Jeszcze o wypłacie
Zgodnie z zapowiedzią, wracam do wątku z poprzedniego wpisu.
Kiedyś usłyszałem zdanie, które jak ulał pasuje do stosunków panujących pomiędzy „bojówką”, a resztą kontyngentu: „Nic nie psuje krwi tak bardzo, jak pieniądze”. Idealnie ilustruje to komentarz, który pojawił się pod wpisem o możliwej utracie dodatku wojennego w związku ze zmianą statusu misji z bojowej na szkoleniową.
„I zaczął się ryk histerii wszelkiej maści sztaboli i logistyków, których ryzyko polega na dolocie z Bagram i powrocie do tego miejsca w czasie rotacji do kraju, zaś reszta misji sprowadza się do spacerów na DFAC, do toalety lub opcjonalnie do kościoła raz w tygodniu. Szanowni panowie (…) z NSE, TOC, straży pożarnej, żandarmerii wojskowej, obsługi śmigieł, DAN i innych cieplutkich etatów, (…) ten dodatek nigdy nie powinien wam być nadany, więc nie widzę powodu do płaczu nad jego możliwą utratą”.
Cóż, łatwo zostać „lobbystą bojówki”, widząc, jak zasuwa w polu, narażając własne życie. A z drugiej strony słysząc opowieści przejętego logistyka, który pewnego listopadowego dnia 2010 roku dostał zadanie zorganizowania klamki do drzwi kampu generała. Klamki, którą jakiś żartowniś, albo potrzebujący, nieco wcześniej bezczelnie „zawinął”. Lecz nie traćmy poczucia rzeczywistości – ktoś „bojówce” musi zapewnić sprawny sprzęt, amunicję, informacje, wsparcie ogniowe i poczucie, że w będącej beczką prochu bazie którejś nocy nie dojdzie do niekontrolowanego wybuchu czy pożaru. Innymi słowy, wszystkie wymienione służby są potrzebne!
Pytanie jednak, czy w takich proporcjach, jak ma to miejsce w polskim kontyngencie, gdzie na cztery kompanie zgrupowań bojowych (mniej niż 500 ludzi), przypada ponad 2000 w większości „niejeżdżących”? I czy rzeczywiście część z tych ostatnich – za służby na bramie czy na wieżach – powinna dostawać zwiększenie dodatku wojennego? Tak, tak, te same 50 złotych otrzyma piechociniec idący w patrol i logistyk zmieniający się w wartownika. Co więcej:
„Nikt z bojówki nie jest w stanie fizycznie codziennie jeździć na patrol, bo czasami, po prostu, trzeba odpocząć. Natomiast logistyka i ochrona ma dość czasu na czterogodzinne służby na wieży” – nie kryje żalu żołnierz obecnej, IX zmiany.
Niezbyt fortunne zasady to jedno, ewidentne naciągactwo – drugie.
Tuż po powrocie V zmiany do Polski, w listopadzie 2009 roku, wybuchła afera związana z lipnymi patrolami. Prokuratura zajęła się wówczas kilkoma sztabowcami z Warriora, którzy wedle prowadzonej przez siebie ewidencji, wielokrotnie brali udział w operacjach poza bazą. Faktycznie, w większości przypadków, nie wystawili z niej nawet nogi.
Twórcom kreatywnych raportów chodziło nie tyle o powody do chwały, co o pieniądze. Wyjaśniał mi to wówczas jeden z żołnierzy z pododdziału liniowego:
- Za każdy wyjazd należy się 50 złotych, a dodatkowo za trzy pierwsze (w danym miesiącu – dop. MO) po 250 złotych. Całość to tzw.: minimaks. Więc jak widzisz, warto jest wyjechać chociaż trzy razy. I tak pewni panowie ze sztabu, elementów logistycznych, pozostałych grup (którzy nie mają możliwości i nie jest konieczne, aby wyjeżdżali), dopisują się na listy wyjazdowe i dorabiają, niekoniecznie wyjeżdżając.
Kilka miesięcy później, w czerwcu 2010 roku, inny żołnierz pisał w jednym z komentarzy na blogu:
„W Ghazni zdarzały się przypadki, że oficerowie wpraszali się w patrol, po czym, po przejechaniu określonego odcinka, musieliśmy zawracać, żeby ich odstawić do bazy, następnie już sami jechaliśmy na prawidłowy patrol. Wiesz teraz, o co mi chodzi? Oni za odstawienie szopki i wyjechanie dwa kilosy za bazę mieli tyle samo, co żołnierze jadący w 5-godzinny patrol, tyle samo, co ci, którzy wyjeżdżają dwa razy dziennie po 4 godziny”.
Jeszcze inny misjonarz wspominał o tzw.: „szybkich setkach”, czyli nocnych „patrolach” od godziny 23.00 do 00:30, za które przysługiwało zwiększenie dodatku wojennego – dwa razy po 50 złotych, bo wyjeżdżający był poza bazą zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej doby…
Cytuję te wypowiedzi ze świadomością, że tego rodzaju praktyki są tajemnicą poliszynela misji zagranicznych naszej armii. Dowództwo próbuje je wyeliminować, czemu na przykład służyło odstąpienie od poprzedniej formy minimaksa. Dziś otrzymuję się go nie za trzy pierwsze wyjazdy, bez względu na to ile trwały, tylko za ogólny czas spędzony poza bazą – to wspomniane we wcześniejszym wpisie zwiększenie należności zagranicznej przez dowódcę kontyngentu.
* * *
Patrol to również takie wyzwania:
Fot. Marcin Wójcik. Film wykonany aparatem Canon EOS 7D.
Smutny tekst. Pokazuje, że krętacze są wszędzie – nawet w Wojsku Polskim…
No cóż księgowy zarabia więcej niż górnik i nikt nie robi afery… Co do ludzi na wieżach no to sory, ale wolałbym jechać w patrol nisz siedzieć godzinami dzień w dzień w jednej pozycji z ręką na spuście.
@Vrt
“Co do ludzi na wieżach no to sory, ale wolałbym jechać w patrol nisz siedzieć godzinami dzień w dzień w jednej pozycji z ręką na spuście.”
“nisz”? Może najpierw zapoznaj się ze słownikiem ortograficznym, a dopiero potem wybieraj co wolisz. Byłeś na patrolu? Siedziałeś w wieży? Jakoś wątpię, a bez doświadczenia ciężko mówić co się woli…
Ponadto, nikt nie siedzi “godzinami dzień w dzień w jednej pozycji” ani tym bardziej z “ręką na spuście”… z palcem na spuście też się nie siedzi na warcie, bo to pogwałcenie bezpiecznego obchodzenia się z bronią.
Pozdrawiam
Czekam na wpis o zarobkach w innych armiach, ciekawi mnie jaki tam mają system.
Z tym że kolesie wpisywali się na wyjazdy i nie wyjeżdzali to potępiam i bym takich ścigał prawnie za wyłudzenia pieniędzy, a co do tego że np na bramie czy ktoś na wieży ma płacone 50 zł to sorki ale każdy wiedział na jaki etat jedzie na misje i większość jedzie aby tam zarobić te pieniądze na rodzine, siebie, oczywiście w uczciwy sposób.
Wojna dla jednych pieprzony raj na ziemi i bogactwo dla innych – piekło.
Skoro o pieniądzach:
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/milion-za-smierc
Czego chcieć od zołnierza jeśli oficer za przysłowiową “rolkę papieru” dał by sobie palca odciąć!!!
@Fox: tak, tak oczywiście “niż” Widocznie w polskiej armii jest inaczej. Możecie pić herbatę i opalać się na wieży, a nie siedzieć z RKM i obserwować teren.
Dobrze zamiast z ręką na spuście powinienem napisać przygotowany do strzału. Wiesz dobrze o co mi chodziło… Nic o żadnym palcu nie wspominałem…
Wszystkie techniki wyciągania dodatkowych funduszy, czyli w tej chwili łapanie Kazika i minimaxa są praktykowane w całej okazałości przez różnej maści “komandosów” z jednym wyjątkiem. Nie tylko żołnierze ZB wyjeżdzają regularnie, nie tylko oni biorą udział w kilkudniowych operacjach i nie tylko oni się narażają. Pominę fakt tego co i jak jest wykonywane poza bazą, (zadania, procedury, techniki, zaangażowanie), ale są jeszcze Rozpoznanie, POMLT, SGPSZ,OMLT i TF 49 i 50 mam nadzieję że nie pominąłem kogokolwiek. A co do potrzebnego NSE, owszem logistyka musi być, ale dobrze aby się jeszcze starali, a nie traktowali interesantów jak intruzów, którzy zakłócają spokojny biurkowy los. Kilkukrotnie jak piłeczka pingpongowa odbijałem się tygodniami od jednych drzwi do drugich, aby w końcu temat np. usprawnienia sprzętu ogarnąć u amerykanów w ciągu kilku dni.
szczurers na pierwszym zdjęciu:) poznałem Cię gadzie:)
chcę pojechac do afganistanu paweł
A ja napiesze tak:
Gdyby Żołnierze mieli należyte zarobki, nikt nie kombinowałby (wiadomo zawsze ktoś się trafi – ale byłby to ułamek) jak tutaj dorobić te cholerne i zarazem śmieszne 750 zł (pełen mini-max). A tak ludzie zdają sobie sprawę że pobyt w afga jest jedynym momentem kiedy mogą sobie “dorobić”. Nie znaczy to że się z tym zgadzam ale niestety tak jest…….
http://www.youtube.com/watch?v=eA_Bih4xuZ4
Tak mi się jakoś przypomniało…
siedzac na wierzy, badz wychodzac na brame po cywili.. filozofii wielkiej nie bylo i nie bedzie.. 50 zl sie nalezy .. fakt ktos to zatwierdzil i my nic z tym nie zrobimy …
najlepszym rozwiazanem bylo by zwiekszenie dodatku patrolowego .. dla nas Bojowki… jednak wiadomo jakie sa realia nie ma spawiedliwosci i nigdy nie bedzie … ryzyko zwiazane z wyjazdami jest nieporownywalnie wieksze niz z tym co robi reszta ludzi na oplacanych sluzbach w bazie choc by na pralni )) to jest hit )
ale dobrze niech maja te 50 zl .. niech patrza na nas z pogarda gdy wyruszamy gdy wracamy zmeczeni, czasami nawet zajechani …my tutaj robimy robote oni moga nam tylko pozazdrosic…
Witam!
No niestety to straszna prawda o naszej misji. Ludzie ryzykują, jeżdżą na patrole jak i również na większe kilkudniowe operacje, narażają swoje życie za marne 50zł. Większość nas żołnierzy bojówki w swoim gronie mówi, że woli nie jeździć i mieć te kilka stówek mniej a chodzić na wieże i ściemniać.. O narzekaniu NSE, Logistyki i innych pododdziałów niejeżdżących nie wspominając.
