Rejestracja | Logowanie »


Ci za murem

12 października 2013

001

My, Polacy, poruszamy się w opancerzonych wozach. Opuszczając je, mamy na sobie kamizelki kuloodporne i hełmy. Świat poza bazą jawni nam się jako niebezpieczny, wręcz wrogi. Nawet w dzieciach widzimy potencjalne zagrożenie, bo mogą nieść w plecaku bombę, a w najlepszym razie obrzucić nas kamieniami.

Nakręcając się w tej nieufności, nie mamy szansy poznać ludzi żyjących za murem. I tak już pozostanie.

„Fotografuj, ile się da i opisuj nie tylko wojsko, ale przede wszystkim Afganistan, ludzi, codzienne życie” – napisał mi znajomy producent telewizyjny i dokumentalista. „(…)  Sorki Marcin, ale wojna zawsze jest (nawet w najprostszych obrazkach) atrakcyjna. Szczególnie daleka i nawet w mundurach czy oprzyrządowaniu ‘folklorystyczna’. A jak pokazać to, co Afgańczycy mają w głowach? Oprócz prostych zdjęć kobiet w burkach?”.

Może pokazując ich twarze i oczy?

002

003

004

005

006

007

Fot. (wszystkie) Marcin Ogdowski





9 komentarzy do “Ci za murem”

  1. Obiecalem sobie, ze kiedys tam wróce, za 10,15,20 lat ale wróce, w te same miejsca w których z zacisnietym gardłem szło się przez wioskę. Zawsze ciekawili mnie Ci ludzie, a kiedy chociaz troche probowalem sie do nich zblizyc slyszalem wszechobecne “nie gadaj z szuszfolami”,wiem ze tez mieli racje, dlatego postanowile ze kiedys wroce pod hindukusz


  2. @ 1 ja też sobie obiecałem, że wrócę (tak, jak do Iraku). Ciekawe, co nam z tych postanowień wyjdzie?


  3. Ale twarze…


  4. Na takie zdjęcia czekałam. :)
    Szkoda, że tak rzadko można zobaczyć uśmiechniętych Afgańczyków.


  5. ciekawe, ile lat ma ten chłopaczek z fajką?


  6. No jak to ile – 12ście ;)


  7. Żal mi tych wszystkich dzieciaków…


  8. Marcin – ja wiem, że ciapate to fajny temat, ale dawaj zdjęcia naszych.
    Czekamy na spotkanie


  9. Panie redaktorze, a co z materiałem o naszych samolocikach? Rodzinie zapowidziane, ludzie czekają, a na blogu cisza. Więc?