Rejestracja | Logowanie »


Biały dym nad wioskami

19 września 2009

„Są jak duchy, dlatego tak trudno z nimi walczyć” – mówi jeden z bohaterów „9. Kompanii”, rosyjskiego filmu opowiadającego historię oddziału Armii Radzieckiej, rzuconego na wojnę w Afganistanie. Od przedstawionych w tym obrazie wydarzeń minęło ponad 20 lat, ale to stwierdzenie wciąż pozostaje prawdziwe.

Afgańscy bojownicy z rzadka stają do walki twarzą w twarz. Nie, nie – to nie brak odwagi. „Duchy” doskonale wiedzą, jak gigantyczną przewagą dysponują siły ISAF. I dlatego decydują się na skrytobójstwo, bo tylko na takie określenie zasługuje atak przy użyciu „ajdika”.

Obrzydliwe? Owszem. Ale zarazem racjonalne. Zadziwiająco racjonale, jak na ludzi, którym zarzuca się religijny fanatyzm.

Do namierzania „duchów” angażuje się najrozmaitsze środki. Czasami informacja o tym, że w jakiejś wiosce znajduje się uzbrojona grupa rebeliantów, pochodzi z bezzałogowca, których dziesiątki patrolują niebo nad Afganistanem. Innym razem dane na ten temat zdobywa wywiad – przez sieć afgańskich informatorów.

Lecz gdy na miejscu pojawia się patrol, często  zastaje jedynie kobiety, dzieci i starców. Przerażonych, wycofanych. Choć może nie do końca? Z reguły bowiem, gdy Polacy wchodzą do jakiejś wioski, z palenisk zaczynają się unosić słupy białego dymu – znak dla kolejnej wioski, że ONI są u nas…

Bojownicy zwykle dają nogę na skuterkach, albo bunkrują się w dobrze zamaskowanych skrytkach. Czasami udaje się takie namierzyć – ale wyciągnięty z niej mężczyzna okazuje się być przyjacielem Polaków i Amerykanów, zwolennikiem prezydenta Karzaja i nowych porządków. No i, rzecz jasna, szczerze nienawidzi talibów.

Ale „duchy” czasami się materializują. Ba, wręcz prowokują do walki. Kilka dni po ataku na konwój, w którym zginął Marcin Poręba, Polacy ujęli trzech afgańskich bojowników.  Wracającą do bazy w Giro kolumnę rosomaków dwukrotnie ostrzelano. Talibowie chcieli Polaków wciągnąć do walki w najbliższej wiosce i, najpewniej, odbić swoich.

Wiedzieli co robią – w sieci lepianek przewaga polskich żołnierzy maleje. No i skraca się dystans, z którego można zaatakować rosomaka. Granat RPG – jeśli trafi w łączenia płyt – przebije pancerz „świniaka”, pocisk z działka bezodrzutowego – na wylot. Talibowie posiadają oba rodzaje broni. I mają świadomość ich skuteczności.

Na razie nie są zbyt biegli w ich obsłudze. Ale cały czas się uczą.

Lecz gdy na miejscu pojawia się patrol, często  zastaje jedynie kobiety, dzieci i starców. Przerażonych, wycofanych...

Gdy na miejscu pojawia się patrol, często zastaje jedynie kobiety, dzieci i starców. Przerażonych, wycofanych.../fot. PIO Afganistan





36 komentarzy do “Biały dym nad wioskami”

  1. …szkoda mi tych ludzi…. ale jak tyle tych bezzałogowców patroluje niebo to powinni mieć namiary gdzie w danej chwili uciekają na tych skuterkach talibowie, jak ich namierzą…jedna dwie rakietki i po talibach… to samo powinno byś przed patrolem wysłanym do wioski,bezzałogowiec powinien ją obserwować i dawać znać co jest grane w wiosce,czy talibowie uciekają czy się tylko pochowali…


  2. Dokładnie, a tu wciąż się mówi o błędach w informacjach. O nienależytym ich przekazywaniu. A to nie tak powinno wyglądać. Dobry zwiad to połowa sukcesu. Wiadomo, że walka w wioskach jest szalenie ryzykowna, bo mogą na niej ucierpieć niewinni. Tylko, czy aby tacy na pewno tam są? Skoro deklarują, że są naszymi “przyjaciółmi” to po co chowają się po dziurach? Jak dla mnie trochę dziwne. Według mnie, każdy z nich jest potencjalnym wrogiem i tak należy go traktować.


