Rejestracja | Logowanie »


Zamiast słów: Pożegnanie…

24 stycznia 2013
Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

… kapitana Krzysztofa Woźniaka, które wczoraj odbyło się w Ghazni.

Takie zdjęcia nie wymagają komentarza.

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki

Fot. Marcel Podhorodecki





99 komentarzy do “Zamiast słów: Pożegnanie…”

  1. K…a, smutno…



  2. w takich chwilach brakuje słów….


  3. ból i smutek, jedyne, co teraz czuję…


  4. Czas wracać do domu chłopaki… Za dużo Was tam poległo…(*)


  5. {*}



  6. nie tak miałeś wracać :( [*]


  7. brak słów,,Odeszłes zolnierzu na wieczna warte [*],,Smutek i ból,,,


  8. Życie czasami jest niesprawiedliwe.


  9. czesc i chwala BOHATEROM!!!


  10. Ból i smutek. Odszedłeś żołnierzu na wieczną wartę. Kondolencje dla rodziny i kolegów [*]


  11. Czy jest dostępna informacja o dacie i miejscu pogrzebu pana kapitana? Jeśli ta informacja jest poufna, to czy chociaż wie ktoś o mszy pożegnalnej/ku pamięci? Z góry dziękuje za odpowiedź.


  12. “Śpij żołnierzu…” Cześć i Chwała Tobie i innym poległym :(


  13. Łączę wyrazy współczucia dla rodziny.
    CZUWAJ NAD SWOJĄ RODZINĄ [*]


  14. przykro…bardzo



  15. Śpij spokojnie…


  16. Cześć jego pamięcie!! Polska straciła świetnego żołnierza…


  17. dalej nie potrafię uwierzyć w to co się stało :( [*]


  18. Masakra…

    [*]


  19. Poległ śmiercią bohatera. Śmiercią żołnierza.


  20. [*] [*] [*]


  21. ŻOŁNIERZ POLSKI
    Odszedł tam,
    gdzie każdy z nas
    kiedyś dojdzie,
    w sercu i pamięci
    swoich bliskich
    pozostaną na zawsze…
    RiP [ * ]


  22. Ktoś nie śpi żeby inni spać mogli…Dziękujemy Panie Kapitanie! Za gotowość najwyższego poświęcenia, dziękujemy! Spoczywaj w pokoju.


  23. Smutna informacja :(

    … ale jak zginął specials to był tam duży dym i wymiana ognia :|

    Panie miej go w opiece
    [*]


  24. Chwała poległym bohaterom…


  25. Żegnaj Wojowniku… “Bo wolność krzyżami się mierzy…” CHWAŁA BOHATEROM!


  26. Jest wielka szkoda kiedy ginie żołnierz na misji. Syn, maz, ojciec. Tylko każdy z nas powinien wiedzieć, ze na misje jadą osoby które bardzo chcą wyjechać . ( a nie jest to łatwe aby tam się dostać) . To jest wybór każdego żołnierz ze chce wyjechać na misje, i wie ze moze nie wrócić. To jest wojna, a nie 6 miesięcy za 12 tyś. A to nie jest nasza wojna ….


  27. Ból..Smutek…Żal… Brak słów…
    Widok takich zdjęć cholernie łapie za serce…
    “…Jestem tego pewny ,
    w głębi duszy o tym wiem ,
    że gdzieś na szczycie góry,
    wszyscy razem spotkamy się…”


  28. Składam wyrazy szczerego współczucia rodzinie. Nieważne już gdzie i jak – niewielu tak odchodzi z tego świata : odszedłeś jako bohater w imię wolności…


  29. http://www.youtube.com/watch?v=sQjEE1l7UDs

    “….Żołnierz jest jak melodia dla Twojego ucha,

    gdy tylko uważnie Go wysłuchasz.

    A każdy Ci pozazdrości mieć w domu

    Tak odważnych gości!!!

    Bo każdy o tym dobrze wie, że polski

    Żołnierz najlepszym wojskowym jest!!!

    A kiedy mundur wkłada ranka każdego

    To prawo stoi po stronie Jego…

    I niczym sie nieprzejmuje, kidey ulice patroluje!!!

    Swe oczy ma szeroko otwarte,

    By nie zaspać na swojej warcie…

    A gdy wróg jest blisko u bram,

    Będzie bronił aż do śmierci choćby Sam!

