Rejestracja | Logowanie »


A jak „ajdik”

06 grudnia 2010
IED, obok RPG, to podstawowa broń talibów/fot. Marcin Ogdowski

IED, obok RPG, to podstawowa broń talibów/fot. Marcin Ogdowski

„Lucky cement” – napis na papierowym worku przyciągnął moją uwagę. Takiego budulca w centrum Ghazni się nie spodziewałem…

- Nieźle co? – jeden z żołnierzy dostrzegł, że przymierzam się do zrobienia zdjęcia pakunkom z intrygującą zawartością. – W takich workach często przywożą z Pakistanu saletrę do konstruowania „ajdików”.

No tak, „szczęśliwy cement”…

Nie dalej jak dzień wcześniej na „ajdiku” wyleciał w powietrze jeden z „rośków”. Czy był to IED skonstruowany w oparciu o przemycaną saletrę? Nie wiem, zwłaszcza, że “ajdik” to określenie umowne, stosowane przez żołnierzy nie tylko w odniesieniu do samoróbek. Gdy kilkanaście dni temu przejęto jeden z rebelianckich magazynów amunicji, były tam również włoskie miny przeciwpancerne. Ponoć wyjątkowo skuteczne…

Tak naprawdę nie ma tygodnia, w którym IED nie uszkodziłyby kilku używanych przez Polaków pojazdów. Szczęśliwie, większość incydentów kończy się na lekkich obrażeniach załóg i uszkodzeniach wozów. Znacznie więcej min udaje się odnaleźć i zneutralizować – głównie dzięki saperom, specjalistycznym pojazdom wygrzebującym miny, ale i „czeszącym” teren bezzałogowcom, które wielokrotnie nakrywają „kopaczy” w trakcie pracy.

Jednak przeciwnik też się uczy – coraz częściej wystawia „na wabia” jednego „ajdika”, a gdy saperzy biorą się za jego unieszkodliwienie, odpala inne, znacznie lepiej ukryte. W ten sposób kilkanaście tygodni temu zginął Paweł Stypuła.

Jeśli idzie o „ajdiki”, złą sławą cieszy się zwłaszcza jedna z dróg, którą z Ghazni można dojechać do Kogani. Nie bez powodu nazywa się ją „ajdisztrase”. Jak mówią żołnierze, jazda nią to „czekanie, aż nastąpi jakieś bum”.

Czy nadchodząca zima zmieni sytuację na lepsze?

- Jeśli tak, to tylko na chwilę – usłyszałem od jednego z oficerów. – Talibowie w śniegu nie będą niczego grzebać, ale pod śniegiem – owszem. Dobrze to zabezpieczą i jak tylko przyjdą roztopy… – skończył w pół zdania mój rozmówca.

1 grudnia zaczęły się w Afganistanie wakacje dla dzieci, które potrwają do końca lutego. Taki terminarz ferii wymuszają zima i śniegi. Po których, jeśli w ogóle spadną, w marcu nie będzie już śladu…

Nie zawsze cement, a wówczas niekoniecznie szczęśliwy.../fot. Marcin Ogdowski

Nie zawsze cement, a wówczas niekoniecznie szczęśliwy.../fot. Marcin Ogdowski





20 komentarzy do “A jak „ajdik””

  1. IED
    http://www.zachod.pl/2010/09/ten-znienawidzony-ajdik/
    …saletra + cośtam, ale sza…
    …dwie włoskie miny + pocisk hmm kal 155 z rdzeniem, ale sza…
    …itd
    …dzieckiem będąc strzelali nie tylko z kaliflorku…
    …perhydrol i sól amonowa mają tendencje do rozkładu…
    …Acećostam… popularna bencośtam…
    …KClO3 paskudnik…
    …C6H10O5… bez cukru ani rusz..
    …dwucośtam… tani jak barszcz…
    …kwaski..też
    …magia…cicho sza
    …tlenki, ale nie do oddychania..
    …nitro..Boże dużo tego
    …pior_uny różniste…echhh korodują lufy
    …saletry …dobrze zioło wzrasta,,,
    …zamiast siary lepszy gips…
    …tetry… za wrażliwe…
    …trójcośtam…hmm
    …węgiel… na Śląsku go wiele…
    …złoto… nie tylko się świeci…
    W Afganistanie występuje cała tablica Mendelejewa, a Taliban szkolą … ktoś c*ś szkoli…
    A te farmazony italiańskie to nie pierwsze, nie ostatnie?
    Chwała polskim Saperom !
    ps
    Saper musi mieć nosa i fart bo wiedzę posiada!


