Rejestracja | Logowanie »


Jak się nie ma, co się lubi…

12 września 2009

Dziś sobota, dzień gospodarczy. I widzę to, gdy tylko wychylam nosa z kampu. Wzdłuż alei kontenerów regularna akcja pt.: pranie.

W Ghazni jest co prawda pralnia, ale jeszcze przed wyjazdem radzono mi, by z niej nie korzystać. Zbyt wielu naszych wojaków straciło tam elementy ubioru. Ciuchy zamieniono, zniszczono, bądź zagubiono. No i poszła fama.

Co ciekawe, widok Polaków kucających nad wiadrami, w żaden sposób nie wpływa na decyzje stacjonujących w bazie Amerykanów. Ci dalej, z siatkami pełnymi brudów, karnie wędrują do pralni.

Ja takiego ryzyka nie podejmuję. Mam jednak inny dylemat, gdyż intryguje mnie, kupiony u miejscowego handlarza, proszek do prania z napisem: „brud jest dobry”. Czy aby na pewno mogę go użyć?

Po praniu, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku, ruszam na stołówkę, zwaną tutaj difakiem. A nuż czeka tam na mnie jakaś niespodzianka? Wczoraj siedzieliśmy w biurze prasowym, gdy ktoś przyniósł informację, że na difaku wydają… bigos. Wystartowaliśmy jak z procy.

Wieść rozeszła się po bazie lotem błyskawicy – już dawno nie widziałem takiego tłoku na stołówce. A „kwaśna kapusta z polską kiełbasą”, jak bezdusznie nazwano nasze narodowe danie, była nawet niezła. Nie tak dobra, jak bigos u teściowej, ale „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”.

pranie
Intryguje mnie, kupiony u miejscowego handlarza, proszek do prania z napisem: „brud jest dobry”. Czy aby na pewno mogę go użyć?/fot. Rafał Stańczyk





87 komentarzy do “Jak się nie ma, co się lubi…”

  1. Jeszcze trochę i zaś posmakujecie “obiadku u mamusi” :)

    Będzie dobrze, tylko wytrzymajcie jeszcze te dwa miesiące, oby nic nikomu się już nie stało..


  2. przestańcie pisać kiedy następują zmiany


  3. CHWAŁA NAM NARODOWI POLSKIEMU.JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA – NIE ZGINIE DOPÓKI MY TU ŻYJEMY. TRZYMAJMY SIĘ RODACY, TYLE PRZECIWNOŚCI , BYŁO JEST I BĘDZIE, ALE W JEDNOŚCI SIŁA.. CODZIENNIE DZIĘKUJĘ BOGU ZA TO ŻE URODZIŁEM SIĘ POLAKIEM.


  4. no właśnie…..


  5. no właśnie przestańcie pisać o tych zmianach!!!


  6. no właśnie przestańcie pisać o tych zmianach


  7. Co oznacza “difak”? Jest to skrót od czegoś?


  8. Oj przestań “kolego” pisać że jest aż tak źle. Ja co prawda jestem z bazy Warrior i u nas np. nie ma proszku w pralni i każdy chodzi ze swoim, ale ciuchy są uprane i nie słyszałem żeby komuś coś zginęło (oprócz małej ilości proszku do prania, który nosi z “brudami”). Miałem okazję siedzieć również w Ghazni przez dłuższy okres czasu i również nie stwierdziłem aby coś komuś ukradziono. A to że borykamy się z wieloma problemami logistycznymi to czasami nie nasza (Polaków) wina, bo za część spraw odpowiadają Amerykanie.
    P.S: Fajny blog, ciekawie jest poczytać co sie dzieje u chlopkaów z innych baz. Choć mogłoby być trochę wiecej informacji także o innych naszych bazach.
    P.S. 2 Jeżeli się nie mylę to DFAC (difak) oznacza Dinning Facility


  9. Wkurzyły mnie kamienne twarze naszych polityków wrrry… wysłali naszych na Misję która okazała się wojną wysłali by walczyli!Wysłali świetnie wyszkolonych żołnierzy wysłali lecz odpowiedniej broni nie dali!nie dali a nasi za te błędy życie oddawali!Tak naprawdę to oni to mają w Dupie w Dupie mają naszych dzielnych chłopców.Na polowaniach za Warszawą chlejąc wódę urządzają sobie swój mały Afganistan!Kur… szuje i burżuje!Złość zalewa duszę gdy matka w boleściach płaczę-żołnierz poległ!Za co poległ?!ZA DAMSKI CHU… i za źle wydane polecenia!Wszystko zaczelo się od W.T.C.-World Trade Center do dzisiaj nie wiadomo o co tam chodziło i do dzisiaj nie wiadomo czy na 100% był to akt terroryzmu!WTC i samolot uderzył w Pentagon. I to jest przerażające. Dlaczego rząd USA wciska takie kity? Oficjalnie mówią, że w Pentagon trafił samolot i pod wpływem palącego się paliwa wyparował! ha ha ha! a potem podają listę zidentyfikowanych ofiar! Stal i tytan wyparowała, a ludzi zidentyfikowali!!! A jeśli kłamią w tym to dlaczego mieliby mówić prawdę o WTC?Przypomina mi to propagandę prowokacja gliwicka Hitlera. Wtedy były to polskie mundury i broń polska na trupach kryminalistów i trupy niemieckich pracowników radiostacji gliwickiej. I taka napaść “Polaków” była kilimkiem na oczy ewentualnych przeciwników niemieckich wojny z Polską. Wzbudziła u Niemców nienawiść do Polaków. Udało się! Zaś 11 września mamy nazwiska arabskie choć ludzie o takich nazwiskach odezwali się, że żyją. Nie było mundurów arabskich, ale był samochód z Koranem po arabsku i instrukcją obsługi samolotu pasażerskiego w języku arabskim. Znawcy orzekli, że taki zamach należało przygotowywać ok. 2 lat. I takie biegłe CIA nie wykryło tego?! Ha, ha! Uśmiałem się jak norka! Dobrze było szkolenie chronione przez 2 lata. A nie tak znów trudno było znaleźć kilku młodych Arabów duszących żądzą zemsty, jednocześnie durnych i zapalczywych. I pokierować nimi jak Ali Agczą. Ten tez miał zginąć zaraz za placem, ale zakonnica uwiesiła się na min i ocalał. A Oswalda zabił Ruby, bo tak kochał Kennedyego, tego pierwszego w dziejach USA katolickiego prezydenta. Też porywa mnie śmiech norki! Ha, ha! Ruby i miłość do katolika?!

    A można tez postawic sobie pytania i probowac na nie odpowiedziec:
    1. Komu najbardziej przysluzylo sie obalenie wież w N.Y.?
    2. Który z narodow najbardziej nienawidzi Arabow?
    3. Co się stalo z werbowanymi przez Mosad do Alkaidy Palestynczykami?
    4. Czy aby nie uzyskali oni licencji pilotów i czy zyja?
    5. Komu była najbardziej potrzebna motywacja p.t. „walki z terroryzmem”?
    6. Ilu Palestynczykow wyrznieto cichaczem w czasie szukania terrorystów w Afaganistanie i Iraku?
    7. Kiedy wyniknie potrzeba szukania terrorystów w Syrii, Jordanii, Iranie, Libii itd.itd. ?
    8. Co to była prowokacja gliwicka i jak i po co ja Hitler zarzadził?
    Po odpowiedziach na te pytanie stanie się jasnym, ze cała prpaganda anty arabska jest funta klakow nie warta!! Naszczescie w dzisiejszych czasach są zdjęcia, filmy i net i możemy sami stać sie świadkami naocznymi, z drugiej ręki ale zawsze…Więc USA wypowiedziało wojnę terrorystą to niech sobie walczą ale nie oni to bardzo dobrze obrócili i wplątali w to Europę tylko Rosji nie przekonali a dlaczego bo na tym samym gównie Kacapy się przejechały!A w Polsce kur…wa poruszenie narodowe japier…. jak byśmy byli mocarstwem nasz Kraj się sypie bida aż piszczy żołnierze AK i jeńcy wojenni dostawali grosiki i na leki nie mieli a walczyli o Polskę!a te głąby pompowali kasę w jakieś wojny po co?misję oki!ale misje a nie wojny!Polski żołnierz powinien siedzieć w polskich koszarach zarabiać min.8 tyś zł armia powinna być dozbrajana powinny powstawać elitarne jedynostki typu grom i było by ok!a dupki pompują miliardy w tą wojne i to przepada niszczeje nasz sprzed giną wyszkoleni ludzie.Misja ONZ Polska w ONZ powiedzieć głośno bida u nas wysłać medyków i Wojaków do zabezpieczenia czymać się z dala od jakiś wilkich działań trzymać się z tyłu ale i zaznaczyć swoją obecność i tyle!a te ministerki chcą kiedyś być w książkach do historii ale poległego Żołnierza z nazwiska w tej książce nie wymienią!dzieki jak ktoś przeczytał to tak coś mnie natchneło to chyba z nadmiaru tych wiadomości!Pozdrawiam!