    Dzielnie idzie, dzielnie walczy,

    Ile sił mu w nogach starczy…

    A gdy niebios brama się otworzy,

    On historię dla Nas stworzy…….”


  30. Czesc Poleglym. Czesc im i chwala.


  31. ” Nie umierać rozkaz nam wydali
    Nie umierać bo życie jest przed wami
    Nie umierać nie wszyscy wykonali
    I na obcej ziemi życie swe oddali”
    Chwała Bohaterowi i słowa otuchy dla tych chłopaków którzy tam zostali


  32. Cześć, Chwała i Szacunek poległemu żołnierzowi Rzeczypospolitej Polskiej


  33. wiecie czego brakuje? czarnej wstązki na portalu i ogólnej ciszy w pisaniu i piepszonych emotek z uśmiechem


  34. http://www.youtube.com/watch?v=075ryXQ3Z34

    a nasze forumowiczy są happy…bo to nie jej. i rozmowy dalej jakby nigdy nic się nie stało. a po czasie posty typu….wycofać naszych …dobrze że to nie mój….siedziałam na telefonie ..etc…błazenada nawet wy zawodzicie


  35. Dajcie chłopaki popalić tym sku******. Pokażcie im jak mści się polski GROM


  36. Rodzinie i najbliższym składam kondolencje.


  37. Cichociemni nie umierają, cichociemni odchodzą na wieczną wartę by strzec swoich następców. By strzec trzech wartości; BÓG, HONOR, OJCZYZNA.


  38. Rest in Piece Soldier


  39. Krzysiek zawsze będziesz z nami, dziękuję…………..
    Cześć jego pamięci


  40. :(


  41. Dziekujemy. Spoczywaj w pokoju.


  42. Umarł śmiercią żołnierza. Wielki to żal. Żegnaj kolego.


  43. Cześć Twojej Pamięci [*]
    ———————————–
    Do Ksieciu007
    GROM się nie mści…., GROM walczy w imię trzech Wartości
    BÓG, HONOR i OJCZYZNA….,


  44. Tobie Ojczyzno


  45. bóg honor ojczyzna? a jeśli ktoś jest nie wierzący?


  46. @45 zapewniam Was ze jeńcow z tej akcji kawa nie częstowali.


  47. Gdziekolwiek bym nie była i jaki neurotyczny stan by mnie nie dopadł, zawsze dobija mnie myśl, że śmierć człowieka bliskiego lub podobnego do nas z jakiegoś powodu jest beznadziejna i wymagająca wbrew pozorom… Nie ma chyba śmierci pięknej, lepszej, gorszej, nijakiej… Jest tylko ta, która pozostawia pustkę, której nikt inny nie jest w stanie wypełnić… I zawsze, gdy ginie żołnierz, to nawet nie znając go czuję straszny ból… Bo kogoś zostawił, bo ktoś go opłakuje, bo ktoś zadaje sobie beznamiętne pytanie “Dlaczego?”… Bo zmierzyć się często musi z wrogością i chamstwem otoczenia… Bo Mojemu Przyjacielowi, Mojemu Mężowi tym razem się udało, ale może też ostatni raz…

    Chwała Bohaterom [*]


  48. Za to co Pan i pańscy ludzie robili kapitanie, jesteśmy wdzięczni i dumni. Spoczywaj w pokoju żołnierzu[*]


  49. Żegnaj kolego….


  50. Ś.P pana kapitana Woźniaka poznałem na WSOWL we Wrocławiu, w zeszłym roku. Wraz z trzema innymi oficerami GROM-u przebywał na kursie kapitańskim. Zorganizowali spotkanie dla podchorążych, gdzie można było zadawać wszelkiej maści pytania, sami oficerowie zasypywali nas bezcennymi radami. Nie jestem w stanie oddać słowami jak wielki szacunek wzbudzili we mnie Ci żołnierze, jaki bił od nich niesamowity profesjonalizm. Pan kapitan Woźniak szczególnie mnie zainspirował swoimi opowieściami.

    Rodzinie składa najgłębsze wyrazy współczucia.
    Cześć Jego Pamięci.


  51. Czas wracać do domu chłopaki…

    Cześć Jego Pamięci.


