Rejestracja | Logowanie »


Ajdik płci nie wybiera

30 lipca 2013
Pożegnanie.../fot. Adam Roik, zdjęcie ilustracyjne

Pożegnanie.../fot. Adam Roik, zdjęcie ilustracyjne

Jednym z powodów, dla których Polacy unikają obsadzania stanowisk bojowych w Afganistanie przez kobiety, ma być lęk przed skutkami ich śmierci. Tak mi to przynajmniej tłumaczono.

- Dla ludzi byłby to szok, tym większy, gdyby okazało się, że zabita była matką… – słyszałem z ust wojskowych. Rozumiem ich obawy – w kontekście słabiutkiego poparcia dla udziału Polski w afgańskiej wojnie, przede wszystkim jednak te, wynikłe z uwarunkowań kulturowych. Wiadomo przecież, że matki-Polki nie walczą…

Szczęśliwie nie mieliśmy do tej pory powodów, by mierzyć się z problemem. Dziewczyny w polskich mundurach zostawały ranne, lecz żadna dotąd nie zginęła. I oby tak pozostało! Co nie zmienia faktu, że kobiety-żołnierze w Afganistanie giną. Także w Ghazni.

29-letnia Caryn Nouv, kierowca wojskowej ciężarówki, zostawiła w kraju dwoje dzieci. Zmarła w minioną sobotę, na skutek ran poniesionych w wybuchu miny-pułapki.

Jeszcze w sobotę, gdy tylko dowiedziałem się o incydencie, poprosiłem kolegów o więcej informacji. Jeden z nich napisał mi:

„Dwóch Amerykanów nie żyje na pewno, podobno trzeci walczy o życie – ale tego nie jestem pewien. (…). Ajdik pod wozem, w okolicach godz. 18.00 naszego czasu”.

Kolejny lakoniczny zapis ludzkiej tragedii…

Wczoraj wieczorem amerykański Departament Obrony oficjalnie potwierdził śmierć Nouv oraz jeszcze jednego żołnierza US Army – 30-letniego sierżanta Erica Lawsona.





63 komentarze do “Ajdik płci nie wybiera”

  1. ” Dla ludzi byłby to szok, tym większy, gdyby okazało się, że zabita była matką… – słyszałem z ust wojskowych. Rozumiem ich obawy – w kontekście słabiutkiego poparcia dla udziału Polski w afgańskiej wojnie, przede wszystkim jednak te, wynikłe z uwarunkowań kulturowych. Wiadomo przecież, że matki-Polki nie walczą…”

    Czy napewno matki – Polki / i nie tylko/ nie walczą???… każdego dnia każdej minuty… by ich Synowie ,Mężowie mogli wykonywać swoje obowiązki…
    Praca u” podstaw” walka o normalność to nie jest walka….???…
    Pamjętajmy o walczących kobietach z bronią w ręku… ale też i o tych w domach….Kto wie tak naprawdę czyja walka jest trudniejsza…???..
    Doceńmy i pamiętajmy każdą z nich….


  2. @1 znow cos przekręcasz i rozwijasz nie potrzebnie, chodzi tu o kobiety walczące na wojnie z bronia w reku a nie w domu.

    nie mniej smutek mnie ogarnia gdy ginie ktoś w afganistanie, czy to Polak czy Sojusznik. [*]


  3. Barbaro, mimo calego szacunku jakim darze kobiety za ich prace,wychowywanie dzieci,prowadzenie domu itp., itd… Sprowadzanie przez Ciebie “walki o normalnosc”, “pracy u podstaw” itp. do poziomu walki o zycie i ryzykowanie swego zycia i przy okazji bytu swej rodziny przez zolnierzy jest co najmniej nie na miejscu…. A na Twoje pytanie czyja walka jest trudniejsza to chyba nie trzeba odpowiadac, bo wybacz, durniejszego juz chyba zadac nie moglas… Tu sie mowi o ludziach, ktorzy umieraja, czasem w okropnych warunkach, a komentarze jak Twoje sa naprawde zbyteczne…


