Rejestracja | Logowanie »


Mit kontrolowanej prowincji

28 września 2009

Był wieczór, 3 września. Przed wystawionym na patio w bazie Giro telewizorem zebrała się grupka żołnierzy. Nie pamiętam, jakim wydarzeniom poświęcony był wówczas serwis jednej ze stacji informacyjnych. Ale doskonale kojarzę krótkie zdanie na pasku u dołu ekranu: „Minister Klich zadowolony z sytuacji w bazie Giro”.

Chwilę wcześniej, w Polsce, PAP – a za nią inne redakcje – podała wypowiedź ministra obrony, który właśnie wrócił (wracał?) z Afganistanu : – Jeszcze w kwietniu zastanawiałem się, czy żołnierzy stąd nie ewakuować. Teren wokół bazy nie był pod kontrolą, z okolicznych wzgórz można było się spodziewać ostrzałów. W ciągu czterech miesięcy udało się rozszerzyć strefę bezpieczeństwa do trzech kilometrów – mówił Bogdan Klich.

Nad ranem 4 września wyruszyliśmy konwojem do Ghazni. Kilkanaście godzin później, w drodze powrotnej, prowadzący kolumnę rosomak wjechał na ajdika. Jeden żołnierz zginął, pięciu zostało rannych. Nieco ponad dwa kilometry od bazy Giro…

Ten wypadek to najlepszy dowód na to, że mówienie o kontrolowaniu prowincji jest, lekko mówiąc, składaniem deklaracji na wyrost.

Bo Polacy prowincji Ghazni nie kontrolują. Ale nie wynika to z ich nieudolności. Po prostu, 2-tysięczny kontyngent nie jest w stanie upilnować obszaru o powierzchni 23 tys. km kw. (to prawie dwa razy więcej niż ma województwo śląskie). Zwłaszcza, że część tego terenu to wysokie góry.

Tak naprawdę jesteśmy obecni wyłącznie we wschodniej części prowincji – wzdłuż odcinka trasy Kandahar-Kabul. Do położonego najbardziej na południe dystryktu Nawa nie zapuszczają się nawet afgańskie ANA czy ANP. Na północy, w dystrykcie Nawur, również nie ma żadnej polskiej bazy. W najbardziej wysuniętym na zachód dystrykcie Ajiristan mamy tylko czasowy posterunek.

„Aby zademonstrować swoją obecność w całej prowincji, polski kontyngent powinien być 2 a nawet 3 razy większy” – słyszałem od sztabowców w Ghazni.

Ale na to nas nie stać…

Dajmy sobie zatem spokój z ambicjami i chęcią utrzymania „polskiej” prowincji. I poprośmy o wsparcie Amerykanów.

Ale nawet wtedy, gdy nam pomogą,  nie mówmy o kontrolowaniu jakiegoś terenu. Bo w wojnie partyzanckiej kontrolować można co najwyżej własne bazy.

A i to nie czyni z nich bezpiecznych miejsc.

fot. Marcin Ogdowski

fot. Marcin Ogdowski





74 komentarze do “Mit kontrolowanej prowincji”

  1. ….popieram trzeba poprosić amerykanów o pomoc…. sami nie damy rady… z takim sprzętem>>>>


  2. Wielokrotnie, w ostatnim czasie, słyszy sie opinie, że nasz kontyngent powinien liczyć ok 6 tys. żołnierzy, by kontrolować prowincję. Tylko dlaczego nikt nie przeciwstawił się pochopnej decyzji. Co takim posunięciem chciały udowodnić nasze władze? Dlaczego władze Niemiec, Anglii czy Francji, które mają duże kontyngenty nie przejęły kontroli?
    Amerykanie powinni przejąć kontrolę nad Ghazni, a my zajmijmy się pilnowanie rejonu w którym sa bazy. Bo wysyłanie większej liczby żołnierzy mija się z celem.


  3. @Tori (2): wiesz stara polska zasada- szlachta na koń wsiędzie i jakoś to będzie.


  4. tomlee, właśnie to “jakoś”. To taka nasza wada narodowa:-) Nasze władze wyrwały się przed szereg, no bo musiały się wykazać przed wujem samem. Tylko jakoś nikt nie rozważał, że ryzyko się zwiększy.


  5. ………… wolałbym aby w końcu ktoś kto ma pojęcie o wojsku /i sprzęcie jaki nam potrzeba / podyskutował z amerykanami i za tą prowincję albo wydębić sprzęt albo za jakąś przystępną!! !!!cenę coś dokupić…..


  6. sojusznik, to sie tak nie da. Każde normalne państwo by tak uczyniło – coś za coś. A my nie. My sie honorem ujmiemy, sami damy radę, a za sprzęt (stary) zapłacimy jak za nowy. I to kupimy od USA, bo nawet stary ma byc jary.


  7. …właśnie mi o to chodzi aby ktoś mądry kto się na tym zna dokonał zakupu nowego sprzętu a nie starego po preferencyjnej cenie/np. bezzałogowce,trochę wiatraków itp co potrzeba /w całym pakiecie NOWE a nie zmodernizowane…choć śmiem twierdzić iż nawet zmodernizowane są lepsze niż żadne lub którymi my na dzień dzisiejszy dysponujemy….


