Rejestracja | Logowanie »


Szum informacyjny

23 stycznia 2011
Jakkolwiek to brutalnie zabrzmi, wczorajsza tragedia nie wpłynęła na działalność kontyngentu; wojsko dalej realizuje swoje zadania/fot. Marcin Ogdowski

Jakkolwiek to brutalnie zabrzmi, wczorajsza tragedia nie wpłynęła na działalność kontyngentu; wojsko dalej realizuje swoje zadania/fot. Marcin Ogdowski

Dziś rano – po raz kolejny w ciągu ostatniej doby – dotarła do mnie informacja o tym, że zmarł najciężej ranny we wczorajszym ataku. Na szczęście okazało się to nieprawdą.

Poważniejsze obrażenia – w postaci wielokrotnych złamań – poniosło wczoraj dwóch ludzi: żołnierz i cywilny pracownik kontyngentu. Obydwaj są w szpitalu, a o godz. 20. czasu afgańskiego podjęta zostanie decyzja o tym, czy zostaną przetransportowani do Ramstein. Z informacji, jakie uzyskałem w Dowództwie Operacyjnym wynika, że ich stan jest ciężki, ale stabilny.

Zapewniono mnie również, że z rodzinami rannych będzie się kontaktował lekarz z DO, udzielając na bieżąco niezbędnych informacji. To dobre rozwiązanie i byłoby wskazane, aby stało się normalną praktyką.

Z Waszych sygnałów wynika bowiem, że poszczególne jednostki wojskowe nienajlepiej sobie radzą z kontaktami z najbliższymi poszkodowanych (po pierwszej informacji brakuje kolejnych – to najczęstszy zarzut). I że nie ma procedur na wypadek sytuacji, gdy rannym jest cywil.

Sugerujecie wprowadzenie modelu kanadyjskiego, wedle którego z rodzinami rannych, trzy razy dziennie, kontaktują się łącznicy z dowództwa operacji.

Cóż, takie skupienie odpowiedzialności i koordynacja mogłyby uniemożliwić pojawianie się wśród rodzin misjonarzy tragicznych, choć nieprawdziwych pogłosek. A przynajmniej ograniczyłyby ów informacyjny szum.

Poległych żegnał tłum żołnierzy i pracowników PKW/fot. Artur Weber, PIO PKW Afganistan

Poległych żegnał tłum żołnierzy i pracowników PKW/fot. Artur Weber, PIO PKW Afganistan





41 komentarzy do “Szum informacyjny”

  1. jak dobrze, że ta wiadomość okazałą się nieprawdziwa. A co do informowania rodzin przez łączników DO – od początku wyjazdów na misje powinno to funkcjonować !


  2. “Jakkolwiek to brutalnie zabrzmi”- brutalnie? Raczej normalnie. Ja wiem, że dla rodzin i bliskich to stres (na tej zmianie jest brat mojego przyjaciela), ale nie róbmy też z WP domowego przedszkola. Byłoby żałośnie tragiczne gdyby coś takiego albo (nie daj Boże) gorszego wpłynęło na działalność kontyngentu…

    Co do działania na rzecz żołnierza, udzielania informacji ofiar, opieka, etc, etc. To wystarczy powiedzieć dwie literki- WP, i wszystko jasne. Od lat na wojnie w Iraku i Afganistanie, a jak się patrzy to żal dupę ściska czego kulminacją jest Nangar Khel. W tym kraju nad Wisłą chyba długo jeszcze nie będzie normalnie.