  4. @Demestenes…. @O….. zastanów się w jakim kontekście była wypowiedź……
    “Polacy unikają obsadzania stanowisk bojowych w Afganistanie przez kobiety, ma być lęk przed skutkami ich śmierci”
    Polskie kobiety nie bały i nie boją się walki z bronią w ręku… broniły siebie i swoich bliskich od zarania dziejów… ginęły!!!. To nie my kobiety unikamy …
    ” w kontekście słabiutkiego poparcia dla udziału Polski w afgańskiej wojnie, przede wszystkim jednak te, wynikłe z uwarunkowań kulturowych”… UWARUNKOWANIA KULTUROWE…. kto je tworzy…???
    I nigdy nie ma durnych pytań…!!! /a było to pytanie czysto retoryczne/
    Za to odpowiedzi mogą być durne… bo czego spodziewać się od “samców Alfa”
    Może czas poczytać…. też między wierszami… czas pomyślec…


  5. kondolencje dla rodzin i znajomych zabitych


  6. @4 nie chce już mi się tego nawet komentować.

    pozdrawiam


  7. Mi też…..To dla Ciebie @O… i dla wszystkich którzy …” unikają obsadzania stanowisk bojowych w Afganistanie przez kobiety”
    “Kobiety są błędem natury… z tym ich nadmiarem
    wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym
    i duchowym upośledzeniu… są rodzajem kalekiego,
    chybionego, nieudanego mężczyzny… Pełnym
    urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.”
    św. Tomasz z Akwinu, teolog


  8. @7 kolejny cytat, nie mogło obyć się bez przecież :)


  9. @8…O… to tylko UWARUNKOWANIA KULTUROWE… jak widzisz takie same od wieków.
    Od razu zrozumiane przez “samca alfa”… i przyjęte z uśmiechem.


  10. ŚMIERĆ NIE WYBIERA… nie interesują ją żadne UWARUNKOWANIA KULTUROWE…
    Tak samo boli rodziny… taki sam przeżywają smutek rodziny i znajomi.
    Pamiętajmy że są … byli Żołnierzmi i Bohaterami… nie ważne Kobieta… Mężczyzna.
    Cześć ich pamięci…


  11. Barbara: widzę że feministka z ciebie i gorliwa obrończyni kobiet i ich kariery zawodowej. Mężczyzna ma bronić kobietę a nie odwrotnie, kobieta ma chronić siebie i dziecko oraz dawać siłę mężczyźnie.
    Adam został stworzony kiedy raju jeszcze nie było, ziemia była dzika i jałowa. Szalały burze i wiatry. Ewa została stworzona w raju. Adam ma zdobywać świat czynem, a kobieta pięknem to świat ma przyjść do kobiety ona ma go przyciągnąć do siebie. (Streszczony w skrócie sens fragmentu wykładu ks. Piotra Pawlukiewicza).
    Nie mam nic przeciwko kobietom w wojsku, bo są nawet niejednokrotnie lepsze od mężczyzn w wykonywaniu NIEKTÓRYCH zadań, ale nie popadajmy w paranoję i nie wysyłajmy jej na front.
    Kobieta ma zostać kobietą, a mężczyzna mężczyzną.
    Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych tragicznie zmarłej [*]


  12. Świeć Panie nad Jej duszą [*] Ta dzielna kobieta oddała swoje młode życie za swój kraj, swoich najbliższych, a także za nas – chwała jej za to. Łączmy się w bólu z jej dziećmi [*]


  13. Pragne z calego serca zostac zolnierzem zawodowym, z tego tez powodu oddalam od siebie bliskie mi osoby, nie chce zakladac rodziny, zbyt wiele bolu bym im zadała gdybym stad odeszla. Tak juz postanowilam i do tego daze. To bez sensu, aby kobiety byly oddalane od zolnierskich obowiazkow. Dla mnie to tak jakby ktos przekreslal moje marzenia. Rozkaz to rozkaz, nalezy wykonac. Po to tu jestem. Nie ma litosci, Ci ktorzy tego nie rozumieja chyba mineli sie z powolaniem.


  14. Matki – Polki nie walczą?….. Zawsze tak o mnie mówiono. Cóż kiedy, opuścił mnie mąż i zostałam z dziećmi sama widziałam, że nie mogę jechać na misję bo dzieci miały tylko i wyłącznie mnie…. Ale dzieci rosły, a życie szybko zweryfikowało moje podejście do tej kwestii. Właśnie dla nich pojechałam do Afganistanu. Bo tylko w ten sposób mogłam poprawić ich byt. Walczyłam więc na “dwóch frontach” i na żadnym nie chciałam zginąć. Ale sądzę, że śmierć żołnierza – kobiety jest bardziej bolesnym doznaniem i dla środowiska wojskowego, i dla środowiska cywilnego. Oby nigdy nasz kraj i nasza armia nie musieli się o tym przekonać. Tego Wam wszystkim i sobie szczerze życzę…


  15. @12 ” z tego tez powodu oddalam od siebie bliskie mi osoby” a co wojne mamy? idziesz na front ze tak mówisz?(choć na wojnie trzeba mieć rodzine i bliskich) chcesz być ciagle sama? wracac ze służby “pracy” i patrzeć się w sciane? niestety długo tak psychicznie nie wytrzymasz wiec radze Ci zmienić myslenie.

    bycie zolnierzem nie oznacza samotność bo to byłoby chore.