  8. moim zdaniem zamiast potrajać liczebność kontyngentu trzeba zmienić proporcje kompanii bojowych do pozostałych na mojej zmianie były tylko 4 kompanie bojowe czyli około 500 osób które realnie biorą udział w patrolach a cała zmiana to 2000 osób gdyby zmienić te proporcje siła bojowa wzrosła by bez zwiększania liczebności albo przynajmniej nie tak dużym zwiększeniu


  9. x, nie wiem czy dobrze rozumiem. Chcesz podzielić równo po 500 osób do każdej z baz. Twierdzisz, że to kompanie bojowe. Ale z tego trzeba odliczyć sztaby, dowodzenie i tych wszystkich, którzy mają inne zajęcia. Realnie więc ta liczba się zmniejsza. Powierzchnia prowincji nie uległa zmniejszeniu, liczba żołnierzy jest wciąż taka sama. Jak więc tak małą liczbą osób obsadzić teren 23 tys km2 (to na jednego żołnierza przypada 11,5?).


  10. nie to są osoby które realnie jeżdżą na patrole, sztab logistyka itp. to pozostałe 1500 osób


  11. x, to o 1500 osób należałoby zwiększyć mimo wszystko kontyngent, by te 2000 mogło być w kompaniach bojowych. Ale w dalszym ciągu nie wiem, jak jeden żołnierz jest w stanie ogarnąć taką powierzchnię. Przecież ani przyrządy optyczne, ani broń nie maja takiego zasięgu. A czasami zwykła łączność zawodzi.


  12. jeśli zwiększymy kontyngent 3 razy to otrzymamy 1500 osób jeżdżących na patrole a jeśli stosunek byłby inny powiedzmy 50/50 to przy takim samym powiększeniu otrzymamy 3000 osób bojówki a przy stosunku odwrotnym do tego jaki był na IV zmianie otrzymamy 4500 bojówki
    tak więc odwracając ten stosunek można uzyskać taką samą liczbę bojówki bez zwiększania liczebności co przy 3-krotnym zwiększeniu na starych proporciach


  13. to czy 2 cz 3 tysiące żołnierzy jeżdżących na patrole wystarczy do zapewnienia tam spokoju to już inna sprawa ciężko powiedzieć ja osobiście jestem za zwiększeniem tam naszej liczebności i liczę ze uda mi się jeszcze raz tam pojechać


  14. @x
    nie wiem jakim cudem wyszło ci że jeździ tylko 500 chłopa na patrole, przy 2000 kontyngencie, za moich czasów w Sharanie było około 400 ludzi a jeździło 250 na okrąglo, i jeździł kto tylko mógł, oprócz NSE, oni byli od czego innego, zwiększenie kontyngentu nic nie zmieni,
    Moim zdaniem trzeba wrócić do poprzedniego układu tzn pilnujemy dwóch prowincji na spółkę z USA, wyjątkiem byłoby tu wyłaczenie Wazki Khaw i przeklętego Kuszmondu (kto tam był to tak jak by był już wszędzie, a szczególnie na księżycu),
    zgodze się że jest tam sporo ludzi niejeżdzących, ale powiedz mi jak chcesz efektyniej wykorzystać obsługę śmigieł lub NSE, mam wrażenie że pamiętasz tylko o bojówkach a są inne komponenty PKW które jeżdzą i robia kawałek dobrej roboty


  15. widzieliście to:

    Programy atomowe Korei Płn. i Iranu

    Świat wstrzymał oddech: Iran wystrzelił dwie rakiety krótkiego zasięgu i jedną długiego, która może dolecieć nawet do Europy (fot. PAP/EPA)
    na tej stronie jest więcej:
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,50318,title,Programy-atomowe-Korei-Pln-i-Iranu,raport.html

    i pomyśleć tylko, że to wszystko by się mogło skończyć,
    gdyby Izrael i USA ogłosiły zawieszenie broni
    i wszyscy wrócili do swoich krajów

    Skoro Ameryka nie chce mieć u siebie terrorytów, to dlaczego
    nie zrobią ekstradycji, zamiast się z bronią pchać

    Za takimi zasobami Afganistanu stoi niezła kasa:
    gaz ziemny, ropa naftowa, węgiel, miedź, chrom, baryty, siarka, ołów, cynk, ruda żelaza, sól, kamienie szlachetne i półszlachetne są eksploatowane w ograniczonym zakresie, większe znaczenie ma jedynie wydobycie gazu (19,2 mln m³ w 2005) i surowców budowlanych, między innymi lazurytu. Kilka elektrowni wodnych wyprodukowało 754,2 mln kWh energii elektrycznej. Liczne zakłady rzemieślnicze rozrzucone po całym kraju produkują rozmaite wyroby włókiennicze, metalowe, skórzane oraz wyroby z drewna i inne. Rozwinięty jest przemysł spożywczy.

    A o co chodzi pomiędzy Iranem i Izraelem, skoro Iran rakiety na nich szukuje?

    nie da się ukryć, że cała Azja się zbroi

    kiedy Ameryka wstrzymała decyzję o budowie tarczy antyrakietowej w Polsce,
    to był dobry moment, żeby się wycofać z umowy

    przecież nie ma sensu budować tej tarczy nad krajem, który nie zamierza walczyć

    Szwajcarów tam na pewno nie ma, a kraje skandynawskie?
    Brytyjczycy chyba są w Afganie, ale Szwecja, Irlandia czy Islandia?