Pasterz, Żołnierz ZB”A” pozdrawiam Was serdecznie. do jesieni juz niedaleko
niestety tak to się cholernie składa że i u Was sprawiedliwości brak. jedni kombinują i oszukują jak mogą aby kasę łapać, inni narażają swoje życie na wilogodzinnych patrolach isą niedocenieni. przykre to jest i trochę dziwne. owszem wiedział jeden z drugim na jaki etet się pisał, ale to nie powód aby tak niesprawiedliwie oceniać pracę. kilka godzin a nawet kilkanasice w polu = 4 godz na bramie???
A Życie Żołnierza to przepraszam ile jest warte dla Dowódców? czy wynagrodzenie nie powinno być proporcjonalne do ryzyka?
Ja mam tylko jedno pytanie – po co cała ta dyskusja skoro utrata dodatku wojennego będzie dotyczyć wszystkich zarówno bojówek jak i nielubianej (tutaj) obsługi śmiegieł ?? Już chyba kiedyś to przerabialiśmy ?? Czy przypadkiem nie na VIII zmianie w Iraku ??
Kiedyś już tak było…
http://www.rp.pl/artykul/386269.html
Trzymam kciuki, żeby i teraz ktoś pogmerał i posprawdzał sztaboli.
może ja jestem świrnięty, ale od wyłudzeń jest prokurator. I każdy złodziej powinien być od razu dyscyplinarnie zwolniony z wojska.
Każdy Żołnierz USArmy ma dostęp do wojskowe ubezpieczenie na życie czyli SGLI (Servicemembers’ & Veterans’ Group Life Insurance).
Za jedyne $27 dolarów na miesiąc można wykupić sobie polisę ubezpieczeniową na $400,000.
Kryzys mają, dolar upada.
Ile zarabia Żołnierz USArmy w chudych latach?
http://sladamikonkwistadorow.blog.onet.pl/Ile-zarabia-zolnierz,2,ID392649957,n
No tak, ale nauczyciele w Polsce też zarabiają mało…
W USA? …podobnie?
http://natablicy.pl/jak-zarabiaja-nauczyciele-w-usa-wideo,artykul.html?material_id=4c8107515a0abaa90c010000
“już nie mamy państwa totalitarnego, bo policjant zarabia tyle samo, co nauczyciel z tym, że policjantowi wystarczy średnie wykształcenie a nauczycielowi studia.?”
A co z dziewczynami? -)
Girls don’t like boys. Girls like cars and money!
Dlaczego problemy się mnożą jak króliki, a pieniądze – impotenty?
Wiesław Dymny
DeXu -)))
http://www.miejski.pl/tag-kapu%C5%9B
A do krzyżówki przydatne:
http://www.krzyzowki.info/kapu%C5%9B
Żartuję, ale… nie lepiej przedstawić dowódcy meldunek pisemny o wypaczeniach?
Jeżeli zaistniały?
Klamstwo a ukrywanie prawdy – jest pomiędzy tym jakaś różnica?
“najlepszym sposobem na ukrycie prawdy, jest ową prawdę zakopać, jednak wg Kodeksu Karnego to jest morderstwo” -)
pozdrawiam
jak zwykle Sztabusy pseudo oficerki . i WY OFICEROWIE jesteście wzorem .
Czytam to wszystko i któryś raz dochodzę do wniosku, że polskie wojsko to lipa. Po raz kolejny widzę płacz i marudzenie zarówno tzw. “bojówki” jak i pozostałych pododdziałów. Temu za mało, tamten chce więcej o 50 zł… I takie przepychanki odkąd pamiętam. Ile byście nie dostawali to i tak będzievcie płakali. Przykre… Nasuwa się pytanie: po diabła tam pojechałeś, “bojówkarzu”, “logistyku”, “medyku”? Wnioskuję, że po 50 zł.
Tu 50zł, tam 250zł, żałosne. Czyż nie pojechali tam sami ochotnicy? Oczywiście celem obrony niewinnych? to niech teraz nie dochodzą się o kilka srebrników. A jeśli pojechali tam najemnicy liczący na łatwą kasę, kombinatorzy itp to doić leszczy i dawać jak najmniej, mięso do tłuczenia zawsze gdzieś się znajdzie – a jak nie będzie komu jechać to i krwi przelanej mniej
Zalosny jestes ty! Czytaj, mysl, pozniej pisz. Masz problem z kazdym z tych elementow dyskusji. Czy fakt ze ktos pojechal jako ochotnik /jesli bylby obowiazek moze trafilo by na ciebie?/ oznacza ze nalezy go “doic”.
A nikt z was wypisujących mądrości nie pomyślał czemu jest ten artykuł? Naprawdę interi zależy na prawdzie? Widzieliście kiedyś żeby lekarze czy adwokaci jechali na siebie na takich forach? Jesteście żałośni myśląc że ktoś chce wam pomóc. To dalsza część nagonki na służby mundurowe żeby społeczeństwo wierzyło że wśród nas większość to nieroby i pijaki. Zbliżają się wybory a potem zrobią z nas biedaków choć myślę że już im się to udało.
Rzygac mi sie chce jak slucham sfrustrowanych “szturmanów” ktorzy wiecznie narzekaja. Nie umiecie wypisać asygnaty, napisac pisma, zalatwic czegokolwiek tylko umiecie ciagle narzekac. Trzeba bylo isc do szkoly wykazac sie mysleniem a nie rzucac granatami w czolg w poznaniu albo w bwp we wroclawiu. Wezcie sie za swoja robote i nie oceniajcie roboty innych bo gdyby nie ci inni to nie mielibyscie sie nawet gdzie zesrac. Nikt nikomu nie kaze isc w pole albo byc sztabowcem czy logistykiem. Dlaczego nikt z was tam nie idzie? Bo trzeba miec troche w glowwie poniewaz tam trzeba myslec.
Te artykuly swiadcza o tym ze wam wszystkim wojsko zycie uratowalo, tylko roznica miedzy wami a madrymi ludzmi polega na tym ze nie umiecie sie pogodzic z wlasna glupota w glowie. Nie pasuje nie jedz na misje, minely te czasy kiedy kazali i trzeba bylo jechac.
Z tego co wiem,to ma się zmienić charakter misji na “szkoleniową” ale dodatek wojenny i tak zostanie,bo przecież panowie ze sztabu i NSE(niepotrzebnie sprowadzony element) nagle by “podupadli na zdrowiu”i nie przeszli badań na misje.Z drugiej strony im mniej sztaboli tym lepiej,ich głupota jest bardziej męcząca niż ostrzały bazy
w kraju poważni panowie dopisywali sie do czesania poligonu, byle tylko wziąć te dziadowskie pare złotych, ale nie sądziłem, że na misjach bojowych też są krętacze. gdzie honor żołnierza, ale co tu mówić o honorze. To czysty szwindel.
za takie marne pieniądze ryzykować to po prostu debilizm !!! mienso do rozminowywania awgańskich dróg
Wszystko to kwestia bezkarności, jeśliby dowódca jednostki czy też szef sztabu lub inna menda została karnie usunięta z woja, z utratą prawa do emerytury (za udowodnione przekręty tudzież ich tolerowanie). Założę się, że każdy następny dobrze by się zastanowił, czy warto za 50zł ryzykować. Zresztą złożenie doniesienia do prokuratury o przestępstwie jest obowiązkiem każdego obywatela. Na dobrą sprawę każdego poważnego pana który widział takie numery i ich nie zgłosił można pod sąd postawić… w państwie prawa oczywiście.
Pieniadze porzebne sa na lososie i ostrygi dla P-oslow ktorzy wyprzedaja Polski przemysl strategiczny i surowce naturalne za bezcen i niszcza stan obronnosci kraju.
Honor żołnierza??? a co to takiego? Im wyższa szarża, tym go mniej. Powyżej kapitana zdarzają się co prawda pojedyncze osobniki obdarzone honorem, niestety jest ich tak mało, że mieszczą się w granicach błędu statystycznego.
mag – tu nie chodzi o honor.
Tylko o elementarną, podstawową uczciwość.
W każdej branży masz różnych ludzi. Ale wojsko czy policja POZWALA eliminować ścieki. I te ścieki trzeba bezwzględnie czyścić.
Mam nadzieję, że opisany proceder dotyczy kilku procent zdegenerowanych kanalii, a większość nie myśli WYŁĄCZNIE w ten sposób.
Żołnierz i policjant to 2 zawody, które mają w sobie zaufanie publiczne. I wszystkie KARY związane z wykroczeniami i przestępstwami powinny być bardziej ostre.
Proste pytanie czy złapanie kierującego po pijaku powinno go wykluczać z zawodu policjant? OCZYWIŚCIE. A z zawody typu bileter w kinie? Chyba nie (choć jeżdzenie po wódce to debilizm).
Nigdy kraj bez armii. Nigdy armia bez Pilsudskiego.
…żołnierz wrócił i jestem dumna, szczęśliwa,nigdy się nie skarży,nie opowiada za dużo i …dobrze,choć wiem że nie raz dostał po gnatach psychice portfelu ale jest,żyje,służy dalej lubi to i wspierajmy tych chłopaków gdziekolwiek i kimkolwiek by tam i tu nie byli.pozdro dla M.
WSZYSCY powinni dostawać taką samą pensję zasadniczą za pobyt,
+ dodatkowa kasa za akcje, interwencje, strzelaninę, patrole itd.
Wtedy kto siedzi w bazie ma tyle to a tyle, kto jeździ na patrole ma to samo+dodatek, kto walczy, jeszcze więcej, i byłoby i równo i sprawiedliwie.
Witam,
Zacznę klasycznie, od “wejścia z buta”- bo oberwało się też załodze TOC. Poniekąd słusznie, ale jak zwykle tworzą się tutaj stereotypy- i później jakiś commandos który przesiedział w Cornersie albo Giro 6 miesięcy udowadnia mi, że jestem gorszym żołnierzem. Tymczasem, mili państwo, mimo iż byłem na etacie grupy łączności, byłem przydzielony do FOB Ghazni, to w samej Gazowni spędziłem może 1,5 miesiąca mojej zmiany. I nikt nie wspomni o tym, że radiooperator z grupy łączności był przydzielony do innych działań, a połowę mojej zmiany spędziłem na COP Ajiristan gdzie patrole były, PIESZE, nie w Rosiach, nie w MRAPach. Gdzie poza naszą niewielką grupą- bo przez pierwsze 2 tygodnie ok 20 osób- nie było nikogo, i mogli nas spokojnie wyrżnąć. Ale nie, ja nie wiem nic o “bojówce”, bo byłem radzikiem. To jest skandal. Więc nie wciskajcie ludziom syfu, to jakim kto jest zołnierzem nie zależy od przydziału, etatu, a od tego co ten ktoś robi FAKTYCZNIE. Szturmanom polecam nocne wyjście do pobliskiej wioski z POŻYCZONYM noktowizorem, bez eotecha, w POŻYCZONEJ kamizelce IBA. Zajebiste uczucie, jak widzisz że coś się qrwa dzieje, i nie możesz zgrać przyrządów celowniczych, bo ktoś na górze uznał że RADZIK Z GŁ ICH NIE POTRZEBUJE.