  3. moze ktos ma wiecej wiadomosci odnosnie rannych bo jednym z nich jest moj kolega z ktorym juz byłem na jednej misji i chcialbym wiedziec co z nimi…

    a co powiadamiania rodzin to nie dziwmy sie bo tak bylo i tak jest pora to zmienic aale zeby to zmienic trzeba rzad


  4. Nie ma zadnych procedur, jesli w wypadku zostanie ranny cywil. Rodzina pozostaje sama sobie, nie mowiac juz o wsparciu chociazby psychologa wojskowego…
    i przypominam – ranni cywile nie sa zaliczani do tzw. statystyki poszkodowanych w strefie dzialan wojennych …


  5. AMEN Szefie!
    może ktoś to przedrukuje i podrzuci do Sztabu?! ;>

    może ktoś kiedyś zauważy;
    *że misja to nie tylko żołnierz,ale też jego rodzina…
    *że podstawą poprawnego funkcjonowania rodziny jest możliwość KOMUNIKACJI!
    *że komunikacja to nie tylko paczka świąteczna
    *że CPRy funkcjonujące przy jw to tak naprawdę pic na wodę
    *że uzyskanie jakiejkolwiek informacji wymaga wysiłku i uporu
    (pozdrawiam Pana ze Świętoszowa odpowiedzialnego za łączność z PKW -może być pan pewien że zatelefonuję jutro :) )
    *że przeciętna Kowalska jest zbywana brakiem możliwości, tajemnicą służbową lub nieobecnością osoby odpowiedzialnej za daną kwestię…

    …zabezpieczenie nie tylko medyczne, ale również informacyjne…pfff…
    a szef wojskowej służby zdrowia udziela informacji rodzinom od pn-pt…
    _____________________________________________________________
    zawada -rząd?!
    nie wiem jak reszta -ja w politykę się nie bawię i bawić nie będę za to z największą przyjemnością przypomnę tu i ówdzie jaki jest zakres obowiązków wpisany w status zajmowanego stanowiska :]


  6. farciara ja tez sie nie bawie w polityke ale bedac zolnierzem zauwarzam to co sie dzieje i mozna powiedziec ze odczowam ich dzialania a jezeli chodzi o komunikowanie sie z rodzina to tu sie z toba zgodze


  7. zawada trudno tego nie widzieć, ale tak długo jak ten bałagan wszyscy będą przyjmować za pewnik tak długo tak będzie…


  8. farciara sama wiesz ze my mozemy ale tylko sobie pogadac bo i tak nic nie zdzialamy za malo mamy na pagonie niech zaczna myslec ale ci na wyzszych szczeblach


  9. zawada a ja jestem przekonana,że z monem wystarczy konkretnie i rozsądnie, spokojnie acz stanowczo…
    nie taki mon straszny jak go malują ;)
    a ja mam ta przewagę, że nie mam pagonów ;)


  10. farciara hehe no masz przewage ale inaczej sie mowi a co innego przejsc do dzialania jak jeses sam to lepiej sie nie odzywac bo ci podziekuja itd…………

    moze ktos ma wiecej info o rannych ????


  11. zawada…uważaj bo potraktuję Twoje słowa jak wyzwanie ;)

    ranni połamani i poobijani -więcej informacji po 20-stej…
    Szefu trzyma rękę na pulsie…


  12. hmm jako wyzwanie w jakim sensie hihihi

    no wlasnie czekam na info bo muj kolega jest ranny i jak narazie nic nie wiem


  13. To może niech nasz wymiar sprawiedliwości postawi osoby odpowiedzialne za ten atak przed swoim obliczem? Za zabicie cywila przecież grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności… A to już jeden czy dwóch talibów mniej, a i rząd się swoim sukcesem mógłby pochwalić -.-


  14. Zawada możesz podać chociaż pierwszą literę imienia rannego ? Mam tam bliską osobę i zero kontaktu od wczoraj.


  15. kasia nie wiem czy pierwsza litera imienia ci cos da ale pierwsza nazwiska to “Z”


  16. Zawada dzięki sorki ale kamień spadł mi z serca. Mam nadzieję, że twój kolega wróci szybko do siebie. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.