  3. Tori, jak możesz mówić, że każdego należy traktować jak potencjalnego wroga? Sugerujesz, że żołnierze ISAF powinni strzelać do wszystkiego co się rusza? Może od razu zbombardować wszystkie skupiska ludzkie?


  4. Tori i Sojusznik dobrze mówią.


  5. @autor bloga
    Czy podkładanie IED jest “obrzydliwe”? A czy obrzydliwe było podkładanie przez polskich partyzantów min pod tory kolejowe, po których jechały niemieckie transporty? Hmm… to chyba nieadekwatne określenie. Taktyka walki partyzanckiej, zaskakujący atak i ucieczka, podkładanie IDF, pułapki na niewielkie oddziały wroga, ataki na wysunięte posterunki, czy konwoje zaopatrzeniowe jest taka sama w każdej wojnie. Taka taktyka wynika właśnie z dysproporcji sił i środków. W sytuacji miażdżącej przewagi przeciwnika “w polu” jest jedynym racjonalnym rozwiązaniem.
    To, że spora część ludności miejscowej wspiera Talibów nie ulega wątpliwości. Czy to dziwne, zważywszy na fakt, że to spośród Pasztunów wywodzi się większość Talibów? Jaki jest na to środek? Pacyfikacja? A może kopanie studni, albo rozdawanie cukierków? Jest to błędne koło bez praktycznego wyjścia.
    To, że religię Talibów niektórzy uważają za fanatyczną nie oznacza, że nie potrafią oni myśleć racjonalnie o sposobie walki.

    @sojusznik
    Wiesz ile kosztują “jedna, dwie rakietki” z bezzałogowca? To nie jest broń do zabijania pojedynczych, szeregowych bojowników. Na to nie stać nawet USA. Już podczas pierwszej wojny “w zatoce” amerykańskie dowództwo apelowało, aby piloci Apache nie używali rakiet Hellfire do niszczenia ciężarówek ze względu na koszt takich pocisków.

    @Tori
    Z Twojego ostatniego zdania wnioskuję, że deklarujesz bezwzględność dla przeciwnika i to mi się podoba ;-)
    W istocie, na tego typu wojnie nie ma “osób postronnych”, bo każdy ma jakieś sympatie. Co różniło wojnę afgańską z czasów sowieckiej interwencji od obecnej? Na przykład to, że wtedy było wielu cywilnych uchodźców, uciekających z obszarów ogarniętych walkami. Uchodźcy byli, bo komuniści i sowieci okazywali często bezwzględność wobec ludności cywilnej, którą podejrzewali o współpracę z partyzantami.
    Żadna partyzanta nie może funkcjonować bez oparcia w lokalnej ludności. Zatem, żeby zlikwidować partyzantkę, trzeba ją od tego zaplecza odciąć. Czyli można ludność albo fizycznie zlikwidować, albo przesiedlić, albo pozyskać. Obecna doktryna zakłada to ostatnie, co moim zdaniem w Afganistanie się nie uda przez “budowę studni i rozdawanie cukierków”. Pierwsze nie wchodzi w grę, drugie w zasadzie też nie. Przesiedlania próbowali z różnym skutkiem Amerykanie w Wietnamie, ale na lokalną skalę. Wszystkich tych metod w połączeniu skutecznie użył Stalin przeciwko partyzantce UPA na Ukrainie, a i my mieliśmy udział poprzez akcję “Wisła”, czyli przesiedlenie tubylców na tzw. Ziemie Odzyskane.