    Jedyny ratunek teraz, żeby ego uniknąć to zamieszkać w Szwajcarii,
    co w tym kraju takiego jest, ze się do niczego nie wtrącają i wszyscy im zawsze dają
    spokój; pewnie tam wszyscy zacni pieniązki trzymają,
    bo inaczej jak by tego można uniknąć w jakiś inny sposób


  16. oczywiście są inne komponenty jedne bardziej pożyteczne inne mniej bo na nasza logistykę nie mogę powiedzieć ani jednego dobrego słowa sami musieliśmy sobie wybudować pokoje i pułki a oni nawet wiertła nie pożyczyli jak coś się od nich chciało to mało zawału nie dostali a znaleźć ich można było tylko na siłowni albo w kafejce . nie tyczy to się do kucharzy na małych bazach oni robili świetną robotę ale to tylko kilka osób


  17. co do osób jeżdżących na patrole to już kiedyś pisałem o tym owszem czasem jadą sztabowcy itp. bo trzeba złapać mini maksa ale co z tego bo jak coś się stanie to nawet z rośków nie wysiądą


  18. Liroy, a czym się Kuszmond wyróżnia na tym terenie? Też jestem takiego zdania, że nie powinniśmy sami nadzorować Ghazni.

    x, muszę powiedzieć, że ciekawe zajęcia mieliście:-) Ale jak się umiejętności zwiększyły. Kazdy z Was potrafi sobie pokój wybudować. Ale twierdzę, że jest to żałosne. Zamiast kilku porządnych i wygodnych campów, to jakieś prowizorki.


  19. …do Anka i innych tak pojmujących sprawę…… PRZESTAŃCIE PIEPRZYĆ O TYCH SUROWCACH bo tak naprawdę nikt z nas nie widział tabunów ciężarówek z ich zasranymi surowcami tylko każdy tak chrzani o tym w kółko… na razie widać tylko patrole i nic więcej…jak się coś w tym kraju już usra to wszyscy piszą….surowce -ropa itp…a my jak zwykle jesteśmy wydymani!!!!!!!!!!


  20. Temat surowców naturalnych został już dość szeroko omówiony. Większość nie jest możliwa do wydobycia, z racji niskiej opłacalności. anka, jak sama napisałaś, ostatnie dane są z 2005 r. wikipedia) teraz się nic nie wydobywa.

    sojusznik, nie irytuj się.


  21. …. nie irytuje się tylko na każdym forum- różnych stron internetowych piszą takie bzdury… oczywiście zwińmy kitę pod tyłek i uciekajmy z afganu….. bo nic z tego jak napisze jakiś mądry nie mamy-czy my zawsze coś musimy dostać bo jak nie to się obrażamy na cały świat…. W naszej telewizji był program o naszych wojskach w Iraku-delegacji w Polsce przedstawicieli władz Iraku-mieliśmy w naszej prowincji w Iraku wybudować fabrykę mleka w proszku,sprzedawać im broń z naszych zakładów,sprzęt rolniczy i traktory itp za ich surowce a nasz wkład w tą wojnę…i co i g…. z tego wyszło jak zwykle z naszej winy bo to przespaliśmy a potem mamy pretensję do wszystkich a nie do siebie -pisząc ze dogadali się z Francją , Niemcami ….a my , a my jak zwykle daliśmy się wydymać SAMI !!!!!


  22. Ja nie jestem za ucieczką z Afganu. Moje zdanie na ten temat znasz.
    My zawsze mamy do wszystkich pretensje, jak nam coś nie wyjdzie. Swoich błędów nie widzimy. Taka nasza natura. Po Iraku straciliśmy szansę na kontrakty, a teraz nas robią w lewo za sprzętem. Jakoś rozmowy prowadzone przez nasz rząd do niczego dobrego nie prowadzą. Najgorsze jest to, że dla nich każda porażka jest sukcesem.


  23. @18 Tori
    Kuszmond jest skrzyżowaniem putyni Saharyjskiej z krajobazem moonowym, odczywasz niezwykłą lakkość poruszania się po terenie a wokół niiiiiiiic HESCO i NIIIIIICCCCC!!!!!


  24. @ania i sojusznik

    został poruszony wątek zasobów, hhhm nikt nie ruszy zasobów Afganu bez ich samej zgody, tzn bez zgody władzy, ropy bym tam nie szukał bo jej tam nie ma, a opłacalność expoloatacji złóż gazu i teeeeeee::(((tam, najpierw Talibowie musza pozwolić na wydobycie złóż a komu to się bedzie opłacać,, w tym całym zamieszaniu idzie rzecz o DUŻO WIĘKSZĄ STAWKĘ o której niewiemy albo się możemy domyslać, to o czym piszed Ania to są pewne fakty ale żeby cos zdziałać w sprawie wydobycia to potrzebna jest KASA, KASA, KASA $$$$$


  25. @ 19 Sojusznik

    ok

    @Liroy

    chodziło mi o to, że ten konflikt się jakoś zaczął
    i ten kto zaczął powinien ustąpić,
    bo zrobiło się groznie
    ale juz nie będę w to wchodzić

    A.


