Baf czasu rotacji
"Hotel" w nieco zmienionej formie/fot. Marcin Ogdowski
Wysokie t-walle, otaczające tak zwany hotel – to pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, gdy po ponad rocznej przerwie wylądowałem w „Orle Białym”, polskiej części Bagram. „Znak czasu” – skomentowałem w myślach ów widok, przypominając sobie o napiętej sytuacji wokół bazy.
Zresztą, owo napięcie dało o sobie znać w nocy ze środy na czwartek, tyle że – wstyd się przyznać – działo się to poza moją świadomością. Spałem tak twardo, że nie usłyszałem „inkomingu”, zwiastującego ostrzał. Obudził mnie dopiero komunikat odwołujący alarm. Poprawa postawy przyszła wraz z następną nocą – gdy w okolicach 1.00 znów zawyły syreny, wyrwałem się ze śpiwora i następnych kilkadziesiąt minut spędziłem w schronie.
Mniejsza jednak o ostrzały – temu poświęcę inny wpis. Kolejna różnica, którą zaobserwowałem w „Orle”, ma związek z rotacją. Nigdy dotąd nie widziałem w tym miejscu tylu palet. Wszystkie załadowane bagażami przylatujących do Afganistanu żołnierzy XI zmiany, wkrótce trafią do docelowych baz.
Podobnie, jak nowoprzybyli żołnierze, wyróżniający się swoimi świeżutkimi mundurami, lśniącą bronią i… reklamówkami pełnymi gadżetów z PX-u. Cóż, przed nimi pół roku służby, trzeba się więc zaopatrzyć w niezbędne rzeczy (tylko czemu u licha moi rodacy wykupili wszystkie czarne, 40-litrowe plecaki?).
Towarowy ruch odbywa się też w drugą stronę – z baz do Bafu (i potem do Polski). Na razie jeszcze nie tak dynamicznym strumieniem, jak „na teatr”, ale niebawem i to się zmieni.
Rotacja dopiero co się zaczęła…
Palety z dobytkiem żołnierzy XI zmiany/fot. Marcin Ogdowski
Ale strumień towarów zaczyna płynąć też w drugą stronę.../fot. Marcin Ogdowski
Skrzynie, które "śmigła" przywiozły z Ghazni.../fot. Marcin Ogdowski
... via Bagram trafią do Polski/fot. Marcin Ogdowski
Im sprawniej przebiegnie rotacja, tym szybciej wróci mój mąż, mam nadzieję. Pojutrze 9 miesięcy…
Jedni przylatują, drudzy odlatują.
Egoistycznie trochę, ale dla mnie to akurat dobra wiadomość
Jajbr już 9? mi niedawno stuknęło 6
Zazdroszczę Wam
Ale i ja za parę miesięcy napiszę, że mam już swojego przy sobie 
Życzę Wam, żebyście jak najszybciej miały swoich facetów w domu.
Rotacja to najpiekniejszy czas calej misji!!! Pamietam jak czekalismy na brata , ciagneło sie to chyba ponad tydzien..ale ile łez , wzruszenia i radosci !!!!!!! 3mam kciuki za szybkie powroty !!:)))
Pozdrowienia dla ratownictwa medycznego XI zmiany.
) Kochanie wracaj szybko. ŁW
x dla mnie rotacja teraz to koszmar
będę się cieszyła za kilka miesięcy.
Marcinie, o plecakach słyszałam. Mój Zielony opowiadał i stwierdził, że tym razem kupi, bo one ponoć są bardzo pakowne i na górskie wycieczki się nadają
Kochany Bracie, czekamy na Ciebie.Jeszcze trochę i będziesz z nami:)Buziole Krzychu-Twoja sis:)
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/syndrom-wojny,1,5052089,kiosk-wiadomosc.html#.T2MrgpXqouo.facebook
Wśród skrzyneczek z Ghazi dobytek mojego
haha 
ja tez czekam na swojego meza jest juz tam 5 miechow tj najgorszy okres w moim zyciu zycie w strachu ,leku,bezradnosc i bezsilnosc dobijajaca podziwiam wszytkich was bedacych na misji a kobietom chyle czola za odawge bo mezczyzni z reguly sa odwazni ale babki maskra ja bym tam za przeproszeniem zaatwiala sie pod siebie ze strachu jestem bowiem panikara zycze wszytkim z tej x jak i nastepnych zmian powrotu do rodzin ,spokoju,sil,wytrwalosci ,zdrowka oby czas plynal szybko-jestescie bohaterami jakich malo
U mnie dziś mija dokładnie 6 miesięcy. Kochanie czekam tu na Ciebie
Dziewczyny, mi dziś mija dopiero miesiąc, a już tęsknie strasznie. Ktoś może powiedzieć, że powinnam się już przyzwyczaić, że to nie pierwszy raz, ale nie potrafię.
Wracaj szybko Koteku
Aż cięzko uwierzyć że kolejna zmiana ma się ku końcowi. Rok temu mój kochany wracał do domu. Był to najpiękniejszy etap misji. Mimo że mineło już tyle czasu, wciąż wracając na tę stronę wzruszam się na każdą wzmiankę o rotacji. Niby zapomnieliśmy już o tym co był (tym bardziej że nie jest już żołnierzem), jednak misja wciąż się za mną ciągnie.
Wszystkim wracającym życzę powrotów bez poślizgu a dopiero co wylatującym aby te pół roku minęło jak najszybciej i przede wszystkim jak najbezpieczniej
mi 5 marca minęło 6 miesięcy, ale jeszcze tylko 12 dni i znowu będziemy razem
i tak dobiega końca piąta misja mojego męża…
Mam pytanie do autora. Drogi Marcinie czy jest gdzieś może Twoja galeria zdjęć z Afganu i Iraku jeśli tak ową masz? A może warto by zorganizować na Twoim blogu galerie zdjęć razem z krótkim podpisem w jednym miejscu podzielona na zmiany na których byleś itp?
gdzie są nowe zdjęcia na 990px!!!!!!!!!!!!! przecież tyle się teraz dzieje a oni pokazują że w ziemie jest mróz
MY tu czekamy na WAS z utęsknieniem X zmiano ! Wracajcie, wracajcie
Oczywiście cało i zdrowo !
Buziole dla mojego Kochanego > P < :*
no tak… znów się zaczęło nerwowe czekanie , oby szybko ten czas minął, pozdrowienia dla wracających i tych którzy tam już są
powodzenia brachu:)