    Teoretycznie jest jeszcze możliwość wykorzystania ukrytych animozji międzyplemiennych i stworzenie dobrze opłacanej lokalnej milicji w każdej wiosce, której członkowie będą zainteresowani materialnie w zwalczaniu Talibów. Przynajmniej na terenach, gdzie nie dominują Pasztuni. Jednak aby to się udało, prawie na pewno na czoło sił antytalibskich powinny się wysunąć, przynajmniej propagandowo, jakieś kraje muzułmańskie, na pewno nie USA. Czy to nie ciekawe, że w zwalczanie Talibów praktycznie nie angażują się żadne kraje islamskie, nawet spośród sojuszników USA?


  6. …do Nord… mnie nie chodzi o ataki na jednego czy dwóch ale do wioski przychodzi oddział talibów więc jest to 8-12 osób i wtedy jedna rakieta zabija kilkanaście osób i to jest to..jeśli na bezzałogowcu są 2-4 rakiety i każda zabije taką grupkę to amerykanom się to będzie i tak opłacało bo jeden bojownik może zabić kilku lub kilkunastu żołnierzy /ISAF-u/ w trakcie tej wojny i równanie jest proste… tu nie chodzi o strzelanie do ciężarówek… poza tym na pasku tvn24 nieraz widzę że zabili przy pomocy bezzałogowca kilku-kilkunastu talibów np,na pograniczu z Pakistanem i jest git..tak więc skoro priorytetem prezydenta Obamy jest wojna w Afganistanie to ich stać aby jak najmniej naszych wracało do domu w trumnach…. achaaa jeszcze jedno na stronce http://www.liveleak.com oglądam ataki bezzałogowców i tam też widać niewielkie grupki rebeliantów którzy idą tam gdzie podobno jest im lepiej …czyli do raju….


  7. Tomasz, tu chodzi o zasadę ograniczonego zaufania, a nie zabijania wszystkiego co sie rusza. Mylisz pojęcia. Ja bym sie do nich nie odwróciła plecami. A to zasada największego zaufania.
    Nord, masz rację, że żadna partyzantka nie utrzyma się bez pomocy ludności cywilnej. Przesiedlenia raczej nie wchodzą w grę, część ludzi to nadal plemiona koczownicze.
    Wiesz, jak dla mnie to wojsko i policja afgańska nie powinna służyć na terenach z których sie wywodzi. To zbyt ryzykowne. Wiadomo, że w razie zagrożenia ze strony talibów zdradzą, by chronić swoich najbliższych. Jak są opłacani to wiemy, talibowie płaca więcej. Także z tym postulatem powinniśmy się do Karzaja udać:-)


  8. @ Nord (5)
    Podkładanie IED nie jest “obrzydliwe”… tak jak piszesz to taktyka
    ale ataki zamachowców-samobójców są obrzydliwe.
    ————————————————————-
    Często się nad tym zastanawiam…
    W naszej kulturze jak ktoś poświęcił życie i np wrócił odpalić ląd armaty aby ochronić twierdzę przed wrogiem…. gdy zginął, stawał się bohaterem narodowym.

    U islamskich samobójców jest podobnie z tym wyjątniem, że atakują wszędzie i często a dodatkowo robią to wśród cywilów.

    Jak oni muszą mieć prany mózg to zadziwiające… Większość zamachowców-samobójców to ludzie przed 25 rokiem życia… Wysadzają się w autobusach, pociągach, centrach handlowych… tam gdzie toczy się zwykłe cywilne życie. Dlaczego to robią? Dlatego, że przewodnik duchowy przekonał ich, że ludzie innego wyznania to wrogowie. Dla fundamentalistów islamskich katolicki, prawosławny, żydowski cywil jest wrogiem… i to jest obrzydliwe, bardzo obrzydliwe bo wojna przestała być woją a stała się międzykontynetalnym konfliktem kulturowo-zbrojno-religijnym.

    ale….. przecież taki konflikt istniał od wieków wystarczy poczytać;

    1. Rekonkwista http://pl.wikipedia.org/wiki/Rekonkwista
    2. Wyprawy Krzyżowe http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyprawy_krzy%C5%BCowe
    3. Konkwista http://pl.wikipedia.org/wiki/Konkwista

    Skoro przez wieki istniał taki konflikt to dlaczego niby ma przestać istnieć teraz…
    I tu nie chodzi wcale o Izrael… Na tej ziemi wiecznie były konflikty. Gdyby Żydów teraz nie było to by byli katolicy, chcący panować w Betlejem i Jerozolimie w imię Jezusa Pana… także Izrael żydowski nie ma tu nic do rzeczy.