  10. Panie Marcinie odkad pan pisze bloga przy czytanu go pekalo serducho łzy płukał mi oczka w gadło zaciskała sie klucha
    Dzis jest lekkie pisane i nawet nutka radoci ze jednak przez zoładek hihi
    Nic Pan nie pisze o kobietach które tam słóza a jednak one tam sa….
    Pozdrawiam serdecznie i radosnego pisania:)


  11. @ Do Pana/Pani Fotografa

    szkoda że im nikt grupowego zdjęcia nie zrobił
    rzeczywiście, jakaś radość
    uśmiech sam sie pojawia na taki widok

    A. de l’Tortilla


  12. Dlatego o kobietach się nie pisze bo one dokładnie “tylko są” i z ciężką służbą i ryzykiem mają mało wspólnego… praktucznie nic. A jeżeli juz to czasem się przelecą śmigłowcem z bazy do bazy… Czy wyobraża sobie ktoś przemiłą pania na patrolu w rosomaku,zakurzoną,ociekającą potem??? Nikt sobie tego nie wyobraża nawet one same. Dlatego siedzą w różnych kancelariach pochowane i tyle-dlatego “tylko są” :-) W kraju czynią panie to samo będąć na etatach dowódca plutonu,drużyny a siedząc w ciepłej kancelarii przy papierach zajmując komuś miejsce-bo ładnie sie to nawywa ODDELEGOWANY więc najchętniej wszystkie was bym niegrzecznie wyprosił z szeregów Polskiej Armii… Nie mówię tutaj o porządnej robocie kobiet na etatach sanitariuszy-Te Panie jakąś styczność z “frontem” na misjach mają. Znam Historię z pierwszej zmiany w Afghanistanie gdzie powiedziano takie mniej więcej słowa “jak kobieta może dowodzić plutonem bojowym,jak zareaguje opinia publiczna na wypadek śmierci kobiety,przecież była matką”???


  13. i tu przyjacielu dzitka masz racje , dlaczego pani kapitan z krakowa w kraju jest d-ca plutonu szturmowego a tutaj ma etat w sekcji prasowej i tworzy artykuły na stronie 6BDSZ i jest jeszcze jeden znany przykład z bazy Warrior gdzie pani zajmuje etat szerowca i jej miejsce jest na patrolach w polu według etatu a tym czasem okazuje się że pani ma sie całkim dobrze w sekcji personalnej sztabu.


  14. kurwa pralni nasi nie mają gdzie jest mon!!! do kurwy nedzu żeby żołnierz po ciężkim tygodniu prał gacie kurwa co to za misja posłaliście chłopców w bój to dbaj cie o nich panie Klich co to kurwa jest za burdel przecież to jest żołnierz POLSKI!!!pan dzisiaj zapali w kominku bo chłodno jest a chłopcy w śpiworach bedą przeżywać noc panie ministrze czy tylko kasa dla pana się liczy!>??????


  15. Redoo czytaj ze zrozumieniem, pralnia jest tyle, że nasi z niej nie korzystają ze względów wymienionych w artykule. Wpierw czytaj potem bluzgaj ;)


  16. P. marcinie a gdzie wykopkowanie p.redoo,bo mnie pan wykropkował noi gdzie tu jest sprawiedliwosc..:( A pralka jest napewno,a ze wola prac w miskach lub w wiaderkach no coz widocznie cos w tym musi byc:P


  17. Zaczynacie robić z tego prania wielki problem.


  18. Do Redoo – Przyjacielu, jesteś idiotą na poziomie trolli z prawda2.info.
    Dla Twojej wiadomości – W Pentagon uderzył samolot. Zidentyfikowano fragmenty silnika, podwozia, kadłuba, jak również odnaleziono rejestratory lotu. Poza tym masa strażaków biorących udział w akcji potwierdzała obecność szczątków maszyny i ciał w gruzach. Wspominali również o zapachu kerozyny. Jeden z pracowników Pentagonu trafił do szpitala z ciężkimi poparzeniami, jednak nie udało się go uratować – powodem zgonu była obecność kerozyny w płucach.
    Przykre jest, że ludzie tacy jak Ty pierniczą farmazony o 11/9 nie mając krztyny chęci do samodzielnego poszukania informacji na ten temat a tylko powtarzają zasłyszane brednie i popierają się zmanipulowanymi informacjami.
    Reszta Twoich pytań też jest śmieszna i tendencyjna. Przykre, że absolutnie mylisz pojęcia a poza tym założę się z czystym sumieniem, że nawet zielonego pojęcia nie masz kim są Talibowie w Afganistanie i na czym tak naprawdę polega cały konflikt.

    Co do samego tematu prania – nie jest tak źle, jeden ze znajomych Angoli mówił, że mieli znacznie gorsze problemy – brak możliwości prania przez prawie 2 tygodnie – awaria sprzętu. Naturalnie pomysł prania ręcznego wydał mu się absolutnie niedorzeczny :)

    Natomiast moja ogólna opinia o wyposażeniu naszych chłopaków jest taka – skandal.
    Pracuję dla firmy selex-sas / marconi w UK i widzę ile techniki pakuje się w jednostki wyjeżdżające do Afganistanu. Dałbym naprawdę wiele, aby taka technologia, albo choćby jej ułamek trafiał do naszych jednostek, choćby SDW sterowane z wnętrza maszyny przez RDWS, takie jakie mają Panthery. Pracuję przy elektronice, min właśnie przy Enforcerze i cały czas nurtuje mnie myśl, dlaczego nasi politycy nie potrafią się wziąć w garść i w końcu zacząć robić coś dla naszego wojska.
    Na razie pozostaje mi tylko zaciskanie zębów z bezsilnej wściekłości przy czytaniu kolejnych informacji nt wyczynów naszych elit rządzących i doniesieniach o kolejnych poległych w Afganistanie. Zaciskanie zębów i ciągłe podnoszenie kwalifikacji w nadziei, że w niedługim czasie w naszym kraju stanie się cud i moje umiejętności przydadzą się w domu, a nie na angielskim podwórku…

    Pozdrawiam ciepło chłopaków z Afgańskiej ziemi i ich rodziny. Trzymamy za was kciuki :)


  19. Cóż, etatowa służba kobiet w polskim wojsku to bzdura, wynikająca jedynie z konieczności dostosowywania się do chorych pomysłów, które przychodzą do Polski ze zdegenerowanych krajów Europy Zachodniej, UE oraz z USA i pochodzącej stamtąd “politycznej poprawności”. Jestem pewien, że niejedna kobieta może być świetnym żołnierzem, ale to nie tu tkwi problem. Najważniejszym problemem nie jest chyba także pot, czy kurz, a trudy służby niejedna kobieta zniesie nie gorzej niż mężczyzna. Prawdziwym problemem jest to, ze żaden normalny mężczyzna nie będzie nigdy traktował tak samo kobiety jak mężczyzny, czego wymaga służba w wojsku. Jest to wbrew naszej wielowiekowej tradycji, kulturze, a przede wszystkim wbrew biologii. Ma to takie konsekwencje, że w sytuacji zagrożenia na polu walki, żołnierze-kobiety są z reguły traktowani przez kolegów inaczej, niż żołnierze-mężczyźni. Ma to negatywny wpływ na realizację zadań bojowych. Zostało to sprawdzone w warunkach bojowych w armii Izraela, gdzie jak wiadomo, kobiety odbywają obowiązkową służbę wojskową, a okazji do walki nie brakuje. Jak pamiętam, raport na ten temat wskazywał m.in., że żołnierze-mężczyźni na polu walki wykazują nadmierna troskę o koleżanki z oddziału i są skłonni podejmować zbędne ryzyko w celu ich ochrony. Chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat.