  52. ” Cichy ”
    Bóg…… dla niktórych jest to Matka , Ojciec, Dzieci……. mamy różnych Bogów … i to dla nich walczą Nasi Żołnierze. Pan Kapitan walczył nie tylko dla tych słów” Bóg Honor Ojczyzna” ale dla swej Żony, Dzieci … i Oni nigdy o Nim nie zapomną… tak jak i my.

    Rodzinie najgłębsze wyrazy współczucia.
    Cześć Jego Pamięci.


  53. [*] [*]


  54. RODZINIE I BLISKIM SKŁADAM KONDOLENCJE


  55. [*]


  56. W takich momentach brakuje słów…


  57. smutne :(


  58. Do zobaczenia


  59. [*]


  60. [*]


  61. Majorze Krzysztofie Woźniak – LEONIDASIE Gromu:

    Waszej tej wiecznej trwałej
    Cnocie za zarobek
    Ręce nasze usypią
    Ten z darnia nagrobek…
    a
    Takli orzeł biały
    Król ptaków wspaniały,
    Wczora swe skrzydła nad narody szerzy,
    Dziś śmiercią Majora marnie się wypierzy.”
    to jednak
    Bogu to oddać najwyższemu z nieba,
    Którego słuchać ordynansów trzeba;
    i
    Jak pobożnemu człekowi się godzi,
    Nad pięknym świata umiera widoku,
    Wpośród obozu i rycerskiej młodzi,(…)

    Jednak na toś go przecie, ojcze, spłodził,
    By się do usług ojczyzny swej godził.
    [....................................... ]
    Kto się urodził, trzeba że umiera.
    To mężnym jednak pociechą jedyną,
    Kiedy nie w łóżku, ale w polu giną.

    Ciało Majora Krzysztofa poprowadzą smutne zastępy Gromu
    Chorągwie na wietrze nie będą powiewać – zwisną bezwiednie
    I nawet niechętni Tej Misji w Afghanie nad jego śmiercią zapłaczą!

    Wespazjan Kochowski

    Dulce et decorum est pro patria Mori
    a tym, którzy śmierci Żołnierza uszanować nie potrafią – nolite iudicare, et non iudicabimini
    Jezus Chrystus

    RiP [ * ] – wyrazy współczucia dla Rodziny.
    Płaczę bo… Krzysztof mi bliski jak Syn!
    casium


  62. to naprawdę wielka strata, współczuję rodzinie i jego kolegom z GROM.

    p.s.

    ktoś powyżej napisał z rozbrajającą PEWNOŚCIĄ i założeniem, że żołnierze walczą za boga, honor i ojczyznę.
    a przecież wielu jest ateistami.


  63. Ani nie żałuję ani nie współczuję. Pojechał na wojnę zabijać i okazało się że przeciwnicy robią to samo. Czy to dziwne ? Ryzyko miał wkalkulowane w “U”. Poza tym niewolenie obcego narodu chwały nie przysparza, a epatowanie się w tym przypadku “Honorem, Bogiem i Ojczyzną” to już grube nadużycie. Nie wszyscy to zauważają, zależy od grubości “skóry” …


  64. -przysięgam wiernie służyć – OJCZYŹNIE
    -strzec HONORU żołnierza polskiego
    -tak mi dopomóż BÓG
    Art.1.2. – furtka dla ateistów.
    Amen.

    Dz.U.1992.77.386
    http://www.informacjaprawnicza.pl/Document/Oryginal/60026/

    RiP [ * ]


  65. tak mi dopomóż bóg nie mówią wszyscy, tylko ci którzy chcą, to prawda.
    w praktyce wygląda to tak… że mówią wszyscy (znam to z autopsji) bo musi przecież wyglądać ładnie, żeby przypadkiem nie podpaść kapelanowi.
    a tak nawiasem mówiąc poruszyłeś ważna kwestię… indoktrynacji kleru katolickiego w Polsce i ciągłego łamania Konstytucji RP.
    a tekst: Dulce et decorum est pro patria Mori, to tylko ładnie wyglądający slogan, który niewielu bierze poważnie, bo umierać nie chce nikt.

    Stała się wielka tragedia przede wszystkim dla rodziny bohaterskiego operatora GROM.

