Rejestracja | Logowanie »


Ariana tonie w błocie

04 marca 2012
Ariana, dzisiejsze przedpołudnie/fot. Marcin Ogdowski

Ariana, dzisiejsze przedpołudnie/fot. Marcin Ogdowski

- No, panowie – czyściutki, pachnący jestem – młody, szczupły chłopak śmiał się zawadiacko, „wożąc” przy tym szeroko ramiona. – Wymyłem się wczoraj w Ghazni. Nie to co wy, trolle.

- Taa, uważaj, żeby ktoś ci w śpiwór nie wszedł – drwił kolega, który nie załapał się na patrol do „Gazowni”; nie miał więc okazji skorzystać z prysznica. – Pachniesz, jak jakaś laseczka… – dodał, po czym zaczął udawać nawąchiwanie.

Reszta towarzystwa ryknęła śmiechem, lecz „wymyty” nie dał się zbić z tropu. Nonszalanckim gestem wyciągnął papierosa z ust i leniwie wydmuchał dym.

- Zazdrościcie – odrzekł, zdeptał niedopałek i poszedł w swoją stronę.

No cóż, o gorący prysznic w Arianie rzeczywiście można być zazdrosnym. Do niedawna działało tu kilka „szałerów”, ale Amerykanie – którzy za kilkanaście dni mają przejąć bazę – mieli inny pomysł na miejsce, w którym stały. Kontenery odłączono i przeniesiono gdzie indziej. „Może dziś będą działać” – słyszę to już drugi dzień.

Zresztą, to żadna gwarancja, że uda się umyć. Nawet gdy prysznice były, często brakowało w nich wody – bo zamarzała bądź nie działały agregaty. A jak już leciała, to zwykle zimna.

- Butelka, miska i jedziesz – mówił mi wczoraj jeden z żołnierzy. – Podmywasz strategiczne części i czekasz, aż trafi ci się konwój do „Gazowni”.

Problemy sanitarne to jedno – arianom w kość daje również pogoda. Kilkanaście dni temu temperatura spadła do minus trzydziestu stopni (rekord -42 st. Celsjusza). Gdy wysiadły agregaty, wojsko grzało się przy utrzymywanych całą dobę ogniskach. Dziś zmorą Ariany jest błoto, tak głębokie, że można się w nim zapaść po pas. Między namiotami powstał cały system, składający się z worków z piaskiem, desek, paneli – w teorii mający ułatwić komunikację. Lecz błoto wchłania wszystko – nie da się przejść nawet kilku metrów o suchych butach.

- Ale i tak jest lepiej – słyszę z ust stacjonujących tu od jesieni żołnierzy. – Przynajmniej w nas nie walą – mówią, mając na myśli ostrzały moździerzowe i rakietowe bazy.

Najgorzej było na samym początku, gdy Ariana „przyjmowała” po kilka ostrzałów dziennie. A na miejscu stacjonował ledwie jeden pluton – za mało, by opuszczać bazę i ścigać talibów.

Dziś Polaków jest dość, by prowadzić działalność operacyjną poza bazą. No i z dnia na dzień przybywa Amerykanów. Jednak błoto znacznie ogranicza ruchy wojsk – dobrze, że utrudnia życie również rebeliantom. Ale nikt w Arianie nie ma złudzeń – „śnieg stopnieje, błoto wyschnie, szuszaki znów zaczną walić”.

- Niech taka pogoda utrzyma się jeszcze ze 2-3 tygodnie – usłyszałem wczoraj z ust jednego z mundurowych. – Niech to nie będzie nasze zmartwienie. My już tu za swoje dostaliśmy…

Po bazie kręci się sporo bezpańskich kotów/fot. Marcin Ogdowski

Po bazie kręci się sporo bezpańskich kotów/fot. Marcin Ogdowski

Rzeki błota.../fot. Marcin Ogdowski

Rzeki błota.../fot. Marcin Ogdowski

Deski, panele, worki z piaskiem - wszystko to pomaga tylko na chwilę. Potem tonie.../fot. Marcin Ogdowski

Deski, panele, worki z piaskiem - wszystko to pomaga tylko na chwilę. Potem tonie.../fot. Marcin Ogdowski

... ostatecznie i tak trzeba brodzić w błocie/fot. Marcin Ogdowski

... ostatecznie i tak trzeba brodzić w błocie/fot. Marcin Ogdowski

W tym miejscu "mostek" jeszcze nie zatonął.../fot. Marcin Ogdowski

W tym miejscu "mostek" jeszcze nie zatonął.../fot. Marcin Ogdowski

Ale tu nie ma już po czym stąpać/fot. Marcin Ogdowski

Ale tu nie ma już po czym stąpać/fot. Marcin Ogdowski

Efekty? Jak widać na zdjęciu/fot. Marcin Ogdowski

Efekty? Jak widać na zdjęciu/fot. Marcin Ogdowski





18 komentarzy do “Ariana tonie w błocie”