  20. @ Nord

    Co do tej walki kobiet, to zapamiętaj, jak będzie grupka facetów z bronią i ta kobieta też będzie mieć pistolet, to trzeba najpierw strzlać do kobiety, bo od niej pierwszej dostaniesz kulkę.
    Koledzy mi powiedzieli jak chodziłam na kyokushinkę,. Uzasadniali to jakoś, nawet przekonywująco, ale nie pamiętam argumentów. Zostało mi jedynie silne wrażenie po tym, co od nich wtedy usłuszałam, bo nie posądziłabym się o takie.
    Co do tych kobiet fizycznie walczących, to ja się zgadzam, bo to trochę tak, jakby wypuścić dzieci.
    Zdrowy myślę odruch jest taki, że się ratuje dzieci, tylko tu jest jedno ale.
    Podobno były kiedyś kultury, gdzie rządziły kobiety i były bardzo waleczne, więc może to tylko kwestia kultury. Nie wiem. Przyzwyczaiłam się do widoku walczących mężczyzn, dlatego będę bardziej za twoim argumentem.

    Z tym pierwszym komentarzem o krajach europejskich się nie zgodzę. Umieszczanie przynajmniej jednej kobiety w grupie mężczyzn, np. w biurze jest zabiegiem psychologicznym.
    Obecność kobiety powoduje, że męzczyzni inaczej się zachowują, niz podczas jej nieobecności. Dlatego, co by te kobiety – żołnierki tam nie robiły, decyzja o ich obecności
    była jednak słuszna.
    Grupowanie personelu powinno się odbywać z uwzględnieniem takiego szczegółu,
    jest on bardzo ważny.
    Co do uzasadnień to już bardziej męzczyzn o to pytać trzeba, bądz jakiegoś psychologa.
    Niemniej osoby, które tak postępują, albo mają dobrą intuicję, albo wiedzę z tego zakresu.

    Anka


  21. @ 18

    A wiąłeś pod uwagę to, że Polska w porównaniu z UK jest za przeproszeniem “dziadem”.
    Na technikę trzeba miec pieniądze, a my mamy deficyt i kryzys.

    Anka


  22. Anka, tez jestem zdania, że kobieta szybciej pociągnie za spust. wiesz na moich treningach, gdzie kobiet jak na lekarstwo, na początku starano sie traktować nas bardzo ulgowo. Do czasu… My sie nie patyczkujemy i panowie odczuli to na własnej skórze dość boleśnie.


  23. @ 18

    Ps: przepraszam za szczerość, ale skoro masz, aż takie umiejętności,
    to oprócz tego, że to się chwali,
    trzeba powiedzieć, że już nawet nie ma na to, żeby wynagrodzić prestiżową pracę.
    Dlatego, jeśi chcesz wrócić i dobrze zarabiać, to na razie zostaje Ci tylko jedna mozliwość.
    A jest nią otworzenie własnej firmy.
    Pozostałe osoby bedące pracownikami, niestety dostają grosze,
    bo Polska jest krajem biednym. Nie ma form pośrednich i nie ma co liczyć, ze to się prędko zmieni.

    Druga rzecz, to nie krzyczcie na Redoo, bo w poprzednim wpisie się przyznał, że popił sobie czystej.
    Stąd te głupoty nawypisywał. Wiem, bo sama na to zwróciłam uwagę i w końcu powiedział,
    w czym rzecz.


  24. @ 22,

    Tori zgoda, ale chłopak od nas z grupy poszedł na jakiś czas do wojska. Kiedy wrócił
    prosiłam po cichu Boga, żeby mnie trener na walki do niego nie wyznaczał.
    Leżałam po kilku sekundach, był chamski, do tego miał potrzebę wykazania się bardziej
    niż chęć uwzględnienia mojego poziomu.
    Przez to troche straciłam do niego sympatię, chociaż dalej go lubię, ale już jakoś mniej.
    Do tego, ja nie mam 160 cm pełnych, a on był co prawda chudy, ale miał niecałe 2m.
    I na prawdę był silny w porównaniu ze mną.
    Walka z takim była trudna, chociaż pompki na kościach wyciągałam jak wszyscy.
    Ale fakt, że inni koledzy jakoś lepsi byli, dobrze się z nimi walczyło, tylko może to też kwestia
    większej ogłady i rozumności z ich strony.

    Widziałaś wpisy Redoo? Przyznał się, że pił, ale musiał się dobrze upić, sadząc po tym co pisał.
    Już nic nie będę mówić.
    Jak książka, czytałaś?
    Na poprzednim wpisie przesłałam do Redoo filmiki, niektóre są śmieszne.
    Ale są z portali, więc pewnie wszyscy je widzieli, z wyj. mająceo zmiany świadomości R.

    A.


  25. @ anka 20 & tori 22
    Tak, sam napisałem, że w moim przekonaniu kobiety mogą być dobrymi żołnierzami. Jednak chodziło o co innego. Właśnie o to, że obecność kobiet zmienia zachowania mężczyzn, którzy mają skłonność do opiekowania się nimi, a także, czego wcześniej nie napisałem – do rywalizowania o kobiety. Są to głęboko uwarunkowane zachowania, które, delikatnie mówiąc, nie poddają się do końca świadomej kontroli. Ze względu na to, czym jest wojsko i pole walki, czynniki te wywołują raczej negatywne skutki z punktu widzenia efektywności działania.


  26. anka, nie czytałam. napisałam Ci wcześniej, że mało mi komp nie wyleciał w powietrze:-) zjarało się wszystko. moje kochane dziecko nawywijało:-) także dziś bym chętnie zrobiła to samo co Redoo, ale samej to tak głupio.


  27. @ 26

    Kubek gorącej czekolady czyni nieraz cuda, linia linią, ale za dużo tych restrykcji, poza tym jest usprawiedliwienie, bo czekalada jest zdrowa

    Byłam przez moment na onecie, bo ruszyli z edycją “mam talent” i onet ma filmiki,
    jeśli nie są bezpośrednio wystawione w ramówce, to w ich wyszukiwarce można wpisać
    hasło “mam talent”;
    bardzo mile mnie zaskoczyło to, co zobaczyłam, nie spodziwałam się tych rzeczy,
    tak niektórzy mają talent i to w pozytywnym sensie; to się bardzo różniło, np. od hitów muzycznych

    z ostatniej chwili
    jesli podobała ci się relacja z jogi, to polecam
    radiojasnagora wpisz, mówią o przypadkach nie wyjaśnianych przez psychologię,
    coś jak z tą panią cwiczacajogę z wp


  28. Napiszę tylko jedno – trzymajcie się wszyscy. Jak widać nic się nie zmieniło- lot CASĄ nigdy nie zostanie zapomniany – co zresztą opisałem w książce, choć musiałem wiele zmienić, bo nikt nie chciał mi wierzyć…. Co do działania MON i innych służb, od dawna mam o nich wyrobione zdanie i nie zmieniłem je od czasów Iraku. A jakie jest można przeczytać w książkach…
    Pozdrawiam
    władysław Zdanowicz


  29. @ Nord

    tak, zuważyłam, że panowie z doświadczeniem często zajmują się kobietami bez doświadczenia
    hihihi

    nie wiem dlaczego, ale jak czytałam o opiekuńczości mężczyzn względem kobiet,
    to nasunęło mi się na myśl hasło: damski bokser, hihihi

    wiesz, bo u kobiety, to jest tak, że musi się zakochać, bo to powoduje utratę zdolności zdroworozsądkowego myslenia, a jak już straci rozum, to nawet zacznie ufać, a reszta to juz samo życie, wszyscy wiedzą, nie trzeba komentować;
    kiedy już rozum odzyska, to niestety za pózno na cokolwiek, jak siedziała w domu,
    to nawet nie będzie się miała za co rozwieść; taki już nasz kobiecy los
    wersja II: też traci się zdrowy rozsądek, ale
    kiedy się jest z miłoscią swojego życia, to świat przesytaje istnieć, wszystko jest cudowne i wszystko poza facetem traci na znaczeniu
    warto być szczęsliwym, niebo na ziemi


  30. Tori

    słuchasz tego?
    o duchach zaklinczach mówią,
    gdyby nie moje studia, to bym go wyśmiał