  17. kasia mam nadzieje ze wszyscy wruca do zdrowia czekam na jaka kolwiek wiadomosc zwiazana z rannymi pozdrawiam


  18. wrzuciłam przed chwilą TV…
    afg…
    wypowiedzi panów Polko i Skrzypczaka i kimkolwiek był ppłk Łukaszewicz (?)
    -pierwsze co rzuciło mi się w oczy to brak nazwiska na mundurze…!
    PPŁK…pfff… a chłopaków ścigają z krzywo przyrzepowane emblematy…
    …bajzel jak się patrzy…
    ____________________________________________________________________
    zawada -żartowałam… ale wierzę,że przy odrobinie dobrej woli można wiele zmienić…
    ps. nie zakładam się z żołnierzami bo wstyd mi,że z nimi wygrywam ;)


  19. Czyli nasze Rosomaki nie są już bezpieczne…
    Już 3 czy 4 ludzi w nich poległo.
    No ale nie można było liczyć, że wiecznie będą odporczne na ajdiki.
    Talibowie nie są głupi, też się uczą…


  20. Farciara !! na to samo zwróciłam uwagę – brak nazwiska !! a ogólnie wypowiedź tego Pana była tak nieskładna i nieprzemyślana, że …….. .


  21. Nie ma bezpiecznych wozów bojowych…
    Rosomaka II generacji zniszczy IED odpowiednio skomponowany.
    http://www.cannon-fodder.mil.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3069
    Merkavy też nie wytrzymywały :
    http://www.sfd.pl/Zniszczony_sprz%C4%99t_i_nie_tylko-t119323-s3.html


  22. W końcu KTO to nie czołg, i ma chronić raczej przed amunicją małokalibrową…


  23. farciara no nie ze wszystkimi mozna wygrac ale jesli do tej pory masz szczescie zycze zebys dalej je miala i zycze szczescia wszystkim bedacym w afganie


  24. zawada, nazwisko na Z,a imie na jaka litere? dzieki z góry na info ..tez sie martwimy :(


  25. kusko pierwsza litera imienia “Ł”


  26. A beton nie wyśle czołgów bo albo pieniędzy nie ma albo się popsują w pustynno-górskim klimacie…


  27. denvey dokladnie tak jak piszesz ale juz wszyscy zapominaja o czolgach
    i to bład


  28. zawada, dziekujemy barzdo.wszystko ok.czekamy na wiadomości od kolegi .chłopakam zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia i do domu


  29. …ale ccassi o tankach pamięta.
    Chyba Świetoszów działałby skuteczniej w Leo niż w roli poganiaczy wielbłądów?


  30. marcin czekam na jakies info o rannych co z nimi ? ? ?

    jutro mamy jechac odebrac cialo KOLEGI szczerze sam nie wierze w to ale takie zycie


  31. Serce sie sciska gdy slyszy sie wiadomosci o kolejnych zabitych zolnierzach polskich.
    Szczegolnie gdy gdy zostawili Zony czy Dzieci.
    Nie mam watpliwosci ze prawie wszyscy czytajacy ten blog ( wielkie Ci dzieki Marcinie za niego i ukazanie jakie naprawde sa realia tej wojny ) sa przekonani ze w obecnej sytuacji nasza obecnosc polskich wojsk w Afganistanie jest polemiczna i dla naszego kraju na pewno bardzo ,bardzo kosztowna.
    Niestety o wiele gorzej sie czuje gdy czytam wypowiedzi niektorych politykow ( nie bede pisal z jakiego ugrupowania bo to nie ma znaczenia ) ktorzy za smierc polskich zolnierzy obwiniaja nasz Rzad czy tez Ministra Obrony Narodowej ze nie panuja nad sytuacja tam na miejscu.

