Rejestracja | Logowanie »


“Ratownicy też robią robotę”

14 listopada 2013
Zdjęcia powstały w trakcie patrolu z żołnierzami ZB Alfa, w październiku br.

Zdjęcia powstały w trakcie patrolu z żołnierzami ZB Alfa, w październiku br.

Będąc jeszcze w Afganistanie dostałem list od paramedyka, który służył w Afganistanie na jednej z poprzednich zmian.

“Piszesz Marcin o saperach, lotnikach, wcześniej o ganerach, a nas, ratowników medycznych, jakbyś nie widział. A przecież też robimy tam robotę”.

To prawda. Bez paramedyków poza bazę nie wyjedzie żaden patrol. Zresztą nikt chyba takiego ryzyka by nie podjął – ja w każdym razie bałbym się jak diabli. Napisałem o tym Czytelnikowi, obiecując jakiś materiał.

Przyszedł czas na spełnienie prośby.

I przy okazji – szacunek, Panie i Panowie ratownicy.

Wówczas para ratowników zmuszona była udzielić pomocy afgańskiemu policjantowi

Wówczas para ratowników zmuszona była udzielić pomocy afgańskiemu policjantowi

Wspominałem o tym we wpisie "Zamiast słów: Z Alfą na ogródkach"

Wspominałem o tym we wpisie "Zamiast słów: Z Alfą na ogródkach"

Funkcjonariusz nie był ofiarą starcia, a wypadku komunikacyjnego

Funkcjonariusz nie był ofiarą starcia, a wypadku komunikacyjnego

"Zaopatrzony medycznie" (jak zwykło się to mówić w fachowym języku), otrzepał się i pojechał dalej. Całe zdarzenie było ledwie "drobnicą" w porównaniu z tym, z czym zdarza się mierzyć ratownikom - poważnymi ranami na skutek ostrzałów i wybuchów min. Co nie zmienia faktu, że reakcja była profesjonalna. Jak zawsze/fot. (wszystkie) Marcin Ogdowski

"Zaopatrzony medycznie" (jak zwykło się to mówić w fachowym języku), otrzepał się i pojechał dalej. Całe zdarzenie było ledwie "drobnicą" w porównaniu z tym, z czym zdarza się mierzyć ratownikom - poważnymi ranami na skutek ostrzałów i wybuchów min. Co nie zmienia faktu, że reakcja była profesjonalna. Jak zawsze.../fot. (wszystkie) Marcin Ogdowski





37 komentarzy do ““Ratownicy też robią robotę””

  1. Witam,

    Trochę ubogo o nas- ratownikach :) Nawet bardzo ubogo ;)

    Pozdrawiam,
    Cezar


  2. Cezar, malkontencie! :D Jest dobrze, dzięki Marcin


  3. Witam, panowie Cezar i “ratownik” Jak mniemam jesteście ratownikami w wojsku?
    Mam pytanie, w jaki sposób dostać taką pracę?
    Iść na studia na ratownictwo medyczne i pozniej starać się do wojska, czy jak?
    Pozdrawiam.


  4. Również podpinam się pod pytanie kolegi wyżej. Czytałem o tym dużo ale wolałbym dowiedzieć się od osób, które już to przeszły. Przy okazji ratownicy po studiach są bardziej promowani niż ci po studium?


  5. @Aleksij, z tego co wiem, to teraz już nawet nie ma studium, teraz ratownika zabrali na normalne studia.


  6. poza tematem, ale na bieżąco.
    gorzko:
    http://polish.ruvr.ru/2013_11_14/Niewesola-lekcja-Hindukuszu/
    “naszego” regionu to też dotyczy…


  7. No to jeszcze można wspomnieć o chemikach:) Pozdrawiam


  8. Jeszcze kucharze, mechanicy, łącznościowcy i sztabowcy niech się zaczną irytować, że o nich się nie wspomina. Wierzę, że Pan Marcin jest obiektywnym dziennikarzem i napewno o was wspomni.


  9. Edit: To, że się o was nie wspomina nie oznacza, że nie jesteście potrzebni i szanowani. Osobiście czuję respekt do każdego weterana misji zagranicznych!


  10. Bez ratowników świat był by znacznie gorszym miejscem. Dają nie tylko zwykłą pomoc, ale przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i nadzieję…


  11. Ratownicy są tam bardzo ważni i robią naprawdę dużo, niejednej żonie to oni ratowali męża który akurat przebywał w tym strasznym miejscu. I należy im się wielki szacunek i podziękowanie przede wszystkim od rodzin, które tu w Polsce co dzień zamartwiały się o swoich mężów, ojców, synów. Wielki szacunek dla nich. Dziękuje w swoim imieniu i zapewne w imieniu wielu osób.