    Trolla


  31. ps: ciekawe czy nasi żołnierze by mogli tak Talibów zahipnotyzować


  32. @ Tori

    już się skończyło
    przepraszam, w ostatniej chwili sobie przypomniałam
    audycja sie nazywa ‘encyklopedia new age’ czy cos takiego, za tydzień cd klątwy wudu
    mówią o takich rzeczach jak ta pani z wp o jodze
    teraz było o klątwie wudu, ale normalnie aż się czasem wierzyć nie chce
    w prawdziwość ich słów; ciężko nie pomyśleć, że to są jakieś psychiczne choroby,
    gdyby nie to, że ktoś twierdzi, że na odległość myśleniem przewrócił człowieka
    jak bym o kosmitach słuchała
    zobacze czy coś ciekawego sie pojawiło w komentarzach, potem przejrzę internet
    i spać

    z tym kompem, jak zaczął dymić, to go przegrzałaś, musiałaś go dawno nie wyłącząć,
    chyba serwis nie ominie
    na wszelki wypadek powiem, być moze masz włączoną opcję wygaszaczy ekranu, jeśli nie
    to włącz ją, bo spalisz sobie monitor
    musisz być bardzo zajęta skoro nawet n noc nie wyłączasz kompa

    A


  33. anka, niczego nie słucham obecnie. usiłuję ten nowy system rozpracować i się wnerwiam, bo nic nie jest tam, gdzie było ostatnio:(
    a z tym zakochaniem to masz rację. kobieta jak się zakocha to facet to wykorzysta. bo facet to …


  34. anka, wyjaśniłam Ci już co sie stało:-) to nie przegrzanie kompa


  35. @ Nord

    co powiesz na takie połączenia: kobieta i wojna

    Joanna D’arc; Caryca Katarzyna i pewnie inne, ale teraz tylko te panie mi się nasunęły?

    A. de l’Trotilla


  36. @ Nord

    chcę powiedzieć, że nie czuję sie od Was gorsza, bo nie mam jaj
    nie trzeba ich mieć, żeby wygrać wojnę
    nawet nie trzeba się bić, żeby wygrać wojnę; dowód, to koń trojański,
    ale prawda, w końcu się jednak bili, tylko, że to już była czysta formalność

    Trolla


  37. Panie Marcinie, pozdrawiam Pana bardzo serdecznie
    Pana dziennik, jest bardzo ładnie pisany, chyba Pan duzo pisze… Miło jest to czytać, chociaż wolałabym czytać inne rzeczy niż o wojnie. W każdym bądź razie jeśli Pan pisze o praniu, przynajmniej na chwilę zjawia się uśmiech na twarzy… bo lepiej jest czytać o dobrym brudzie niz o śmierci czy wojnie….

    Pozdrawiam
    k.


  38. @ Tori

    wiesz, ale dla sprawiedliwości trzeba powiedziec, ze niektórzy faceci sa jednak cudowni,
    tylko niestety ta płeć tak ma, ze jak jest młody, to jest ambitny przez to się nie da,
    ale jak już stuknie to któreś dziesiąt, to rozum z mózgu przechodzi w oczy: im bardziej rozebrana
    i młodsza tym lepsza
    hihihi

    trochę przejaskrawiłam, są małżeństwa do grobowej deski, tylko jakoś się tak nie obnoszą,
    ze swoim szczęściem
    jak ci, którym się nie powiodło, obnoszą się z nieszczęsciem

    to z tymi żołnierzami, to też do pewnego stopnia bajka, nie wierzę, że wszyscy się tak zachowują,
    ale czasem rzeczywiście, mozna się załamać


  39. anka, żebyś wiedziała, że można się załamać. ja osobiście nie znam żadnego cudownego faceta. ten czar jakoś szybko pryska:-)


  40. nie chce nikogo urazić ale nie mogę sobie wyobrazić małej drobnej kobiety ciągnącej lub niosącej rannego kolegę warzącego z oporządzeniem około 100kg, po 2. kłopotliwe jest zapewnienie odpowiednich warunków sanitarnych zwłaszcza w małych bazach typu giro wiem to z doświadczenia, a co dopiero na kilku dniowym patrolu


  41. x, pewnie masz rację jeżeli chodzi o warunki sanitarne. wiadomo do komfortu im daleko. ale wbrew pozorom kobiety nie są tak delikatne. często sa bardziej wytrzymałe, chociaż przeważnie siły maja mniej. sądzę, że jakby adrenalina zadziałał to by go wyciągnęła


  42. a ja znam….. tylko, że jest daleko daleko stąd…. w afgańskim piekle :( Panie Marcinie… więcej takich pozytywnych artykułów jak ten PROSZĘ !!! i jeśli to możliwe – niech Pan napisze czasami “coś” o Tych co w konwojach jeżdżą….. Trzymajcie się ciepło Chlopaki !!!!!


  43. @ 40

    X

    wygląda na to, że na koniec dnia wyszedł ciekawy temat,
    mam dość po całym dniu, ale spróbuję jeszcze kilka minut
    a więc
    pani Martyna Wojciechowska jest wszystkim dobrze znana,
    w osobie tej pani wiele się zawiera, włącznie z tym czy jest to wyjątek od reguły
    populacji tak to nazwijmy, kobiet czy kwestia socjologii itp.

    kwestia szoku pourazowego
    osoby doświadczające traumatycznych sytuacji nie zachowuja się typowo,
    ale dokładnie tak, że podnoszą np samochód z jednej strony,, żeby wyciągnąć przygniecionego człowieka, czy sytuacja, w której potrącony pieszy wraca do
    blisko połozonego domu od miejsca zdarzenia, kilka sekund pózniej okazuje się,
    że nie może wstać z kanapy o własnuch siłach
    itp sytacje

    też trening robi swoje
    do tego dochodzą jakieś indywidualne predyspozycje,
    komuś lepiej idzie siedzenie za sterem, innemu strzelanie,
    ktoś inny ma genialną orientację w terenie

    i kwestia odporności emocjonalnej
    zachowanie zimnej krwi
    strach przed śmiercią
    /tu akurat kobiety podobno sa tymi mniej bojącymi się umierać, mężczyznom jest trudniej to przepracować w sobie/
    odporność na ból : podobno, gdyby mężczyznie przyszło rodzić dzieci, to by umarł
    poniewaz ból wywołany też rozchodzeniem się kości w przypadku pierwszego dziecka,
    połączony z czasem trwania porodu /jest dość długi/, w przypadku mężczyzn jaest za dużym obciążeniem
    kobiety nie reagują tak na wiertło dentystyczne, jak faceci

    nie będę się zapierać, że pociąga mnie perspektywa podnoszenia ciężarów przekraczających masę mojego ciała
    nie pociąga mnie tym bardziej przekształcanie człowieka w żołnierza,
    bo to nie jest zwykły trening fizyczny czy zręcznościowy
    /nie będę na dziś poruszać tego wątku, choćby dlatego, że nie jestem za takimi historiami na dobranoc/

    chcę powiedzieć, że gdyby była wojna w Polsce, to by nikt nikogo nie pytał
    czy jest zawodowym żołnierzem, bo mamy przykład na własnej skórze,
    70 lat temu w II wś, brały też udział żołnierki

    warunki sanitarne:
    tak, prysznic a zwł wanna pełna wody, to czasem najprzyjemniejsza część dnia
    ale pewnie chodzi o typowe kobiece przypadłości
    powiem tyle, że hydraulike we współczesnym wydaniu nie mieliśmy od zawsze,
    za to od zawsze zdrowa kobieta miesiączkowała i rodziła dzieci,
    wyszło, że całkiem niezle sobie radzono nawet bez hydrauliki
    ludzie przetrwali aż do dziś i tak naprawdę, to luksus jest tylko pożądanym
    dodatkiem i tylko dodatkiem, ale
    w tym wszystkim liczymy się my ludzie, nasze zdrowie, życie – to jest cel -ludzkie życie
    dopiero pózniej jakość, ale ta jakość w środku /bycie szczęsliwym itd/
    wszystkie inne rzeczy są na dalszej pozycji, albo nawet poza rankingiem

    nie czuję się urażona, nie chcę być żołnierzem
    ale chcę powiedzieć, że pozory mylą


  44. @ X

    poza tym, męzczyznę przecież też można rozebrać …/hihihi/
    zwł, jak jest nieprzytomy/chachacha/

    na prawdę bardzo jest niesprawiedliwe sprowadzanie kogokolwiek do tego, co na zewnatrz widać
    człowiek jest taki, jakie jest jego wnętrze i to się w życiu też jednak bardziej liczy