  26. Nasz rząd włazi w 4 litery wujowi samowi a i tak ma z tego wielkie g..
    powinniśmy się wycofać a zarazem za oszczędzimy kupe pieniędzy
    i co najważniejsze zdrowie naszych chłopaków .
    ale nie lepiej amerykanom w d… wchodzić
    MADE in AMERYKA wyjdzie nam kiedyś bokiem


  27. coś miłego, choć wojskowego
    /z kobietą w panoramie…/

    http://konflikty.wp.pl/gid,11537115,kat,1020299,title,Medal-Parada-w-Czadzie,galeria.html

    Anka


  28. Moim zdaniem w całej awanturze w Iraku i Afganistanie chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa Izraelowi, który jest pupilkiem USA (dostaje miliardy dolarów za nic). Ataki terrorystyczne były tylko przykrywką do militarnego wsparcia dla tego kraju przez USA. Przecież surowce tylko podrożały od tego czasu zamiast tanieć (duża ich część jest zużywana przez wojsko). Polscy politycy liczą na wsparcie USA w ewentualnym konflikcie z Rosją lub Niemcami z racji naszego usytuowania w środku europy – prędzej czy później musi to nastąpić, bo taka jest nasza historia (zresztą nawet ostatnio Rosia z Białorusią ćwiczyła taki konflikt, a sama Białoruś ma więcej wojska i sprzętu od Polski). Ja oczywiście uważam że USA nam nie pomogą, dlatego jedyną nadzieją dla Polski (z racji naszej biedy) jest wielomilionowa Obrona Terytorialna z małymi zawodowymi siłami szybkiego-reagowania.


  29. @ Twardy 28
    Zgadzam się z Tobą. Wielu naiwnie wierzy, że nie tylko UE przetrwa i zamieni się w jedno scentralizowane państwo, ale również, że przetrwa NATO, którego państwa członkowskie będą lojalnie wypełniać zobowiązania o pomocy sojuszniczej. Może i tak będzie, choć ja w to nie wierzę.
    Trzeba brać pod uwagę rozpad tych struktur, a nawet ewentualność konfliktu między dawnymi europejskimi sojusznikami, kiedy nikt nam nie przyjdzie z rzeczywista pomocą.
    Wtedy, posiadając jedynie mikroskopijne zawodowe siły zbrojne, brak zorganizowanych struktur obrony terytorialnej i obywateli bez choćby podstawowego przeszkolenia wojskowego w posługiwaniu się bronią strzelecką, Polska nie będzie miała żadnej szansy na obronę z powodów demograficznych – zwykłej dysproporcji w ilości żołnierzy.
    A ze względu na specyfikę Europy i wysoki stopień jej zurbanizowania, podstawą oporu mogą być wtedy działania oddziałów nieregularnych i grup dywersyjnych, składających się z przeszkolonych wojskowo i przygotowanych do tego obywateli.
    Dlatego rezygnacja z powszechnego szkolenia wojskowego nosi znamiona pospolitej zdrady, bo spowoduje “pacyfizację” społeczeństwa. Miała powstać w Polsce Gwardia Terytorialna, gdzie ona jest? A potrzebna będzie nie tylko podczas wojny, ale także w przypadku klęsk żywiołowych, czy katastrof, albo choćby masowych epidemii. Ale obecna władza i jej “elity” boją się szkolić Polaków, bo wiadomo, ludzie przeszkoleni w posługiwaniu bronią są dla władzy znacznie groźniejsi, gdy się zbuntują. I oto, moim zdaniem, naprawdę chodzi.


  30. Uuuu… Generał Tomasz Bąk odmówił dowodzenia VI zmianą w Afganistanie i odchodzi z wojska. Chyba niedługo będą tam dowodzić na zmianę Klich z Kamińskim ;-)


  31. Komandoska z Afganistanu nie żyje. Zmarła w szpitalu, kilka miesięcy po powrocie z misji. Lekarze nie potrafili jej pomóc. – Przypadek Ewy wskazuje, że badania po powrocie z misji są niewystarczające – mówią żołnierze dziennikowi “Polska”. (TVN)

    To tylko fragment całości artykułu. To jest straszne, że na badania brak jest funduszy, a MON zarezerwował w budżecie tyle kasy dla kościołów garnizonowych, w których poza kapelanem nie ma nikogo, bo dawno tam jednostek nie ma. Szlak trafia na miejscu


  32. ps do 31

    ale o tej tajemnicy, to bardziej wiarygodne info będzie tu,
    z tymi interpretacjami, to czasem nie wiadomo
    jak ktoś przeczyta niech sam osądzi:
    http://www.wychwalajmy_boga.alleluja.pl/tekst.php?numer=6763

    Miłego Dnia
    Anka


  33. Nord, to niezbyt miła perspektywa dla żołnierzy. Wtedy naprawdę proponuję zebranie kontyngentu z posłów, ministrów i tych wszystkich pociotków rządzących.


  34. @Tori 32
    Droga Tori, zostaw już może ten Kościół w spokoju, proszę, bo przecież nie on jest prawdziwą przyczyną kłopotów ;-)
    Nie tylko wojsko ma złą opiekę medyczną: “Polacy są leczeni coraz gorzej” ( http://fakty.interia.pl/polska/news/europejski-ranking-polska-26-na-33-kraje,1374896 )

    “/…/ Pod względem jakości opieki medycznej oraz przyjazności systemu dla pacjenta, znajdujemy się dopiero na 26. miejscu wśród 33 badanych krajów. Jak wynika z przeprowadzanego corocznie rankingu Euro Health Consumer Index (EHCI), nasz system zdrowia nadal znacznie odbiega od europejskich standardów. Na 1000 punktów możliwych do zdobycia uzyskaliśmy tylko 565.
    “Jesteśmy na granicy wydolności systemu. Mamy jeden z najniższych wskaźników nakładów na służbę zdrowia w Europie. Polska przeznacza na nią niecałe 4 proc. PKB, tymczasem Czechy już 6 proc., a Szwecja dwa razy tyle. Dlatego nie ma się co dziwić, że zajmujemy tak niskie miejsce w rankingu” – mówi “DGP” Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. “


