Rejestracja | Logowanie »


“Tragedia i chwała Afganistanu”

17 czerwca 2014
XXX

Wszystkie fotografie powstały w latach 1980-89.

Pisałem już o tej książce – o tym, że grupa zapaleńców zabrała się za przetłumaczenie i wydanie tej znakomitej rosyjskiej pozycji, poświęconej “radzieckiej odsłonie” afgańskiego konfliktu. Paweł Kalinowski, żołnierz Wojska Polskiego i sprawca całego zamieszania, poinformował mnie, że prace redakcyjne zostały już zakończone. I wręczył ogromną cegłę, w której od kilku dni pasjami się zaczytuję.

Wcześniej znałem tylko fragmenty “Tragedii…” – całość utwierdza mnie w przekonaniu, że to lektura obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych konfliktem w Afganistanie. Szczerze mówiąc, nie sposób zrozumieć jego najnowszej odsłony, bez znajomości faktów zebranych przez autora, rosyjskiego generała Aleksandra Lachowskiego.

Korzystając z okazji, chciałbym zaprezentować Wam nieco ilustracji z “Tragedii i chwały Afganistanu”. Dlaczego tu? Bo to doprawdy ciekawa lekcja historii, zwłaszcza gdy skonfrontujemy te fotografie z setkami innych zdjęć, zamieszczonych na tym blogu.

XXX

Desant na pancerzu - sytuacja nie do pomyślenia w "isafowskiej" odsłonie konfliktu

XXX

Co nieco o wyposażeniu...

XXX

... i luźnym podejściu do regulaminowego ubioru.

XXX

Dość przypomnieć zarzuty wobec Polaków, że "ubierają się jak partyzanci"

XXX

Niemal identyczne zdjęcia powstawały dwadzieścia lat później

XXX

Tak jak niezmiennie brutalny pozostał afgański klimat, dający w kość zbrojnym obcokrajowcom.

XXX

Nie zmienił się też przeciwnik - partyzancki styl walki i podstawowe wyposażenie.

XXX

Radziecka interwencja skończyła się tak - grupa żołnierzy opuszczająca Afganistan. NATO ma do domu znacznie dalej - "na kołach" wycofać się nie sposób.../wszystkie fotografie udostępnione przez Wydawcę





5 komentarzy do ““Tragedia i chwała Afganistanu””

  1. I nie w temacie, wszak na bieżąco:
    http://www.uwazamrze.pl/artykul/981470.html?p=1


  2. Marcinie.
    Wrzucasz “ciekawostkę” (tu o Marysi Colvin – tam i ówdzie inne) tematycznie nie zwiazaną
    “Z tragedią i chwałą Afganistanu”.
    Do tej “ciekawostki” odniosłem się grzecznym postem o sytuacji w Syrii.
    Dlaczego pan lub system odrzucił post?
    Czyżby był nieprawomyślny?
    Dlaczego inne posty również znikają z Blogu?
    Świata wprawdzie nie zmienimy podając oczywiste i udokumentowane oraz ogólnie dostępne fakty bo i tak powiedzą, że deszcz pada.
    Czy jednak cenzurą zamkniesz moje/innych usta na tyle skutecznie by utrzymać “Status quo”?
    Czyżby cenura była miotłą, która wymiotła/wymiata iBlog, ale też i Forum umiera?
    pozdrawiam

    ps
    “Od wielkości do śmieszności jest tylko jeden krok.”
    Napoléon Bonaparte


  3. Dzień dobry.
    Mogę prosić jakieś namiary na wydawnictwo/książkę?
    dziękuję