    Dobranoc wszystkim, spokojnej nocy i Bożego Błogosławieństwa.
    JA


  45. Rozwiązanie jest proste ale Polski nie stać na tak
    radyklany krok w stosunku do USA.

    A powinno się:
    - w związku z tym, że nie jest realizowany w pełni
    program OFF-setowy w zwiazku z zakupem przez nas
    F-16, które zadłużyły nas (Polaków) i ich dzieci
    na długie długie lata – lażełoby jeszcze raz
    reatyfikować umowy i ostro sie domagać wywiązania
    się z OFF-setu
    - wycofac całkowicie naszych żołnierzy z
    Afganistanu i Iraku, (nie przynosi nam to w sumie
    żadnych korzyści a jedynie w sposób cieżki obciąża
    budżet Państwa, który informuje nas o zadłużeniu
    (dziura budżetowa) 45 mld złotych a tak naprawde
    kwota jest 3-krotnie wieksza. Ale niestety jak
    ktos chce prowadzić wojne powinnien jeszcze na
    niej zarabiac – my z tego nic nie mamy – wiec
    kompletna klapa – a my podatnicy musimy to
    wszystko sfinalizować.
    - odczują to już nie długo nasi emeryci, do
    których już nie zapuka listonosz – bo szykuje sie
    wielkie bankructwo ZUS-u (afery, malwersacje itp
    rzeczy juz sie dzieją)
    TO STRASZNE ŻE NIE POTRAFIMY WYCIĄGAĆ WNIOSKÓW Z
    POPRZEDNICH TZW UMÓW ALIANCKICH – KTÓRE SAMI WIEMY
    JAK SIE SKONCZYŁY – ZOSTALISMY KRÓTKO MÓWIAC -
    ZDRADZENI – I TAK SIE DZIEJE DZIS – NIKT NIEMA I
    NIE MIAŁ ZAMIARU LICZYC SIE Z TAKIM KRAJEM JAK
    POLSKA. – Przykre

    A prawda jest prosta – UMIESZ LICZYC – LICZ NA
    SIEBIE


  46. Mam pomysł, może by tak jakieś forum założyć, na temat polskich żołnierzy w Afganistanie.
    @Anka, @Tori i inni – wiem że fajnie wam sie tu dyskutuje ale za chwile będziecie opowiadać co było w jakimś odcinku telenoweli. Nie chcę być złosliwy ale mnożycie komentarze w nieskończoność. Trzeba to godzinami czytać.
    Trzeba bo bardzo blog mi się podoba i sposób w jaki Pan Marcin go pisze.
    Może się mylę ale, jak tak to mnie poprawcie, chyba za czesto komentarze odbiegaja od tematu.
    Pozdrawiam wszystkich żołnierzy na misji i nie tylko i trzymam kciuki za was.


  47. @ 22
    Anka, takie niestety są realia. Trochę się rozpiszę, ale muszę się wyżalić ;)

    W kraju opracowaliśmy z kumplem prototyp urządzenia działającego na zasadzie wykrywacza pola elektrycznego (piszę w języku zrozumiałym dla laika, więc znających się na temacie proszę o wyrozumiałość), wpadliśmy na ten pomysł właśnie w związku a ajdikami. Detektor w założeniu miał być puszczany w awangardzie kolumny, jako mały dron (robot), sterowany bezprzewodowo. Udało nam się zbudować sensor o zasięgu do 25 metrów, mogący wykrywać elektroniczne podzespoły ajdika, lub ewentualnie w drugiej konfiguracji, ludzi. Wykrycie zagrożenia dawało możliwość podjęcia decyzji przez załogę, czy przeprowadzić rozpoznanie, czy np ominąć “gorącą” strefę.
    Sensory były niewielkie, coś jak pół paczki papierosów. Wyprodukowaliśmy kilka sztuk, w paru wariantach, zainstalowaliśmy je na zdalnie sterowanym samochodziku syna kolegi i dawaj do “jaśnie oświeconych” decydentów, prosić o dofinansowanie (miniaturyzacja, opracowanie pojazdu, systemu sterowania i łączności, etc).
    Wiesz co usłyszeliśmy? Żebyśmy przestali zajmować się głupotami, bo nikt nam nie da 500 tysięcy i zaczęli się zajmować czymś pożytecznym…
    Więc człowiek dalej dłubał w drobnicy i się zastanawiał co dalej.
    Po przyjeździe do Anglii i zdobyciu pracy w selex, można było rozwinąć skrzydła, nikt człowieka nie ogranicza, jeżeli ma się pomysł, to zawsze znajdzie się ktoś kto wysłucha, ściągnie ekipę fachowców na dyskusję, często firma łyka temat i zezwala na opracowanie prototypu. Ot, normalność i absolutny brak betonu.

    Otworzenie firmy w Polsce raczej nie wydaje mi się zadaniem możliwym – potrzebne są potężne fundusze, dochodzi do tego masa przepychanek urzędniczych, no i zawsze jest ryzyko, że np Pani ze Skarbówki będzie miała akurat zły dzień i spróbuje udupić człowieka dla poprawy humoru. Jednym słowem – nie dziękuję. O ile w naszym kraju pewne rzeczy się nie zmienią, wolę siedzieć tutaj i chłonąć tyle wiadomości ile wlezie. Nie tylko nikt nic nie ogranicza, ale i zachęca.

    Może w przyszłości, jeżeli plany się powiodą, z kilkoma znajomymi pomyślimy nad próbą ruszenia czegoś w Polsce. Jednak na razie rzeczywistość jest taka, że wobec patologii MONu (vide Klich i gen. Skrzypczak), oporności urzędników i tysięcy innych “uprzyjemniaczy” życia, zdecydowanie bardziej się opłaca siedzieć za granicą i za brzęczącą walutę pracować z korzyścią dla innych.

    Chciałbym, naprawdę bardzo chciałbym, aby w końcu można było zacząć coś robić dla naszych chłopaków, bez ryzyka, że wdepnie się komuś z układów rodzinnych na odcisk, albo trafi na beton nie do przebicia. Może kiedyś…
    Mam taką nadzieję.


  48. @anka & Tori
    No, no, ładne macie zdanie o mężczyznach… Pewnie dlatego, że mnie nie znacie ;-)

    Ja nigdzie nie napisałem, że kobiety są według mnie “gorsze”, bo tak nie uważam. Z pewnością są inne, co chyba każdy zauważa ;-)
    Właśnie ta odmienność powoduje czasem problemy, kiedy ktoś na siłę, w ramach tzw. “równouprawnienia”, wpasowuje kobiety w tradycyjnie męskie zajęcia. Jednak, z drugiej strony, w indywidualnych wypadkach statystyka może zawodzić.

    @x
    Tak, Twój przykład z możliwym problemem w ewakuacji kolegi, ważącego 100kg, przez drobną kobietę daje do myślenia. Oczywiście nie wszystkie kobiety są drobne, choć w większości przypadków dysproporcje w sile fizycznej są.
    Z drugiej strony w ekstremalnych sytuacjach równie ważna, o ile czasem nie ważniejsza jest siła psychiczna. Tej wielu kobietom nie brakuje, a czasem górują pod tym względem nad panami.

    Jednak ja z przysłowiowym “uporem maniaka” wracam do tezy, że największym problemem w służbie wojskowej kobiet jest opisana przez mnie zmiana zachowania mężczyzn w obecności kobiet.
    Fakt, być może jakiś konkretny mężczyzna na to nie reaguje, jednak statystycznie jest chyba właśnie tak.


  49. Prot, nie przesadzaj moje wpisy nie są długie, a czasami trzeba coś z siebie wywalić. Przeważnie trzymamy sie tematu.

    Nord, to się ujawnij.

    Dough-nuts, zgadzam się z tobą. nasi szanowni decydenci powinni zwracać baczniejszą uwagę na naszą myśl techniczną. Polaków doceniają dopiero jak ze swoimi pomysłami wyjadą za granicę. A wtedy nasz rząd się szczyci, że to Polak odnosi sukcesy, Jakież to smutne.


  50. @ Dough-nuts
    niestety jest dokladnie tak, jak piszesz. mentalnosc ludzi w polsce jest po prostu glupia. durne polaczki. wlasnie dlatego polska juz od kilku wiekow jest tak slabym karlem. polaczki oczywizda uwazaja w swojej glupocie, ze to wszystko przez komunizm, nie przyjmujac do wiadomosci kilku prostych faktow.