  35. Nord, mi chodzi tylko o priorytety. O nic poza tym. Zamiast pieniądze przekazać na ważny cel, to się je zwyczajnie marnuje. Doskonale wiem, że nasza służba zdrowia pozostawia bardzo wiele do życzenia. Doświadczyłam tego. Ale zważ, że jeśli istnieje możliwość zakażenia bakteryjnego, czy wirusowego, a okres inkubacji choroby trwa ok 3 m-cy, to powinny być robione dodatkowe badania. Przecież nie wiesz jaka drogą, czy kropelkową czy pokarmową dochodzi do zakażenia.


  36. Generał Sławomir Petelicki, twórca jednostki GROM i dwukrotny jej dowódca mówi “Polsce”, że minister Klich po ostatnim wywiadzie, jakiego udzielił gen. Waldemar Skrzypczak, wpadł w panikę. Dlaczego? Bo Skrzypczak demaskuje betonowe lobby, które zawładnęło MON, mówi o dworze ministra Klicha: dziesiątkach ludzi, którzy zostali przez niego zatrudnieni, nie mając pojęcia o wojsku. – Istnieje lobby betonowe, które popiera i którego niewolnikiem jest minister Klich. W tej chwili to lobby zaczyna tracić grunt pod nogami, stąd ta panika – mówi “Polsce” gen. Petelicki.
    Zdaniem gen. Petelickiego minister Klich jest niewolnikiem betonowego lobby w MON, do którego należą: gen. Czesław Piątas, były szef sztabu, gen. Mieczysław Bieńiek, gen. Mieczysław Stachowiak i gen. Mieczysław Cieniuch. Twórca jednostki GROM twierdzi, że betonowe lobby maskuje wiele niewygodnych dla armii spraw. – Jeśli prześledzić artykuły, jakie ukazują się w „Nowej Technice Wojskowej” czy „Raporcie”, a więc w branżowych, fachowych pismach, to wynika z nich jednoznacznie, że wszystkie projekty prowadzone do tej pory przez MON, zakończyły się fiaskiem – mówi gen. Petelicki.
    Gen. Petelicki mówił też o “obrzydliwym” zachowaniu Klicha wobec gen. Waldemara Skrzypczaka. – Klich mówił, że gen. Skrzypczak nie uznawał gen. Gągora, bo sam chciał rządzić w armii. To ohydne kłamstwo. Gen. Skrzypczak wielokrotnie podkreślał, także w rozmowach z mediami, że powinien decydować najwyższy dowódca gen. Gągor. To cyniczne stawianie najlepszego dowódcy Wojsk Lądowych z złym świetle – mówi generał i dodaje, że teraz Klichowi doradza doskonały PR-owiec, który przyszedł do niego z kancelarii premiera. – Ale niewiele mu to pomoże – przekonuje.
    - Jako uznany ekspert do spraw obronności mogę mówić o tym, jak wygląda bezpieczeństwo naszego kraju. A nie mam wątpliwości, że jest zagrożone – mówi “Polsce” generał. Wg niego premier powinien powołać gen. Skrzypczaka na swojego pełnomocnika do przeprowadzenia prawdziwej reformy polskich sił zbrojnych. – Polska armia wymaga gruntownej reformy i nie rozwiąże jej profesjonalizacja wojska – twierdzi twórca GROM. (WP)


  37. @Tori 36
    Cóż, z relacji większości wojaków wynika, że “afgańska misja” w wykonaniu Polski to pod względem organizacyjnym jedna wielka fuszerka i improwizacja. Czy to w zakresie uzbrojenia i wyposażenia, czy logistyki, czy opieki medycznej. I chyba tak jest pod każdym względem.
    A dla polityków takich jak Klich ważne jest tylko, aby to ładnie wyglądało w statystkach i raportach.
    Dlatego nie zatrudnia merytorycznie przygotowanych fachowców, tylko speców od propagandy ;-)


  38. Nord, przyznaję Ci rację. Nawet jakbym chciała coś w obronie napisać to nic mi nie przychodzi do głowy. Jakby zatrudnił fachowców to by się wszystko wydało. A tak odchodzę niewygodni generałowie, nie ma kto kierować misją, która już się rozpoczęła, przecież pierwsza część VI zmiany jest już w Afganistanie. Szkoda gadać


  39. Polska jest rządzona z małymi przerwami przez postkomunistyczną mafię i ich agentów – takie są wnioski z ostatnich 20 lat (bez wnikania w dowody). W okresie międzywojennym kraj został uprzemysłowiony i osiągną dużą własną produkcję uzbrojenia, a u nas niszczą wszystko co nasze…


  40. Niesamowite, że zaczął Pan opisywać sytuację w ten sposób. Jeszcze nie widziałem, żeby ktoś o Afganistanie pisał prawdę to PIERWSZY taki serwis.

    Miło by było jak by ktoś z polityków tutaj zaglądnął i poczytał o mitach.