    Z mojej strony wielki szacunek dla nieprawdopodobnego heroizmu Operatorów GROMu i innych Jednostek Specjalnych.


  66. Szkoda człowieka, no ale cóż..
    Niech tam u góry spoczywa w pokoju, o który walczył tutaj na ziemi…
    R.I.P.


  67. życie choć piękne tak krutkie jest


  68. Dziękuję za służbę kapitanie. Dziękuję za uratowanie tak wielu ludzkich istnień… mojego również. Spoczywaj w pokoju.


  69. [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]


  70. Widzę, że niewygodne komentarze są usuwane…
    Coś niedobrego się stało tutaj.


  71. [*][*][*][*][*][*][*]


  72. : niewygodne komentarze” – niewygodne komentarze, a zwłaszcza nie będące ani “po linii” ani “po bazie” aktualnie nami rządzących, mogą spowodować cofnięcie akredytacji i autorowi bloga pozostanie pisać albo o modzie albo artykuły kulinarne. Wszyscy wiedzą czym śmierdzi ta szemrana hucpa, ale do dobrego tonu wypada się uśmiechać i powtarzać kłamstewka małe i duże. Tak jest cool i bezpiecznie :)


  73. Maślana – nie potrafisz uszanować ‘Ostatniego Pożegnania’ Człowieka?
    Trochę szacunku dla śmierci!
    Komentarze wpisuj w: “Rozmowy w szoku”.
    http://zafganistanu.pl/?page_id=661&forumaction=showposts&forum=2&thread=166&start=0
    Maślana – Abyś źle nie umarł, żyj dobrze: jak żołnierz na warcie, bądź zawsze gotów! M.K.
    “A gdy będę umierał
    To nie przyjdzie generał
    Ziewnie z cicha dyrektor
    Bo umiera byle kto”
    ~Stanisław Staszewski


  74. Ostanie pożegnanie majora Woźniaka

    Krzysiek był doskonałym dowódcą. Z niejednej bojowej opresji wyprowadził nas cało – wspominają majora Krzysztofa Woźniaka jego podwładni z GROM-u. – Był spokojny i opanowany, ale miał fantastyczne poczucie humoru. Zdarzało się, że rzucił przez radio jakiś żart w czasie ostrzału. To dodawało nam otuchy i wzmacniało morale.

    Wspomnienia o poległym w Afganistanie żołnierzu GROM-u publikuje portal polska-zbrojna.pl

    W sobotnie popołudnie na wojskowym lotnisku Okęcie w Warszawie niewielki tłum czekał na samolot z ciałem majora Krzysztofa Woźniaka. Dowódca zespołu bojowego GROM kilka dni temu poległ podczas prowadzenia operacji zatrzymywania Abdula Rahmana, jednego z najgroźniejszych terrorystów poszukiwanych na terenie Afganistanu.

    Na smutną uroczystość powitania ciała majora przybyła rodzina, garstka oficjeli, wojskowych i oczywiście operatorzy jednostki GROM z zespołu bojowego majora Woźniaka. Powitali swojego dowódcę. Najpierw na lotnisku, a potem na cmentarzu złożyli kondolencje jego żonie Iwonie i trzem synom. W niedzielę towarzyszyli swojemu dowódcy w ostatniej drodze na wieczną wartę. Szli chwilę za jego trumną. – Kiedyś tak za nim szliśmy na operacje – mówią z zadumą.

    – Nie uznawał komendy „naprzód”. Wolał mówić „za mną”. Zawsze był na czele. Na ostatniej akcji też prowadził i jako pierwszy przyjął na siebie zmasowany ogień – opowiadają.

    Trzej szturmowcy GROM, których nazwisk ani pseudonimów nie możemy podać, do grudnia służyli razem z nim w Zgrupowaniu Polskich Wojsk Specjalnych w Afganistanie. Byli w jego sekcji. Do kraju musieli wrócić trochę wcześniej niż reszta zespołu. Nawet nie przyszło im do głowy, że w ich Task Force 49 wydarzy się taka tragedia.