  16. Każda śmierć jest przykra i nic nie ma tu do znaczenia płeć osoby.
    Jeśli dyskusja tu idzie o kobietach w armii to w moim przekonaniu jeśli decyduje się włożyć mundur i zająć określone stanowisko to powinna wykonywać wszystkie obowiązki z zajmowania tego stanowiska wynikające. Jest żołnierzem i tyle. Nie może być tak, że kobieta służy a obowiązki wykonuje za nią ktoś inny bo jest kobietą. Szanowne feministki walczą i krzyczą o równouprawnieniu więc traktujmy siebie po równo. No ale z tego równouprawnienia zrobiło się niestety wygodne narzędzie dla kobiet. Chcą parytetów, określonego procenta miejsc w zarządach spółek, partiach politycznych, instytucjach itp. Dlaczego nie chcą parytetów w takich zawodach jak śmieciarz, kanalarz itp? Tylko na wygodnych i ciepłych posadach chcą mieć określoną liczbę miejsc a rzeczy mniej przyjemne i prestiżowe to niech mężczyźni sobie robią.
    Więc nie dziwmy się, że ktoś wyznacza kobietę do zadań niebezpiecznych w wojsku skoro na pierwszym miejscu jest żołnierzem od czasu gdy zdecydowała się włożyć mundur, skoro kobiety chcą równouprawnienia, niech je mają. Tylko niech później się nie powołują na bycie kobietą.


  17. @11 Przyszły Cichociemny……”Kobieta ma zostać kobietą , a mężczyzna mężczyzną”
    steretypowe myślenie mężczyzny. Czy sądzisz że kobieta przestaje być atrakcyjna i seksowana wykonując ” zawód” inny niż matka żona i kapłanka domowego ogniska???.
    Powołujesz się na Adama i Ewę…. i potwierdzasz tym wszystko co wcześniej napisałam prowokując tą dyskusję…. ” Nie mam nic przeciwko kobietom w wojsku, bo są nawet niejednokrotnie lepsze od mężczyzn w wykonywaniu NIEKTÓRYCH zadań, ale nie popadajmy w paranoję i nie wysyłajmy jej na front”
    Nie zazdroszczę Twojej partnerce…. z takim myśleniem….
    @12 Szara… masz prawo robić to o czym marzysz… ale nie zapominaj że jesteś CZŁOWIEKIEM….NIE ROBOTEM, do ŻYCIA nawet Żołnierzowi nie wystarcza tylko rozkaz… Uwierz… po wykonaniu zadania jest CZŁOWIEKIEM, potrzebuje miłośći i bliskości… nie ważne KOBIETA-MĘŻCZYZNA… CZŁOWIEK.
    Życzę Ci spełnienia marzeń.
    Pozdrawiam.


  18. @16…tam się nie pije tylko “chleje” !!! dlatego ostatnio było kilka wcześniejszych rotacji- żandarmeria czuwa..:)


  19. ArtuRex… na misji się też żyje…!!!… problemy takie same…


  20. alkohol na misji to tajemnica Poliszynela, wkoncu nic dziwnego ze zolnierz czasem chce się napic, inna sprawa ze to bardzo dochodowy interes, ten co krecil w bazie biznes wie najlepiej :) i tez co kupowal również..


  21. Barbara: Nie nie twierdzę, że przestaje być kobietą, wykonując zawód inny niż matka, żona itp. czasem mądrze mówisz, ale czasem interpretujesz wypowiedzi innych jak chcesz.
    Dlaczego nie zazdrościsz mojej partnerce? Bo co to twierdzę iż pole bitwy pod ostrzałem artyleryjskim i atakiem myśliwców (nie mówię tu konkretnie o afganie) to nie miejsce dla niej? Dziwne. Logistyka, zaopatrzenie, ochrona bazy jeśli już, sanitariat owszem, ale nie strefa najcięższych walk. Chociaż mówią że to nie miejsce dla kobiety nie znaczy że mam coś przeciwko takowym na polu walki. Bo przecież:
    “Służba wojskowa jest nie tylko zawodem czy obowiązkiem. Musi być także wewnętrznym nakazem sumienia, nakazem serca.” JPII