Pozdrawiam serdecznie
Panowie żenada ta cała kłutnia o jakies 50 zł dodatku. Piszą nie jedni że logistyka ma że ktoś inny ma i co z tego. Wielka bojówka płakać tylko potrafi a kto kazał ci jechać na ten etat, nikogo na siłe nie biorą. Bez logistyki i waszym zdaniem śmiesznego NSE byś nie miał czym dupy wozić. Zastanówcie się o co wy się tak kłócicie bo napewno sztabowcy sobie od mordy nie odejmą prędzej innym wezmą chodzby bojówce, logistyce i NSE bo my jesteśmy tylko białymi murzynami od roboty.
Komuś się za przeproszeniem w d… poprzewracało. Od kiedy to wojsko to demokracja i wszystkim należy się sprawiedliwie. Żołnierz na prawo wykonywać rozkazy i nie narzekać, co to ma znaczyć że ktoś komuś w portfel zagląda. O ile mi wiadomo w polsce już nikt nikogo nie zmusza do wstąpienia do wojska a tymbardziej do udziału w misjach, chcesz prosze bardzo reguły są jasne nie pracujesz w korporacji tylko służysz w polskiej armii. Służba jest tu słowem kluczem niektórym już chyba pieniądze mózg przysłoniły.
Uważam ,że dodatki powinni otrzymywać tylko żołnierze z etatowych obsad zgrupowań bojowych saperów OMLT -ów itp. Natomias nie powinni w tych patrolach uczestniczyć żadne inne osoby ,żeby dorabiać sobie tzw. mini maxy . Stawki uposażenia są okreslone i za darmo tutaj nikt nie pracuje, kazdy doskonale wiedział na jaki etet wyjeżdza i jakie pieniądze za to otrzyma. Wyjazd jest dobrowolny. Proszę też nie porównywać zarobków i reali amerykańskiego żołnierza oraz żołnierzy państw europy zachodniej te porównania moga nastapić wtedy gdy nasze państwo osiagnie poziom gospogarki tych państw i wynagrodzenia ludzi pracujacych , a to jest bardzo odległa przyszłość. Najlepiej byłoby zlikidować wszelkie dodatki a ustanowić wynagrodzenie odpowiednie do zajmowanych stanowisk nic więcej i nie byłoby przesłanek do nadużyć i pretensji do nikogo,mini maxów itd. Pozdrawiam
Smutny tekst. Pokazuje, że krętacze są wszędzie – nawet w Wojsku Polskim…
-chyba przede wszystkim,nie piszę tutaj o tych na najniższym szczeblu bo ci zawsze obrywają po doopie,tylko o tych pierdol…. cwaniakach oficerach.
Konwojowaliśmy kiedyś RCP do Warriora. Zajechaliśmy gdzieś tak pod wieczór i ku naszemu zdumieniu zobaczyliśmy w okolicy kościółka tłum oficerów w poważnych stopniach, uzbrojonych po zęby, wyraźnie na coś oczekujących. Byli tam między innymi szef sztaby ZBB, dowódca kompanii logistycznej i wielu innych “notabli”. Zapytałem napotkanego znajomego, o co w tym chodzi. Odpowiedział że jak codziennie, sztabowcy jadą zawieść zmianę na górę z masztami, a żeby było śmieszniej, Rośki nie wjeżdżają na górę a oni nawet z nich nie wysiadają. Dla wyjaśnienia dodał że pluton wiozący zmianę też jak najbardziej jedzie, a oni jadą typowo “na paxa”. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że teoretycznie uczciwie zarobili po swoje 50 zł (a jeżeli to był jeden z 3 wyjazdów w danym miesiącu to nawet więcej).
Żeby było jasne – nikomu nie żałuję pieniędzy dopóki nie idą one z mojej puli. Jednak takie postępowanie to według mnie dziadostwo nie z tej ziemi…
A po co jeden z drugim tam pojechaliście? Dla kasy, a teraz jeden drugiemu do kieszeni zagląda
Żałosne żołdaki! Nikt na siłę cię tam nie wysyłał i tym bardziej nie chcę mieć z wami nic wspólnego! A już wiadomości o was to przegięcie!
@Kapiszon
Ja też nie chcę mieć z tobą nic wspólnego, a wiadomości nie musisz oglądać/słuchać/czytać…
Jestem, cywilem i nigdy nie trzymałem broni w ręku. Ale to o czym piszecie mogę skwitować jednym słowem żenada, kłócicie się kto ile i komu jest winny i czy aby mnie nie okrada bo mogłem dostać więcej pieniędzy. Szkoda gadać jak na tej misji jedynym tematem w wolnej chwili jest tylko ocenianie innych. Macie taki zawód a nie inny i to Wy wybieraliście go wcześniej. Zaraz się dowiem że nie powinienem się wypowiadać itd., ale może i ten blog nie powinien mieć formy publicznej…
Przepraszam. Szanowni Żołnierze, to są tam z przymusu czy dla kasy? Sądząc po blogu, to chyba kasa decyduje. Macie dowody naginania przepisów, aby wyciągać kasę “na lewo” dajcie znać komu trzeba. Tylko bez mocnych dowodów nie wychylajcie głowy.
Podziwiam Wszystkich Partolowców, nie tylko z Warriora. Życze powrotu do domu. Bez drasnięcia.
Jak to moj tato zawsze powtarza “gdzie zaczyna się wojsko tam konczy się logika” a ze przekręty są to kazdy wie, bo niby gdzie w Polsce nie ma przekrętów?
Żołdactwo sobie kasę wyrywa i żali jeden na drugiego haha Pojechałeś jeden z drugim za pieniądze to się nie zal ani nie chwal jakiś to bohater. W ciemną uliczkę Jeszcze za moją kasę muszę was utrzymywać a media jak nie mają innego gów… na tapetę to piszą o was. Żygać się chce od takiej lektury
Witam wszystkich misjonarzy. Tak czytam niektóre komentarze i po prostu robi mi się żal niektórych ludzi, nie potrafią zrozumieć, że każdy wyjazd na misję czy to żołnierza czy policjanta to nic innego tylko chęć zarobienia paru groszy do nędznych pensji, jakie dostajemy w kraju. Wystarczy zadać sobie pytanie “po co to wszystko”, po nic innego tylko po to, żeby nasze rodziny miały zapewnione godziwe warunki do życia. W chwili obecnej również jestem na misji, z pewnością nie jest tak niebezpiecznie jak w Afganie, ale uwierzcie mi, licho nie śpi.
Co do logistyki, nawet nie chce mi się wypowiadać na ten temat, mogę jedynie podać niewielki przykład. Plutony bojowe zapierdzielają po 8-12 a nawet więcej godzin, natomiast logistyka organizuje sobie wycieczki po górach, dolinach i kanionach. Szkoda gadać.
Na koniec chciałbym życzyć wszystkim misjonarzom tylu powrotów co wyjazdów…
@44 – mamona.
Porównywanie zarobków, nie tylko Żołnierzy, z zarobkami Żołnierzy NATO faktycznie sensu nie ma.
Po 4 czerwca 1989 r. Żołnierz na misji zarabiał od 20 dolarów – szeregowy do 365 dolarów – dowódca Kontyngentu.
O dodatki stricte 11 dolarów możliwe do uzyskania 3 x w tygodniu przez 2 osoby spośród stanu osobowego Kontyngentu toczono nie tylko dysputy na noże -)
O dodatku 5 dolarów przysługującemu każdemu saperowi 1 x w tygodniu za niszczenie niewypałów i niewybuchów… nie wspomnę -)
Istotnym jest natomiast Twoje stwierdzenie: cyt. “te porównania moga nastapić wtedy gdy nasze państwo osiagnie poziom gospogarki tych państw i wynagrodzenia ludzi pracujacych , a to jest bardzo odległa przyszłość”.
Otóż minęło 20 lat i jest lepiej -)
Uposażenie na Misji takie, że z obsadzeniem Etatu raczej kłopotów MON nie ma?
Dodatków więcej, w tym uznaniowych, i są wyższe (było 11 dol. – cirka about – 30 zł, obecnie jest 17 dol. ~ 50 zł).
Jestem na blogu od VI Zmiany.
Czekałam na Ten dzień -(((
Czekałam kiedy ujawni się Polskie Piekło!
Nie szanują Dowódców.
Nie szanują Oficerów Sztabowych.
Nienawidzą Logistyków.
Nienawidzą (pojedyncze wypowiedzi) Oficerów.
Kochają MAMONĘ.
Mentalność bez zmiany.
Miejmy nadzieję, że powyższe dotyczy 10% stanu osobowego … chociaż to o 10% za dużo!
Skończmy ten wątek bo sromota wielka!
Jak wy możecie!
Nasi przodkowie walczyli o nasz piękny polski język, ginęli i byli torturowani, w rosyjskim zaborze zsyłano na Sybir za rozmowę po polsku, a w najlepszym wypadku dostawało się 300 batów, a wy go kalacie waszymi plugawymi czcionkami jęcząc o 50 zł!!! i obrażając winnych
i niewinnych vide @44 N.N. co “wejściem z buta” obalił mit szturmanów – biedaków.
Bez urazy.
Wasze patrole są solą Misji, ale opamiętania czas dawno minął!
“Nie jesteście dość wielcy, aby nie zaznać nienawiści i zawiści.
Bądźcie więc dość wielcy, aby się tego nie wstydzić!”
Fryderyk Nietzsche
Witam
Rozbrajamnie ta dyskusja, ludzie szanujmy się to czytają cywile i wyrabiają sobie opinię o nas samych. Misje hmmm, pieniądze wiadomo każdy po to jedzie ale polska mentalność to zazdrość, nie popieram tego precederu ale od tego jest ZW, prokurator.