    – Krzysiek podczas wielu operacji był dowódcą grup szturmowych. Lubiliśmy, gdy dowodził. Miał olbrzymią wiedzę i analityczny umysł. Potrafił przewidywać ruchy przeciwnika – mówi jeden komandosów i opowiada, jak 12 października 2012 roku pod komendą majora brał udział w operacji pod kryptonimem „Shaad”. Operatorzy GROM-u po brawurowej akcji odbili wtedy pięciu afgańskich zakładników. Żołnierze wspominają także inne sukcesy ludzi mjr. Woźniaka. – Dzięki jego rozwadze i umiejętności przewidywania, sukcesem zakończył się brawurowy pościg za samochodem pełnym terrorystów. Przestępcy byli dobrze uzbrojeni, ale tak zaskoczeni, że nawet się nie ostrzeliwali – opowiadają.

    Przypominają też operację zatrzymania karetki, która jechała w kierunku polskiej bazy wojskowej. Okazało się, że samochód był po brzegi wypełniony materiałem wybuchowym, który kierowca miał zdetonować wewnątrz bazy. – Dzięki zatrzymaniu terrorysty – samobójcy, udało się uratować życie wielu żołnierzom – wspominają podwładni mjr. Woźniaka. – Po wszystkim, z feralnej karetki wymontowaliśmy na pamiątkę koguty. Do dzisiaj zdobią siedzibę zespołu w kraju.

    Takie akcje podczas służby na misji w Afganistanie zdarzały się często – dwa, trzy razy w tygodniu. Komandosi GROM z każdej wychodzili bez szwanku. Wszyscy wróżyli Krisowi (tak do ich dowódcy zwracali się amerykanie i funkcjonariusze afgańskiej służby bezpieczeństwa NDS), że niedługo awansuje na dowódcę grupy.

    – Krzysiek do pełnej stresu i napięć służby wprowadzał spokój. Przy tym miał ogromne poczucie humoru. Jego hobby była historia. Z zajęć sportowych najbardziej lubił boks. Dla wszystkich w GROM-ie będzie wzorem do naśladowania – mówią szturmowcy.

    Operatorzy zaplanowali, że w ich siedzibie, przy drzwiach prowadzących do dowódcy zespołu zrobią miejsce pamięci mjr Krzysztofa Woźniaka.

    Mjr Krzysztof Woźniak był też doświadczonym skoczkiem spadochronowym. Specjalizował się w skokach w systemie HALO i HAHO, tak zwanych długich lotach z wysokości 10 tys. metrów.

    Najbliżsi majora mogą liczyć na opiekę żołnierzy jednostki GROM. Mjr Woźniak zostawił żonę i trzech synów. GROM-owcy prosili, by przy okazji jego śmierci przypomnieć, że ich praca jest trudna i niebezpieczna. Podanie nazwisk, nazwy miejscowości, w których mieszkają zawsze stanowi niebezpieczeństwo dla nich samych i ich rodzin. Właśnie dlatego żona poległego majora i jego synowie swoją żałobę i wielki ból muszą przeżywać dyskretnie.

    Krzysztof Woźniak służbę w wojsku rozpoczął w 1996 roku jako podchorąży Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu. Ówczesny szef Zakładu Rozpoznania Armii Obcych wrocławskiej uczelni emerytowany ppłk Stanisław Haberski wspomina: – Krzysztof Woźniak musiał przejść wtedy swoją pierwszą selekcję. Na ten kierunek przyjmowano tylko najlepszych.

    Po studiach został dowódcą plutonu rozpoznania w 1 Brygadzie Pancernej w Wesołej. W tym czasie był na misji PKW KFOR w Kosowie. W 2005 roku został przeniesiony do 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie.

    Dwa lata później przeszedł morderczą selekcję w Bieszczadach i trafił do GROM-u. W 2008 roku zaliczył jeszcze kurs lądowych i morskich operacji antyterrorystycznych i rozpoczął służbę w strukturach bojowych tej elitarnej jednostki.

    Major służył na V, IX i XII zmianie Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Najpierw jako zastępca Grupy Szturmowej, a na IX i XII zmianie jako dowódca Sekcji Szturmowej. Na misjach brał udział w operacjach bojowych m.in. chwytania liderów talibskich ugrupowań terrorystycznych. Często dochodziło wówczas do „bezpośredniego kontaktu z przeciwnikiem”. – W działaniu zawsze stał na czele, dając przykład odwagi, waleczności i męstwa – mówią jego podwładni.

