Najkrwawsza z dotychczasowych
A wydawało się, że VII zmiana dobiła do szczęśliwego końca.../fot. Adam Roik, Combat Camera DOSZ
„Jestem cały”, „To nie ja”, „Ze mną wszystko w porządku” – sporo takich esemesów dotarło dziś do Polski. Pisali je żołnierze z Warriora, by dać znać rodzinom, że to nie oni zginęli w porannym ataku.
To naturalny odruch, za którym stoi chęć zaoszczędzenia najbliższym koszmaru niepewności. Złe wieści bowiem szybko się rozchodzą – bywa, że już kilka minut po starciu informacja o śmierci żołnierza dociera do rodzin w Polsce. Niestety, najczęściej zbyt szczątkowa, by ich członkowie nie musieli zadawać sobie pytania: „Czy to aby nie mój!?”.
I gdyby nie te esemesy, ostateczna odpowiedź przyszłaby dopiero wraz z oficjalnym komunikatem. Ten zaś Dowództwo Operacyjne może wydać dopiero wtedy, gdy jest absolutna pewność, że o incydencie poinformowano rodzinę poległego.
Czyli wiele godzin po fakcie…
Ale w tych esemesach jest jeszcze coś innego – radość z wyniesionego, często wręcz cudem, życia. A z kim podzielić się taką informacją, jeśli nie z żoną, dziewczyną, matką czy ojcem?
Kiedy podczas ostatniego wyjazdu sam wpadłem w tarapaty, próbowałem wysłać podobną wiadomość. Nie chciałem, by żona dowiedziała się o ataku na nasz konwój z mediów. By martwiła się tym, jak się czuję.
Pech chciał, że ani wokół Giro, ani w samej bazie nie było wtedy zasięgu. Nabuzowany adrenaliną, z trudem zniosłem lekcje pokory i bezsilnej złości…
* * *
Adam Szada-Borzyszkowski jest szóstym żołnierzem VII zmiany, który poległ w Afganistanie. Biorąc pod uwagę liczbę rannych, to najkrwawsza zmiana z dotychczasowych.
Dzisiejsza śmierć zbiegła się z konferencją w Dowództwie Operacyjnym, podczas której podano, że „w minionym półroczu polskim żołnierzom udało się wyeliminować ponad 230 rebeliantów”. Takie informacje przynoszą swoistą ulgę, bo żal – w jakiejś mierze – ustępuje satysfakcji, że „nasi tanio skóry nie sprzedali”. Ale niech nas nie zwiedzie taka logika. Tamci to też ludzie.
Bliskich Adama Szady-Borzyszkowskiego proszę o przyjęcie kondolencji.
- Adamie, będzie nam Ciebie brakowało! Twojej odwagi, młodości, hartu ducha – mówił gen. Andrzej Przekwas podczas ceremonii pożegnania st. szer. Adama Szady-Borzyszkowskiego/fot. PKW Afganistan
“Nic mi nie jest”-dokładnie to co usłyszałam 4 słowa a ile znaczą,dają ulgę.A wydawałoby sie,że końcówka będzie szczęśliwa
Wyrazy współczucia dla rodziny
[*]
[*]
a ja dalej w niepewności……
‘ Nie sposób oswoić się ze śmiercią. Żołnierze, lekarze i przedsiębiorcy pogrzebowi widzą ją bez przerwy i przyzwyczajają się do pewnych jej aspektów, lecz nie do jej istoty. Nie sądzę, aby ktokolwiek to potrafił. Dla mnie otrzymanie wiadomości o śmierci bliskiej osoby jest jak droga w dół po znanych, lecz pogrążonych w mroku schodach. Chodziłeś nimi milion razy i wiesz, ile stopni jeszcze przed tobą, ale gdy chcesz stanąć na następnym, okazuje się, że go nie ma. Potykasz się i nie możesz w to uwierzyć. I od tej pory będziesz się tam potykał często, ponieważ, jak wszystkie rzeczy, do których przywykłeś, ten brakujący stopień stał się cząstką ciebie. ‘
- Jonathan Carroll
Pamięć o Tobie nigdy nie zgaśnie ! Jest cząstką Twojej żony, dziecka – cząstką wszystkich nas. Czołem żołnierzu ! Miej pod opieką rodzinę i kolegów !
pozdro dla was chłopaki trzymajcie się tam i walczcie.nie dajcie się.leno Giro 6 zm.1 Bcz
[*]
[*] Brak słów……………wyrazy współczucia dla rodziny poległego żołnierza.