Inna sprawa porównujecie się do armii USA- ale tem nikt nie dyskutuje , nie podważa słowa przełożonych a u nas każdy im niższy stopniem to większy specjalista a szczególnie jak już raz był na misji, Pozdrawiam i trochę wojskowego zachowania i pokory
w rozmowach o wojsku pojawił się jakiś niebezpieczny “socjalizm” okazuje się bowiem, że dowództwo sztab (kierownictwo) to nieroby, a “bojówka” (pracownicy fizyczni) to jedyna słuszna siła robocza oczywiście wyzyskiwana… – powtórzę “trzeba było się uczyć”
A dlaczego menedżer w firmie zarabia więcej niż szeregowy pracownik? W wojsku jest tak samo. można psioczyć na sztabowców ale to oni tak naprawdę zarządzają ruchami wojsk, zaopatrzeniem, podejmują decyzje i odpowiadają za nie. wielu dowódców wywodzi się z linii i często maja juz za soba polowa praktykę (warto poczytać blog gen. Skrzypczaka). Proszę sobie wyobrazić radiooperatora w bazie utrzymujacego łączność z pododdziałami w terenie. Niby nic, siedzi sobie w bazie, dobiera częstotliwości i stroi radio (w dużym przybliżeniu bo obecne radio w to nie jest tylko krecenie gałkami do tego to trzeba mieć wiedzę której nie zdobedzie się ganiając z karabinem po polu) . Ale niech tylko łączność radiowa przestanie działać w czasie ataku przeciwnika…
ccassiumm7 co do postu 22 na tym blogu —nie ma co porównywać w Naszym kraju nauczycieli do wojskowych czy policjantów i ich zarobków/i nie ważne czy maja wyższe wykształcenie czy nie/ bo nauczyciela może jedynie coś na pasach przejechać … a nie zostać okaleczony lub zabity przez jakiegoś DEBILA i dolicz ich wymiar wolnego czasu do Naszego….
pozdro DLA WALCZĄCYCH
ZNAM ROZWIĄZANIE NA WSZYSTKIE WASZE PROBLEMY !!! DOŚĆ WOJEN , MISJI, ITP. , DOŚĆ SKAKANIA PO OBCYCH ZIEMIACH.WRACAJCIE DO DOMU , TU NIE ZGINIECIE I NIE BEDZIECIE CZULI SIE WYKORZYSTYWANI.
nwa
Ja nie porównywałam.
Ja ironizowałam.
Wszystkim mało.
A np. kafelkarz (rzemieślnik – artysta) potrafi pracą rąk zarobić w Kraju, nawet na prowincji! naprawdę dużżże pieniądze!
Przepraszam, że napisałam post 22 i kilka inych też w sposób mało komunikatywny -(
ps
Czasami jest wskazane przeczytać post 2 x wówczas łatwiej zrozumieć intencje.
Poza tym, jak to kobieta, złośliwa @ jestem/bywam.
ps
Wymiar czasu wolnego tam i tu zależy od miejsca siedzenia.
Nie doliczam bo wiem…wokół mnie same zielone, granatowe i stalowe też -)
nwa – pozdrawiam serdecznie
Kwestia wynagrodzenia w wojsku jest problemowa.
Czy powinna zalezec od ponoszonego ryzyka czy odpowiedzialnosci?
Teoretycznie za oba czynniki sa dodatkowe pieniadze.
Ale…
Ludzie z odzialow bojowych uwazaja ze to oni sa podstawa wojska i powinni miec jak najwiecej – w koncu najbardziej ryzykuja.
Sztabowi znowu uwazaja ze to od ich decyzji zalezy zarowno skutecznosc jak i bezpieczenstwo odzialow bojowych i ze sa wazniejsi, inteligentniejsi itp.
Taki odwieczny konflikt. Podejrzewam ze w innych silach zbrojnych jest tak samo.
@Kapiszon
Słuchaj no Mistrzu Szpady Giętej nie przypominam sobie żebym dostał od Ciebie jakiś przelew na konto, ani jakikolwiek ekwiwalent wiec nie pier… że nas utrzymujesz. Jeżeli dobrze pamiętam to tak samo jak Ty muszę rozliczać PIT w US.
Dodatek wojenny…..Przepraszam bardzo ,ale czegoś tutaj nie rozumiem.
Czy nasze państwo wypowiedziało innemu państwu wojnę,czy moze zostaliśmy napadnięci przez inne?
Dodatek wojenny jest wedłóg mnie niesłusznie wypłacany zołnierzom-przepraszam-najemnikom służącym w Afganistanie.Dlaczego? odpowiedz jest prosta: jesteśmy w Afganistanie jako MISJA STABILIZACYJNA która trwa prawie 10 lat-bez komentarza.
OBŁUDA ,FAŁSZ I ZAKŁAMANIE tego Świata -rzadzących tym światem nie ma granic!!!
Dodatek wojenny został dodany tylko po to ,aby skusić najemników (ochotników) na wyprawę po “złote runo”
Ciekawe czy jeszcze zalicza się test z WF za “flaszkę”, tak jak to bywało w 16 bdsz 6 PPDPD. 100 kilowy chorąży przy wzroście 165cm zaliczał na 4.00, a inni bardziej odchudzeni jakby z większymi problemami. No ale nie wszyscy należeli do klubu spieczonej wargi. Pozdrowienia dla wszystkich normalnych spadochroniarzy!
@Romek
Chyba czegoś nie rozumiesz. Dodatek wojenny to nie jest dodatek za misję stabilizacyjną tylko za wykonywanie zadań w strefie działań wojennych. A STABILIZACYJNA to ona jest z nazwy bo przecież nie powiedzą takim jak Ty sceptykom jak Ty że tam jest wojna bo i tak nie uwierzysz.
Logistyka tez może jeździc na patrole kto broni ?
każdy ma do spełnienia swoja rolę ,jaka odpowiedzialność ma zołnierz z bojówki i wiedze fachową.Zobaczcie jak przygotowuje sie teraz nastepna zmiana NSE nawet pododdziały bojowe nie dostają tak w d—e, (poligon Wędrzyn zgrupowanie Alfa w szoku widząc szkolenie NSE) jestem pewny że nie jeden pododdział logistyczny wykona o wiele lepiej zadanie bojowe niz wiecznie płacząca bojówka-byłem na paru misjach i coś na ten temat wiem
“Chyba czegoś nie rozumiesz. Dodatek wojenny to nie jest dodatek za misję stabilizacyjną tylko za wykonywanie zadań w strefie działań wojennych. A STABILIZACYJNA to ona jest z nazwy bo przecież nie powiedzą takim jak Ty sceptykom jak Ty że tam jest wojna bo i tak nie uwierzysz.”
Nie przetlumaczysz laikom. Oni maja wlasne zdanie podyktowane cywilnymi realiami w stylu ‘k… jestem pacyfista i mam w kraju tylko 2000 netto na reke’….
mam wrazenie ze autor tego bloga dal sie troszeczke wciagnac w te gre miedzy naszymi gierojami. panie marcinie skupia sie pan na bojowce co jest zrozumiale to jest bardziej medialne. ale chyba zadaje sobie pan sprawe z tego ze gdyby ci ludzie byli na miejscu NSE czy tej calej stacjonarnej ekipy zachowywali by sie tak samo. kombinowali by tak samo- byli by wsrod nich tak samo pozadni ludzie i lawiranci. dlatego reprezentowanie interesow jednej strony dziennikazowi nie przystoi. jestem zolnierzem i wiem jak to wyglada, nie misje ale uklady miedzy zolnierzami. po takim czasie w tej tematyce wie pan na pewno jak wyglada mon od srodka i jacy tak naprawde (w wiekszosci) sa zolnierze.
Tak sie zastanawiam, czy nie byloby najlepiej uciac minimaksy na zasadzie 30 dni x 50 zlotych + 3x(250-50) = 2100 / 30 -> dawac za wyjazd 70 zlotych niezaleznie czy 1 czy 25-ty. Lub jeszcze lepiej przyznawac po15-stym wyjazdie… Bojowka spokonie 15-stke by sobie wyrabiala, a sciemniaczom by sie odechcialo.
Kombinowanie skonczyloby sie z miejsca. Szczegolnie dla tych 3 pierwszych pic-na-wode wyjazdow. I nikomu nie chcialo udwac dla 750 złotych ekstra, bo wiazaloby sie to z prawdziwa praca, a nie durnym pozorowaniem.
No tak ,przypomina mi to posłów podpisujących listę obecności i wychodzenia zaraz po rozpoczęciu posiedzenia komisji lub sejmu…przykład idzie z góry….najlepiej rozdzielić płace w zależności od czynności a oficer przy wyjeździe na patrol nie powinien mieć żadnych dodatków w końcu to jego obowiązek by sprawdzić od czasu do czasu co i jak w terenie
Witam serdecznie z każdej historii jest ziarenko prawdy te 50zł te ściemnianie na lipne wyjazdy. Dużo się pisze że nikt nie zmuszał na wyjazd każdy wiedział co robi! Zgodzę się, większość z nas jest tu z własnej woli i z różnych przyczyn, lecz są i tacy którzy nie mieli wyboru i przyjechali tu pod lekkim przymusem gdzie Brus Wszechmogący dał do zrozumienia im albo przyjadą lub ich kolejny kontrakt zostanie pod znakiem zapytania- i to jest dopiero przykre! Pozdrawiam gorąco wszystkich bez wyjątku!
hej
czy (P)OMLETy, PRT, i inne służy nie logistyczne to też “bojówka”?
t.
@71 Swego czasu był tu wpis o jeżdżących i niejeżdżących. Trafny jak diabli. Pomlety i cała reszta to nie bojówka (bo nie wchodzą w skład zgrupowań bojowych), ale na pewno jeżdżący.
@72. wlaśnie do tego piję.
znowu dzielimy chłopaków na bojówkę i logistykę, w wyniku czego obraz misji nieco rozmija się z prawdą
@65-nie bądź śmieszny i powiedz mi z jakiej to jesteś jednostki i gdzie ty to byłeś że obserwowałeś słabe pododdziały bojowe a tak dobrze wyszkolona logistykę?zachwycasz się jednym szkoleniem na Wędrzynie zapominając ze bojówka takich szkoleń ma wiele w roku.ile razy w roku byłeś na wymarszach w górach ile miałeś strzelań,ile zajęć taktycznych ile kursów specjalistycznych?już widzę NSE na patrolach,jak patrolują wioski,sprawdzają przepusty,drogi i jak się zachowują w trakcie kontaktu.fakt logistyka lepiej wykona zadanie ale na siłowni i DFAC-u a większość z was pewnie nie wie co to 5-25 więc nie pisz głupot o super szkolącej się logistyce-no chyba że jesteś tym który podczas I zmiany odpowiedział amerykaninowi że NSE to są polskie siły specjalne.
bodaj 22 fajny ten post o zarobkach w wojsku i nauczycielach:-) wynika z niego, że wojak zarabia poniżej średniej a nauczyciel powyżej.
Czyli nauczyciel zarabia więcej niż wojak.
A jak wiadomo tak nie jest w Polsce.
Ale najbardziej mnie zdumiał kalkulator emerytalny – minimalny staż pracy w USA jest o 1/3 wyższy niż w Polsce:-)
Czyli jednak prawa żołnierzy amerykańskich są niższe niż polskich:-)
A swoją drogą ciekawe ile dostają ametykanie za pobyt na misji…. Francuzi płacą znacznie mniej niż my……
No i ciekawe gdzie jest więcej generałów? W USA czy w RP?
odnosnie wypowiedzi pana “vvv”:
1. co do biurokracyjnej strony misji ma pan racje, zla czcionka czy wzor pisma odzwierciedla sie sie odbijabiem od drzwi jezeli chce sie cos zalatwic.