  22. @27 Cichociemny….Masz rację… interpretuję inaczej… bo znam ŻYCIE… od każdej strony , jestem … byłam bardzo “nietypową” matką, żoną… pracodawcą…itp…itd… i jak każdy CZŁOWIEK… mam prawo do własnych przekonań.
    Nie mówię nigdy, że tylko ja mam rację… ale słucham…staram się zrozumieć…. choć czasami mi też opadają ręce jak czytam wypowiedzi “samców alfa”, ale i przeraża mnie godzenie się kobiet na takie traktowanie…


  23. Przeczytałam wszystkie posty,można się uśmiechać, a to już lepiej. Myślę,że nie chodzi tutaj o żaden feminizm tylko o wzajemny szacunek.
    Moja 15 letnia córka feminizm podsumowała takimi słowami ” feminizm kończy się z chwilą kiedy na czwarte piętro trzeba wnieść meble”.

    Co do wyborów życiowych, każdy ma do tego prawo i jestem pewna, że z niego korzysta w takiej czy innej dziedzinie życia. Jeżeli człowiek decyduje się na związek z armią , to z podjętego zobowiązania i ciążących na nim obowiązków powinien wywiązywać się ze 100% profesjonalizmem. Dla mnie nie ma znaczenia płeć.
    Rola kobity w życiu mężczyzny i rodziny to “ciepło ” , wsparcie i dom do którego tak chętnie wracamy. Genetyka kobiety i mężczyzny różni się i predyspozycje zawodowe też.


  24. O: Nie mowie tu o samotnosci. Nie czuje sie samotna i nigdy nie czułam. Są osoby które wspierają mnie w moich działaniach. Moja rodzina nie pochwala mojego wyboru, prawdopodobnie przez strach, który ich paraliżuje, mam na myśli słowa matki ” kiedy Ci rękę u******li to Ci się odwidzą Twoje CHORE marzenia, zajmij się życiem jak normalni ludzie”. Teraz będąc zwykłą studentką wracam z zajęć i patrzę się w ścianę, zła na siebie, że jestem w miejscu gdzie nie powinnam.
    Barbara: Nie zapominam kim jestem. Ja jako kobieta, przyjęłam sobie zasadę, że jeżeli chcę zrealizować swoje marzenie, być żołnierzem, walczącym na froncie, to nie chce zakładać rodziny. Nie chcę mieć męża i dzieci, którzy każdego dnia będą myśleć czy wrócę z misji cała czy w worku. Już widziałam śmierć swojego ojca oraz jak to się odbiło na mojej matce, mnie i siostrze. Nie chcę fundować tego samego “mojemu domowi”.


  25. @25
    Szara
    Gratuluję Ci, tylko dążenie do wytyczonego celu i realizacja marzeń świadczy o tym, że żyjemy. Cóż warte byłoby nasze życie bez marzeń i pragnień.
    Może nie każdy rozumie postępowanie drugiego człowieka, ale proszę nie podejmuj zbyt pochopnie decyzji o byciu singielką. Może jest taki ktoś kto podobnie myśli jak Ty. Wspólne pasje, cele i marzenia zbliżają ludzi.
    Żyj i niech Ci się spełnią wszystkie Twoje marzenia ,może jednak we dwoje.


  26. Z tą poległą “chorążyną pokoju”, walczącą “za wolność waszą i naszą” to jak z pewnym żydkiem idącym do wojska. Całą rodzina płacze kiedy dostał kartę powołania a on ich pociesza: nie martwcie się, zabiję paru Palestyńczyków i wrócę do domu. A jak Palestyńczycy zabiją ciebie, pyta rodzina ? Mnie – a za co ?
    Widać ta pani myślała w podobny sposób a życie zweryfikowało jej pobożne życzenia. Rozczulać nie ma się nad czym za bardzo, wszak do obcego kraju nie pojechała w celach turystycznych, tylko z karabinem i w dodatku bez wizy :)


  27. Hmmmm..żołnierz to żołnierz…mundury nosimy te same..matka, ojciec..co za różnica do cholery!?


  28. Szara, sorki ale z takim podejściem daleko nie zajdziesz…spalisz się po trzech latach a po piętnastu nie będziesz miała nic..no może kasę z misji….dobra rada starszej koleżanki…


  29. @27
    Witaj Lila już po urlopie. Co teraz na powrót do afgańskich piasków? Trzymaj się dzielna dziewczyno! Trzymam za Ciebie kciuki.
    Cieplutko pozdrawiam.