  1. Ślicznie. Błoto jest bardzo twarzowe :) Dobrze robi na cerę :)
    Ale brak wody i prądu to katastrofa. Mam nadzieję, że wszystko już działa poprawnie. Kąpiel działa przecież tak odprężająco, nie mówiąc już o walorach zapachowych :)


  2. Dzięki Szefie za zdjęcia i wieści z Ariany. Choć nie wygląda to najlepiej, no ale cóż.. na to poradzić.Mój Zielony jest w Arianie, ale już się przyzwyczaił do tamtych warunków:)..”spartańskich” jak to wszyscy nazywają. Pozdrawiam.


  3. Śmieć z wylęgarni hamburgerów!


  4. Redoo, niby do kogo ta uwaga??


  5. Bloto-no przynajmniej dobrze że do nich nie walą suszaki


  6. “Zaciągnijcie się, mówili, poznacie świat, mówili” :D


  7. Ten amerykański kierowca z tymi palcami wygląda jak dziecko.


  8. chodzi o poprzedni wpis


  9. tak mi sie nasunelo ogladajac zdjecia: jakie buty polecacie? na wielu zdjeciach z afganistanu pojawiaja sie Lowa desert elite, meindl desert- dobre sa?
    misjonarze uzywaja wszystkich mozliwych od oakley danner bellevile etc. ktore sa waszym zdaneim najwygodniejsze i lekkie?


  10. Ciężkie życie maja tam nasi. …Ale czy ktoś mówił ze będzie lekko?


  11. Redoo……. obserwatorze za dychę, naucz się nie obrażać ludzi,a jak się nauczysz to wróć tu.


  12. Ludzie zamiast wylewać tu swoje żale pomódlcie się za służących tam żołnierzy aby cali i zdrowi beż żadnych chorób wrócili do rodzin bo w tych warunkach to różne świństwa mogą się przyczepić. Wiedziałam, że są tam ciężkie warunki ale oglądając zdjęcia można naprawdę zobaczyć jak tam wygląda sytuacja Panie Marcinie proszę o więcej zdjęć dot. Aryan i tam stacjonujących żołnierzy. Dziękuję za to i Pozdrawiam Serdecznie


  13. hmm… 3 biliony dolarów zainwestowano w taaakie błoto?
    Plan był sobie bąka puścić a… galoty zafajdane ;)
    Polityka…
    Uposażenie ciężko zapracowane a co się jeszcze może wykluć sam Pan Bóg wie.
    Tak, tylko zdrowia życzę bo brak zdrowia skutkuje jak poniżej
    http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum25/1_copy610.jpg
    Historię o nagrobku z II Wojny Światowej.
    Gdzieś w Afryce przy ruinach dawnego szpitala polowego jest niewielki cmentarz zmarłych tam żołnierzy. Pewien Polak musiał podawać dane osobowe w malignie lub zidentyfikowano go według najczęściej używanych słów. W ten sposób do dokumentów i później na nagrobek trafiły brzmiące zgrabnie dla Afrykanów dane osobowe:

    Polish Army Soldier
    Kurwa Dupa
    … co wcale nie śmieszy!


  14. Kurwa Dupa pochowany jest na cmentarzu w mieście Thika w Kenii, w kwaterze N.20
    http://demotywatory.pl/2723590/Zamiast-tworzyc-demota-z-nagietej-historii


  15. ccassiumm7, tak już o tym pialiśmy chiba rok temu


  16. A Amerykanie już nie w mundurach pikselowych UPC? Tylko w multicamie? To jakieś odgórne zarządzenie, czy po prostu żołnierze sami zmieniają?


  17. http://www.rp.pl/artykul/76164.html znalazłem gdzieś …


  18. w stanach każdy rodzaj wojsk ma inny wzór kamuflażu UPC ma gwardia narodowa a US ARMY multicama co nie zmienia faktu że że UPC okazał się zły i jest zastępowany przez nowe wzory pomysł był taki że UPC będzie dobry w każdych warunkach i klimacie a wiadomo że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego i amerykanie się o tym przekonali i wyciągnęli wnioski nie to co u nas chyba już 4 lata słychać o nowych mundurach i kamuflażu a w zwykłych jednostkach jakoś ich ni widu ni słychu chyba że ktoś kupi prywatnie ale i tak nie pozwolą mu w tym chodzić