2. co do naszej edukacji to nadal sa duze problemy z dostaniem sie na odpowiednie kierunki bez szerokich “plecow”
3. bardzo dobrze zdajemy sobie sprawe z duzego znaczenia etatow logistycznych i ich wklad w funkcjonowanie kontyngentu ale chcialbym zwrocic uwage na braki w zaopatrzenie logistyczne w mniejszych bazach gdzie brakuje wody , jedzenia, klimatyzatory ledwo dmuchaja i nietlumaczy sie biurokracja
4. pojechac na misje na etacie logistyczna- z przyjemnoscia tylko zeby jeszcze dalo sie te wszystkie swinki od koryta odgonic
5. co do ochotnikow na misje to niech sie pan spyta szeregowych ilu z nich stracilo by sznse na kolejny kontrakt gdyby odmowili
do pana “gucio” – brawo, wlasnie o to nam chodzi
do pana “weteran” – nie porownuj cwiczen z dzialaniem w realu a poza tym czy nie lepiej pieniadze wydane na szkolenie oddzialu ktory siedzi w bazie przeznaczyc na szkolenie czy tez doposazenie “patrolowcow”
a na zakonczenie panowie o co chodzi z tymi “50zl”? nikomu nie bronimy dorabiac sobie, masz okazje – rob to ale najpierw zrob swoja robote, chcialbym doczekac dnia kiedy wroce z patrolu wykapie sie , napelnie zoladek i odpoczne w chlodnym pomiesczeniu a nie jak do tej pory wkurzal sie bo transport nie dotarl, woda sie konczy a klimatyzator siada i nic nie da sie z tym zrobic bo ktos kto powimien o to dbac czepia sie o zasrane bledy w kwicie. na samym poczatku zmiany kiedy jescze slupki nie byly platne nie bylo tylu chetnych na sluzbe, a teraz grafiki sa zapelnione.
i nie dziwcie sie ze bojowka ma do was zale – zacznijcie sumiennie wykonywac swoje obowiazki, dbac o te rzeczy o ktorych tak czesto wspominacie w komentarzach a skonczy sie miedzy nami “wojna”. my wiemy co mamy robic i robimy to – tego samego oczekujemy od was.
a wy zjadacze zwyklego chleba przestancie nazywac nas najemnikami bo chyba nie zdajecie sobie sprawy co oznacza to slowo. ciekawe jak byscie nas nazywali gdyby terrozyzm uderzyl bezposrednio w nas – jaki wtedy byscie mieli stosunek do naszej pracy i tego co tutaj robimy.
nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora. i w bojowkach i w logistyce zdarzaja sie obiboki.
John Doe
Fajny głos. Co prawda nie wiem czy nie przekazujesz tajemnicy wojskowej:-)
swoją drogą jeśli nie ma wody, to są jaja. Trzeba by Ochojską poprosić o budowę studni:-)
A tak między wierszami wychodzi napinka na maxa, i mam nadzieję, że misja się powoli kończy…..
No i nie rozumiem dlaczego terroryzm ma uderzać w nas? Raczej takie wyjazdy zwiększają prawdopodobieństwo ataku, i to znacznie. Dla muzułmanów nie jesteśmy niewiernymi – zresztą podszywanie się terrorystów pod religię, przypomina mi naszych polityków, podszywających się pod uczciwość:-)
Miłego powrotu do domu, i spokoju do końca misji…..
Do Pana John Doe to sa własnie skutki restrukturyzacji logistyki cięcia etatów wysyłania nieodpowiednich ludzi na stanowiska itd- braki w zaopatrzeniu ,terminowość, to obraz naszej armii nie tylko na misji . Znam wielu którzy z pododdziału bojowego trafili do logistyki i po kilku latach uciekli znów na pododdział .Wszystko opiera się o kase .Odzwierciedleniem państwa jest armia.Jakie państwo taka armia.A żołnierz tylko skłonny do narzekania ,zawsze mało i zawsze źle -taka mentalność i tyle. Jesli chodzi o szkolenie przed misją wiadomo że nie ma porównania ale pewne elementy działania i zachowania się w grupie są istotne ,każda zmiana ćwiczy do bólu bo im więcej potu na ćwiczeniach tym mniej krwi w boju.
DŻYZYS qrwa Ja PIER dole! Dajcie już spokój! Ktoś wyżej a mianowicie nie jaki vvv stwierdził że wojsko dupy uratowało żołnierzom. Powiem krótko ZAMKNIJ SIĘ! kimkolwiek jesteś! Mojemu mężowi nikt nigdy nie musiał dupy ratować a już na pewno nie MON! To że znalazło się z jakieś 15 lat temu grono chłopaczków ze wsi bez perspektyw którym faktycznie MON pomógł wyrwać się z gnoju to nie znaczy że tyczy się wszystkich! MON już bardzo dawno temu zakończył praktykę ustawiania życiowo chłopców…Jakbyś siedział w temacie to byś wiedział a skoro nie masz na ten temat zielonego pojęcia to się lepiej nie wypowiadaj!
@anabell hmmm…. qrwa (zakładam że jesteś kobietą) wiesz coś więcej na temat BOJÓWKI i LOGISTYKI że śmiało rzucasz takie teksty? Co więcej wiesz niż to że BOJÓWKA to działania bojowe a LOGISTYKA to zaopatrzenie? Coś więcej wiesz czy nie? Bo to nawet średnio rozwinięte dzieci w podstawówce wiedzą… POTRAFIĄ Z NAZWY danego określenia wywnioskować! Skoro twierdzisz że w bojówce są obiboki to jak wytłumaczysz fakt że np. w GHAZNI chłopaki zapier…. bo muszą inaczej mają problemy! Pewnie chłopaki z Giro,Warriora i innych też zaiwaniają….bo tam nie ma czegoś takiego jak odbębnienie służby i NARA- MAM WOLNE!
A co do SZTABOLI fakt są potrzebni ale nie w takim wymiarze jak są! QRWA BOJÓWKA naraża życie po kilka razy dziennie wyjeżdżając na kolejne patrole a ten się wypuści za bramę na 2-3 km i wraca…a KASA leci tak samo jakby zapierdzielał z całym patrolem!
DLA INFORMACJI: Chłopaki nie dostają za każdy patrol 50 PLN tylko za każdą dobę w której prowadził działania bojowe….innymi słowy: Jeśli powiedzmy ZIELONY wyjeżdża na patrol o 2 w nocy wraca powiedzmy ok 4 nad ranem następnie o 12 w południe znów wyjeżdża i wraca o 16 a później o 20 znów wyjeżdża i wraca o 23 to dostanie tylko 50 PLN czyli 3 PATROLE i jedno 50 PLN a ten co wyjdzie RAZ też dostaje 50 PLN…..Kiedy to ludzie do Was dotrze!!!!!!!! Mój MISJONARZ jest w BOJÓWCE i czasem zdarza mu się wyjeżdżać właśnie po 3 razy dziennie a zazwyczaj wyjeżdża 2 razy i jakie jest prawdopodobieństwo utraty życia czy uszczerbku na zdrowi w porównaniu z TYM co wyjedzie na 3 km poza bramę i wróci????
DO weteran skoro tak świetnie widzisz co robią chłopaki w Wędrzynie to może qrwa razem poobserwujemy? Ja mam niedaleko a TY? QRWA będziesz tutaj syfił z drugiego końca POLSKI????!!!
Panie Marcinie,
Dość rzadko piszę na tym forum chociaż czytam wiele częściej, prosiłbym o podawanie rzetelnych informacji w swoich artykułach a odnoszę się mianowicie to poniższego cytatu:
“…..Pytanie jednak, czy w takich proporcjach, jak ma to miejsce w polskim kontyngencie, gdzie na cztery kompanie zgrupowań bojowych (mniej niż 500 ludzi), przypada ponad 2000 w większości „niejeżdżących”?…..”
2000 niejeżdżących????..dlaczego zapomina Pan np. o załogach śmigłowców, “medykach” i choćby o tych wszystkich z zespołów OMLT/POMLT (a jest ich kilkanaście) o ile sobie przypominam to jeżdżą/latają oni równie często jak żołnierze kompanii z ZB.
Aha do @80 “….To że znalazło się z jakieś 15 lat temu grono chłopaczków ze wsi bez perspektyw którym faktycznie MON pomógł wyrwać się z gnoju …” daruj sobie kobieto takie teksty, są poniekąd dość żałosne (pomijam język i styl wpisu bo to sprawa indywidualna każdego “forumowicza”), a po 20 latach w MON spędzonych w garnizonach takich jak Orzysz, Bemowo Piskie lub Świętoszów i pracy w “linii” mam o żołnierzach pochodzących ze wsi (i tych służby zasadniczej i też zawodowej) bardzo dobre zdanie.
@81. Nie zapominam. Stąd słowo-klucz, czyli w WIĘKSZOŚCI. Ale dziękuję za napomnienie – następnym razem będę zakładał mniejszy zakres wiedzy kontekstowej użytkowników i ze szczegółami odniosę się do struktury kontyngentu.
Pozdrawiam,
M.
@ 81 też tam byłem
Posłuchaj, ja nie oceniam kogoś po tym w jaki sposób się wypowiada więc i TY nie oceniaj! Moja wypowiedź była kierowana do osoby vvv która w komentarzu 29 wpisała: “(…) wam wszystkim wojsko zycie uratowalo, tylko roznica miedzy wami a madrymi ludzmi polega na tym ze nie umiecie sie pogodzic z wlasna glupota w glowie. (…)”. Sama pochodzę z małej miejscowości i nie miałam na celu obrażać ludzi mieszkających na wsiach. Chodziło mi o pokazanie vvv że MON kilkanaście lat temu faktycznie pomógł stanąć na nogach w dorosłym życiu aby nie musieli tak jak ich ojcowie przewracać gnój i wypasać krowy. Napisałam że tyczyło się to chłopaków którzy nie mieli perspektyw na lepsze życie. I mogę jedynie dodać że to TY jesteś żałosny skoro nie rozumiesz tego co piszę!
Wiecie co? Po prostu wielkie pierdolamento się zrobiło za przeproszeniem Szefa i innych zacnych tutaj zaglądających osób.
Po pierwsze nie lubię jak ktoś z igły robi widły i rzuca mięchem i łaciną na Forum i obraża innych bo ma muchy w nosie i jakieś fochy wali z nie wiadomo jakiego powodu.
Chce ktoś sobie po przeklinać, to niech to robi po polsku, a nie jakieś “qrwy” rzuca bo się szybciej pisze. Proszę iść do lasu i tam się wyżyć, wykrzyczeć.
Po drugie: TYLKO WINNI SIĘ TŁUMACZĄ, więc po co tyle szumu robić o jakieś ratowanie dupy, i walczenie z wiatrakami i tłumaczenie niektórym osobom, co my tam robimy i za jakie pieniądze.
Za pewne osoba, do której najbardziej piję wie, że to ona.