“Szczęśliwa siódemka”
Życie jest przewrotne i kruche…
Dzisiejszy dzień na długo pozostanie w pamięci VII zmiany…
Strach i niepewność jaki towarzyszył oczekującym na oficjalny komunikat skłaniają do refleksji…
“Pech chciał, że ani wokół Giro, ani w samej bazie nie było wtedy zasięgu. Nabuzowany adrenaliną, z trudem zniosłem lekcje pokory i bezsilnej złości…”
I o tym właśnie pomyślałam- o pokorze, której nawet w tak tragicznych chwilach niektórym brakuje o niecierpliwości i zbyt długim języku, który nawet jeśli nieświadomie, może wyrządzić wiele krzywdy. Mam nadzieję, że każdy wyniesie z dzisiejszego dnia lekcję na przyszłość.
Rodzinie Adama najszczersze wyrazy współczucia.
strasznie ciężko się przyjmuje takie wiadomości….
[*]
[*]
oby juz żaden więcej nie zginął, oby z oczu wszytskich wyczekujących płyneły juz tylko łzy szczęscia nie smutku!!!
******************************************************************************
VII niestety nie należy do najłatwiejszych zmian, niestety, faktem jest, że jest najbardziej krwawa(niestety statystki nie chcą kłamać)
[*]oby więcej takich wiadomości już nie było, a po policzkach płyneły tylko łzy szczęscia!!!!
„w minionym półroczu polskim żołnierzom udało się wyeliminować ponad 230 rebeliantów”;;;
Media doniosły o:
“Sukcesach polskiej misji:
Obecna VII zmiana dobiega już końca. Na konferencji prasowej w Warszawie podsumowano osiągnięcia polskich żołnierzy. W czasie tej zmiany wyeliminowano ok. 240 osób zaangażowanych w przygotowywanie ataków na siły ISAF; kolejne 240 osób – podejrzanych o działalność terrorystyczną – aresztowano”.
10 w te …10 wewte subtelnie wyeliminowanych oznacza ZABITYCH!
Co by nie myśleć to też ludzie.
Od 15 czerwca 2010 r. ginie piolski Żołnkierz średnio raz w miesiącu!
Ilu zginie do końca 2012 r. ?
Stworzenie człowieka trwa kilka miliardów lat – jego śmierć zaledwie kilka sekund.
— Jostein Gaarder
RiP [ * ]
gdzie sie mozna dowiedziec kto był tym rannym?? jak sie nie jest najbliższą rodziną….
Idzie noc, Słońce już zeszło z gór zeszło z pól zeszło z mórz… w cichym śnie spocznij już… Bóg jest tuż…
I jak tu sie cieszyć ja bede miała mojego już za kilka godzinek w domu, a tu taka tragedia!! Szlak by to wszystko trafił!!
Nie wiem dlaczego tak jest-zupełnie obcy mi ludzie, a jednak tak bardzo bliscy. Każdą śmierć opłakuję jednakowo. Dziś też płakałam i moim marzeniem jest już nie płakać więcej…
Kondolencje dla rodziny Pana Adama [*][*][*]
nie wiem co napisac. płacze i nie moge przestac. oby ostatni juz raz. żadne słowa nie oddzadza tak na prawde tego co sie czuje. smutek że serce az pęka. modlitwa za Nich wszystkich – niech już wróca, niech juz nigdy nie będzie takich wiadomości. na żadnej zmianie.
[*]
Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co teraz czują najbliżsi Adama
Najszczersze wyrazy współczucia…
Usłyszałam tą smutną wiadomość w radio wracając z pracy…. cała radość z jutrzejszego spotkania z mężem, wracającego z VII zmiany – wyparowała:( Co za ironia losu, za kilka dni zabity dziś żołnierz miał wrócić do domu… nic już nie będzie takie same po tej misji, nawet dla nas, nieznających większości ofiar osobiście, bo jakby nie było jesteśmy jedną wojskową rodziną i przeżywamy każdą taką tragedię… Żonie i najbliższym poległego wyrazy najszczerszego współczucia [*][*][*]
0 7 z kawałkiem zadzwonił mój mąż usłyszałam “wylądowaliśmy już w warszawie” i odetchnełam z ulgą!!!