  30. Szara, wiec spełniaj swe marzenia :) pamiętaj ze sluzy się przede wszystkim w kraju, mało ludzi wyjezdza na misje (jeśli kiedyś jeszcze jakies będą) aaa singielka nie możesz być bo kto będzie robil na nasze emerytury :P robic dzieci ludzie !! :P


  31. Politycy USA od dawna przeginają pale , zwłaszcza w krajach do których USA wpada z “misja pokojowa” i z “troska” o dobrobyt zamieszkujących tam ludzi :)
    Dziwne ze USA nie wpadnie z misja pokojowa do Chin lub do Rosji. A może by tak zadbać o dobrobyt i pokój w Korei Północnej. W Birmie mordobicie należy do dobrego tonu w życiu codziennym, czemu tam nikt z nich nie pojedzie ? Jóź wiem, tam nie ma ropy dla zaspokojenia dobrobytu w USA czyli mozna sprawę zostawić naturalnemu biegowi wypadków… Stany zjednoczone to nie policja świata, tylko EKONOMICZNY MORDERCA. W czym czynny udział na zasadzie wolontariatu biorą nasi niesławni politycy rękami żołnierzy opłacanych przez polskiego podatnika. Wszak jesteśmy “zieloną Wyspą”, żaden kryzys nam nie grozi a cały świat jest pełen podziwu dla naszego męstwa. A że co drugi polski dzieciak chodzi głodny a większości rodziców nie stać na opłacenie wakacyjnego wyjazdu to nikogo akurat nie obchodzi.


  32. @25 Szara …Napewno nie chciałaś usłyszeć od Matki słów jakie usłyszałaś… ale wierz mi Ona w tak drastyczny sposób pokazała przede wszystkim strach o Ciebie ,ale i niezrozumienie Twoich marzeń… bo nie sądzę, że ktoś może je zrozumieć… po tym co sama piszesz o sobie w dalszej części tego postu….”Nie chcę mieć męża i dzieci, którzy każdego dnia będą myśleć czy wrócę z misji cała czy w worku. Już widziałam śmierć swojego ojca oraz jak to się odbiło na mojej matce, mnie i siostrze “…”Teraz będąc zwykłą studentką wracam z zajęć i patrzę się w ścianę, zła na siebie, że jestem w miejscu gdzie nie powinnam.”
    Nie wiem jaka była śmierć Twojego Taty … ale Ty chcesz by Twoja była inna “bohaterska”… najlepiej głośna…!!!
    Nie dlatego czasami chcesz zostać Żołnierzem…???. Tak wyglądają Twoje marzenia???.
    Znam wielu Żołnierzy … z wieloma rozmawiałam… ale nigdy nie usłyszałam by argumentem bycia singlem była pewność że zginą… i nie mogą ranić kochających ich partnerów… Jest zupełnie odwrotnie… do przetrwania koszmaru który widzą każdego dnia…. do powrotu do normalności potrzebują ciepła ,bliskości, zrozumienia… I nie jadą tam by ginąć!!!… a wracając nie chcą patrzeć na “puste ściany”.
    Wojna miejmy nadzieję nie będzie trwać wiecznie… bo Żołnierz walczy o POKÓJ. Wybór kariery żołnierza zawodowego oznacza związanie się z wojskiem na całe życie….
    To tysiące dni i nocy samotnych… ale i z marzeniami jak będzie po powrocie… bo są ludźmi…nie maszynami do zabijania…ROBOTAMI.
    Współczesna armia nie ma wyłącznie celów zbrojnych. Z pewnością znajdziesz tam miejsce dla siebie. Wynalazczość i testowanie nowych rozwiązań, stosowanych najpierw w wojsku, a potem w przemyśle. Wojsko to też poligon doświadczalny, dla rozwiązań informatycznych , automatyki przemysłowej.
    A prywatnie… Szara… jako pracodawca przeprowadzałam dziesiątki rozmów kwalifikacynych z kobietami i słyszałam różne wypowiedzi… ale taka argumentacja i takie podejście do przyszłej pracy, niezależnie jaki chceny wykonywać zawód w moich oczach Cię dyskwalifikuje…/Wojsko nie potrzbuje ani mięsa armatniego… ani samobójców/.
    Przeczytaj uważnie co napisała Lila @ 29
    Dziewczyno ŻYJ… MYŚLĄC O ŻYCIU… i ciesz się każdą jego sekundą… Realizuj marzenia… ale też myśl o ŻYCIU, bo jest niezwykle ulotne, nawet bez wybuchu pocisków nad głową…. lub ajdaków pod stopami….
    Pozdrawiam.