Także kochana żono żołnierza, niestety sama sobie zaprzeczyłaś w poście @83 cytując: “Posłuchaj, ja nie oceniam kogoś po tym w jaki sposób się wypowiada więc i TY nie oceniaj! Moja wypowiedź była kierowana do osoby vvv która w komentarzu 29 wpisała (…)”
Niestety w poście @80 klasą się niestety nie popisałaś, bo z tonu wypowiedzi odniosłam raczej wrażenie, że OCENIASZ to co ludzie piszą, a słowa jakie dobrałaś świadczą raczej, że Ci nerwy puściły.
Dobra rada, którą dał mój zielony: Miej wyjebongo na wszystko, a będzie okej.
Osobiście nie mam nic do Ciebie, ale nie lubię jak kocioł przyganiał garnkowi.
A jeśli Cię tak denerwują wpisy niektórych osób, to weź poprawkę na to i olej, po co sobie nerwy psuć i zdrowie.
I pamiętajcie lepiej być głupim niż łysym, nie widać tego dopóki się nie odezwiemy.
PS. Teraz to ja będę ta zła i niedobra, ale mi to tito:)
Pozdrawiam Szefa, Farciarę (może kiedyś tu wpadnie) Malites oraz całą 7 zmianę, tą obecną i następną:) a no i Fankę Szefa:)
Dziękuję za uwagę:)
I szanuję ludzi wszystkich, bo szanować trzeba, a lubić niekoniecznie.
Także szacun żono żołnierza, jesteś wporzo babka, ale coś Ci nerwy dzisiaj puściły nieziemsko:)
zono zolnierza uwierz wiem co pisze i wiem o czym mowie.
moj maz tez byl na misji byl kilka razy.
tak jak w jednostkach tak i na misji znajdzie sie kilka osob co naprawde sciemniaja. ale nie nalezy wrzucac ludzi do jednego worka mowiac a raczej piszac ze logistyka nic nie robi a bojowka wszystko.
Do żona żołnierz
To forum nie słuzy ubliżaniu i przeklinaniu,więc prosze nie robić WIOCHY
Jestem w MONIE ponad 20 lat w Jednostce liniowej poligonów nawet juz nie licze więc nie mam ochoty oglądać młodych żołnierzy na Wędrzynie Drawsku Nowej Dębie czy innym poligonem .Mam za sobą trzy misje w tym jedną bojowa i co nieco wiem .Także nie mam zamiaru wysłuchiwać obelg jakiejś żonki zołnierzyka co pewnie dzwoni z misji i opowiada jaki to komandos z niego i jak mu źle.Prawdziwy żołnierz trzyma język za zębami a nie opowiada żonce co jadł co robił gdzie jechał kto pij itd
Z pozdrowieniem dla misjonarzy Weteran
Zarobki w usa army
http://www.goarmy.com/benefits/money/basic-pay-active-duty-soldiers.html
http://usmilitary.about.com/od/militarypaycharts/a/paycharts.htm
@ 84 kajtek1988
Faktem jest że nerwy mi puściły i tu masz rację! Słowo QRWA w ten sposób piszę ponieważ gdybym napisała normalnie mod. nie puściłby tego komentarza. Wiem co mówię bo już próbowałam Co do tego czy sobie sama zaprzeczyłam to się nie zgodzę! To, że ja wypowiadam się używając wulgaryzmów bo nerwy człowieka noszą to nie znaczy, że w każdym temacie się tak wypowiadam! Pisząc, że nie oceniam ludzi w jaki sposób wyrażają swoje zdanie miałam namyśli FORMĘ a nie POGLĄDY. Jeśli ktoś nie używa polskich znaków, nie stosuje się do interpunkcji, czy też klnie to jego sprawa ja w to nie wnikam liczy się to co ten ktoś chciał przekazać! Widzisz teraz drogi/droga kajtek1988, że nie zaprzeczyłam sobie! Jedyne co mnie denerwuję to, że są tacy którzy nie mają zielonego pojęcia na temat MON’u a wypowiadają się jakby byli znawcami! Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania w taki czy inny sposób a ja mogę jedynie odnieść się do słów które ten KTOŚ wygłasza! Nie mam uprzedzeń do konkretnych OSÓB! Szanuję każdego bo szanować trzeba-mamy podobne zdanie na ten temat! Szanuję również osoby, które mają odmienne poglądy niż ja! Nie jestem NAJMĄDRZEJSZA nigdy tak o sobie nie myślałam ale do GŁUPICH nie należę! Po prostu znam swoją wartość! POZDRO!!!!
@ 85 anabell
Temat tyczy się tego co się dzieje w Afganistanie? Tak czy nie?! To co się dzieje w kraju to inna bajka. Jeśli wiesz o czym mowa to bardzo mnie to cieszy! Ja nie wrzucam ludzi do jednego worka…nigdy tego nie robiłam! Twoja wcześniejsza wypowiedź była kierowana do kogoś innego, postanowiłam się jednak do niej odnieść (Takie prawo wygłaszania czegoś na forum publicznym). Nigdy nie uważałam, że logistyka nic nie robi a bojówka ciężko pracuję… Powiem Ci jedną rzecz. Na obecnej czyli IX zmianie mam męża w bojówce, brata w logistyce i szwagra również w bojówce…. Mam chyba porównanie co tam się dzieje prawda?! Mąż i brat są w Ghazni a szwagier w Warrior. Z bratem częściej rozmawiam niż z mężem i wiem co robią wszyscy trzej! Dlatego TAKA moja FRUSTRACJA tematem!
@ 86 Weteran
Nikomu nie ubliżam a co do przeklinania to nie będę się już kolejny raz powtarzać (można wyżej przeczytać). Obraziłam cię? W którym miejscu?! To jednak ty mi ubliżasz ironizując ze mnie, mojego nick’a i męża! Jaką masz pewność że mój mąż tak robi jak piszesz? Żadnej, więc lepiej odpuść stary! Ździwko by cię chwyciło gdybyś wiedział jaka jest prawda! Może mierzysz wszystkich swoją miarą ale wybacz skoro ty tak robiłeś będąc na misji to nie znaczy że każdy zgrywa KOMANDOSA!!!! Pan Marcin wcześniej “postował” na ten temat jak to CHLOPAKI z logistyki kłamią swoich najbliższych mówiąc że pociski z 2m od ich głowy latają… Proponuję wrócić do tematu ” U jak UDAWANIE”!!! Dodam jeszcze, że nie zasłużyłeś sobie abym o tobie pisała z wielkiej literki!!!!!
Nie ma co robić Wiochy;)tylko uważnie czytać posty innych i analizować wypowiedzi.Każdy ma inny punkt widzenia,każdy ma jakiś argument nie koniecznie słuszny no ale każdy ma prawo do wypowiedzi byle była właśnie kultura tych że argumentów.
Ja też bym chciała a chcieć sobie mogę aby mój zielony który jest w bojówce siedział w bazie,zarabiał tyle co kapitan, ładnie się uśmiechał i opowiadał mi jaki to on jest komandos i co on tam nie robił,no ale,pojechał na taki etat jaki ma,robi to co musi a czy narzeka,nie wiem,nigdy mi nie powiedział tego i może lepiej bo to znaczy iż wie gdzie jest,ma konkretne zadanie do wykonania i pojechał tam świadomie.Wiadomo że jest to nie fer iż są machlojki ale takie machlojki zdarzają się wszędzie nawet na taśmie w fabryce,jeden wyrobi ponad normę drugi mniej i ten za mniejszą normę dostanie premię bo….akurat szef go lubi.Każdy jest za coś odpowiedzialny w bazie a ze często jest o paru za dużo bo akurat wujek jest generałem,trudno,nie mamy wpływu na to.Ważne abyśmy wspierali naszych wojaków mimo tego iż na wojnie są równi i równiejsi.
Kajtek
Kiedy widzę twoje oczy ha ha Boska VIIko
mialam sie nie odzywac ale nie moglam sie juz dluzej powstrzymac
do zony zolnierza
nie zazdroszcze ci kochana tego ze masz az 3 chlopakow z rodziny tam wiem co przezywasz bo moj kris byl w iraku razem z moim ojcem tez mialam masakre wcale ci sie nie dziwie ze nerwy cie ponosza bo jak czytam wszytsko na blogu to mnie tez czasem czysci wyluzuj tylko nie denerwuj sie i nim cos napiszesz to ochlon najpierw taka moja rada ale to nie znaczy ze twoj krzyk tutaj nie jest zrozumialy a ci co tak naskakuja na ciebie sa zakompleksionymi dupkami bo na forum mozna pisac jak sie chce i o czym sie chce ty akurat przeklinasz ale w zasadzie tylko teraz bo czytalam wczesniej inne tematy to nie bylo wulgaryzmow jak przewijalas mi sie przez setki komentarzy moj kris jak czytal to stwierdzil ze madrze gadasz i wkoncu ktoras z zon sie nie cacka z cwaniakami dla innych najlepiej by bylo zeby kobieta nic nie mowila siedziala tylko przy garach i pralce czasy sie smienily drodzy panowie a ty ZONO ZOLNIERZA nie przejmuj sie tymi komentarzami w iraku tez rozne cyrki odchodzily ale juz sie o tym nie pamieta a o wiekszosci sie nie mowilo wcale zaczelam przegladac ten blog od kad dowiedzialam sie ze moj kris leci na X zmiane ile jeszcze bedzie twoj zielony? nie martw sie bedzie dobrze a tak na marginesie popieram cie w pelni i to co piszesz bo co z tego ze napisalas QRWA to grzech? nie mozna juz przeklinac? od kiedy? facet jak przeklina to ok a kobieta zaraz jest tlamszona i przez kogo przez baby wstydzcie sie kobitki a weteran to taki cwaniak pisze ze byl w afganistanie ale ciekawe na ile jest to prawda wszyscy tutaj jestesmy anonimowi wiec ja np moge sie okazac 13 latka co o wojsku ma tylko tyle pojecie jak jej tata jeszcze sluzyl oczywiscie jest to nie prawda ale mogloby tak byc wiec ludzie dajcie jej juz spokuj przekjlina to przeklina jak ma nerwy a swoja droga to niezle ci dopiekli skoro tak juz wychlas inny tak jak ja nie uzywaja interpunkcji nie pisza ż ć ś ą ę ń ó ź co w tym zlego? nie obrazilas nikogo wiec nie masz co sie wstydzic a ja napisze tak QRWA CWANIACZKI WYP…C Z BLOGA i co tez mnie zjecie
Do JOLKA
Koleżanko no dziękuję za przychylne słowa, ale obrońców nie potrzebuję bo sama sobie świetnie radzę jak widzisz. Miło z Twojej strony, że jednak zabrałaś głos w dyskusji. Powiem Ci tylko, że strasznie ciężko czyta się to co napisałaś więc taka moja rada żebyś chociaż kropki stawiała bo chwilami człowiek się gubi jak to czyta. hehehe i zapomniałaś jeszcze o ” ł ” hehehehe to żarcik mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jak niektórzy, że sama sobie zaprzeczam zwracając Ci uwagę na temat formy Twojej wypowiedzi. Pozdrów swojego KRISA a mój T. wraca za 119 dni i już nie mogę się doczekać. Ten blog nie jest jedynym źródłem moich informacji zaglądam jeszcze na http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/index.html . Są tam zdjęcia i opisy tego co chłopaki robią. Prawie codziennie jest aktualizacja i świeże artykuły. Jak Twój KRIS poleci to tam śmiało możesz zaglądać. Ja już kilkakrotnie dojrzałam mojego T. na zdjęciach Może i Ty będziesz miała takie szczęście A co do anonimowości to masz rację fakt jest taki że większość tutaj komentatorów to dzieciaki którym się nudzi w wakacje. Nie martw się nikt Cię nie zje za to co napisałaś. Pozdrawiam!