  2. IED źródło całych nieszczęść naszych patroli. Niestety musimy liczyć się z tym, że one są i będą. Się nieodłącznym elementem afgańskiego konfliktu. Mam tylko nadzieję, że nasi żołnierze nigdy więcej na te pułapki nie najadą, że wszystkie wyjazdy z bazy zakończą się szczęśliwym powrotem


  3. cóż, typowo partyzancka broń…


  4. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fugas
    …improwizowana mina lądowa wykonana z materiałów zastępczych…

    nie wiem czemu słowo ‘ajdik’ nie działa na moją wyobraźnie tak jak ‘fugas’
    natomiast pewne jest jedno -bez względu na nazwę to właśnie ajdików i erpegów najbardziej obawiają się zieloni…

    ‘ -kałach jak kałach albo żyjesz albo nie
    ale i fugas i erpeg kaleczy…’

    …a ukryć się nie da, że myśl o trwałym, nieodwracalnym kalectwie prześladuje najbardziej…
    ____________________________________________________________
    zmieniały się metody podkładania i detonowania…
    swoista ewolucja: metalowe, plastikowe, czujnik ruchu (o zgrozo uruchamiany zabawką), czujnik ciepła…

    -jak pisze Casium -chwała polskim saperom :)


  5. Fa… słusznie zauważyłaś, że fugas bardziej działa na wyobraźnię.
    Fugas ma swoją historię, a jego definicję zapisaną w “Leksykonie Wiedzy Wojskowej” wyd. MON, Warszawa 1979 powielają all.

    Fugas jest wyrazem pochodzenia francuskiego.
    W angielskim funkcjonuje skrót IED (Improvised Explosive Device) co jak już od dawna wiemy oznacza: improwizowana, prowizoryczna mina lądowa wykonana z materiałów zastępczych, np:
    -saperskie materiały wybuchowe,
    -pociski artyleryjskie,
    -bomby lotnicze,
    -głowice torpedowe,
    -granaty, różne niewybuchy lub niewypały itp.,
    zakopana w ziemi, wybuchająca pod wpływem nacisku lub przez zdalne odpalenie.

    Istnieją również fugasy zapalające (ogniowe), prymitywne – tworzone z granatów ręcznych i beczek z benzyną oraz bardziej profesjonalne, będące miotaczami ognia jednorazowego użytku, oraz fugasy odłamkowe (w najprostszym przypadku będące minami przysypanymi kamieniami), fugasy chemiczne itp.
    Stosowany jest również pokrewny skrót: VBIED (Vehicle-Borne Improvised Explosive Device) – czyli po polsku samochód-pułapka.

    ps
    fugas chrustas zrobić – łac. makar., dawniej żartobliwie uciec w krzaki, umknąć
    “Fugas chrustas” – tak skomentował w „Zemście” spolonizowaną łaciną Cześnik ucieczkę Rejenta z pola bitwy o mur graniczny” -)

    Na Ziemi Dobrzyńskiej w imionach diabelskich funkcjonuje… Fugas -)
    Imiona diabelskie: Borejsza, F U G A S, Jeździec Kobylicki, Kusy Jasio, Frasobliwy, Niuk, Nieudacznik, Smutny, Wędrowniczek, Węglik.