    Po prostu trzeba spojrzeć prawdzie w oczy albo my – czyli kultura chrzescijańska albo oni czyli kultura muzłumańska. Od wieków jedni próbują opanować drugich – dlatego żadne Państwo arabskie nie poprze wojny przeciw Talibom nawet jakby pasażerskim Boeingiem 747 zaorali ćwierć Warszawy czy cały Watykan.

    Szczerze powiem, że za mojego życia wolę być w grupie która panuje… dlatego jestem za tym aby wojska w Afganistanie pozostały…


  9. Ten biały dym to skutek gościnności afgańczyków. Gdy widzą zbliżający sie patrol parzą herbate na poczęstunek. Taka maja gościnna tradycje. Ale owszem najlepiej mówić i pisać że dają znaki sąsiedniej wiosce. Jeżeli ktoś w Polsce nastawi wode na kawe bo idzie do niego kumpel to na bank jest terrorystą:) śmieszne to jest czasami.. zawodowi Talibowie maja lepsze rozpoznanie i wywiad niż dym spod czajnika wody.. Tyle:)


  10. @ sojusznik: jeśli znasz albo znajdziesz 100% metodę odróżniania talibów na motorkach od rolników na motorkach jestem w stanie zalatwić tobie nagrodę nobla, nie ma czegoś takiego jak dobry zwiad, bo jeśli nawet nasz wywiad ma 100% informację to jeszcze jest problem z dokładnym wskazaniem taliba, oni nie są w żaden sposób spisani (z ewidencjonowani), a problem jest w tym że ci rolnicy na motorkach w dzień uprawiają rolę a w nocy kopią dołki pod IEDki,


  11. … ok tylko że ja odniosłem się do zamieszczonego postu w którym pisze że talibowie uciekają z wioski przed patrolem ISAF-u , lub gdy maja cynę od miejscowych że tam są…… a poza tym wydaje mi się że z bezzałogowca można poobserwować tą wioskę lub pobliski teren i zobaczyć czy oni uciekają/oddalają się/ przed patrolem czy jadą do pola… i w nocy tez jest stosowna optyka do obserwacji …. przeczytaj dokładnie tekst…


  12. sojusznik, czytanie ze zrozumieniem niektórym sprawia problem. Robią to bardzo wybiórczo. A poza tym amerykańskie bezzałogowce wyposażone są w kamery noktowizyjne. Także obserwacja nie jest problemem.


  13. To prawda, jednak rzeczywiście problemem jest często odróżnianie rolników od bojowników, bo wyglądają tak samo. Jak ma w ręku broń, to bojownik, a jak narzędzia rolnicze to chłop. Tylko, że często broń ma ukrytą w jakimś schowku i tylko czasem po nią sięga.


  14. @Nord: jeśli idzie o wojnę w Iraku to z tymi Apache to jest lekkie nieporozumienie. Generalnie chodziło o uświadomienie żołnierzom iż na patrolu bojowym (w takim patrolu śmiglak nie ma możliwości wrócić jak nie pozbędzie się rakiet) mają wybierać cele racjonalnie- czyli HF używać na czołgi.
    Cała afera wzięła się z wypowiedzi jednego z dowódców o tym, ze Apache walą do pojedynczych żołnierzy z rakiet. Tylko, że on to mówił w kontekście tego iż nie mają do kogo strzelać, a strzelać muszą bo z obciążeniem mogą nie wrócić do bazy. Ludzie sobie podopowiadali i tyle.
    Działonowy w śmigłowcu jest przeszkolony w gradacji celów i potencjalnie o ‘ekonomii’ pola walki.


