, cierpliwości :)


  773. Przystanek drugi… już blisko hehe


  774. Jak długo trwa powrót do domu????czy możliwe żeby to były dwa tygodni albo i dłużej??


  775. 14 dni to norma.
    Bywało, że powrót trwał dłużej z przyczyn “obiektywnych”.


  776. dzięki za otuchę, ale czy ktoś może wie czy VII zmiana jest już w całości w Polsce, czy jeszcze ich przerzucają??????


  777. a mój mąż właśnie za godzinę odlatuje do afganistanu :(