    “Angole som gópi” i dlatego wprowadzaja duzo innowacji, sciagajac w tym celu ludzi takich jak ty czy ja, za gruba kase, bo wiedza, ze owa gruba kasa zainwestowana teraz zwroci sie z nawiazka w przyszlosci. gdzies slyszalem historie podobna do twojej, ale dot. blu-ray. otoz polski zespol podobno pracowal rownolegle z zespolami z innych krajow nad blu-ray, ale zwrociwszy sie do ministerstwa z prosba o sfinansowanie dokonczenia badan dowiedzial sie, ze “na takie glupoty ministerstwo nie ma kasy”.


  51. Sorry, ale poza niewielkimi wyjątkami mało kto tu pisze na tematy poruszone w korespondencji Marcina, a zajmuje się tzw. dupą Maryny. Jeżeli tak to ma wyglądać to chyba większości osobom pomylił się ten blog z sympatią.pl lub gadajmy głupoty.pl
    Ludzie jak nie macie o czym pisać, to dajcie sobie spokój, bo tylko rozmywacie fakty.


  52. @ 51

    pomyłka,
    cały czas zajmujemy się żołnierzami, a dokładniej ich sytuacją,
    ale nie wprost

    cały czs chodzi o to, że tam są, w jakiej są sytuacji, jak mają zapewnione bezpieczeństwo

    A. de l’Tortilla


  53. @ 47

    jaaa,
    ja chcę do Ciebie

    nie możecie się tam razem skrzyknąć i załozć jakiegoś stowarzyszenia
    - zwiazku naukowego skupiającego ludzi tórczych, którzy dostają kasę na swoje realne pomysly
    -coś na zasadzie pośredniaka między naukowcami, a organizacjami dotującymi takie rzeczy
    czy na własną rękę zająć się pozyskiwaniem sponsorów

    jeżeli liczysz na to, że coś sie szybko zmieni to się mylisz,
    kto jak kto, ale Ty juz powinieneś zdawać sobie sprawę, że przemiana ludzkiej mentalności
    to jak odkrycie wynalazku – jest to wielka i trudna rzecz związana z harówą i dużym wysiłkiem czasowym

    Anka

    ps: U Ciebie posło w dobrym kierunku, chcesz coś zrobić, to daj sobie spokój z innymi,
    bo się rozczarujesz i stracisz tylko czas
    wszędzie i we wszystkim tak jest, ze jak się samemu czegoś nie dopilnuje, to finał jest oczywisty


  54. @ Prot

    ok będę się starać skracać swoje posty,
    ciżko będzie, bo ich nie planuję
    same wychodzą takie długie,
    ale spróbuję

    Anka


  55. @ Nord

    czy Ty nas podrywasz?

    nie zawieram znajomości w internecie,
    więc jesli ktoś za tym ekranem to właśnie ten,
    to będzie go Bóg musiał jakoś inaczej na mnie nasłać

    ja nie twierdzę, że mężczyzni nie potrafią być opiekuńczy

    jak wszystko co ludzkie, mamy swoje wady i zalety, możliwości i ograniczenia
    napisałam tam tylko własne obserwacje z życia wzięte
    ile w tym jest prawdy wszyscy wiemy z autopsji

    Anka


  56. Większość waszych komentarzy jest żałosna. Durne gdybanie i użalanie się nad sobą i swoimi bliskimi.
    Siedze w afganie już dość długo i naprawdę rzygać mi sie chce jak to czytam.

    Dajcie sobie spokój z takimi tekstami “spędziliśmy osobno naszą rocznice i to było bardzo trudne”, “jak ja się o niego martwie” . Siedzimy tu i wykonujemy naszą pracę i naprawdę nie jest nam potrzebne wasze słodkie pierdzenie!!!!

    Pozdrowienia dla twórcy blogu. Super robota.


  57. @ Anka 55
    nie, z mojej strony podrywanie raczej nie ma tu miejsca…
    @ Tori 49
    …zatem się “nie ujawnię”, bo wtedy tak to właśnie będzie wyglądać, a blog ma w istocie inny cel.

    Tematy poruszane przez autora prowokują różne refleksje, także ogólnej natury, ale rzeczywiste problemy na misjach bywają całkiem prozaiczne. Nie dziwię się, że ktoś, kto ich na co dzień doświadcza, może się wkurzyć, czytając niektóre komentarze, bo są mocno oderwane od afgańskiej rzeczywistości.


  58. Nie jestem żołnierzem. Jestem pracownikiem cywilnym….i na całe szczęście, tak jak autor tego wpisu, nie jestem stereotypowo myślącym facetem….
    Chyba trochę więcej mogę powiedzieć o kobietach na misji w Afganistanie, bo od czterech miesięcy jestem jedną z nich, od czterech miesięcy tu pracuję…

    “Czy wyobraża sobie ktoś przemiłą panią na patrolu w rosomaku, zakurzoną, ociekającą potem???” Gdyś tu był, nie musiał byś sobie tego wyobrażać, bo mógłbyś to po prostu zobaczyć. To, że kobiety nie są w etatowych składach plutonów, nie znaczy że nie jeżdżą na patrole…rosomakami, a nie jak pewnie myślisz limuzyną z klimą. Poza tym, skoro tak przejmujesz się brakiem profesjonalizmu kobiet-żołnierzy to czemu piszesz “przemiłą panią”. Przecież to nie powinno podlegać ocenie …Twoja uwaga powinna skupiać się na profesjonalizmie i kompetencjach, a Twoje wypowiedzi na obiektywizmie…

    Po pierwsze dziwi mnie Twoja opinia, że kobiety-żołnierze na misji “siedzą w różnych kancelariach pochowane…tylko są”. Jeśli facet jest w sztabie to ON PRACUJE, SŁUŻY, jeśli kobieta zajmuje stanowisko sztabowe to TYLKO jest. Odważne stwierdzenie, ale niestety mało uprawnione….
    Na koniec wpisu wydaje mi się, że sam – mówiąc kolokwialnie – trochę się podłożyłeś. Piszesz: “Znam Historię z pierwszej zmiany w Afghanistanie gdzie powiedziano takie mniej więcej słowa “jak kobieta może dowodzić plutonem bojowym, jak zareaguje opinia publiczna na wypadek śmierci kobiety, przecież była matką”???….Nie chcę zgadywać, ale zapewne powiedział to jakiś facet, Twój dobry kolega. Więc nie dziw się, że takie, a nie inne miejsca zajmują żołnierze i pracownicy, którzy są kobietami…przecież po części to WASZA zasługa. Na innych stanowiskach i etatach przecież formalnie nie możemy poza granicami kraju służyć i pracować. Poza tym może zamiast historii, zainteresowałbyś się rzeczywistością… Świat się zmienia, rola kobiety w społeczeństwie również…

    Przed chwilą rozmawiałam o tym wpisie z kumplem, cywilem, który jest tu w jednej z baz w Afganistanie. Najlepsze jest to, że sam przyznał, że musiał to pisać jakiś BIEDNY GOŚĆ. Tylko tyle i aż tyle komentarza… A, i jeszcze jedno. On powiedział to na pewno bez kokieterii, bo o to zapewne autor wpisu podejrzewa tylko kobiety, a nie prawdziwych facetów, takich jak on sam, których nikt nie jest w stanie zastąpić…

    Żal mi Ciebie, że w pracy dzielisz ludzi na kobiety i mężczyzn. Ocena pracownika w każdej
    normalnej firmie opiera się m.in. na kompetencjach lub ich braku…taka jest rzeczywistość, bez uprzedzeń i bez złośliwości

    mimo tego miłej niedzieli przyjacielu DZIDKA…życzą Ci kobiety służące i pracujące w Polskim Kontyngencie Wojskowym…

    PS. jeśli masz jakieś uwagi to konkretnej osoby, to przez jej pryzmat nie oceniaj nas wszystkich, bo w ten sposób o WAS facetach też wiele mało pochlebnych zdań można byłoby napisać…Tylko po co?


  59. pracowniku cywilny nie masz racji. Od samego początku kobiety były faworyzowane w armii. Widziałeś kiedyś kobiete która nie dostała awansu o czasie albo wyższego stanowiska?? Jeśli facet siedzi 8 lat jako dowódca plutonu to wszystko gra a w przypadku kobiety to już dyskryminacja.

    Dlaczego kobiety zajmujące te same stanowiska w wojsku muszą spełniać niższe wymagania???
    Przykład W-F. Mniejsza ilość podciągnięć, zaniżone czasy!!! Rozumiem że żołnierz musi być sprawny żeby sprawnie działać. Kobiety muszą mniej bo są kobietami, i mam rozumieć że na wymarsz ma zabierać mniej amunicji i wyposażenia bo jest kobietą?? Czy inni mają jej to nosić?? Bieganie kolejna sprawa, czy na wojnie kobiety będą mniej chodzić?? Czy przeciwnik będzie je krócej lub wolniej gonił?? Bo czasy i dystanse mają mniejsze na egzaminach!!!