  15. Gradacja celów i ekonomia pola walki….. :-)
    brzmi interesująco….


  16. @tomlee 15
    Zechciałbyś mnie uświadomić, co masz na myśli pisząc, że “z obciążeniem mogą nie wrócić do bazy”? Masz na myśli zużycie paliwa?


  17. @Maki 8
    Z tym “praniem mózgu” bym nie przesadzał. Po prostu to inna kultura i ma inny system wartości, trudny do pojęcia dla ludzi z naszego kręgu kulturowego. Motywacje bywają zresztą różne. Często zamachowcami-samobójcami zostają osoby i to kobiety, które straciły wcześniej bliskich z ręki wroga. Jednym z celów zamachów tego typu, wymierzonych czasem także w ludność cywilną, jest wzbudzenie strachu i oddziaływanie w ten sposób na opinię publiczną w celu uzyskania określonej reakcji. Bywa to skuteczne. Obrzydliwe to nie jest, raczej bezwzględne. Słowo “obrzydliwe” ma chyba nieco inne znaczenie.
    Podobnie bym nie przesadzał z tym rzekomo fundamentalnym antagonizmem między chrześcijaństwem, a islamem, jako przyczyną wojen w tej części świata. Wbrew pozorom ta wojna, jak i każda inna, ma przyczyny polityczne, uwarunkowane z kolei ekonomicznie. Bo czy np. USA to dziś kraj chrześcijański? Z pewnością nie. Podobnie w przypadku kilku wiodących krajów zachodnioeuropejskich. Można je uznać za “chrześcijańskie” najwyżej historycznie.
    Odnośnie samej religii, fakty są takie, że znacznie bardziej wrogi wobec zarówno chrześcijaństwa, jak i islamu jest judaizm. I to nie propaganda, tylko fakty, które można sobie sprawdzić na poziomie doktryny. Są tacy, którzy próbują wmówić Europejczykom, że rzekomo “islam wypowiedział wojnę chrześcijaństwu”, aby zyskać poparcie opinii publicznej dla operacji militarnych w tamtej części świata. Oczywiście to wierutna bzdura. Warto sobie jednak przypomnieć od kiedy w krajach europejskich zaczęły się zamachy bombowe przypisywane tzw. “Arabom” i przeciwko komu pierwotnie były skierowane. Jednak poruszanie tu tego typu tematów jest ryzykowne, bo to chyba mocno wykracza poza tematykę bloga.

    Wysłaliśmy wojsko do Iraku, do Afganistanu, płacą za to nasi podatnicy, a nasi żołnierze narażają swoje życie. Czy jednak naprawdę należymy do “panującej grupy”? Mam wątpliwości. Czy mamy z tego w ogóle jakieś realne korzyści?

    PS
    Chodziło Ci zapewne o lont, bo odpalić ląd to chyba trudno lub nawet niemożliwe ;-)


  18. hmuuu, i co tu powiedzieć?

    na wojnie się nie znam, ale może z dziećmi /i nie tylko/ pójdzie lepiej:
    http://www.metacafe.com/watch/1093537/alvin_and_the_chipmunks/
    (to tak, à propos zdjęcia)
    to znacznie sympatyczniejsza strona Ameryki, niż dubeltówki za pazuchą
    szkoda, że Afgańczycy nie mogą tego zobaczyć


  19. ”WYCOFANI” heheheheeh czyli jacy ? chyba za dużo palisz tego zielonego redaktórze.