    Panowie Politycy….to jest wojna, na wojnie niestety gina ludzie oraz zolnierze. To tak jak by obarczac Prezydenta Obame ( niezaleznie czy jet sie jego zwolennikiem czy nie ) za smierc amerykanskich zolnierzy ktorzy gina w Afganistanie prawie codziennie .Bardzo mi wstyd za takich “Politykow”,Panowie “Politycy” nie zbijajcie “kapitalu” politycznego pod przyszle wybory na smierci zolnierzy ktorzy tam pojechali i zgineli bo jest to niegodziwe a wrecz nikczemne wg mnie .
    Dla Rodzin i Najblizszym ktorzy zgineli wyrazy najglebszego wspolczucia a dla tych ktorzy tam teraz jestescie…wracajcie cali i zdrowi jak najszybciej dla tych ktorzy na was tak bardzo czekaja.


  32. Pisałam już o tym, że szef wojskowej służby zdrowia (pod warunkiem,że ktoś wie do kogo telefonować i jakimś cudem znajdzie nr tel!) udziela informacji o stanie rannych żołnierzy od poniedziałku do piątku…

    to teraz jeszcze dodam -Szanowni Żołnierze:

    “Nie Warto Umierać w Weekend!!!’

    i nie mają tu większego znaczenia podniosłe słowa dowódców o tym gdzie żołnierz walczy a za co umiera -nikt tego nie zauważy -w weekendy Dowództwo NIE PRACUJE!!!

    http://www.isaf.pamiecipoleglych.mon.gov.pl/?a=true

    i żeby nie było,że się czepiam a tam wszyscy przeżywają:

    http://icasualties.org/OEF/Nationality.aspx?hndQry=Poland

    przez cały wczorajszy dzień jako dane osoby poległej widniało nazwisko
    ‘Miński Mazowiecki’ (przypominam,że to stronka z której korzystają media!)
    i niech mi nikt nie wmawia,że problemem jest opublikowanie zdjęć opatrzonych nazwiskami ludzi którzy:
    “Oddali swoje życie w służbie drugiemu człowiekowi”
    ______________________________________________________________
    *kilku (graniczący z kilkunastoma) godzinny czas informowania rodzin poległych,
    *brak procedur na wypadek śmierci cywili (za to żadnych problemów z ich wysłaniem TAM)
    *brak łączności między afg a rodzinami rannych!!!
    *brak łączności między dow op a rodzinami rannych!!!
    *brak łączności między jw a rodzinami rannych!!!
    *problemy z ‘namierzeniem’ osoby kompetentnej do udzielenia informacji o stanie zdrowia a nawet tym gdzie aktualnie ranny się znajduje…

    Spaliłabym się ze wstydu !!!

    gdyby ktoś zarzucił mi niekompetencję w mojej pracy wytykając takie rzeczy…
    Więcej wyobraźni i przynajmniej czerwonych policzków życzę!!!


  33. W ogóle, może niech MON pilotów z jakiejs jednostki powietrznej wyśle w roli piechoty zmotoryzowanej?


  34. Odnośnie posta Farciary.. Ja już nie raz miałam sytuację, w której traktowano mnie jak przysłowiową “idiotkę” oraz zbywano odsyłaniem do coraz to bardziej “nieogarniętych” ludzi pracujących w JW. Przedstawię jedną sytuację współpracy ludności cywilnej z pracownikami MONu, dodam, że w niej uczestniczyłam.. I szczerze mówiąc, mam “gdzieś” jak ktoś od nich to przeczyta – takie są realia i powinny one być nagłaśniane. Może “pracownicy” okażą trochę skruchy, zrozumienia a przede wszystkim dojdzie do nich gdzie pracują i co należy do ich obowiązków.

    Sytuacja z grudnia, organizacja telemostu i Wigilii dla rodzin żołnierzy będących w Afg.
    Dzwonię do osoby, która rzekomo jest od udzielania informacji ww “imprezy”.