  33. Barbara pisze

    “kariery żołnierza zawodowego oznacza związanie się z wojskiem na całe życie….”

    a ja powiem : taaa, chyba na 12 lat w większości… :P


  34. O @ 34 – 12 lat – dobrze napisane!!! i tak jest w większości przypadkach ludzi ambitnych nie mających “pchnięcia”


  35. @27
    Maślana uszanuj cierpienie bliskich.
    Każdego dnia, słyszymy o takiej, czy innej tragedii, wojnie, zbrodni… Z cierpieniem spotykamy się niezależnie od tego, czy tego pragniemy czy nie. Jest nierozerwalnie związane z naszym życiem, a przez to nieuniknione. To, czy stanowi ono dla nas jakąkolwiek wartość i jak do niego podchodzimy zależy w dużej mierze od nas samych. Dla niektórych cierpienie jest czymś całkowicie zbędnym; czymś, co przeszkadza i nie pozwala człowiekowi osiągnąć szczęścia; czymś niechcianym i pozbawionym sensu. Dla innych ma olbrzymie znaczenie. Nadaje sens ludzkiej egzystencji, pozwala poznać siebie, siłę własnego charakteru i wytrwałość. To swoisty paradoks – z jednej strony cierpienie ma wymiar powszechny i uniwersalny, z drugiej każdy z nas nadaje mu niepowtarzalny i indywidualny charakter.
    “Trudno się dziwić, wszak cierpienie jest czymś, co dotyka każdego z nas i czego zazwyczaj nie możemy przewidzieć. Niezależnie od tego, co jest jego źródłem zawsze niesie w sobie jakąś wartość, jakąś, choćby i niechcianą przez nas naukę. Jan Paweł II”


  36. Maślana @ 27…”Z tą poległą “chorążyną pokoju”, walczącą “za wolność waszą i naszą” to jak z pewnym żydkiem idącym do wojska” Jak czytam takie wpisy to zastanawiam się do czego może posunąć się “niedopieszczony idiota” by dokopać ….. Nie wiem czy to moje określenie nie jest zbyt delikatne zwłaszcza , gdy śmiesz wypowiadać takie słowa pisząc o śmierci Kobiety Żołnierza.


  37. @27 właśnie szanuję cierpienie poprzez wskazanie jego źródła. Politycy Wam wmawiają że wykonujecie internacjonalistyczną misję cywilizując na antypodach dzikusów i niesiecie wśród nich kaganek oświaty. Nic bardziej mylnego. To jest walka o wpływy i o bogactwa naturalne, podczas której los mieszkańców tych ziem nikogo nie obchodzi. Tylko wy, drodzy peacemakerzy otumanieni nachalną propagandą wyparliście ze świadomości myśl, że jesteście żałosnymi “cynglami” na usługach zalegalizowanej międzynarodowej mafii. Krwi niewinnych z rąk nie zmyjecie, pozostanie tam na zawsze a pieniądze wypłacone za wierną służbę rozpłyną się szybko. Warto mieć to na uwadze.


  38. @37 “Politycy Wam wmawiają że wykonujecie internacjonalistyczną misję cywilizując na antypodach dzikusów i niesiecie wśród nich kaganek oświaty”

    hmm nigdy takiegos czegos nie slyszalem ani od politykow ani od wojskowych, wiec chyba ty siejesz tutaj propagandę :) ps to ropa jest w afganie? cos nowego :)


  39. @37
    Maślana, jesteśmy członkiem NATO i to jest misja międzynarodowa. Członkostwo w tym pakcie do czegoś zobowiązuje.
    Dlaczego wszystkich tu piszących porównujesz do colta /Peacemaker – model rewolweru Colta, kal. .357 Magnum, model rewolweru Colta, kal. .45 Colt/.
    Peacemaker to też tytuł filmu z 1997 roku o przemycie broni nuklearnej.
    Jakimi my jesteśmy cynglami?
    Człowiek nie jest bezwolną jednostką, która nieświadomie pociąga za spust. W życiu nie czytałam większych bzdur.
    Jaki to ma związek z naszymi zielonymi i sojusznikami?
    Może nie “zioń” taką nienawiścią, a zapewniam Cię będziesz o wiele szczęśliwszy.