  6. W naszym wojsku fugasami nazywa się miny o działaniu fugasowym czyli te które niszczą cel silą wybuchu a nie odłamkami czy wkładką miedzianą . Dlatego lepiej nazywać improwizowane ładunki wybuchowe ajdikami


  7. Jestem żoną sapera VIII-zmiany i jak słyszę słowo na “a” to przechodzą mnie ciarki… pozdrowienia dla wszystkich superbohaterów-saperów i nie tylko…trzymajcie sie chłopaki i wracajcie w pełnym składzie:)


  8. witam ,najlepsze w aidikach jest to że są proste w konstrukcji , jak budowa cepa,prosta konstrukcja a jaka zabójcza,20 kg urywa koło w rośku, 100 kg to już nie przelewki, pozdrawiam kumatych


  9. Całe szczęście że szyszaki się za dobrze nie znają na minach bo i 40 kg ładunek dobrze zrobiony i ustawiony zabił by kilku w środku


  10. Niestety chłopaki muszę Wam przyznać rację. Siła w tej zabójczej prostocie jest ogromna. Mam nadzieję, że talibowie nigdy nie posiądą tajemnej wiedzy konstruowania prawidłowych ładunków. Najgorsze jest to, że teraz sa one trudniejsze do wykrycia. A my wciąż nie mamy obiecanego nam sprzętu.


  11. @9 x -)
    Niemcom wystarczało 3kg, Rosjanom 5,5 kg…
    Fugas termoc*śtam może ważyć tyle co gołąbek pokoju…
    100…200…500 kg i > to się trzeba natachać by osiągnąć efekt psychologiczny… i możliwym jest, że o to chodzi.
    Talibskich saperów nie należy lekceważyć ani uważać za niedoszkolonych przygłupów.
    Talibowie znają metody walki nie tylko generała Bakajewa -)


  12. Ja ich nie lekceważę ani nie uważam ich za tchórzy czy przygłupów są bardzo pomysłowi , ale patrząc na to z innej strony, po co marnować 100kg na jeden pojazd skoro spokojnie wystarczy na dwa a może i trzy, a z resztą łatwiej zakopać wiadro nisz stulitrową beczkę. Prawda jest taka że bomby robi jeden a zakopuje byle wieśniak bo konstruktor jest zbyt cenny


  13. Masz rację, doszliśmy do consensusu.


  14. Powiem tak czytam te wasze wypowiedzi i jestem w szoku ja sam stracilem 2 saperów w patrolu na IED do Bagram .Saperów bardzo dobrych szkolonych i gotowych tym bardziej że wcześniej znalezismy nie jednego IED i co nic i nic beda słowa gesty pustka było dwóch, medale pogrzeby i nic cierpienie rodziny moje i co nic kazdy spuszcza głowe i nic tyle zostaje z tego nic jedynie pamiec kolegów ale i ona tez jest krutka i nic . Zadnego nowego sprzetu ani szkolenia nic a sa kolejne zmiany kolejni saperzy jada i co saperskie szczescie a na miejscu zapomnij o szkoleniu tam trzeba działac inaczej nie jak nasze stare instrukcje a gdzie sopy gdzie nowe taktyka i sprzet chwała saperom i co nic słowa , a naj zabawniejsze jest to ze ranny idzie na komisje lekarska a oni nic panu nie jest —stracil widzał jak koledzy gina uraz psychiczny trałma –poraniony odłamkami odrzucony fala wybuchowa nic sie nie stało—— 0% uszczerbku na zdrowiu to jest zabawne kolejna notatka słuzboaw wiadomosci w mediach a cierpienia zostaja pozdrawiam . Bo ja zyje tym dnie kiedy stracilem 2 moich saperów w ostatnim bez sensownym patrolu przed zlotem do domu .