    Odbiera osoba “A” – więc się przedstawiam i mówię, że dzwonie w takiej i takiej sprawie:

    “A” – yhym..wie pani co..bardzo proszę zadzwonić do pana “B” pod ten nr i on udzieli informacji na ten temat, gdyż ja się tym nie zajmuję
    No to dzwonię.. odbiera “B” – ja powtarzam swój monolog zaczynając od przedstawienia się i zadania pytań, na które chce usłyszeć odpowiedź.
    “B” – zdziwiony, że mam ten numer od “A” i pada stwierdzenie, że.. “.. a to ja mam udzielić tych informacji, tak?” Wyczuwam lekkie rozczarowanie w głosie pana “B” bo przecież TEN człowiek miał mi udzielić info a okazało się, że zupełnie nie ma pojęcia o tym, że to właśnie do niego to należy.. odsyła mnie Z POWROTEM do “A” twierdząc, że tam na pewno uzyskam odp na moje pytanie. Bez słowa się rozłączam i ponownie wybieram nr do “A”
    Tym razem już z lekkim wkur***niem mówię, że “B” odsyła mnie tu bo to właśnie wy macie obowiązek mnie o tym poinformować. “A” po jakiejś wymianie zdań z kimś obok..mówi, że za chwilę ktoś do mnie oddzwoni.. Ok – czekam.
    Dzwoni tel..odbieram – a tam Kpt “C” który mi powiedział w zasadzie to co już wiedziałam (ze swoich źródeł) i podaje mi nr do “B” z komentarzem, że “B” się tym zajmuje.
    Po moim słowie OK – zwyczajnie się rozłączyłam.. i nigdzie już nie dzwoniłam..

    Ta sytuacja pokazuje jak traktują osoby, które dzwonią aby się dowiedzieć czegokolwiek co nas interesuje. Tak ma wyglądać pomoc z ich strony?? WSTYD!!!! I to jest jednostka, która tworzy człon VIII zmiany.. Gdzie jest pomoc i zainteresowanie rodzinami żołnierzy, którzy są na misji..?? A przede wszystkim gdzie jest zainteresowanie samymi żołnierzami??

    M – miejcie
    O – odrobinę
    N – normalności

    Jesteście tak samo ludźmi jak my..różnimy się tym, że nie mamy pagonów..ale to WY jesteście dla nas – o każdej porze!


  35. madlenka albo

    M-ministerstwo
    O-odbierania
    N-nadzieji

    zalerzy jak dla kogo pozdrawiam


  36. procedur nie ma ale przynajmniej będą równo potraktowani http://wyborcza.pl/1,75478,8998211,Cywil_na_wojnie_zolnierzowi_nierowny.html


  37. Wybiórcza znowu punktuje hyhy…
    Nasza armia jest profesjonalna, więc zawodowej służby zdrowia nie potrzebuje?
    W razie “W” skrzyknie się “Medyków” (lekarzy pierwszego kontaktu) i zabezpieczą pole walki w skarpetkach?
    A może wyczarteruje się medyków z Ukrainy? No chyba, że spitolą się stosunki polityczne z braćmi Ukraińcami?
    Oczywiście, decydenci po tragiczny przypadku Marcina K. “poszli” po rozum do głowy.
    Lepiej “szumieć medialnie” i robić “wyjątki” w postaci pogrzebu z asystą wojskową oraz przyznać rentę rodzinie etc. błyskawicznie zmieniając nieżyciowe Ustawy niż znależć się w sytuacji posiadania VACATÓW na stanowiskach cywilnych w tym medycznych!
    Są to jednak działania na zasadzie Straży Pożarnej. Lapsusów jest wiele… w WP.
    I tak to jest jak się wyrusza z motyką na księżyc.
    Niech się więc nikt nie dziwi, że z powodu zadań przerastających możliwości oraz braku stosownych środków walki Żołnierz ma dwa zasadncze cele osobiste:

    -przeżyć choćby po nas potop
    -złapać oddech finansowy

    ps
    “Przystoi walczyć w obronie praw, wolności, ojczyzny. ”
    — Cyceron
    … możemy umierać za Gdańsk! – za Kabul pana K. … umierać jest hadko!


  38. Czy warto dać się zabić dla pieniędzy? Bo przecież tylko o to tam chodzi.