Koniec misji widać też z Kielc
… i wcale nie chodzi o to, że po tamtejszym Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych hula wiatr. Jednostka żyje, o czym przekonałem się w poniedziałek i wtorek, będąc na kursie dla korespondentów wojennych. Taki powrót po latach, tym razem w charakterze wykładowcy.
Co mam na myśli? Otóż dzieląc się swoimi doświadczeniami, co jakiś czas łapałem się na tym, że mówię o mocno hipotetycznych zagrożeniach. Bo zakres pracy dziennikarzy w Afganistanie dramatycznie się zmienia. A właściwie to kurczy.
Koniec z wyjazdami na kilkudniowe operacje, z chodzeniem po wioskach (przynajmniej tak często, jak to miało miejsce do tej pory) – czy to z bojówką, czy z PRT. Kontyngent ogranicza liczbę zadań; dba o własną bazę i „hajłej” – reszta prowincji to zmartwienie Afgańczyków. Osłanianie konwojów czy patroli RCP daje reporterom pretekst do ciekawych materiałów, ale i to się lada moment skończy. W ciągu kilku miesięcy Polacy opuszczą „Gazownię” i przeniosą się do Bagram. Po drodze pozbywając się własnych „śmigieł” i – będących symbolem tej misji – rosomaków, które już od kilku tygodni, partiami, wracają do Polski. Te ostatnie zastąpią – zresztą już zastępują – wypożyczone amerykańskie MRAP-y (których dużą część Amerykanie planują później zniszczyć, bo nie opłaca się ich transport do Stanów…).
Moi Drodzy, jeszcze kilka dni temu planowałem być na miejscu i relacjonować ostatnie tygodnie „starej” misji. Niestety, z przyczyn ode mnie niezależnych, nie uda mi się być w Afganistanie w lipcu – mój wyjazd został przełożony na koniec lata. Przykro mi, ale wojsko ma inne priorytety.
A wracając do Kielc – trzymam kciuki za reporterów, którzy w chwili, gdy piszę te słowa, przechodzą najtrudniejszą część kursu. Dziewczyny i chłopaki – nie dajcie się „talibskim porywaczom”!
na bieżąco:
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/930267,nangar-khel-13-mln-zl-zadoscuczynienia-za-niesluszne-aresztowanie-trzech-zolnierzy,id,t.html?cookie=1
Marcinie, chyba podpadłeś
“Bo zakres pracy dziennikarzy w Afganistanie dramatycznie się zmienia” może cos się zmienilo ale do tej pory Ci dziennikarze co tam byli podawali tylko propagandę ( to co MON im pozwoli) tak było min z Radiem Katowice na XII zm.
Rev (Revers, On) – a od kiedy Tyś “Korespondent”?
Pierwsze zdjecie na tepete jak nic a ten “transporter” to nie z Vietnamu?
cyt. (których dużą część Amerykanie planują później zniszczyć, bo nie opłaca się ich transport do Stanów…)…. a polaczki za gorsze nie chcą odkupić …. cd. bez komentarza
Kielce pozdrawiają:)
Pozdrawiają szczególnie ucałowania dla całej jednostki od czarownicy
Czy Kielce zostały już przekazane władzom afgańskim w ramach transition?
no ba!
Powodzenia chłopaki i dziewczyny, jak najwięcej bezpiecznych dni.
Trzej żołnierze, uniewinnieni od oskarżeń o popełnienie zbrodni pod Nangar Khel, dostali właśnie zadośćuczynienia za okres tymczasowego aresztowania. Łączna kwota zasądzonych zadośćuczynień i odszkodowań wynosi ponad 1,3 mln zł. Co Wy na to?
Prokuratura wojskowa zamierza złożyć odwołanie od niedawnych wyroków Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, który przyznał łącznie ponad 1,3 mln zł trzem żołnierzom prawomocnie uniewinnionym od zarzutu zbrodni wojennej w Nangar Khel w Afganistanie w 2007 r.
Marcin, dziękujemy za ciekawy wykład w Kielcach. Daliśmy radę do końca! Na dodatek – chcemy więcej
do zobaczenia
@12: czyżby ktoś z sędziów był w strefie działań i zobaczył jak to jest? Mam nadzieje że tak chociaż nawet kwota 1,3 mln zł podzielona na 3 nie zadośćuczyni, tylu nerwów, stresu, smutków i zmartwień z powodu fałszywych i bezpodstawnych oskarżeń.
@13 I oby to odwołanie zostało rozpatrzone negatywnie.