  12. A po co ratownicy ? Przecież was tam drodzy okupanci witają chlebem, solą i owacjami na stojąco. No chyba że dostajecie zaparcia z przejedzenia albo chleb odebrany polskim dzieciom na amerykańskie wojny staje wam w gardle ?
    wiem, wiem – jestem głupi


  13. @15 Maślana, Ty lepiej sprawdź wreszcie w słowniku, co znaczy słowo “okupant”, bo chyba nie wiesz o czym piszesz… i przywołaj sobie okupację niemiecką w Polsce w czasie II wojny światowej – wtedy właśnie okupanci robili łapanki, rewizje, Pawiak, egzekucje, obozy koncentracyjne itd (w Oświęcimiu byłeś?)… Afgańczycy mają swoje wojsko i swoją policję, jakbyś zapomniał. Łatwo się wymądrzać przy biurku w domku, do tego odwagi nie potrzeba… A nasi żołnierze narażają i poświęcają życie m.in. po to, by cywilni Afgańczycy nie wylatywali w powietrze na IED… Ile ty masz lat, człowieku?


  14. Maślana. A po co Ci ratownicy tu w kraju? przecież nie ma wojny, nikt do nikogo nie strzela. Po co oni? Po co GOPR, WOPR, TOPR, organizacje paramedyczne i SORy po co to wszystko jest? Zastanów się nad tym co piszesz, a później się czepiaj, bo twoja ostatnia wypowiedź świadczy o tym że już nie masz po prostu do czego się przyczepić. A co do tej twojej całej okupacji, to nudny już jesteś. Pójdź za radą kolegi wyżej i dokształć się.

    Wielki szacunek dla ratowników. :D Naprawdę podziwiam waszą robotę. I to jest jednak prawda że jak jest ratownik to człowiek czuje się bezpieczniej :D wie przynajmniej że ma fachową pomoc :D


  15. @ 16 – “Okupacja wojenna (łac. occupatio bellica) – czasowe zajęcie przez siły zbrojne państwa prowadzącego wojnę całości lub części terytorium państwa nieprzyjacielskiego i wprowadzenie tam swojej władzy. Zasady okupacji wojskowej rozstrzyga w prawie międzynarodowym Konwencja haska IV (1907) (Dział III O władzy wojennej na terytorium państwa nieprzyjacielskiego)”. Zanim zaczniesz się wymądrzać, lepiej wprzódy poczytać i nie robić z siebie wałka. A co do KL to właśnie nasi “sojusznicy” mają taki w Guantanamo i tam trzymają tych, których łapią nasi dzielni OKUPANCI. Co do tzw. policji afgańskiej, to w czasie II WŚ też mieliśmy Policję Granatową.
    Jakieś pytania ?


  16. Tak. Dlaczego nas porównujesz do jankesów? To oni mają to więzienie, to ich sprawa i to ich historia z tego rozliczy. Drugie pytanie. Wolisz, żeby rządzili tam ludzie którzy interpretują koran dla własnych potrzeb? Owszem nie twierdzę że USA jest święte, bo sam nie popieram tej wojny w takim stanie jaki jest. Też wolałbym, żeby nasi ŻOŁNIERZE, a nie okupanci byli tu w Polsce. Ale ta prośba to do obiboków na wiejskiej.
    Wskaż mi te twoje przykłady okupacji jak to nazywasz. I zbrodni wojennych jeśli już jesteśmy w temacie porównywania nas do Niemców z IIWŚ. Oczywiście wszystko popełnione przez WP, a nie US Army czy inną hołotę :P (i nie wymieniaj Nangar Khel, bo to będzie świadczyć tylko o tobie.)


  17. Panowie :) po co jeszcze rozmawiacie z tym czymś “Maślana”? dajcie sobie na luz :)


  18. @ 19 – aczkolwiek w pewnych kwestiach nie sposób przyznać Ci racji, bądź uprzejmie zauważyć pewne prawidłowości. Gdy tylko wspomniałem o okupacji, która jest pojęciem zgodnym z prawem międzynarodowym, zaraz niektórym kojarzy się to z III Rzeszą, SS i dziadkiem panującego nam premiera. Oczywiście świadczy to o ograniczonych horyzontach intelektualnych albo uprzedzeniach do ostatniej z wymienionych osób. No cóż, życie …
    Co do udziału w wojennych awanturach wespół z USA warto mieć na uwadze takie pojęcie prawne jak współsprawstwo – lub pomocnictwo. Jak Yankes morduje i kradnie a polski “obrońca demokracji” stoi “na oku” i ubezpiecza zwyrodnialca – też jest winien. Poczytaj KK to się upewnisz. A skąd u Ciebie te uprzedzenia do Naghar Khel ? Czyżby mieszkańcy tej wioski sami się pozabijali ? Być może, ale ile jest takich Nangar Khel które zostały zręcznie zamiecione pod dywan i nigdy się o nich nie dowiemy ?