  20. chciałbym wszystkich uświadomić pocisk z RPG nie ma szans przebic KTO Rosomak, wszystkie przypadki przebicia pancerza to skutek uzywania przez Przeciwnika działa bezodrzutowego
    B-10. Kaliber 73mm, zasieg 4000m dwa rodzaje pocisków – kumulacyjny, odłamkowy. Działo bezodrzytowe B-10 produkowane było w Chinach gdzie z Afganistanu to rzut beretem a współczesne działo bezodrzutowe SPG – 9 wyparło z obiegu B-10 Type 65 – pod takim symbolem produkowane było w (ChRL). “Troszke” sie na takich zabawkach znam


  21. Przywódca afgańskich talibów Mułła Omar wydał w sobotę oświadczenie, w którym przyrzeka porażkę wojsk NATO w Afganistanie, podobnie jak to zdarzało się wcześniejszym najeźdźcom w tym kraju.(PAP)
    Także spokoju nie będzie:(


  22. @18
    ZNOWU JESTEŚ NA TYM BLOGU??? JUŻ KTOŚ CIĘ PROSIŁ ………..


  23. @ 22

    A TY O SWOICH NIE PAMIĘTASZ???!!!!
    POZA TYM WYGLĄDA, ŻE NIE ROZUMIESZ CO CZYTASZ, BO INTERPRETACJA JEST BŁĘDNA
    JUŻ MÓWIŁAM, NIE CHCĘ Z TOBĄ ROZMAWIAĆ
    NA PRAWDĘ W OGÓLE
    ANI TERAZ ANI W PRZYSZŁOŚCI


  24. @ 22

    Życzę Ci dużo łask Bożych, Bożego błogosławieństwa
    i dużo szczęścia w życiu
    /bo chyba brakuje, skoro mnie ciągle zaczepiasz/

    BO TAKĄ MAM RELIGIĘ

    Katol


  25. @ Wkurzony

    zdaję sobie sprawę, ze to nie Ty mogłes pisać 22 posta na tym wpisie,
    dlatego nie bierz do siebie mojej riposty,
    jakoś musiałam powiedzieć komuś, żeby się odczepił,
    skoro nie chce przestać czytać moich postów,
    przecież wolna wola,
    nad kazdym jest podpis
    zupełnie nie rozumiem niektórych…:(!

    Anka


  26. @ Nord

    Zamach samobójczy wg mnie jest obrzydliwy… czyli koszmarny, odpychający, odrażający, ohydny, okropny, paskudny itd. Nie chcę tego w Polsce! Jeżeli muzułmanie są do tego zdolni gdyż mają jak napisałeś “inny system wartości trudny do pojęcia dla ludzi z naszego kręgu kulturowego” – to ja ich nie chcę wpuszczać do swojego kręgu.

    Nord, wojny z reguły mają przyczyny polityczne z podłożem ekonomicznym lub/i religijnym. Każdy z nas ma swoje zdanie czasami nasze opinie się pokrywają czasami nie. Moje odczucie, patrząc na to co dzieje się na świecie jest takie jak opisałam wcześniej.
    Nie uważam, aby problemem był Izrael gdyż na ziemiach Kanaan zawsze były konflikty na przestrzeni stuleci region ten był podbijany przez Egipcjan, Hetytów, Hebrajczyków, Filistynów, Asyryjczyków, Arabów, Turków osmańskich, Brytyjczyków itp. Jednak kiedyś informacje o konfliktach nie dochodziły w czasie rzeczywistym na inne kontynenty stąd mało kto był tego świadomy. Ostatnio przeglądałam polski magazyn “Świat” z 1905 roku – no wojna, wojną pogania… tak było i będzie.
    Co do Izraela to ludzie albo nie wiedzą o tym albo zapominają, że to nie sami Żydzi stworzyli sobie tam swoje państwo ale zrobiło to ONZ i niejstniejąca już Liga Narodów.
    Biorąc pod uwagę fakt, że większość organizacji międzynarodowych ma swoje korzenie w USA, warto się zastanowić nad tym dlaczego Europa poddaje się tym trendom. Problem polega na tym, że siatka powiazań organizacji międzynarodowych staje się tak gęsta, że na strefę niezależności brakuje już miejsca. Unia Europejska na dzień dobry ma powiązania z ONZ i NATO.
    Czy istnieje obecnie jakiś sposób na to aby tę siatkę rozluźnić ?