Łączę się w bólu z rodziną i najbliższymi Adama
((((((
Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych Adama… w takiej chwili tak naprawde człowiek nie wie co powiedziec bo tego słowami wyrazić sie nie da… bezsilność i żal to chyba za mało:(
kurcze..Adam nie żyje Paweł jest ranny …kurcze smutek i łza:( a z drugiej strony radość że Paweł żyje::: ( wyrazy współczucia dla Rodziny Adasia:(
teraz tylko czekać na reszte chłopaków aby wrócili cali i szczęśliwi:()
Jak to jest, ze zolnierze nosza na terenach pustynnych mundury w nieodpowiednim kamuflazu?
już za 4 dni wiekszość naszych chłopaków bedzie w domciu:))
no ale nie którzy dopiero w listopadzie…
Żołnierz walczy w różnych wojnach, ale ginie tylko za ojczyznę.
Kondolencje dla rodziny.
Radość powrotów niestety została przyćmiona, jakże smutnym wydarzeniem…nie tak miało być…
…za kilka dni miał być w domu…przy żonie i dziecku…
kilka dni, co to takiego pomyślimy? a jednak…porażająca jest myśl, że do końca nie można być pewnym powrotu do swego kraju, los niestety okazał się być okrutnym…
…Nie umiem sobie wyobrazić co czują bliscy Adama, w końcu miał być za kilka dni, każdy pewnie się już powoli cieszył, oswajał z myślą, że to już, za kilka dni przestąpi próg domu…w jednej chwili życie straciło dla nich sens…legło w gruzach
Najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich Adama (*)
codziennie rozmawiam z chłopakami z afganu jedni chcą zostać drudzy chcą wracać.. ale jak to już ktoś powiedział to twarde chłopaki… ci co nie dali rady wrócili zaledwie po miesiacu.bo nie radzili sobie.. ale za tych którzy zostali trzymam kciuki i życze udanego powrotu..
Ta misja nie jest łatwa ani dla żołnierzy ani dla ich rodzin …każdy myślał że już nikt w tej misji nie zginie nikt nie bedzie ranny no a tu Adaś nie żyje … Paweł jest ranny…
Śmierć nie czyni cię smutnym – czyni cię pustym. To właśnie jest w niej złe. Wszystkie twoje zaklęcia i nadzieje, i śmieszne nawyki znikają pędem w wielkiej, czarnej dziurze i nagle zdajesz sobie sprawę, że odeszły, bo, równie nieoczekiwanie, niczego już nie ma w środku.
— Jonathan Carroll
…rodzinie zycze odwagi, choc to nierealne,zeby życ dalej tak jakby sie nic nie stało…….
bardz mi przykro…..[*]
Śmierć jest pewna, godzina nieznana.
[*] w obliczu tragedii, każde słowo wydaje się błahe.
Błędów nie naprawisz, dni nie cofniesz, życia nie odzyskasz…
Słowa są wypowiadane przez serce, które w obliczu tragedii myśli lepiej niż nasz umysł.
Śmierć to słowo niecodzienne? Naprawdę? – Tak. Ale był ten dzień, w którym śmierć wybrała.
szczere kondolencję dla rodziny.
[*]
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Wiem coś na ten temat,jak się czeka na wiadomośc od bliskiej osoby ,na telefon albo sms,a zwłaszcza na powrót bliskiej osoby.
[*][*][*]
Wyrazy współczucia dla rodziny poległego żołnierza.
Oby takich sytuacji już nie było. Tak bardzo bym chciała, by już takich sytuacji, by już żadna rodzina nie płakała po stracie bliskiej osoby
Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich Żołnierza. Trzymajcie się Kochani !
Wyrazy wspolczucia dla rodziny Zolnierza.tyle mozna powiedziec,ale coz znacza slowa?w takich chwilach.
Flaga narodowa na maszcie w mojej jednostce znów opuszczona do połowy.. Gdy tak co rano maszeruję na plac apelowy i znów kolejny raz widzę jak wisi ona w polowie tego wysokiego masztu to mając nawet najlepszy nastrój od razu maluje mi sie na twarzy ogromny smutek i bezsilność…Nie chce juz wiecej takich poranków…
moja jednostka smutek i zal
St. szer. Adam Szada – Borzyszkowski służył w 1. Batalionie Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej.To bardzo dobrze wyszkolona J.W.wiem to poniewaz sam tam odbywalem sluzbe ,szkolenia na najwyzszym poziomie..sam niedowierzam to co sie stało ….osobiscie widzialem st.szer. Adama na szwadronach jednostki.Smutek i przygnebienie!!!!!!!!!!!z powodu tragedii..podpisal byly szer.jacek 1 szwadron
smutek zal łzy …niedociera to do mnie
http://www.youtube.com/watch?v=jsfkri8s0kQ
Zapytałam “mojego” zielonego dokładnie rok i 7 dni temu po co jedzie, odpowiedział:
“Chcę zabić chociaż jednego sk…….a”
Do dziś nie wiem czy tak było, choć od jego powrotu minęło 5 miesięcy… Mogę się tylko domyślać.