Właśnie też jadę na X zmianę i zapewniam że w większkości przypadków jadą ochotnicy ,straszenie nie podpisaniem kontraktów to mit jeśli już to tyczy szeregowych.Załosne jest że zony żołnierzy lepiej wszystko wiedzą o rzemiośle wojskowym ,o misjach ,poligonach i całym środowisku wojskowym .Fakt ,że ma Pani trzech żołnierzy z rodziny w Afganie to cześć i chwała
,oraz pełen szacun ale myśle że pojechali bo chcieli a nie musieli .Są ludzie i ludziska,znam osobiście zołnierzy którzy za 100$ pójda na piechotę z Ghazni do Warrior.Tak jak pisali inni nie należy myśleć tak o wszystkich żołnierzach-jak w każdym zawodzie są różni ludzie. Na marginesie w mojej karierze służyłem i w bojówce i w logistyce.Więcej się nie rozpisuje bo nie ma sensu a na misji ważne jest z kim sie jest i jaka jest ekipa nawet z kim sie mieszka.
Powodzenia dla IX zmiany Weteran
WETERAN
Nie jestem najmądrzejsza jak już wspomniałam i wcale nie uważam że wiem wszystko lepiej o poligonach i etc. a co do tego czy się kontrakt kończy czy nie to akurat prawdą jest to że mój T. poleciał tylko z tego względu. Kontrakt miał do końca czerwca i jakby nie poleciał to by nie przedłużyli a gdzie teraz znajdzie prace? Pisałam już wcześniej do innego postu że w większości społeczeństwa wydaje się że żołnierz nic nie potrafi oprócz maszerowania i strzelania(i to od biedy) a mój T. nie jest SZEREGOWYM. I co odosobniony przypadek? Szwagier poleciał bo chciał lecieć z moim T. a mój brat stwierdził, że lepiej w kupie i ze znajomymi gębami, a że ma okazję to leci bo i tak kiedyś by przyszedł taki dzień, że stanąłby przed wyborem: cywil czy misja? Zdarzają się pazerniaki jak wszędzie ale to chyba temat na inny blog! A to że służyłeś i tu i tam to już wiemy bo pisałeś wcześniej.
Qrwa to nie grzech, raczej zawód:)
taki żart z cięższego kalibru:D
nikogo nie zjem, bo nie jestem tubylcem:) wolę żaby i ślimaki:P
Pozdrawiam Was ciepło:)
A tak jeszcze dodam.
Większość mężczyzn w rodzinie jest ŻOŁNIERZAMI i służą w różnych jednostkach, na różnych stanowiskach i w różnych stopniach stąd moja wiedza na temat MON. Nie jestem alfa i omega ale wiem to co wiem, może wiem trochę więcej niż przeciętna żona żołnierza! POZDRAWIAM
ciesze sie ze nie ma tutaj kanibali a co do QRWY to fakt najstarszy zawod swiata.
droga ŻONO ŻOŁNIERZA dziekuje za uwage odnosnie kropeczek juz teraz bede je stawiac o prosze……………………………………………………………………………………………………………………… nie zezloscilam sie bo jak sama pozniej czytalam mojego komenta to w pewnym miejscu sie zgubilam mimo tego ze wiem co pisalam hehehehe a o Ł faktycznie zapomnialam. moj kris leci bo akurat jego jednosta obstawia zmiane X i w sumie to chyba sam chce bo w afganistanie jeszcze nie byl moze brakuje mu adrenaliny po iraku bo jesli chodzi o kase to nie ma potrzeby zeby dlatego lecial.
wspanialomyslny WETERANIE czyzbys zmienil swoje podejscie do zony zolnierza? to przeciez fajna babka jest a jakbys pojechal razem z nia obserwowac tych chlopakow z wedrzyna to moze byscie sie nawet zaprzyjaznili….hehehehe…zartowalam:):):):)
Nie pisze po to , aby komuś dokopać czy komuś sie przypodobać .Jestem dość długo w wojsku a praktycznie to już schyłek mojej kariery.Wiele widziałem i doświadczyłem ,i nikomu nie udowodniam jak jest teraz a jak było kiedyś.Profesjonalizacja ma pewne wady jak i zalety.Kiedyś selekcja na żołnierza zawodowego wyglądała trochę inaczej ale to inny temat.
Jak pisałem wcześniej wiele zależy od zgrania i dobrania ekipy z którą się służy i wykonuje zadania jak i również bytuje przez kilka czy kilkanaście miesięcy . Wyjazd na misje i pobyt to głównie sprawdzenie właśnie tej ekipy.Na misji po kilku tygodniach wychodzi kto kim jest naprawdę i to drogie Panie powie wam każdy żołnierz-i między innymi stąd biorą się zgrzyty odnośnie płacenia kasy za patrol,wyjazd służbę, do tego dodajmy nagrody to juz zaczyna się cyrk.Tak jest też w kraju ,nie tylko na misji. Myśle ,że ISAF to jeszcze z trzy zmiany i koniec nie będzie problemu a grube miliony pójdą na rozwój armii , bo misji praktycznie już nie będzie (znikomy KFOR i EUFOR ) reszta zlikwidowana.
weteran masz duzo racji moj maz ma podobny poglad jak twoj.
zona zolnierza
hmmm wydaje mi sie ze wiesz duzo wiecej niz normalna zona zolnierza i rozumiem juz twoje wczesniejsze wypowiedzi. masz prawo pisac to co wiesz przeciez.
weteran
ty to taki niuegrzeczny chlopiec a ja lubie takich hehehee
Do Pani Jolka – tak niegrzeczny i wariat – jednak to blog o poważnej misji a nie randka w ciemno czy sympatia pl.
przeklinac nie mozna i zartowac tez nie mozna. dziwny z ciebie czlowiek. chcialam rozladowac atmosfere. powiedz takiemu cos milego i smiesznego to cie pojedzie. a moze zajzysz na bezhumoru.pl?
Nie miałem takiego zamiaru , dzięki za miłe słowa i formę żartu a na bezhumoru.pl jeszcze nie byłem
@ jolka
Dziewczyno wyluzuj! Nie widzisz, że się spina bo ten kołek co go połknął gniecie! A jak żartować chcesz to pisz na PW Ja też mam poczucie humoru. Mi tam nie zależy na tym aby komuś się przypodobać mówię i piszę to co myślę. Są tacy, którzy mogą żartować sobie a są tacy którym nie wolno widocznie! Ale fakt jest faktem i trzymajmy się tematu AFGANISTANU Pozdrawiam.
Kobieto żałosna i kto tu po kim jedzie to ciebie gniecie nie kołek tylko tęsknota za rozumem.
niedowartościowany chłopaczku a może ty jeździsz tyle razy na te misje bo gdzieś po drodze mózg zostawiłeś i liczysz na to że go znajdziesz?! Daruj sobie tego typu uwagi bo to że kobieta ci nie daje to nie wyżywaj się tutaj!!!!!!!!!!!!!!!!!
Do wypowiadających się Pań:
Drogie Panie, wytykacie człowiekowi przysłowiową drzazgę w oku, a same nie zauważacie jak potężnych naditerpretacji dokonujecie. Więcej dystansu, czytania ze zrozumieniem, a mniej emocji i zacietrzewienia. Pozdrawiam.
Ludzie wyluzujcie…Rozumiem że rzeczą ludzką jest się nie zgadzać ale wydaje mi się że tu na blogu powinniśmy jakoś się wspierać, jest środowisko wojskowe i można się nie zgadzać w wielu kwestiach ale…nie obrażać nie ubliżać itd…Blog przeznaczony dla ludzi będących w tej tematyce z różnych względów i powodów a każdy każdemu tylko błotem :// i na prawdę przykro się to czyta przykro dla żon, dla żołnierzy, dla pasjonatów…takie małe piekiełko
Pozdrawiam wszystkich i życzę więcej opanowania i szacunku dla rozmówcy
Qwa to zawód?
Hmmm, a ja sądzę, że charakter -)))
Najnowsze badania udowodniły, że termin k**** pochodzi od pogańskiego bóstwa Khurva Mati czczonego jeszcze w I w.n.e w płd. Azji i Europie Środkowej.
Z historii wojskowości wynika, że Żołnierze aniołami nie są, ale w boju wszelkie animozje zanikają.
Bo jak twierdził Julian Tuwim:
“Kurwa kurwie łba nie urwie.”
ps
Pewiem generał mawiał:
” Generał jest dla was jak matka, kurwa wasza mać!”
Zażartowałam by miki trzymał się na 3 łokcie/h*** w bok od POLSKICH LOTNIKÓW… też poruszyłam sumieniami escetów…sorry…
AMEN
Amen Siostro -)
Alleluja i do przodu -)
Ludziska czy Wy naprawde nie widzicie o co tu chodzi?! Przeciez te wszytskie klotnie i docinki sa po to aby podniesc popularnosc tego bloga. To sa celowe zabiegi wlascicieli i administratorow owej stronki. Konczy sie misja w afganistanie i nie bedzie ten blog nikomu potrzebny za 2 lata a pozniej przyjdzie czas na sprzedaz. Żona żołnierza, jolka, weteran, ccassiumm7, kajtek1988, fanka szefa i wielu innych sa po to aby podsycac atmosfere. Zastanowcie sie ludzie.
obserwator
chyba boli cie glowa wiec idz juz spac. ja nie jestem wynajeta i sie nie dam wynajac. kim ty wlasciwie jestes ze tak wyskakujesz znienacka O_o
pozdowka dla wszystkich =)
PIF PAF PIF PAF aaaaa… PUDŁO
Ja nie jestem na sprzedaż!!!!
Ale jesteś odważny skoro rzucasz takie oskarżenia. A nie bałeś się, że nie opublikują tego kometarza?! Kolejna prowokacja?!
Udez w stol a nozyce sie odezwa!
to tyle w temacie
ciekawe dlaczego ccassiumm7,weteran i reszta sie nie odezwala byc moze dlatego ze dziewczyny maja dzisiaj nocny dyzor a reszta poszla spac!