  41. na wpisia “wiara a poczucie zagrożenia”
    przepuścili jeszcze jednego maila,
    był przez jakiś czas uwięziony

    tego pierwszego proponuję na noc nie oglądać, chyba, że ktoś lubi mocne wrażenia na dobranoc

    Anka


  42. @ Marcin Ogdowski

    na onecie jest konkurs z okazji dnia chłopaka, na najciekawszy blog pisany przez chłopaka
    podałam im stronę internetową “blogu Marcina Ogdowskiego”

    tylko, tam jest mocna cenzura,
    nie wiem czy to puszczą na publikę,
    jesli tak, więcej osób zaczne tu zaglądać

    / to też może oznaczać więcej trolli, ale stali forumowicze pewnie jak zwykle sobie poradzą/

    A.


  43. Ps (43):
    przepuścili,
    podałam stronę blogu
    i podpisałam się jako
    “tomato”

    A.


  44. Anka sorki nie umie wyszperać na onecie linka aby głosować daj cynka jak go znajsć pozdro weteran


  45. @ weteran

    na dole strony, po prawej, drugie “ogłoszenie”
    będzie pisać:
    /przed komunikatem będzie twarz modela/
    Blogujący chłopak pilnie poszukiwany

    Znasz ciekawe blogi prowadzone przez chłopaków? Poleć je. Z okazji Dnia Chłopaka tworzymy listę najciekawszych męskich blogów »

    jak na to klikniesz, to znów prawie na samym dole będzie to, co przesłałam

    ~ulka132 2009-09-29 20:44

    http://zafganistanu.pl/

    ~tomato 2009-09-29 20:58

    polecam blogg mojego kolegi: http://www.szalonyboywr.blog.onet.pl

    ~seba 2009-09-29 20:59

    http://gaylovers.pinger.pl/ blog dobrych znajomych

    ~lifi 2009-09-29 21:56

    mfactor.blog.pl to jeden z najlepszych blogów pisanych …

    … przez młodego mężczyznę
    ~laleczka chucky 2009-09-29 22:06

    tak to od dołu wygląda, na chwilę w kórej piszę tego posta

    A.


  46. @ Weteran

    dałam instrukcję, ale chyba znów coś niepotrzebnego zamieściłam,
    bo wyświetlił mi się na kompie komunikat:
    Your comment is awaiting moderation.

    wejdz na stronę onetu,
    na samym dole po prawej stronie będzie twarz modela, przed następującym ogłoszeniem:

    Blogujący chłopak pilnie poszukiwany

    Znasz ciekawe blogi prowadzone przez chłopaków? Poleć je. Z okazji Dnia Chłopaka tworzymy listę najciekawszych męskich blogów »

    bodajże 4 post od dołu, to ten
    poznasz po adresie blogu M. Ogdowskiego
    podpisałam się jako “tomato”

    A.


  47. jak narazie to jest to etao zgłaszania bloogów, przeba poczekac na etap głosowania, jestem za :)


  48. wybiła już północ, i tak nadszedł 30 września 2009r., czyli dzień chłopaka

    z tej okazji -
    – polskie laski w prezencie
    /niestety nie mieli czerwonego samochodu, ale ten niebieski też jest ładny/
    http://www.youtube.com/watch?v=FT7tRh2IRAk

    i coś jeszcze, coś ładnego
    dla otuchy
    http://www.youtube.com/watch?v=sE9Dt24JQZQ&feature=related

    Wszystkiego Dobrego

    Women


  49. Dołączam się do życzeń :-)
    Wszystkiego najlepszego!!!


  50. Powracając do tematu – kiedyś rządzący chociaż mieli jaką wizję Państwa, a teraz mają tylko wybory: http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/koniec-pewnej-polski/zdjecie/plan-pietnastoletni,3559090


  51. dołączam sie do życzeń….;))
    życzę Wam ….. aby spełniło się Wam to o czym każdy myśli …. zasypiając ;) )


  52. @ 51

    Twardy, no co Ty, dzisiaj?

    włącz luz, chociaż do 12.00.

    Pozdrawiam

    Trolla


  53. @ blog

    a może by tak zrobić zrzutkę fajych filmików czy życzeń
    dla chłopaków

    Autor Marcin Ogdowski, raczej się zgodzi, bo też jest mężczyzną

    zainteresowane osoby, mogą próbować przesyłać swoje znaleziska,
    dziś są szanse, że przepuszczą posty

    A.


  54. Miłego Dnia wszystkim, już kończy mi się przerwa

    Pozdrawiam
    Anka


  55. @Twardy 51
    Odważny tekst, bo uderza w pewne narodowe mity dotyczące Kresów. Czy wtedy politycy mieli jakieś spójne wizje państwa, a teraz nie mają? Chyba było całkiem podobnie, co zaowocowało klęską w 1939r..
    Kręgi Piłsudskiego upajały się fałszywą wizją “mocarstwowości” Polski, co znajdowało potwierdzenie jedynie na poziomie propagandy. Tymczasem zamach majowy w ich wykonaniu, którego konsekwencją było odsunięcie od wpływu na armię najbardziej zdolnych wojskowych, jak gen. Rozwadowski, Sikorski, czy Zagórski, całkowicie zniszczył polską armię. Coś mi to dziwnie przypomina.
    Z mojego punktu widzenia jedynym pragmatycznym politykiem był Roman Dmowski, o czym łatwo się przekonać, gdy się poczyta jego książki, z bardziej znanych choćby “Podstawy polityki polskiej”.


