Rejestracja | Logowanie »


Wojna psuje od najmłodszych lat

27 lutego 2012
"Giftem" może być cokolwiek - słodycze, napoje, woda/fot. Marcin Ogdowski

"Giftem" może być cokolwiek - słodycze, napoje, woda/fot. Marcin Ogdowski

Dzieciaki pojawiły się od razu po otwarciu drzwi pojazdu. Jak zwykle natrętnie domagały się „giftów”, nie zważając na broń, noszoną przez mundurowych obcych.

Chcąc zapewne poprawić swoją pozycję negocjacyjną, zaczęły przekrzykiwać się nawzajem.

- Poland good! „Amerika” kurwa! – zapewniały, podnoszą w górę kciuki.

- Ciekawe, co mówią Amerykanom? – nie krył rozbawienia jeden z moich mundurowych towarzyszy. – Pewnie to samo, tylko na odwrót – dodał.

- Pewnie tak – uśmiechnąłem się pod nosem, choć zaraz potem przyszła refleksja, że w sumie to nic fajnego, że dzieciaki chcą się w ten sposób przypodobać obcym. „Wojna psuje je od najmłodszych lat” – przemknęło mi przez głowę.

Zresztą – nie tylko psuje. Czasem bywa okrutniejsza, jak kilka tygodni temu, gdy grupa dzieciaków znalazła talibską rakietę, która nie doleciała do Warriora. Potraktowanie niewybuchu jako przedmiotu do zabawy skończyło się śmiercią dwójki dzieci…

Te dzieciaki i tak sprawiają wrażenie szczęściarzy - są nieźle (ciepło) ubrane/fot. Marcin Ogdowski

Te dzieciaki i tak sprawiają wrażenie szczęściarzy - są nieźle (ciepło) ubrane/fot. Marcin Ogdowski

Ta dziewczynka odważnie podeszła do obcych/fot. Marcin Ogdowski

Ta dziewczynka odważnie podeszła do obcych/fot. Marcin Ogdowski

... jej młodsza koleżanka (siostra?) wolała trzymać się na dystans.../fot. Marcin Ogdowski

... jej młodsza koleżanka (siostra?) wolała trzymać się na dystans.../fot. Marcin Ogdowski





14 komentarzy do “Wojna psuje od najmłodszych lat”

  1. szkoda dzieci :( (((((


  2. Obrotne dzieciaki :) Najbardziej to szkoda tych które straciły życie albo są kalekie…


  3. najbardziej cierpią te bezbronne istotki – szkoda ich – dobrze że mają chociaż chwile radości jak otrzymają taki ,,gift”


  4. U nas w Polsce jest wiele dzieci żyjących tak biednie, jednak nikt nie zwraca na nie uwagi. Ale fakt widok afgańskich dzieci przy żołnierzach rozczula. Bo widać ich bezbronność przy wyposażonych w broń żołnierzach


  5. ale w Polsce nie ma wojny i pomoc jest bardziej dostępna – jest nadzieja

    a tam nadziei brak….


  6. Jeżeli chcecie sie dowiedzieć co naprawdę wojna robi najmłodszym, to polecam książkę Asne Seierstadt “Dzieci Groznego” – zawiera wiele doskonałych reportaży o “współczesnej” Czeczenii, a w tym przede wszystkim o dzieciach z sierocińców – przez co przechodziły i przechodzą cały czas.


  7. Dzieci zawsze cierpią na wojnie najbardziej…….. smutne to!


  8. Takie rakiety to mogą spadać nawet codziennie, wystarczy kupić sprzęt do rugby i dobrze się bawić “zaliczając bazy” :)


  9. @4 tak są biedne dzieci w Polsce z powodu dorosłych, którzy wolą kupić alkohol niż dziecku jedzenie. U nas jest o wiele lepszy dostęp do oferowanej pomocy to potrafią jeszcze narzekać i wybrzydzać.
    Pomoc jest potrzebna, ale na jak długo kiedyś wojska wyjadą stamtąd i co dalej. Pomagać trzeba, ale trzeba mieć też pewną granicę pomocy. Afgańczycy muszą sami wykazać jakąś inicjatywę w tym kierunku. Chociaż w kraju gdzie wojna toczy się od ponad 30 lat ciężko jest kogoś przekonać, że można żyć bez wojny. W końcu niektórzy urodzili i wychowali się w czasie wojny.
    Mam nadzieję, że kiedyś będzie tam lepiej i nie tylko dzieciaki będą szczęśliwe, ale wszyscy.


  10. Kupmy im komputery i podłączmy internet, będą siedzieć w domu i nie będą się plątać po podwórkach. Tak jak polskie dzieci…. :)


  11. Najgorzej maja dziewczynki, są traktowane w swoim kraju jak podludzie. Jesli szkola to tylko dla chlopców. A jak chlopiec sie chce uczyć to rodzice tez potrafia zabrac go ze szkoly bo bedzie “za mądry”. Przy rozdawaniu giftów tez sa “z tyłu”.


  12. One nie potrzebują komputerów tylko pokoju i jedzenia !!!


  13. ,,gratulacje”dla debila ktory nauczyl te dzieci tego
    slow brak…


  14. No to dzisiaj znalazłam coś na temat.

    http://www.youtube.com/watch?v=6XoUq0T1m08