    Jak się nad tym zastanawiam to przychodzi mi na myśl dowcip.
    Spotykają się dwa koty na pustyni
    - cześć, co słychać?
    - a wiesz… nie ogarniam tej kuwety…

    P.S. Tak oczywiście chodziło mi o lont ;-) ;-) ;-) Nigdy wcześniej nie pisałam tego słowa, stąd z lądem pomyliłam. Dzięki za zwrócenie uwagi. ;-)


  27. Maki, bo jesteśmy malutcy. A wielki brat ma na wszystko oko. A wielcy z Europy chcąc zaistnieć na arenie międzynarodowej podczepiają się do wielkiego brata.


  28. Hej Tori… w którym wątku napisałaś swój @ – bo dokopać sie nie mogę?


  29. Sher Muhammad Qasab, lider pakistańskich talibów nie żyje. Rzeźnik, bo pod takim pseudonimem był znany przestępca, zmarł w areszcie, do którego trafił pod koniec tygodnia.
    Qasab miał odpowiadać za bezlitosne torturowanie i ścinanie głów branym do niewoli żołnierzom pakistańskim czy ludziom, uznanym za współpracowników władz, bądź szpiegów amerykańskich. Za jego schwytanie Islamabad wyznaczył nagrodę w wysokości 10 milionów rupii – 121 tysięcy dolarów.
    Qasab znajdował się na jednym z pierwszych miejsc pakistańskiej listy poszukiwanych terrorystów. Jego zatrzymanie przedstawiono w Islamabadzie jako wielki sukces sił bezpieczeństwa.(TVN)

    Maki, nie pamiętam. To było dawno. Ale mogę Ci podać Tori33@wp.pl


  30. @Maki 26
    Ja też nie chcę w Polsce zamachów samobójczych, ani żadnych innych. Tylko zauważ, że dotąd u nas takich zamachów nie było. Ani w czasach aktywności bojowników palestyńskich przeciwko celom żydowskim w Europie, ani w czasie agresji na Irak, ani nawet podczas obecnej interwencji w Afganistanie. Zresztą do zamachów samobójczych zdolni są nie tylko muzułmanie, a i sam islam ma różne oblicza.
    Polska i Polacy cieszyli się sympatią w krajach muzułmańskich, nawet tych radykalnych, choć należymy bez wątpienia do najbardziej chrześcijańskich i katolickich społeczeństw w Europie. Kiedyś Polska realizowała kontrakty gospodarcze w wielu krajach arabskich w zdecydowanie większym stopniu, niż dziś, pomimo fałszywych obietnic, składanych nam przez USA w czasach agresji na Irak. To niezasadne popieranie agresywnej polityki USA i Izraela popchnęło na ścieżkę konfrontacji z krajami islamu. Nic na tym nie zyskujemy, wyłącznie tracimy. Wnioski niech każdy Polak wyciągnie sam.

    Co do Izraela, Polska “międzywojenna” ma też w jego powstaniu swój udział, bo jak wiemy, “Dwójka” szkoliła żydowskich terrorystów, atakujących później ludność arabską w Palestynie i dostarczała im skrycie broń. Do końca II wojny światowej na tym terenie dominowała demograficznie semicka ludność arabska, zmienił to dopiero masowy napływ osadników żydowskich, przy brytyjskim oporze, także militarnym, przeciwko temu. Przy okazji warto wspomnieć “nieznany” udział III Rzeszy w powstaniu Izraela, bo jeszcze w końcu 1941r przedstawiciele organizacji syjonistycznych z Palestyny spotykali się w Berlinie z Reinhardem Heydrichem, szefem RSHA (Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy), uzgadniając trwający od dawna proces deportacji Żydów z Niemiec do Palestyny. To są bardzo ciekawe historie, ale “jakoś” się milczy na ten temat.
    Pragnę zauważyć, że co prawda państwo Izrael powstało na mocy rezolucji ONZ, ALE NIE W OBECNYCH GRANICACH. Obecne granice Izraela są efektem podboju i okupacji ziem sąsiadów, co jest potępiane przez ONZ. Co do Izraela, nie ma drugiego kraju na świecie, który pogwałciłyby tak wiele rezolucji ONZ jak Izrael i któremu by uchodziły bezkarnie bezsprzeczne zbrodnie wojenne ludobójstwa. Żeby nie sięgać daleko wstecz, można sobie poszukać w sieci raportu odnośnie ostatniego izraelskiego ataku na Strefę Gazy, raportu przygotowanego przez uznaną w świecie międzynarodową organizację, którą trudno podejrzewać o stronniczość. Ale cóż, w świecie są “równi i równiejsi”, o czym naucza na przykład Talmud. Jak już przy tym jesteśmy, warto też poszukać informacji, jak przed atakiem rabini pouczali izraelskich żołnierzy. Dlaczego o tym się jakoś “zapomina”, a krytykuje się islamskich mułłów? Dlatego, jak kiedyś pisałem, po co być hipokrytą, czy nie lepiej mieć świadomość, jak się sprawy mają w swej istocie? Jeśli kogoś się popiera, co przecież wolno, nie trzeba chyba szukać fałszywych usprawiedliwień.