  15. Witaj Leonidas @ 35
    Wpisałeś post pod moim, więc poczułam się jak wywołana do tablicy.
    Sama byłabym w szoku, gdybym utraciła dwóch żołnierzy.
    Rozumiem i współczuję.
    Wiesz, nigdy nie miałam okazji żegnać żołnierza w Jego drodze ostatniej… mimo, że golan dowodził kilkadziesiąt lat.
    Jego jeden, jedyny „porażony” żołnierz utracił część przedniej jedynki – zęba.
    Nie, golan nie był stricte sztabolem, aczkolwiek i takie stanowiska miewał.
    Golan dowodził też misją, na której (chociaż w ograniczonym zakresie) strzelano do jego podwładnych…
    Może miał szczęście żołnierskie, a może to wynik kultury dowodzenia… Bóg jeden wie.
    Z kolejnej misji wrócili żołnierze w workach i hrym wie czy li to tylko przypadek decydował…
    Wiesz, to nie do końca jest tak jak czujesz…
    Nawet w totalnej biedzie brać saperska nie odpuszcza.
    Wiem, że przepaść pokoleniowa jaka powstała w wyniku restrukturyzacji Wojsk Inżynieryjnych była/jest trudną do odrobienia i trzeba frycowe płacić.
    Wiem jednak, że istnieje „parcie” gwardii saperskiej, która patrzy na ręce młodzieży-)
    I nie tylko patrzy…
    Profesjonalistą się jest… ministrem… się bywa)))
    Pan Redaktor Marcin Ogdowski podnosił na blogu, a ja jak umiem tak Go wspieram, problemy żołnierzy kontraktowych, żołnierzy porażonych i „szczególny” system kwalifikacji i oceny uszczerbku na zdrowiu.
    Blog jest opiniotwórczy, ale… Waszych, żołnierskich głosów w podniesionym przez Ciebie ważkim temacie nie słychać… nie koniecznie na tym blogu?
    Przyznaj jednak, że c*ś drgnęło.
    Powstała w końcu ustawa o weteranach (niedoskonała, ale jest), a w ślad za nią przytulisko w Lądku Zdroju etc.
    Ktoś z decydentów zrozumiał błąd „Nangar Khel” i… jest w miarę konkretna Decyzja co do użycia broni na polu walki…
    Chcę jeszcze w tym poście trochę pofantazjować, więc kończąc odpowiedź do Ciebie – powtórzę: CHWAŁA * Polskim *Saperom!
    Dorośniesz Leonidasie – zrozumiesz!
    Pozdrawiam
    PS
    Λεωνίδας! – Saperzy to pracowity, inteligentny Naród. I każdy Saper ma swoje Termopile!!!
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    a/ EOD (Explosive Ordnance Disposal) – amerykańskie zespoły rozminowania posiadają standardy rozpoznania i neutralizacji IED
    http://www.zgorzelec.gazeta-info.pl/index.php?id=echo&n=1397
    SALUS oferuje profesjonalizm:
    http://www.salus-eod.com/Oferta_dla_sluzb.html
    Mamy WIT:
    http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/11591/afganistan,chlopaki,z,wit,u,(zdjecia)/
    Major M.O. (nie mylić z milicją obywatelską) wylicza zmiany pozytywne:
    http://www.altair.com.pl/nsp-spec-195
    Z pontoniera można się przekwalifikować np. na sapera – minera bo w WP „prawdziwych” saperów już nie ma?
    Czy może za wiele plutonów saperów, plutonów minowania oraz plutonów rozminowania wykończyły kolejne restrukturyzacje wojsk inżynieryjnych?
    Cholewka… prawdziwych pontonierów też nie ma… (sprzęt na kołkach, vacatów od zajeb****)…a „Doktryna” macochą dla przepraw…
    Miło, że tradycja w Rodzinie Saperskiej nie ginie, ale … z tym zapalnikiem lontowym to przegięcie hyhy…
    Na zawodach użyteczno bojowych nie powinno się iść na łatwiznę.
    Zapalnik lontowy to pikuś w alfabecie umiejętności SAPERA.
    http://www.nasze-wojsko.pl/informacje/artykul/171/praca/Zawod-saper
    Tereny Afganistanu, Angoli, Kambodży, Kuby, Erytrei, Etiopii,
    Mozambiku, Namibii, Nikaragui, Sudanu, Wietnamu, Jemenu i Zambii obfitują m. in. w miny OZM-72 i OZM-3.
    Zamiast zapalnika lontowego celowym byłoby wprowadzenie konkurencji ustawiania kierowanego pola minowego, ustawiania pojedynczej miny MON i OZM-3 (innych) oraz zaprezentowanie saperom jak takie bojowe miny działają. Szkolić można na minach ćwiczebnych, ale demonstrację należy przeprowadzić na minach bojowych!