    Miłego dnia


  40. Podany nr @ 37 został zmieniony przez moderatora strony mój wpis @40 dotyczył Twojego wpisu @ 38 .

    Wprowadza Pan moderator sporo zamieszania dopuszczając wpisy z takim opóźnieniem.
    Pozdrawiam


  41. O: podobno znaleźli :D
    Ale tak szczerze, osobiście nie wierzę w bajkę iż USA pomagają w Afganie z dobrego serca, przede wszystkim nie pasuje to do nich. Nie mówiąc o innych powodach.
    I mimo, że nie popieram wojny w Afganie panie/pani Maślano to nie obrażam tych którzy tam jeżdżą, bo to zawsze są żołnierze WP, a że wykorzystywani przez polityków to cóż zapraszam na wiejską. Tylko jest mały mankament że WP podlega pod MON oraz prezydenta RP między innymi jak się nie mylę.


  42. @36 hiacynt?

    “Z cierpieniem spotykamy się niezależnie itd, itp.
    No nie ma kwiatka we wsi – piękne słowa.
    Zapewne znowu zapozyczone i za pozwoleniem od księdza profesora?
    Nie,to nie ks, prof. to bujna wyograżnia narcyza pardon hiacynt
    Hiacynt.
    Przecinasz z “BRYKA” dla licealistów?
    http://www.bryk.pl/teksty/gimnazjum/j%C4%99zyk_polski/motywy/14080-motyw_cierpienia_i_jego_rodzaje_w_wybranych_utworach_literackich.html
    Rozumiem twoje dobre intencje, ale plis – napisz choć jedno zdanie własnymi słowami a nie zgapiaj z netu bez podawania zrodła.
    Tak ciężko umiescicic cudzysłow i podac nazwisko wlasciciela madrych słow?
    Tylko nie krzycz pannico hiacynt a walnij się z mńki w cycki ;)


  43. @43
    Pannica nie krzyczy, nie zniża się do bruku.
    Moja rada walnij się tą głową w bruk.

    Jeżeli Cię nie stać, sfinansuję Ci wizytę u okulisty, to może zobaczysz cudzysłów.


  44. @44 hiacynt.
    Nic nie wskurasz brutalizacją riposty.
    I nie kłam!
    Cudzysłów w @36 dałaś jeno przy cytacie Janka Pawełka Drugiego!
    Cym, cyrycym cy – do okulisty biegnij sama skoro stac cię na opłatę.
    Walnij sie w cycki (czyli w piersiątka o ile masz?) po raz drugi :)


  45. @44 hiacynt – nie kłam i nie brutalizuj riposty.
    Nie użyłaś cytatu odnośnie cierpienia jeno do cytatu JP II.


  46. Niech spoczywa w spokoju, niech rodzina w bólu się zjednoczy… ajdik płci, wiary, poglądów nie wybiera…

    A kłótnia w tym miejscu jest nie stosowna !!!


  47. NSZ
    Polecić Ci jeszcze terapeutę. Kłania Ci się i to głębokim ukłonem. Załóż sobie odrębny blog i tam tutaj nie ma miejsce na twoje wulgaryzmy. Każdy kto tutaj pisze dzieli się swoimi poglądami a nie obraża innych. Ty z tym masz problem.


  48. nsz
    ” Każdy nosi w sobie nie napisaną powieść. Przewraca jej karty,odczytuje zapisane niezgrabnym pismem stronice, potem pismo kształtuje,zdania staja się bardziej złożone, treść skrywa się głębiej trzeba przedzierać się przez gąszcz słów………..”
    Andrzej Lenartowski


  49. nsz może coś zrozumiesz.


  50. @47
    maclong masz rację dlatego zaproponowałam założenie odrębnego blogu, może znajdzie chętnych do kłótni i obrażania innych.
    Miłego dnia


  51. @42 “to zawsze są żołnierze WP, a że wykorzystywani przez polityków to cóż zapraszam na wiejską”. Dokładnie tak zostało napisane. Proszę przestać się obrażać na słowa prawdy jak panienka z dobrego domu i jeszcze raz przeczytać kwestionowaną frazę z 38. postu.
    Pośpiech, gniew i fochy są złymi doradcami.

    Pozdrawiam i również miłego dnia życzę.


  52. Friedrich Theodor Fischer

    “Obie płcie mogą się przekomarzać, ale w końcu to mężczyzna musi czcić kobietę, bo narodził się z jej łona. ”

    Uśmiechnijcie się proszę
    Jest piękny dzień… niech będzie piękny dla WSZYSTKICH .
    Kobiet i Mężczyzn w mundurach i tych bez…którzy marzą o swojej przyszłości w wojsku.