    Pozdrawiam


  31. @xxxxxxxxxxx
    W określonych warunkach pocisk kumulacyjny z RPG jest zdolny do przebicia pancerza Rosomaka ze standardowym pancerzem, stąd przecież wystąpiła konieczność jego wzmocnienia na misję w Afganistanie. Płyty tego dodatkowego pancerza widzimy na zdjęciach.
    A działa bezodrzutowe to groźna broń. Stosunkowo silna, tania, lekka i mobilna, po demontażu można części nieść na plecach lub na grzbiecie osiołka. Dobra na warunki górskie i bezdroża ;-)
    W Afganistanie powinno być chyba jeszcze nawet sporo poradzieckiej broni tego typu.

    Tylko trzeba pamiętać, że Świniak nie był produkowany do działań w takich warunkach, jak w Afganie. Na ETO nie działałby raczej samodzielnie, jako najcięższy sprzęt.


  32. Pamiętam scenę z 9 Roty z tekstem narratora “My ujezżali z Afgana” – historia zatacza krąg


  33. Ej Ty anka Ty jeszcze tutaj jesteś???????????????? Zniknij i nie siej chaosu!!!!! Zabierasz głos na tematy których sama nie rozumiesz sama nie rozumiesz jak widzę sie ośmieszasz tylko bo siejesz ferment….. a niektórzy tego bloga traktują jak portal Nasza-klasa czytli nie mają co robić i się w głowach im przewraca bo żeby tylko napisać bez sensu ale napisać jak właśnie “nasza-anka” jest idealna w tym co robi :) :):):):):):):)
    I dziewczyno jesteś wierząca to powinnaś wiedzieć że nie wzywa się imienia pana Boga na daremnie… Wierzysz wierz… ale nie FANATYZUJ jak talibowie a Afghanistanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    O łaski powinnaś prosić Boga przede wszystkim dla siebie!!!!!!!!!!!


  34. Ty chyba Nord bredzisz albo pijany jesteś. RPG nie przebije pancerza Rosomaka? Nie życzę Ci żebyś byś w środku w czasie bezpośredniego trafienia.


  35. @ 33
    czytasz bloga, to powinieneś wiedzie co znaczy tutaj troll
    ja nim jestem, byłam nim od początku

    dziękuję za zwrócenie mi uwagi,
    nie należę do osób uruchamiających spam

    A.


  36. Mam pytanko odnosnie przemieszczania sie bojownikow czy nie mozzna ich w jakis sposób namierzyc za pomoca satelit, ludzie mamy 21 wiek dzis jest taki sprzet ze sie w glowie nie miesci . A ameryka ten sprzet co ma to my go za 20 lat nie bedziemy miec .Pytanie ilu musi jeszcze zginac za nie Nasza Wojnę To nie my rozpetalismy to pieklo !!! A w krajach islamskich jest tak dziecku dasz cukierka a za chwile ci kose sprzeda.3 majcie sie i wracajcie cali i zdrowi pozdro dla polakow za granicami kraju.