Brakuje mi jego sprzed misji…
Niech to szlag !!!!!!!!!!
najszczersze kondolencje rodzinie zmarlego ADAMA
koledzy zolnierze wracajcie szybko z tej nie naszej wojny 3 majcie sie tam pozdro
do Pani_Ka…… to sa własnie najgorsze obawy, co się zmienia w ich wnętrzach, czy wrócą tacy sami?
@43
Nikt nie wraca taki sam.
Wszyscy w jakiś sposób coś z siebie tracą, coś zostaje im dodane niekoniecznie dobrego.
Mój przypadek był beznadziejny, bo po powrocie jedyny temat jaki poruszaliśmy to konwoje, mundury, pustynia…
Zmienił się na tyle, że nawet o pogodzie już nie umiem z nim rozmawiać.
Ale to skrajne przypadki, troche na pewno też zmieniłam się ja.
Trzeba być dobrej myśli i starać się utrzymać jak najlepsze relacje w czasie, kiedy On jest tam.
Pozdrawiam życząc szczęśliwych powrotów
jutro nasi bedą juz w domu i już sie nie moge doczekać…
Niestety nie wracają tacy sami . Są innymi ludzmi przed a po powrocie tracimy ich . Ja starciłam swoje serduszko ! Afganistan zabrał Mi to co najbardziej kochałam . Uśmiercił moją miłość . Nie mam tu namyśli śmierci fizycznej ale duchową oraz’ umysłłową’ .
moj w piatek wieczorem przyjechal i wcale go nie widze , spedza czas z kolegami i alkoholem boje sie ze go strace. jak pytam czy koledzy sa wazniejsi mowi ze nie ale i tak idzie do nich nie chce rozmawiac . a myslalam ze jak wroci bedzie cudownie, nie nastawiajcie sie dziewczyny na cuda bo potym wyjezdzie do afganistanu zielony sie strasznie zmienia:) rozpacz
nie wiem jak by było teraz, bo nie było mi dane tego przeżyć,ale przez ponad 2 tyg które spędziłam ze swoim mężem po powrocie z Afg były cudowne, nie zauważyłam żadnej zmiany,w przeciwieństwie do sytuacji u Pani_Ka mój nie chciał ze mną rozmawiać o tym co było…. więc może nie każdy się aż tak bardzo zmienia….
cześc wszystkim chłopaki są juz od kilku godzin w warszawie jeszcze troszku i nasi zieloni bedą w domciu..super
Boże…Przecież Adam urodził się w mojej okolicy!
Tu będzie pochowany…Tu sie wszystko zaczęło….
Miał już przecież zdać broń i wracać do domu….
Pewnie każdy zadaje sobie pytanie ile jeszcze będzie ofiar…
,,Polegli na wojnie należą do historii”
Rodzinie składam Najszczersze Kondolencje…
Piotr.
http://fakty.interia.pl/raport/polacy-w-afganistanie/galerie/polacy-w-afganistanie/powrot-ciala-stszer-szady-borzyszkowskiego/zdjecie/duze,1353217,1,528
kurcze jak patrze na zdjecie Adama czy Kazika kurcze to az się płakać chce przecierz mieli już praktycznie wracać:((
………R.I.P………….
http://konflikty.wp.pl/kat,1020347,title,Pod-Rosomakiem-wybuchl-ladunek;-trzej-Polacy-ranni,wid,12804658,wiadomosc.html
Giną żołnierze USA tam gdzie są bogactwa danego – ropa.Chcą im za grosze zagrabić,są tylko najeźdzcami.Afganistan,Irak broni się przed nieproszonym najazdem na ich kraj.Wcześniej robią sztuczne podpuchy w tym kraju aby strzelali do siebie.Wóczas najeźdzcy wchodzą im pomóc z myślą zrobieniu ich swą kolonią.Afganistan stać na normalne życie,mogą sprzedawać swą ropę niech im godziwie płaca za nią.Natłukli ludzi teraz wycofaja się,osłaniają się zawsze podstępnie czyimś teroryzmem. Ruscy tez powalczyli i co ? Współczuć naszym dzielnym wojakom i ich rodzinom.
Byłem na pożegnaniu Kazika a potem Adama w Ghazni -:((((((( smutno i przykro a było już tak blisko brzegu…….
Serdeczne wyrazy współczucia dla rodzin.
przyjacielu mojego zielonego [*]