Rejestracja | Logowanie »


Miało być o Mi-17…

18 października 2013
Stanowisko strzelca bocznego Mi-17.

Stanowisko strzelca bocznego Mi-17.

… więc jest.

Dostało mi się od Czytelników, że jak poświęcam uwagę śmigłowcom, to tylko Mi-24. Że wyłącznie „dwudziestki-czwórki” fotografuję. Zapominając o koniach roboczych kontyngentu, czyli transportowych Mi-17.

Które przecież – to jeden z argumentów – zostaną tu dłużej niż bojowe „hokeje”, lada moment pakowane i odsyłane do domu.

Nie zapominam.

Tych kilka zdjęć powstało na przełomie ostatnich tygodni.

PS. Temat wpisu nie przypadkiem jest lotniczy. Dziś w nocy przerzucono mnie z Ghazni do Bagram. Pierwszy odcinek drogi powrotnej do kraju zaliczony.

„Oczka” – jeden z najbardziej rozpoznawalnych akcentów transportowej części Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej.

„Oczka” – jeden z najbardziej rozpoznawalnych akcentów transportowej części Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej.

Startująca z polskiego helipadu w Ghazni „siedemnastka”.

Startująca z polskiego helipadu w Ghazni „siedemnastka”.

Gdzieś między Bagram a Ghazni.

Gdzieś między Bagram a Ghazni.

Póki pozwalają na to warunki pogodowe, Mi-17 latają z – jak to zwykło się mówić – „otwartymi dupami” (zimą montuje się i zamyka tylne rampy). Miejsce z tyłu zajmuje wówczas dodatkowy strzelec/fot. (wszystkie) Marcin Ogdowski

Póki pozwalają na to warunki pogodowe, Mi-17 latają z – jak to zwykło się mówić – „otwartymi dupami” (zimą montuje się i zamyka tylne rampy). Miejsce z tyłu zajmuje wówczas dodatkowy strzelec/fot. (wszystkie) Marcin Ogdowski





11 komentarzy do “Miało być o Mi-17…”

  1. Kochana kupa złomu.. Ale ten szmelc -często łatany “na winie” nie ruszy się z miejsca bez wprawnej ręki pilota. Dlaczego nie napiszesz o chłopakach , którzy dosiadają te konserwy i o tych co łatają te wiatraki. To co Oni robią – to bez gadania- pierwsza liga!!.


  2. Każdy z nas ma inny stosunek do pokazanego tutaj sprzętu i zaangażowania naszych ŻOŁNIERZY.
    Nasi Panowie to specjaliści w każdej dziedzinie bez dwóch zadań. Do tych latających maszyn potrzeba po prostu wirtuoza.
    Ale ja właściwie chciałam podziękować za krótkie informacje i zdjęcia.
    Chociaż nie powiem więcej by się ich zdało, troszeczkę za mało.

    Panie Marcinie dziękuję i pozdrawiam.


  3. Nie od dziś wiadomo że gdyby nie “cudotwórcy” “makgajwerzy” “złote rączki” w hagarach garażach czy warsztatach to -KRĘGOSŁUP naszego wojska.
    -Panie Zdzisiu …da się z tym coś zrobić?
    -Ciężko będzie…ale tu się wytnie tu załata tam podszlifuje trochę farby i będzie jak nowe.
    -No a części zamienne?
    -Sam zrobię..tokarka jest frezarka jest spawarka też a farbę się z WAK-u weżmie
    -I będzie to działać?
    -Będzie a jak nie to będzie na “wystawę” z okazji święta Wojska Polskiego. Wiesz jakoś się doholuje …liny holownicze to najnowsze co teraz mamy w warsztacie.


  4. @Octopus chyba cos Ci się pomyliło, Mi-17 w AFG to najnowsze zakupy dokonane przez MON, więc o jakim złomie i szmelcu piszesz?

    http://mypiloci.pl/lotnictwo-wojskowe/aktualnoci/item/282-mi-17-dla-polskiego-kontyngentu-w-afganistanie


  5. tyle ze piloci i zespół naziemny mi17 to same gbury z którymi nie da sie pogadac , co innego w mi-24 , wszyscy usmiechnieci i zyczliwi dla znajomych i nieznajomych , pozdro !


  6. @4
    “Nowe śmigłowce Mi-17, dostarczone do Polski z fabryki w Kazaniu dnia 28 lutego 2011, rozpoczynają służbę w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej. Dwa śmigłowce z biało-czerwonymi szachownicami na kadłubach są ostatnimi z pięciu zamówionych egzemplarzy w firmie Rosoboneksport zgodnie z umową podpisaną 28 września 2010 roku. Przejęcie nowych maszyn odbywa się na wrocławskim lotnisku Starachowice, gdzie zespół rosyjskich inżynierów, techników oraz pilotów zmontował częściowo rozłożony wiropłaty. 7 marca ostatni śmigłowiec pomyślnie przeszedł naziemne próby silników.
    We wtorek odbyły się próby powietrzne z udziałem załóg mieszanych. Po zakończeniu wszystkich prób zespół fachowców producenta wykona dokładny przegląd techniczny i obsługę bieżącą maszyny. Oba śmigłowce trafią do Wojskowych Zakładów Lotniczych numer 1 w Łodzi, gdzie zostaną opancerzone, pomalowane i doposażone w systemy IFF, GPS, system łączności, stanowiska strzeleckie, rejestrator parametrów lotu oraz zostaną przystosowane do noktowizji. Otrzymają systemy obrony biernej i zostaną uzbrojone w wielolufowe karabiny maszynowe kalibru 7, 62 milimetra. Najprawdopodobniej wszystkie maszyny trafią do Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.”

    Na podstawie: Polska Zbrojna


  7. I jak tu z fachowcami polemizować… wystarczy kilka linków :) ). Ale co do @ 5 – > to każdy może mieć zły dzień. Weź pod uwagę fakt, że ostatnio mają “trochę pod górkę” Ja zdania nie zmieniam. Chłopaki robią świetną robotę i więcej materiałów o blaskach i cieniach ich pracy chyba nikomu nie zaszkodzi . Bo kiedy “dzieję się” i g**no wpada w wentylator – na nich można liczyć. Pozdrawiam.


  8. ale co tu porównywać 24 do 17 zupełnie inny komfort pracy , wyraznie widać faworyzowanie 24 przez właściciela blogu niech sobie przypomni kto mu dupę do Bafu bezpiecznie dostarczył . Mi17 jadą po was jak po łysych koniach nie dajcie się , po prostu nie macie parcia na szkło i nikt nie wie jaką dobrą robotę wykonujecie .


  9. Polatałem trochę na XIII zm. z chłopakami z Mi17 i nie nazwałbym ich gburami. Znają się na robocie, bezpiecznie dupę wozili i słowa złego na nich nie powiem…


  10. Na ostatnim zdjęciu jest fan Kapitana Bomby :)
    Ciekawe jak często pada pytanie “Napie****y panie kapitanie?” :)


  11. Mam pytanie- dlaczego nasze śmigłowce w afganie nie mają takich obudów na wylotach spalin jakie mieli rosjanie? czy te filtry miały coś wspólnego z rozpraszaniem ciepła przed pociskami naprowadzanymi termicznie?