    Stać Armię na taki wysiłek i koszta raz w roku?
    b/ Przygotowując saperów do działań bojowych w Afganistanie celowym jest zakończyć szkolenie ćwiczeniem dwuszczeblowym -zgrywającym z pododdziałami ogólno – wojskowymi
    z wykorzystaniem elementów dowodzenia szczebla taktyczno – operacyjnego.
    Ćwiczenie podzieliłabym na IV Etapy:
    I – trening sztabowy i musztra bojowa wojsk z wykorzystaniem techniki wizualnej z celem głównym: zrozumienia myśli przewodniej ćwiczenia, opanowania nowej taktyki działania saperów na afganistańskim polu walki z rozgrywaniem plastycznym istotnych elementów ćwiczenia
    II – Sprawdzian praktyczny znajomości standardów rozpoznania i neutralizacji IED
    III – Praktyczna realizacja założeń ćwiczenia w dzień i w nocy
    IV – Demonstracja najwyżej ocenionych: IED i sposobu ich neutralizacji
    Omówienie ćwiczenia, wymienienie pozytywów i negatywów, wymiana doświadczeń, Wnioski
    SPOSÓB * REALIZACJI
    1.Sekcje saperów minowania i niszczeń wybierają środki „podręczne” (i tu bez skrótów i ułatwień tylko z pełnym wypasem środków konwencjonalnych i niekonwencjonalnych!) dostarczone przez organizatorów ćwiczenia i ustawiają IED w terenie określonym, nie mniejszym niż 5 km².
    Kryteria oceny powinny obejmować:
    -wybór rodzaju środka podręcznego MW
    -wybór optymalnego sposobu detonacji
    -wybór miejsca posadowienia IED i jego maskowanie
    -skuteczność
    2. Sekcje saperów rozminowania oraz sekcje rozpoznania inżynieryjnego wybierają dowolny, przygotowany przez kierownictwo ćwiczenia sprzęt do wykrywania i unieszkodliwiania IED oraz środek transportowy i w określonym terenie rozpoznają i unieszkodliwiają IED.
    Kryteria oceny powinny obejmować:
    -wybór sprzętu adekwatnego do realizowanego działania
    -sposób działania: rozpoznanie, ubezpieczenie, sposób podejścia, rozminowanie/niszczenie IED, współdziałanie i łączność dowodzenia, a w przypadku ostrzału bojowe zachowanie
    -nie rozpoznanie i poderwanie się na IED (co wskaże użyty barwnik, kostka dymna, sygnalizacja świetlna lub rozjemca).
    3. Pododdziały ogólno wojskowe biorą udział w ćwiczeniu wspólnie z sekcjami/drużynami rozpoznania inżynieryjnego oraz rozminowania i działają według założenia kierownika ćwiczenia.
    4. Pozoracja realizuje „Plan pozoracji” nękając przemieszczające się pododdziały i osłaniając aktywnie strefy założonych IED w przypadku ich rozpoznania i próbach wysadzenia (rozbrojenia) z wykorzystaniem land roverów, quadów, motocykli z pełnym przykryciem taktycznym (ubiór cywilny, maskowanie, dezinformacja) etc.!
    Działania powinny być rozgrywane wariantowo w dzień i w nocy, realnie i zgodnie z doświadczeniami misji afganistańskich z użyciem sił szybkiego reagowania, śmigłowców bojowych i medycznych.
    SZTAB monitoruje działania, utrzymuje łączność dowodzenia i współdziałania, reaguje na sytuacje i podejmuje stosowne decyzje zabezpieczające działania podwładnych szególnie w zakresie szybkiego reagowania pododdziałami wsparcia, logistycznymi w tym medycznymi.
    W podgrywce koniecznym jest uwzględnienie współdziałania z HQ polskim i USA! – tylko w języku angielskim!!
    Sądzę, że ja blondynka prochu nie wymyślam i na pewno zgrabniej, konkretniej saperzy na zgrupowaniach ćwiczą?
    Saperskie szczęście sprzyja profesjonalistom.
    Przecież tylko takich według zapewnienia oficjeli Nasza Zwycięska Armia posiada?


  16. Zmiana taktyki szkolenia Saperów?
    Trener – ROC – IED.
    USArmy dysponuje od 2010 r. 30 000 egz. programu.
    Amerykanie zamierzają udostępnić ROC-V/ROC-IED sojusznikom z NATO.
    Być może już udostępnili i na zgrupowaniach przygotowujących Saperów do misji afgańskiej “trenerzy” szkolą?
    Kto ma uprawnienia do korzystania z konta ACO/DKO ten ma wiedzę.
    …The security accreditation level of this site is Unclassified FOUO and below…