@ obserwator
Nieźle Cię pogrzało! Nie używasz polskich znaków spoko ale dlaczego Twój “dyzor” sugeruję jakbyś chciał napisać ó? Analfabetyzm czy dysleksja?!
Śmiać mi się z was chce, podniecacie się blogiem, że ten napisał to a tamten tamto….żenada. W AFG. byłem dwie zmiany przeżyłem, ponad 240 wyjazdów również mam za sobą i jakoś mnie te sprzeczki nie podniecają…. Dorośnijcie ludzie.
Wracając do myśli przewodniej.
Pewien uczestnik VII zmiany powiedział kiedyś, podczas rozmowy o wyjazdach poza bazę: “To nie sztuka naklepać wyjazdów jak kto głupi, sztuką jest mieć 3 wyjazdy w miesiącu i komplet pięćdziesiątek (50 zł)”
@111 obserwator – spiskowe teorie mają wielu zwolenników, ba, wyrosła na nich druga siła polityczna w tym kraju. Widać i Tobie bliskie są – w sensie intelektualnym – zapędy “demaskatorskie”. Jako socjolog zakulisowych aspektów rzeczywistości społecznej (taką mam specjalizację), dodam tylko, z nieukrywanym smutkiem, że nie Ty ostatni dałeś się zwieść atrakcyjnej, bo narzucającej prostą wizję świata, metodologii. Cóż, pozostańmy przy nadziei, bo niektórzy z tego, po prostu, wyrastają; może i Tobie się uda.
Szanowny Użytkowniku, daruj nam swoje wizje, gdyż każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie, wie, że blog z założenia jest przedsięwzięciem “od do”; że ma sens wyłącznie wtedy, gdy nasi żołnierze są w Afganistanie. Odkrywaj swoje Ameryki gdzie indziej…
Wiedz przy tym, że choć bardzo bym chciał, nie mam mocy kreowania dyskusji – strona ma charakter publiczny, wejść może każdy. Zarówno ci, którzy naprawdę mają coś do powiedzenia, jak i ględzący o dupie Maryni frustraci.
Pozdrawiam,
M.
AVE marcin
olddog7
I jest to prawdą co piszesz. Tylko jeszcze są tacy, którzy chcą czy nie chcą muszą jechać na kolejny i kolejny. Wszyscy dobrze wiemy, że to w jakim jesteś plutonie i kto nim dowodzi też ma na to wpływ.
@117
Zdanie to powiedział dowódca plutonu – bynajmniej nie uchylający się od wyjazdów – w celu przygaszenia młodych żołnierzyków (bynajmniej nie z bojówki), coraz gwałtowniej licytujących się, który ma więcej wyjazdów. Należy przyznać że odniósł zamierzony skutek.
@ 120
No i chwała mu za to! Tylko mnie zastanawia to, że skoro to nie chłopaki z bojówki się licytowali to chcesz przez to powiedzieć że to chłopaki z logistyki?! Tak to jest jak jadą za kasą (mam na myśli żołnierzy wszystkich formacji). A swoją drogą czym tu się chlubić? Ten czy tamten tyle razy wyjechał a ja mam o 3 wyjazdy więcej niż oni. Jestem najlepszy. Niepokonany. Trochę to dziecinne. Nie bardzo to rozumiem. Ta krowa co najgłośniej muuuuuczy mało mleka daję-taka dygresja na koniec.
Ciekawy artykuł, ciekawe podejście. Porównianie służby na wierzy do wyjadu na patrol to jak porównianie samogwałtu przed ekranem komputera do cielesnego obcowania z kobietą, jest spora różnica. Z doświadczenia: na wieży wartownik nie jest sam – ma do dyspozycji absolwenta Akademi Sztabu Generalnego (ASG – takie naszywki noszą afgańscy ochroniarze – wartownicy). Jak pełnią służbę, miałem okazję stwierdzić na poddstawie dwóch czy trzech wizyt na wierzach w nocy, w czasie VII zmiany. Wartownik wpatrzony w laptopa z filmem a absolwent ASG na zewnątrz, ot cała ochrona bazy. CO siekawe, jak wcześniej wspomniałem – dodatek został wprowadzony w trakcie trwania VII zmiany, przed jego ustanowieniem na wieży spotykało się maksymalnie starszego sierżanta, no może czasami chorążego – od czsu jego wprowadzenia warującymi są majorowie i podpułkownicy NSE, jakoś oficerska duma i prestiż zostały szybciutko schowane do kieszeni za możliwość zdobycia 50 złotych polskich, zupełenie mnie to jaoś nie zaskoczyło. Piszesz, że na 476 żołnierzy pracuje 2000 logistów – polecam porównanie do amerykanów w Andarze, na 370 wyjeżdzających – mają wsparcie niecałych 400 zabezpieczenia i logistyki, wyczuwacie pewną różnicę klasy i poziomu marnotrawienia pieniążków podatnika?
wieża, piszemy przez “ż” )))
Dla anglojęzycznych:
http://www.foreignpolicy.com/articles/2011/07/07/poland_s_vietnam_syndrome_in_afghanistan?page=full
Mam pytanie do Pana Marcina autora blogu.
Jakie są statystyki dotyczące rotacji medycznych z poszczególnych zmian?
Ile osób samowolnie się rotuje do kraju z powodu np. załamania nerwowego?
I co z tymi osobami dzieje się w kraju- dalej służą?
Jakie wsparcie mają osoby które pozostaną kalekami do końca życia?
Ilu takich weteranów mamy już po misji afgańskiej?
Czy przewiduje Pan kiedyś napisać jakiś wątek poświęcony tym zagadnieniom?
z poważaniem
Nie można tu zapomnieć o przerażającej służbie “na górce” zaraz koło FOB Warrior, gdzie siedząc od 6 wieczór do 6 rano zgarnia się 12 godzin “wyjazdowych” (poza bazą) + oczywiście 100 pln za “dwa dni wyjazdowe”. Ciekawe czy ktokolwiek jest to w stanie zmienić tak aby wreszcie było sprawiedliwie….
@126
a najlepszy jest sam wyjazd celem zawiezienia zmiany – 50 zł za kilkadziesiąt minut
Sytuacja opanowana, ale się uśmiałam z tego “obserwatora” buhaha człowieku wejdź na forum popularnych portali internetowych, tam to dopiero są “opłacani” kretyni się wypowiadają ^^ jakież inteligentne dyskusje i komentarze można znaleźć z pewnością ktoś kto np. wyśmiewa prezydenta za napisanie “bul” pisząc komentarz składający się z 10 wyrazów i w 6/10 zrobił błędy do tego z wyzwiskami na pewno był wynajęty hahha dobre sobie ^^ albo ktoś krytykuje misję w afg i ludzi wypowiadających się na forum nazywa debilami sam pisząc że jest to misja pod flagą ONZ…myślałam że ze stołka spadnę jak to czytałam :// ale czasami to czarny humor sprawia że je czytam i śmieję się do bólu ;p
Temat chwytliwy (kasa) to i gorąco się zrobiło tym bardziej że każdy jakoś jest emocjonalnie związany z tym tematem. Pozdrawiam
mwa 57
o co ci chodzi z czasem?
Nauczyciel pracuje wg prawa 18 godzin z klientem – czyli uczniem. Jeśli uznajesz, że pozostały czas pluje i łapie,
to przyjmij do wiadomości, że żołnierzowi, na tej samej zasadzie, liczy się tylko czas spędzony na froncie.
Wychodzi na to, że połowa czasu pracy nauczyciela przynosi wartość dodaną. W przypadku żołnierza bedzie to marny procent.
Tylko nie pisz, że żołnierze ćwiczą, uczą się itd….. Jeśli nie uznajesz tego u nauczycieli, to nie uznawaj u wojaków…..
Podsycam atmosferę, ufff jaka ze mnie gorąca laska:)
i nikt mi za to nie płaci:(
Panie Marcinie to było o Dupie Maryni:)
Pozdrawiam:)
Tak na uspokojenie http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/ustawy?OpenAgent&6&95
ustawa : o weteranach działań poza granicami państwa,,,
casium,Tori, farciara,ccassiumm7, to ten weteran z przepisami
ps , przepisu nie podaję
J
Przeglądnąłem tą ustawę, i zbyt mądra nie jest.
Po pierwsze ludzie bez matury nie powinni być w zawodowej armii…..
Ich utrzymanie jest zbyt drogie, by sobie na takie jajka pozwalać.
Po drugie – pokrycie studiów w wysokości 2000 zł – przepraszam ŻENUA.
Jeśli ktoś stracił sprawność podczas wojny, to trzeba go wyszkolić za pieniądze podatnika i dać robotę w budżetówce….. Jeśli nie ma renty, to trzeba dać stypendium i pokryć koszty nauki…
Nie znalazłem nic na temat wykupienia obowiązkowej polisy na rzecz rodziny, finansowanej, lub współfinansowanej przez państwo. Choć nie wiem czy takie ubezpieczenia są.
no ale ja może głupi jestem…..
weterano -) pozdrawiam
ps
dodawaj w nicku weteran – “VI”… lub na końcu posta umieść – “VI”.
Bo wielu TU weteranów.
A przepisy nowe umieszczaj w “Rozmowach w szoku” -)
Sprawdzają się – mniam.
Obserwator, kiedy nie zabieramy głosu (wg Ciebie kiedy idzemy spać czy jak tam sobie uważasz) to po prostu NIE KARMIMY TROLLI:)
Dziewczyny, odrobinę milczenia, brak reakcji na zaczepki i mało metytoryczne wypowiedzi – zawsze działa, troll się zmęczy, troll odpuści:) Pozdrawiam wakacyjnie:)
Jak dowiedzieć się czy znajomy, który stacjonuje w Kabulu, nie jest ranny lub zabity. To nie Polak lecz amerykański żołnierz.
Agnieszka
Jeżeli nie jesteś z rodziny upoważnionej do informacji to nikt ci żadnych info nie udzieli i tym bardziej że to żołnierz amerykański.Może spróbuj w ambasadzie amerykańskiej ale wątpię że to coś da.
Nic nie da, bo on nie ma żadnej rodziny. Jest samotny, ma tylko nas.
@ 137 Agnieszka, tutaj masz listę poległych Amerykanów do 10.06.2011
http://icasualties.org/OEF/Nationality.aspx?hndQry=US
I obyś Go tutaj nie znalazła…
Dzięki, ale jeszcze 30 sierpnia mieliśmy od niego wiadomości, a potem nagle przestał pisać.
Przedtem przynajmniej raz w tygodniu do kogoś z nas pisał. Od tamtego czasu kontakt się urwał.
Agnieszka, tutaj bardziej aktualne dane (ostatnie z 26 września) i jak zapewnia autor strony na bieżąco aktualizowane. I nadal życzę, byś znajomego tutaj nie znalazła:
http://citizenjournalistreview.wordpress.com/us-war-casualties-afghanistan-by-date/
Bardzo dziękuję za link-nie znalazłam na szczęście znajomego, może został ranny, ale żyje.