    Mjr Krzysztof Woźniak został pośmiertnie awansowany przez ministra obrony Tomasza Siemoniaka na wyższy stopień wojskowy. Natomiast prezydent Bronisław Komorowski rozpoczął procedurę przyznania mu Krzyża Komandorskiego Orderu Krzyża Wojskowego. Za służbę na misjach był wyróżniony Krzyżem Wojskowym oraz kilkakrotnie „Gwiazdą Afganistanu”.

    Bogusław Politowski


  75. Śpij…
    Dla nas zasnąłeś snem wiecznym, ale na swojej niebiańskiej warcie strzeż Chłopaków w dzień i w nocy…
    [*]


  76. @81.
    Order Krzyża Wojskowego i Krzyż Wojskowy, to odpowiedniki Virtuti Militari i Krzyża Walecznych, tyle, że nadaje się je w czasie formalnego pokoju za czyny męstwa w czasie użycia Sił Zbrojnych poza granicami kraju. Czas o tym mówić głośno. Żołnierze odznaczeni nimi to BOHATEROWIE, nie mniejsi, niż Ci z czasów wojny. Śpij majorze, niech się Polska przyśni Tobie…
    [']


  77. TOBIE OJCZYZNO!!

    Za kumpli z oddziału. Inni tego nie zrozumieją. !
    CHWAŁA BOHATEROM!!!


  78. @83 Szkoda tylko że żołnierze otrzymują krzyże i ordery, a potem się o nich zapomina :(


  79. dlaczego nikt nic nie napisze o zolnierzach co zostali ranni w akcji


  80. no właśnie malutka też jestem ciekawa ;/ niech napiszą o tych co w grudniu zostali ,,ranni” ;/ niech sie pochwala jak pomagają i wogole jaki jest efekt ich słów ,,ciężko ranny”


  81. I to jest chamstwo. Po to tacy dobrzy ludzie tam giną żeby debile w kraju w dresach chodzili i zadymy robili. Czasem myślę że takie ofiary są zmarnowane. Cześć Poległemu!


  82. niby ktoś obcy a czuje się jak by to był ktoś z mojej rodziny. Niech spoczywa.


  83. malutka i cesii: po otrzymaniu zgody od rodzin naszych chłopaków “z grudnia” postaram się coś napisać.


  84. WO Fikaczek, nie chodzi o to, że ja jestem jakaś wścipska bo większość wiem co się dzieję i jak to wygląda, ale chodzi o to, że media, mon wszyscy mydlą oczy, tym, że ciężko ranny i już, ale potem już nie powiedzą, że ciężko ranny oznacza tak naprawdę…nie chce tu pisać, bo nie wiem czy mogę…chodzi mi o to, że ludzie są oszukiwani i to bardzo


  85. Żadnego ataku na budynki w USA NIE BYŁO prowokacyjna ‘ściema’ dla napaści na ich kraj.
    Ruscy już dobierali się do ich bogactw,teraz wy jako następni i co niektórzy wracają ?


  86. @93 spadaj z tymi teoriami spiskowymi


  87. spoczywaj


  88. i nadal nic nie wiadomo co sie dzieje z zolnierzami ktorzy byli na akcji Wozniakiem


  89. malutka,
    za jakiś czas umrą, z powodu odniesionych ran ale to nie będzie na “koszt” Afganistanu.
    Już nie jeden Polski żołnierz, zginał tak “po cichu”, od Iraku po Afganistan.
    A kapitan zginął jak na żołnierza przystało, ale robić z niego zaraz bohatera, lekka przesada!!!


  90. Chwała te­go świata prze­mija, i to nie ona na­daje życiu sens. Dzieje się tak za sprawą naszych wy­borów, do­kony­wanych zgod­nie z po­wołaniem, wiarą w ideały i wolą ich bro­nienia. Każdy gra główną rolę w swoim życiu, i to właśnie ano­nimo­wi bo­hate­rowie po­zos­ta­wiają naj­trwal­szy ślad.
    ~Paulo Coelho
    Ś.p. major Krzysztof Woźniak odznaczył się niezwykłymi czynami, męstwem i ofiarnością dla podwładnych i dla innych ludzi vide @ 81.
    ś. p. mjr Krzysztof Woźniak – bene meritus! Primus inter pares!