    To że mają niższe normy dla mnie oznacza że są słabsze i w niektórych sytuacjach nie można na nie liczyć i dla mnie nigdy nie będą PEŁNOWARTOŚCIOWYMI żołnierzami.

    Więc pracowniku cywilny wypowiadaj się na sprawy pracowników cywilnych a nie żołnierzy!!!


  60. …jak słusznie zauważyłeś…dla Ciebie nigdy nie będą PEŁNOWARTOŚCIOWYMI żołnierzami…dla Ciebie. Nie zawsze można być w większości, ale zawsze można mieć swoje zdanie.
    poza tym zobacz – piszesz, że kobiety zawsze były faworyzowane w armii…zastanów się więc przez kogo???

    :-)


  61. @wkurzony
    Trudno Ci nie przyznać racji w kwestii tych zaniżonych wymagań sprawnościowych dla kobiet. Pole walki nie dzieli żołnierzy według płci, tylko stawia przed wszystkimi równe wymagania. Normy sprawnościowe powinny być więc jednakowe dla wszystkich, co zdecydowanie nie oznacza, że należy je obniżyć, aby wszyscy mogli im sprostać. Jeśli istnieją dwa standardy wymagań, to oznacza, że coś jest nie tak, jak być powinno.
    Powiedzmy sobie szczerze: możliwość zawodowej służby wojskowej dla kobiet wprowadzono pod naciskiem polityków, różnych feministycznych organizacji i tzw. “Zachodu”. Może dziś jest inaczej, ale kiedyś w samym wojsku na każdym szczeblu praktycznie nie było zwolenników takiego rozwiązania i to nie z chęci dyskryminacji kobiet, tylko rzeczywistych ograniczeń, o których mowa w różnych komentarzach.


  62. Niestety kolego @80 masz całkowitą racje. I to jest w tym najgorsze!!!
    Pozdrawiam.


  63. …co do wf masz rację. Wiem jakie są normy na egzaminie dla kobiet i to, że mają niższe wymagania niż mężczyźni. Przyznaję rację Tobie i nie zamierzam z tym dyskutować, bo tak jest…ale też nie wydaje mi się, że jest to gest dobrej woli ze strony “polityków, feministycznych organizacji i tzw. Zachodu”. jest to raczej kwestia fizjologii…Nie wiem czy wiesz ale właśnie też kwestia fizjologii przyczyniła się do tego, że na egzaminie – także dla mężczyzn – są grupy wiekowe…a przecież pole walki nie podzieli żołnierzy na tych co mają 25 lat, 30 lat, 35 lat…

    Żebyś mnie dobrze zrozumiał, nie należę do osób, które uważają że 100% kobiet, które są w armii w tej armii rzeczywiście powinny być. Ja nie zgadzam się tylko z tym, że co poniektórym tak łatwo przychodzi ferowanie wniosków typu “My FACECI, prawdziwi żołnierze… i reszta (czytaj kobiety)”, “My faceci w sztabie PRACUJEMY, a one tam SĄ”. Tak samo jak wśród facetów – żołnierzy zdarza się minięcie z powołaniem tak samo jest z kobietami….


  64. @59 masz całkowitą racie , tak już niestety jest w nasze armii . Niemożna kobiety zjebać bo zaraz afera że jesteś seksistą i dopatrywanie jakiś podtekstów . A tak przy okazji nie powiedziałbym że sztabowcy pracują, no chyba że praca polega na piciu kawy


  65. @ 58 mówisz że kobiety mimo że niecą w plutonach ogniowych jeżdżą na patrole w rosomakach choć to niosą limuzyny . Po 1 rosomak to najlepszy nasz sprzęt i w porównaniu z innymi pojazdami to luksusowa limuzyna ,po 2 czemu osoby niebędące z plutonów ogniowych jeżdżą na patrole i zimują tylko w nich miejsce bo jak coś się dzieje to i tak się z niego nie ruszają tacy ludzie narażają tylko naszych chłopaków. Odpowiedz na 2 pytanie bo trzeba mini maksa złapać a najlepiej jechać z konwojem do Gazni albo do Bagram bo można zrobić zakupy . Zwykły żołnierz ma problem z wylotem do dentysty bo zawsze jest pełno sztabowców chętnych na lot do Bagram a jak wracają to ledwo torby z zakupami niosą


  66. @ 64

    tak, kobieta która daje nie mężowi, to nazwijmy: łatwa dziewczyna,
    tak, mężczyzna który któremu wszystko jedno, co byle się ruszał, to: dziwkarz

    jak będziesz mieć żonę i co noc czy za dnia będziesz ją pobzykiwał,
    wtedy żaden podtekst i etykietka do Twojego tyłka
    nie przylgną, ale od rana do nocy i od noc do rana, będziesz słyszeć o sobie
    same dobre rzeczy
    jak Ci nie pasuje, że kobieta jest żywa, oprócz tego, że ciepła miękka karmiąca i dająca przyjemność, a skoro żywa, to czyjąca radość i przykrość – przedmiotowe traktowanie i miłość,
    to kup sobie gumową lalkę, z taką zrobisz wszystko i masz ten lusus, że co byś nie zrobił,
    hiva nie złapiesz i nie pójdziesz siedzieć, awantur za swoją prostytucję też nie będziesz wysłuchiwać

    papierkowa robota, też jest robotą, rzeczywiście dającą możliwość wypicia przy tym herbaty,
    ale za pomyłkę w papierach też mozna niezle beknąć

    wiesz kto


  67. chyba jednak założę okulary
    po prostu słabo…

    troll


  68. @ 66 chyba źle mnie zrozumiałaś miałem na myśli że niemożna kobiecie żołnierzowi zwrócić uwagi jak coś źle zrobi


  69. Niemożna kobiety zj**** bo zaraz afera że jesteś seksistą i dopatrywanie jakiś podtekstów .
    - to nie mój cytat,
    nad wypowiedzią jest postawiony krzyżyk

    kochanie, to nie tak jak myślisz?

    Ty o mnie myslisz gorzej, niż ja myślę, jak Ty myślisz o kobietach


  70. @ nawet kobiecie żołnierzowi trzeba zwrócić uwagę, jak spartaczy robotę
    jak za wolno biega, to niech siedzi i siedzącą robotę robi
    dlaczego w wojsku nie?
    przecież żołnierze jak rozumiem lubią kobiety
    hihihi

    Ja


  71. przecież żołnierze jak rozumiem lubią kobiety
    hihihi

    Tym tekstem sama przyznałaś do czego się kobiety w wojsku nadają jak nie radzą sobie na swoich stanowiskach. ŻAŁOSNE!!!


  72. anka zejdz chociaż na dwa dni z tego blogu ,bo nie można już Cię czytać robisz za dużo zamieszania a to twoje hihihi zaczyna być żałosne . PANIE MARCINIE I WSZYSCY ŻOŁNIERZE TRZYMAJCIE SIĘ !!!!!! POWODZENA!!!!!!!!!!!


  73. Czy teraz wszyscy wszechobecni na tym blogu rozumieją moja wypowiedz i wiedzą dlaczego “anka” miała sobie kupić metr gumy??? Przepraszam Cię “anka” pomyliłem się… Metr mało… Kup dwa!!!!!!!!!!!


  74. do anka tak przeczytałam kilka Twoich postów jeżeli ośmieszasz sama siebie nie ośmieszaj swojego żołnierza /o ile GO naprawdę masz/


  75. @ 74

    a co było ośmieszającego mnie czy mojego żołnierza, o ile go naprawdę mam

    i skoro były ośmieszjące i żałosne, to skąd zainteresowanie następnymi

    Troll


  76. Dają chłopaki radę :-) tak trzymać!!


  77. @ 71

    nie wiem czego się czepiasz
    gdybyś przejżał moje wcześniejsze komentarze /żałosne i ośmieszające/
    to byś się dowiedział, że też nie jestem za kobietami żołnierkami z pistoletem maszynowym czy granatem czy nie wiem jaką bronią jeszcze
    i coś jeszcze
    może to ośmieszające mnie w oczach faceta,
    ale kobietą jestem i ubodło mnie do żywego
    zamykanie roli kobiet w ich kobiecych częściach ciała,
    bo tak tu zabrzmiało z niektórych męskich wypowiedzi
    póki będę żyć, póty będę walczyć z takimi

    też już Cię nie lubię
    ale dużo łask Bożych i błogosławieństwa

    Anka


  78. @ 73

    dzięki za instrukcję
    kupię dwa + jeden zapasowy, na wszelki wypadek
    bo choćbym tu do końca blogu się zapisała,
    to i tak tej wojny sama nie przerwę

    Trzym się
    Anka


  79. @ 71

    ps: miało być ‘przejrzał’
    i nie tylko to
    zresztą
    nieważne

    A.