  56. Problem jest chyba częściowo w tym, że wojna jest czymś odległym. Chodzi o to, że świadomie wiemy iż ona nie dotyczy naszego podwórka i żadne argumenty nas nie przekonają że jest inaczej.
    Co za tym idzie- społeczeństwo nie rozumie, że jak już się wojny podejmujemy to musimy ją toczyć wszystkimi siłami.
    Społeczeństwo nie rozumie dlaczego ma poświęcać się na jakąś wojnę- przecież to politycy w nią się wplątali i to ICH sprawa. To oderwanie społeczeństwa od państwa i alienacja władzy od interesów narodowych, to najgorszy rak jaki toczy współczesne społeczeństwa.
    Nie wiem, czy polityka informacyjna wystarczy. Argumenty w stylu ‘zobowiązania do sojuszników’ w sytuacji kiedy sojusznicy traktują nas jak kraj 3 świata nie dotrze do nikogo. Bez społecznego poparcia politycy nie zdecydują się na większe zaangażowanie, bo to jakie realizujemy jest już ponad naszą możliwość.
    Dlatego współczuję naszym żołnierzom- to oni zapłacą za durnowatość polityków, krótkowzroczność analityków i niekompetencję generałów.
    Polityków nie winię- nie mieliśmy skąd wyskrobać elit niszczonych skutecznie od lat, więc mamy to co mamy. Częściowo winię analityków- oni powinni zakładać plany realne a nie optymistyczne. Najbardziej winię generałów- nie potrafią się postawić honorowo wobec oczywistym niekompetencjom i niemocy. Myślą o swojej prywacie- emeryturze, stanowisku i ślą świadomie ludzi na bitwę jakiej wygrać nie mogą.
    Co mi to przypomina? 1939- podobnie generałowie nie mieli odwagi uświadomić Śmigłemu jak bardzo nasza armia jest niedozbrojona.
    Postawa Skrzypczaka jest odosobniona i raczej nie liczę na naśladowców- tylko że to już za późno.
    Co nam pozostanie- żebranie u jankesów, kręcenie biczów z gówna i kolejne porażki.

    Wszyscy jak zwykle liczą na narodowy fart.


  57. Sluzylem w tamtej okolicy (Nathkel / Nawbahar) i wiem jak tam jest ciezko. Dopiero kiedy udalo mi sie w koncu zabrac moj pluton z bazy, i osiedlic sie w siedzibie szefa dystryktu moglem mowic o wplywie na moj dysktrykt, bo o kontrolowaniu go nie moglo byc mowy.


  58. Ja jednak muszę bronić Polski międzywojennej – od państwa rolniczego i zacofanego potrafili stworzyć własny przemysł i stocznie, gdyby wojna wybuchła w 1942 to prawdopodobnie, mogła by mieć zupełnie inny przebieg. Biorąc to pod uwagę to tak jakby po 20 latach “wolnej Polski” mieli byśmy super drogi i własny statek kosmiczny na orbicie… Prawda jest taka, że w 1939 nie zawaliła Polska, tylko jej sojusznicy, którzy mogli zaatakować praktycznie niebronione zachodnie granice Rzeszy, a tego nie zrobili – wojna mogła trwać sześć tygodni zamiast sześciu lat.


  59. @Twardy: Polska przedwojenna zasługuje na szacunek, ale i na krytykę.
    Co do dywagacji jakby być mogło- jak dla mnie wystarczyła by wcześniejsza mobilizacja, wydanie rezerw wojennych i dozbrojenie lotnictwa myśliwskiego. Inne rozmieszczenie wojsk i jakikolwiek plan działania w obliczu ataku- 39 rok i zatrzymalibyśmy Niemców i Sowietów, a na pewno zadalibyśmy o wiele większe straty.


  60. @ 57

    co wg Ciebie, powinno zostać teraz zrobione?
    jak to powinno wyglądać,
    jakie masz oczekiwania wobec społeczeństwa, w którym żyją osoby
    pamiętające woję sprzed 70 lat

    jak to powinno być dalej zrobione ztymi wojskami w Afganie

    A.


  61. @Twardy 59
    Możemy sobie oczywiście gdybać. Polskę zniszczyły skutki zamachu majowego, który doprowadził do zamiany fachowców na klakierów Piłsudskiego. Oczywiście przemysł się rozwijał, zbudowano np. Gdynię – prawie wszystko rozpoczęto przed zamachem majowym. Do tego momentu polska armia rozwijała się dynamicznie. Mało kto wie, że na przykład polskie lotnictwo, jako pierwsze na świecie zostało wyposażone w seryjnie budowane, całkowicie metalowe samoloty myśliwskie. Orędownikiem rozwoju silnego lotnictwa, jako niezależnego rodzaju sił zbrojnych był gen. Zagórski, uwięziony, a następnie zamordowany przez klikę Piłsudskiego. Podobnie W. Sikorski forsował plany tworzenia i rozbudowy broni pancernej oraz jednostek zmotoryzowanych, ale został odsunięty po 1926r.
    Odpowiedzialność za śmiechu warte sojusze spada na polityków sprawujących władzę, bo to oni takich sojuszników wybrali. A miejsce Polski było w Pakcie Antykominternowskim. Wtedy historia rzeczywiście mogła się inaczej potoczyć. I to nie tylko historia Polski. Ale to już wykracza poza tematykę tego bloga.
    Jednak z historii warto wyciągać wnioski, a nadal się ich nie wyciąga.