    Życie nie dzieje się za sprawą napisanych tu słów, lecz za sprawą wiary w CZŁOWIEKA. zrozumienia. bliskości, miłości… tylko to jest ważne, to jest najcenniejsze….
    Dyskusja… miała dotyczyć pracy kobiet w wojsku… i konsekwencji jakie niesie…

    Pozdrawiam…..


  53. @53 Basiu masz rację, uratuje nas tylko tolerancja , wzajemny szacunek i to co w życiu najpiękniejsze miłość. Tego właśnie należy się trzymać.
    To co robimy innym spotka i nas.

    “ab alio exspectes, alteri quod feceris” “alteri vivas oportet, si vis tibi vivere”
    Seneka
    Actus hominis non dignitas iudicentur
    Minucjusz


  54. NSZ.@43….. może jeszcze jedno … żyjemy w tym samym kraju… mówimy tym samym językiem…prawdopodobnie czytaliśmy te sami książki… więc używamy podobnych słów…
    Ale każdy z nas wybiera to co uważa dla siebie za WAŻNE…


  55. @52: “Tylko wy, drodzy peacemakerzy otumanieni nachalną propagandą wyparliście ze świadomości myśl, że jesteście żałosnymi “cynglami” na usługach zalegalizowanej międzynarodowej mafii. Krwi niewinnych z rąk nie zmyjecie, pozostanie tam na zawsze a pieniądze wypłacone za wierną służbę rozpłyną się szybko. Warto mieć to na uwadze.” To jest dopiero ciekawe.
    Wytłumacz mi kogo nazywasz “żałosnymi cynglami na usługach zalegalizowanej międzynarodowej mafii”? I ogólnie w takim razie objaśnij mi do kogo jest adresowany.


  56. Kiedyś , a zaglądam tu już kilka dobrych lat, z przyjemnością się tu wchodziło. Kiedyś można było poczytać, zastanowić się czasem, a czasem pod wpływem czyjegoś wpisu zweryfikować swój pogląd na wiele spraw. Kiedyś…….. No właśnie kiedyś, bo odkąd uaktywniły się tu pewne osoby naprawdę odrzuca od tego miejsca, bo nic tylko docinki, teksty poniżej poziomu, brak słów. Czy będzie tu jeszcze kiedyś jak wcześniej??? Proszę nie zniszczcie tego miejsca, nie róbcie tu rynsztoku, błagam…
    Pozdrawiam wieczornie :)


  57. @57
    Aga mm też nadzieję, że wróci rzeczowa dyskusja z ripostami ale z zachowaniem wszelkich norm godnych człowieka . Mam nadzieję, że Ci co obrażają opuszczą ten blog.

    Pozdrawiam, niebo jest pełne gwiazd, coś pięknego.
    Czy ktoś wie co się dzieje w Afganistanie?


  58. @57Aga
    Najłagodniejsza riposta pani/pana hiacynt to cytuję:
    “Moja rada walnij się tą głową w bruk.”
    To jest to niby zachowanie wszelkich norm godnych człowieka?
    Całkowity brak poczucia humoru i znane przywary.
    I nagminne wklejanie cudzych tekstów bez podania autora.

    Blog podupadł niestety!
    pozdrawiam


  59. @59
    Poczucie humoru przy wypowiedziach z językiem półświatka. Posłuchaj rady i załóż swój własny blog.
    Zakończyłam z nsz konwersację.


  60. Cos o Afganskim klimacie, wspomnienia powracają? :)

    http://www.youtube.com/watch?v=LAFzM-CsI-Q

    dlaczego Marines? My nie “krecimy” takich filmow, bo przecież zaraz bylby krzyk w kraju.


  61. Hej hiacynt, niestety po urlopie…a tu sierpień tak fatalnie się zaczyna..no ale tak już bywa….a tu te kłótnie to chyba upałem spowodowane bo innego powodu nie widzę…przynajmniej jeden Maślana monotematyczny nadal wylewa żółć na WP….stały w uczuciach jest:)


  62. @62
    Lila upały i nie tylko, tacy ludzie też chodzą po ziemskim padole.
    Uważaj na siebie proszę. Wracaj cała i zdrowa do nas. Trzymam kciuki i wierzę w szczęśliwy powrót.

    Cieplutko pozdrawiam