  80. anka tym tekstem : “@ nawet kobiecie żołnierzowi trzeba zwrócić uwagę, jak spartaczy robotę
    jak za wolno biega, to niech siedzi i siedzącą robotę robi
    dlaczego w wojsku nie?
    przecież żołnierze jak rozumiem lubią kobiety
    hihihi

    Ja”

    Sama sprowadziłaś rolę kobiety do jej części ciała LAMPO jedna. Sama nie wiesz co piszesz, więc może skończ.


  81. @ 80
    Jesteś pracownikiem Cywilnym więc dlaczego podejmujesz w ogóle dyskusję??? Zgodnie z porzekadłem “Cywil nie fala…….” Gdybyś była łaskawa zauważyć to z należytym szacunkiem odniosłem się do Kobiet “sanitariuszy” bo Te wykonują porządną PRACĘ czy też Cywilnych pracowników wojska – czyli pań pielęgniarek w AMBULATORIACH. Iryrtuje mnie fakt zajęcia konkretnego stanowiska przez kobietę w wojsku a robienia czegoś zupełnie innego… paranoja czy tak wygląda równouprawnienie??? Jestem za równo uprawnieniem i Drogie Panie bądzcie żołnierzami tylko róbcie to samo co wszyscy Żołnierze na zajmowanych stanowiskach :)

    Psycholog-jak najbardziej

    Lekarz czy sanitariusz -jak najbardziej

    Dowódca plutonu,drużyny czy zwykły żołnierz w szeregu jako kobieta również jak najbardziej :)

    Skoro kobieta jest np. dowódcą drużyny to niech Nim będzie a nie pisarzem d-cy kompanii na przykład.


  82. Moja opinia nie dotyczy kobiet wykonujących rzetelnie swoje obowiązki na zajmowanych stanowiskach zgodnie z etatem :) Wcale nie twierdzę że kobieta może dowidzić gorzej niż mężczyzna czy być gorszym żołnierzem… wcale nie tylko niech to po prostu robi.


  83. Kobiety zakurzone, w ciuszkach roboczych zgodnych z normą zn. spodnie robocze z odblaskami, kurta i kamizelka odblaskowa, kask ochronny i okulary przeciwpyłowe oraz laczki typu trzewiczek roboczy ze wzmocnieniami podeszwa i palce, do weyobrażenia przez kobiety:)) Lepiej! Nawet osobiście przetestowane. Kilka lat, jako kobieta i wykształciuch, pracowałam jako koordynator w pewnej międzynarodowej firmie logistycznej i tam obowiązywały takie zasady. W Polsce z 11 takich szefów, było 7 kobiet. Każda na co dzień, nawet będąc w swoim gabinecie, wisząc na komórce i walcząc z tonami papierów, poginała w “garsoneczce służbowej”;))) Lepiej być widocznym niż dać się przejechać przez tira, lokomotywę czy wózek widłowy lub oberwać kolkutonową rolka papieru na produkcji:)))


  84. @ 80

    Wkurzony& Przyjaciel Dzidka

    ten tekst był dalszym ciągiem wcześniejszych postów
    bo jak zobaczyłam : “poj…ć se” dziewczynki,
    to normalnie jakby płachtę bykowi pokazać, tak na mnie podziałało
    jestem pacyfistką, ale jakby gościu był w pobliżu,
    to bym się za to, co powiedział
    z pięściami na niego rzuciła, choćbym gipsem na gnatach to musiała okupić

    poza tym, to co piszę, jest właściwie kontynuacją nurtu, w którym zaczęłam
    na tym blogu pisać na samym początku, i jednocześnie reakcją na odbierane posty

    jak ktoś czyta jeden komentarz, a dialoguję z jakimiś osobami,
    w różnych miejscach tego blogu, to nie zrozumie sensu tego, co próbuję powiedzieć

    jestem za tym, żeby przyuczyć kobiety do robienia “fikołków’ złodziejaszkom na ulicy,
    czy do technik kopania po jajach podpitych zboków,
    ale nie za tym, żeby przekształcać jakieś tam kobiece rzeczy w męskość
    żadna kobieta górniczka z kilofem w ręku nie przekona mnie, że tak też jest dobrze,
    /chyba jak sytuacja wymaga, nie ma tego chłopa, to lepiej, żeby odkuła trochę węgla na opał, niż zamarzała; ale tylko gdy już nie ma wyjścia/

    chodzi jedynie o to, żeby nikt mi nie wmawiał, że jak mam cycuszki, zamiast ptaszka,
    to się nie nadaję do niczego poza garnkami i szydełkiem,
    gorzej – przystawką do męskości,
    żeby tylko jemu było dobrze i przed kolegami dobrze wyglądał… -
    - to się wtedy nazywa przedmiot użycia,
    i jest dalekie od uzypełniania się choćby pod względem podziału obowiązków
    w związku dwojga KOCHAJĄCYCH SIĘ OSÓB!

    może dlatego teraz jest tak, że kobiety są tam, gdzie ich być nie powinno
    biorąc pod uwagę naszą kulturę i socjologię,
    bo miały dość wysłuchiwania komentarzy z podtekstem,
    że są takie beznadziejne niepotrzebne niepożyteczne, czy nie wiem jakie
    rzeczy chciały przekazać osoby wyzywające matki pilnujące w domu
    swoje nieletnie dzieci od głupich kur domowych

    bo zabrakło tych kur i teraz mamy głupie, agresywne, wulgarne i zawistne społeczeństwo
    męczymy się wszyscy z huliganami, przybyło ich i zanosi się na coraz gorsze rzeczy
    /niedługo dzieci będą w szkołach uczone tolerancji wobec nekrofilów w parku,
    bo musi zboczek zaspokoić swoją potrzebę/

    II rzecz
    mamy czasy jakie mamy, w każdym sektorze siedzą na stołkach osoby, które nic nie umieją bo są znajomymi i na takich pasożytów trzeba pracować za dużo niższe pensje, przy zwiększonym nakładzie pracy, bo reszta musi “odpracować” taką osobę, żeby nie doszło do kryzysu;
    wojsko jest w takiej samej sytuacji, jak inne sektory
    i Polska nie jest jedynym krajem, w którym się tak dzieje
    wszędzie są przekręty

    tyle tylko, że na wojnie bezpośrednio o Wasze fizyczne życie idzie
    więc może lepiej cieszcie się, że ktoś zdobył się chociaż na tyle,
    że odsunął od działalności osobę, która się nie zna na robocie,
    dzięki temu więcej osób przeżyje czy nie ulegnie wypadkowi

    jak wrócicie do kraju, wtedy się oburzajcie
    teraz róbcie tak, żebyście w komlecie wrócili cali i zdrowi

    Szczęść Wam wszystkim Boże
    /to moja jedyne wsparcie, jakie mogę ofiarować i to robię/
    Anka


  85. @ Afgan

    fajnego mieliście mecza,
    dobrze, że da się tam chociaż na tyle żyć
    /pewnie wszyscy wiedzą, ale przypomnę taką nowinę: Polacy wczoraj wywalczyli złoto/

    pozdrawiam
    troll


  86. @ 83

    to jest jeszcze to, że u nas większość osób nie pracuje w swoim zawodzie
    to jest też jeden z powodów, dlaczego tak wszystko kuleje
    trudno się zaangażować sercem w coś, czego się z serca nienawidzi
    - tym sposobem pogłebia i rozpowszechnia się bylejakość,
    cóż widać zawsze musi być jakiś krzyż

    miłego popołudnia wszystkim


  87. ta śmieszna baba , która jest odpowiedzialna za pralnie w ghazni powinna zostać zrotowana i zdegradowana . czas oczekiwania na pranie ok 10 dni . za co ona bierze pieniądze ? pani oficer , która nie potrafi ogarnąć rzeczy , którą w każdej innej armii zajmuje sie sierżant