  62. Widzę, że Anglicy wrócili do wypróbowanych w 1939r metod bombardowania ulotkami, jak już jesteśmy przy historii ;-)
    http://fakty.interia.pl/swiat/news/raf-zabil-dziewczynke-pudlem-z-ulotkami,1375765,2943


  63. @ mag

    na wpisie “mit misji pokojowej”
    pod Twoim postem, dałam Ci odpowiedz

    zadowolony

    Anka


  64. Nord, wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim, że powiedzonko “Mądry Polak po szkodzie” jest nie aktualne. Nic nie zmądrzeliśmy od czasów Kochanowskiego i dalej jest, “Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”.
    Nigdy nie potrafiliśmy wyciągać wniosków z historii. Zawsze powielaliśmy te same błędy, tak jak teraz.
    Wiesz, że nie znalazłam tej książki. Ani w bibliotekach ani w księgarniach zwykłych ani w internetowych. Może się gdzieś na allegro znajdzie


  65. @Tori 65
    Jeśli masz na myśli Romana Dmowskiego, to moja drobna pomyłka…

    Tekst “Podstawy polityki polskiej” najłatwiej poznać jako dodatek od trzeciego wydania “Myśli nowoczesnego Polaka” Romana Dmowskiego. Oczywiście trzeba mieć na względzie, że ten dodatek jak i całe dziełko powstało do 1905r. Mimo tego, wiele najważniejszych myśli autora pozostaje zadziwiająco aktualne.

    Zarówno tę pozycję, jak i sporo innych tego autora, można znaleźć w sieci w wersji elektronicznej. Gdyby co, służę pomocą ;-)


  66. Nord, akurat nie tę pozycję mi polecałeś. Mi polecałeś Iluzję. Ale jeśli do tamtych masz linki to podeślij mi na maila.
    Niestety, wiele myśli różnych mądrych ludzi pozostaje nadal bardzo aktualnych. Szkoda, że my nie umiemy wyciągać wniosków z tej mądrości. Ta cała sytuacja przypomniała mi pewien cytat
    „O nierządne królestwo i skinienia bliskie,
    Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość
    Ma miejsca, ale wszystko złotem kupić trzeba…”
    Szkoda, że od tamtego czasu nic sie nie zmieniło.


  67. @Tori
    Ach… “Iluzja” Thorwalda… książka o rosyjskiej armii Własowa u boku III Rzeszy. Bardzo ciekawa historia, a jej tragiczny finał bardzo pouczający. Niestety, tego w wersji ebooka nie spotkałem, a w wielu bibliotekach może rzeczywiście nie być.

    Link do “Podstaw polityki polskiej” w “Myśli nowoczesnego Polaka”:
    http://www.endecja.pl/biblioteka/pobierz/6


  68. Nord, też nie spotkałam, ale się znajdzie:-)
    Dzięki za link. Zabieram się do czytania. A masz może sposób by zmusić się do działania. Robię masę rzeczy, ale nie to co powinnam.


  69. Ja z kolei polecam najnowszy numer FRONDY: “Za rządów Tuska jedz, pij i nie drażnij Ruska – Recydywa Saska – III RP – Między rokoszanami a konfederatami ” – dwa artykuły o analogi między tym co się dzieje teraz, a co się działo przed rozbiorami. Przytoczę jeden fragment: “W sytuacji, gdy właściwie kształtuje się nowy układ geopolityczny, minister obrony Bogdan Klich przeprowadza operację rozwiązania polskiej armii – bo trudno inaczej nazwać zaprzestanie poboru przy jednoczesnym podaniu do wiadomości, że z powodu kryzysu nie będzie odpowiedniej liczby zawodowych żołnierzy w miejsce poborowych – oraz pozbawienie ich nowoczesnego uzbrojenia (także z przyczyn finansowych)” Aż się prosi o analogię do 100 tysięcznej armii na jaką pozwoliła nam Rosja Carska przed rozbiorami.


  70. @Tori 69
    Ciekawe, że mi to pytanie zadajesz… przypadek?
    Wiesz, problem “zmuszania się do działania” świetnie znam, nie tylko w teorii, ale doświadczam go na własnej skórze ;-)
    Rozumiem, że masz na myśli jakieś konkretne bieżące sprawy… Najczęściej “trzeba się zmuszać” do rzeczy, na które nie mamy ochoty, a które są efektem różnych terminowych zobowiązań. Proste to nie jest. O ile to możliwe, najprościej chyba się za bardzo nie oddawać rozmyślaniom o tym, tylko to “przeżuwanie” wyłączyć i po prostu do tego usiąść. Czyli się za to zabrać, skoro to i tak nieuniknione, a upływający czas nie działa na korzyść, tylko zazwyczaj przeciwnie. A najtrudniej chyba zacząć, później często jest już nieco łatwiej.


  71. Nord, wiem, że najtrudniej się za to zabrać. Doświadczam tego na co dzień:-) A sprawa, ważna, terminowa i bardzo przyszłościowa. Przypadek? Sporo rozmawiamy to może dlatego. Jakis kop by się przydał:-)


  72. @ Tori
    Skoro tak, nie ma co dalej czekać, trza rękawy zakasać ;-)


  73. Nord, ale żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce, to by było dobrze. Ale czas nie jest to moim sprzymierzeńcem. Trzeba się zabrać do kochanych ustaw:(