Rejestracja | Logowanie »


Zamiast słów: Sceny uliczne…

10 lutego 2011
Wbrew temu, co może się wydawać, ta kobieta nie płacze, nie lamentuje. Przyglądałem się jej przez kilka minut zanim zrobiłem to zdjęcie - miałbym więc możliwość, by usłyszeć jakiś jęk czy zobaczyć strumyk łez na policzkach. Nic z tych rzeczy - kobieta, miałem wrażenia, jakby spała, kucając na chodniku w samym centrum Ghazni/fot. Marcin Ogdowski

Wbrew temu, co może się wydawać, ta kobieta nie płacze, nie lamentuje. Przyglądałem się jej przez kilka minut zanim zrobiłem to zdjęcie - miałbym więc możliwość, by usłyszeć jakiś jęk czy zobaczyć strumyk łez na policzkach. Nic z tych rzeczy - kobieta, miałem wrażenia, jakby spała, kucając na chodniku w samym centrum Ghazni/fot. Marcin Ogdowski

… czyli kolejny ukłon w stronę tych, którzy prosili mnie jakiś czas temu o zdjęcia ilustrujące codzienne życie Afgańczyków.

Wszystkie te fotografie zrobiłem podczas ostatniego wyjazdu do Afganistanu, jesienią 2010 roku.

Ów robotnik, pracujący przy budowie drogi na przedmieściach Ghazni, nie uciekał przed obiektywem. Widząc jego twarz, przypomniała mi się rozmowa sprzed kilku lat, jaką odbyłem z dyrektorem jdnego z kabulskich szpitali. "Większość tych mężczyzn..." - mówił wówczas, wskazując na grupę pacjentów - "nie ma więcej niż czterdzieści parę lat. A wyglądają na 20 lat starszych. Afganistan to piękny, ale i okrutny wobec własnych mieszkańców kraj..."/fot. Marcin Ogdowski

Ów robotnik, pracujący przy budowie drogi na przedmieściach Ghazni, nie uciekał przed obiektywem. Widząc jego twarz, przypomniała mi się rozmowa sprzed kilku lat, jaką odbyłem z dyrektorem jdnego z kabulskich szpitali. "Większość tych mężczyzn..." - mówił wówczas, wskazując na grupę pacjentów - "nie ma więcej niż czterdzieści parę lat. A wyglądają na 20 lat starszych. Afganistan to piękny, ale i okrutny wobec własnych mieszkańców kraj..."/fot. Marcin Ogdowski

Tradycjonalizm i nowoczesność w afgańskim wydaniu - burka i buty na obcasie/fot. Marcin Ogdowski

Tradycjonalizm i nowoczesność w afgańskim wydaniu - burka i buty na obcasie/fot. Marcin Ogdowski

Chłopcy na całym świecie mają podobne marzenia.../fot. Marcin Ogdowski

Chłopcy na całym świecie mają podobne marzenia.../fot. Marcin Ogdowski

Bejsbolówka, dżinsowa katana, bluza - to zdjęcie mogło powstać w dowolnym zakładzie stolarskim w Europie czy w Stanach. Powstało w więziennym warsztacie w Ghazni, w którym pracują więźniowie. A właściwie powinienem napisać "są wykorzystywani" - bo dochody ze sprzedaży wyprodukowanych za kratami mebli, chyba z powodu zbyt dużego słońca, wyparowują.../fot. Marcin Ogdowski

Bejsbolówka, dżinsowa katana, bluza - to zdjęcie mogło powstać w dowolnym zakładzie stolarskim w Europie czy w Stanach. Powstało w więziennym warsztacie w Ghazni, w którym pracują skazani. A właściwie powinienem napisać "są wykorzystywani" - bo dochody ze sprzedaży wyprodukowanych za kratami mebli, chyba z powodu zbyt dużego słońca, nagminnie wyparowują.../fot. Marcin Ogdowski

Taczka to jeden z popularniejszych "pojazdów" na afgańskich ulicach. A handlować ciuchami, jak widać, można prosto z chodnika.../fot. Marcin Ogdowski

Taczka to jeden z popularniejszych "pojazdów" na afgańskich ulicach. A handlować ciuchami, jak widać, można prosto z chodnika.../fot. Marcin Ogdowski

... zaś auto najlepiej umyć w rzece, w samym środku miasta. Choć osobiście nie polecam, biorąc pod uwagę zapach i konsystencję leniwie płynącej cieczy.../fot. Marcin Ogdowski

... zaś auto (z - co warto zauważyć - wyściełanym siedziskiem na... dachu), najlepiej umyć w rzece, w samym środku miasta. Choć osobiście nie polecam, biorąc pod uwagę zapach i konsystencję leniwie płynącej cieczy.../fot. Marcin Ogdowski

A skoroo pojazdach mowa - na afgańskich ulicach sporo jest takich, zabudowanych trójkołowców. Bardzo ozdobnych... Aha, ufam, że uchwycona na zdjęciu dziewczynka wybaczyła mi moje foto-wścibstwo; chwilę wcześniej słodko spała - zbudził ją brat, gdy zobaczył, że mierzę do nich z obiektywu.../fot. Marcin Ogdowski