  19. @21 Maślana, powiem wprost, jesteś tak głupi aż mi obrzydzasz wchodzenie na te forum. pora chyba skasować link www. pluć jadem będziesz do momentu aż cię zakopią i nic to ci nie da, nic nie zmienisz. radzę uczciwie wziąć się do roboty a nie zajmować się “pierdołami”


  20. Maślana a co byś zrobił gdybyś dostał ostrzał moździerzowy? Siedział i czekał na rozkazy pułkownika ze sztabu, którego jedynym problemem było zapewne wtedy to w jakim kubku zrobić sobie kawę? Myślę, że doczekał byś się. Dostali ostrzał odpowiedzieli ogniem, broniąc własnego życia. Po wszystkim media i kochana prokuratura wojskowa (z czego żaden człowiek z tych dwóch instytucji na froncie zapewne nie był) zrobili z tego zbrodnię wojenną, ponieważ zginęło kilku cywili. Owszem śmierć jest tragedią i niech Allach będzie dla tych ludzi łaskawy. Ale jak to w książce pana Marcina było “Na wojnie wszyscy są ofiarami”.
    A co do naszego udziału w Afganistanie to nasz kochany rząd należy odwiedzić. My naszym żołnierzom winniśmy, SZACUNEK.


  21. @23 “My naszym żołnierzom winniśmy, SZACUNEK.” Masz rację. Tylko proszę o wskazanie, czym uwłaczyłem naszym dzielnym ekspedytorom ? Stwierdzeniem że są okupantami ? A jak niby mam nazywać żołnierzy kontyngentu okupującego obce terytorium ? Ach, już wiem. BOJOWNICY O WOLNOŚĆ NASZĄ I WASZĄ. Brzmi cokolwiek śmiesznie i bardziej kolarzy się z Dąbrowszczakami. Dla przypomnienia: “XIII Brygada Międzynarodowa im. Jarosława Dąbrowskiego (potocznie: Dąbrowszczacy) – grupa polskich uczestników wojny domowej w Hiszpanii w latach 1936−1939, walczących w składzie Brygad Międzynarodowych po stronie wojsk republikańskich przeciwko wojskom gen. Francisco Franco. Faktycznie, tak jak wszystkie Brygady Międzynarodowe, XIII Brygada była organizowana i nadzorowana przez Komintern i radzieckie służby bezpieczeństwa NKWD”. Różnica jest jak widzisz, tamtą organizował NKWD a “nasz” kontyngent wspiera CIA. A i tak cała robota na nic. Dąbrowszczacy wychodzili z Hiszpanii z podkulonymi ogonami i to samo czeka naszych drogich okupantów.


  22. Ciężko o większą hańbę dla munduru polskiego niż ta, którą mu zafundowali uczestnicy “akcji N.K.” :/


  23. nonymka-byłaś tam do cholery że tak to nazywasz????? Jak nie to się nie odzywaj na ten temat!!!!! Nie byłaś tam,nie widziałaś, więc nie masz najmniejszych podstaw do oceny tamtych zdarzeń!!!!Hańbą jest tak długi czas rozpatrywania tej sprawy-6 lat!


  24. mam pytanie…nieco dziwne – czy z bazy widać dużo gwiazd? jakie jest niebo nocą?


  25. @27 praktycznie zawsze jest bez chmurne niebo wiec swietnie widać gwiazdy, oraz księżyc :)


  26. @28, dzięki za odpowiedź. :)


  27. @26 Nie wyrabiam sobie opinii bezpodstawnie, a na jakiej podstawie ją wyrobiłam pozostanie moją tajemnicą. Ale zmieniać jej nie zamierzam.


  28. @ 30 – “wiem, ale nie powiem” – retoryka godna mistrza gatunku, niejakiego Jarosława Kaczyńskiego. Ehh…


  29. @31 raczej Antoniego Macierewicza :D


  30. Otóż to, nie powiem. Nie mogę ujawniać na jakiej podstawie wyrobiłam sobie opinię kiedy w sprawie zapadł wyrok uniewinniający z braku dowodów. Można podawać “informatorów” oficjalnych, to jest Internet, a nie rozmowa przyjaciół w 4 oczy. A swoje zdanie na temat tej sprawy każdy ma prawo mieć.


  31. nonymka(specjalnie z małej litery)-zawsze mnie śmieszyły takie osóbki,które mają dużo do powiedzenia na temat całkowicie im obcy,gdzie internet jest jedynym źródłem prawdy i pragnę zauważyć, że ten temat jest mi bardzo dobrze znany bo tam byłem,więc powiem ci z kilku żołnierskich słowach-SKOŃCZ PIE…LIĆ PSEUDO ZNAWCO TEMATU!!!!


  32. Nie skończę. Nie jesteś moim dowódcą żeby mi wydawać rozkazy. Mam nadzieję, że nie byłeś wśród nich, bo wtedy się dodatkowo jeszcze będę o siebie obawiać patrząc jak Ci nerwy puszczają..


  33. :) masz rację-nie jestem twoim dowódcą i nigdy nim nie będę-na szczęście -bohaterze sprzed kompa bo tacy szybko w realu robią w gacie przy byle okazji a Afganistan znają z lekcji geografii w podstawówce i z 3 części Rambo-teoretyk i gawędziasz:)Pozdro mała:)


  34. Nie identyfikuję się z bohaterem, o którym mówisz, ale tacy też mnie wk***. Ewentualnie mogę być mała – zależnie od punktu odniesienia ;)