A skoro o pojazdach mowa - na afgańskich ulicach sporo jest takich, zabudowanych trójkołowców. Bardzo ozdobnych... Aha, ufam, że uchwycona na zdjęciu dziewczynka wybaczyła mi moje foto-wścibstwo; chwilę wcześniej słodko spała - zbudził ją brat, gdy zobaczył, że mierzę do nich z obiektywu.../fot. Marcin Ogdowski





24 komentarze do “Zamiast słów: Sceny uliczne…”

  1. samo życie


  2. cudowne zdjęcia . takie prawdziwe . ja uwielbiam Twoje zdjęcia i po kilka razy dziennie wchodzę na ten blog i wpatruje się w nie. dziękuję.


  3. A pod siedzeniem tego motoru kilka bomb napewno :)


  4. Wysłać tam do Afganu na kilka dni pracy “naszych” psełdo-kibiców. Tych co sie biją po meczach , niech łykną trudnego zycia to im sie odechce takich bójek do końca życia. MARCIN- DZIĘKI :)


  5. Bernata wojsko nie miałoby kasy, żeby tyle ludzi przetransportować :P


  6. @5 a kto powiedział, że ma im być wygodnie? ;)


  7. świetne zdjęcia :) zwłaszcza Kobiet: “nowoczesnej” i “drzemiącej”.


  8. Ostatnie zdjęcie jest świetne! Afgańczycy chyba próbują zrekompensować sobie tymi kolorowymi pojazdami monotonię krajobrazu. ;)


  9. Dziękuję Marcinie :) piękne zdjęcia jestem pod wrażeniem i pelna podziwu :)


  10. Bardzo lubię tego bloga, zaglądam tu minimum dwa razy dziennie z nadzieją, że już są jakieś nowe wpisy. Co do zdjęć to sam nie wiem które ciekawsze, te militarne, czy z życia Afgańczyków. Ciekawe jak reagowaliby Afgańczycy, gdyby u nas napstrykać zdjęć i pokazać im nas:-)Pozdrawiam Marcina i bardzo dziękuję.


  11. Ulica kolorowa, ale smutne i ciężkie życie. Te wszystkie malowidła, dekoracje są jedynym wesołym akcentem w ich życiu.
    Chciałabym by to kojarzyła się nam tylko z Afganistanem. By powoli takie widoki odchodziły w zapomnienie. Ale boję się, że niebawem cały świat islamu tak będzie wyglądał. Iran popiera ekstremistów, a w tym regionie oni przodują.


  12. i pewnie Oprawca jest bohaterem:/


  13. ja też bym mu obcięła!!!! ale co innego…..


  14. niestety w tym i nie tylko w tym kraju wciąż lepiej urodzić się jako chłopiec :/


  15. Miałam takich sąsiadów, jak sie bili to na całego a ona jako słabsza zawsze poraniona chodziła. DZIEKI BOGU SIE ROZESZLI ! Bo ona zawsze myslała o dziecku . Patologia W WYDANIU INTELIGENCJI, bo oboje byli w trakcie pisania prac doktorskich na Uniwer. Jagiellońskim. :)


  16. nie do końca [choć w pewnym sensie jednak tak] w temacie wszystkich zdjęć,
    ale całkiem w temacie dnia:

    Miłego Wieczoru Walentynkowego
    z uroczą/przystojnym Walentynką/Walentym

    i trochę w temacie poruszanych kiedyś kiedyś komentarzach o utraconych miłościach:
    orifieltrony.wordpress.com/2011/02/11/
    na tej stronie śmiertelnie poważne sposoby na niechciane rozstania,
    czyli jak poskładać rozdarte serce i odzyskać to, co się utraciło,
    nawet jeśli wygląda, że bezpowrotnie;

    warto tam zerknąć,
    blog ma trochę ponad tydzień i ponad setkę odwiedzin na koncie,
    więc może jednak – dla “niedowiarków” – przeczytanie wskazanego artykułu nie będzie stratą czasu

    pozdrawiam,
    Ramzes


  17. Mnie zaciekawiło zdjęcie chłopaka z więzienia. Jak widać inspiracje wyglądem “młodych ludzi zachodu” można znaleźć pod każdą szerokością geograficzną.


  18. Tak,żołnierskie szczęście :) Chłopaki niosą pomoc i jeszcze uciekają przed wariatami , którzy nawet swoich nie oszczedzają i zabijają !!! CO TO ZA WOJNA ?


  19. Tak,żołnierskie szczęście :) Chłopaki niosą pomoc i jeszcze uciekają przed wariatami , którzy nawet swoich nie oszczedzają i zabijają !!! CO TO ZA WOJNA ?

    DZIEKI za wszystko MARCIN:)


  20. Poland – good ;)
    Ameryka? hohohohooo
    http://www.joemonster.org/filmy/38785/_Poland_good