Dzień dobry kochane

Miałam napisać gdzie wyląduje moje Szczęście o 2 z minutami(naszego czasu) dostałam sms-a że wylądowali, o po 5 kolejnego, że jest w bazie w Kirgistanie i za parę dni ruszą dalej
Noc minęła spokojnie a w dzień jesteście Wy-drogie Panie, więc damy radę
Za chwilę będziemy rozmawiać na gg już nie mogę się doczekać

A Wy jak tam? Jakieś nowe i optymistyczne newsy macie o swoich Panach? Buziaczki :*

Czesc dziewczyny!
Moj nie narzeka za bardzo na jedzenie w Ghazni, podobno amerykancy potrafia zrobic nawet bigos ))
Net jest, kontakt jest, zdjecia sa. Oby tak dalej.

_______________________________________________________________________

Jesli moge cos napisac… wstrzymajcie sie z dzwonieniem do swoich mezczyzn na razie, bo:
a. moga miec jakies szkolenie, byc po prostu zajeci
b. moga nie miec zasiegu
c. roaming tam kosztuje kooooooszmarne pieniadze…

Beda mogli, to sie sami odezwa.
Trenujemy cierpliwosc… uczymy sie medytowac… wdech/wydech… bedzie dobrze…

mój wylądował o 3:20. i narazie cisza.. ale mówił mi, że może milczeć przez parę dni.. (zasięg itd, itp)co nie zmienia faktu,że i tak czekam:)
nie wiem.. czy tylko ja jestem tak ”nienormalnie” spokojna? może to wina soku jabłkowego?

Juuupi i po rozmowie ale jestem szczęśliwa wszystko jest ok, jedzenie super-bardzo sobie chwalą. tylko co najgorsze..brak baterii i na kompie i na tel.. Wszystkie kabelki ma w innym bagażu :0 ale.. i tu niespodzianka chodzą do kafejek internetowych i stamtąd też można gadać ile się chce Jutro na skypie się zobaczymy

Uff..dzisiaj spokojna już jestem co nie zmienia faktu że tęsknie.. i to bardzo

To tylko Ci pozazdrościć spokoju ducha

Chyba wolałabym mieć nerwa. bo spokój u mnie nie jest normalny..

ale ale jeszcze 195 dni:)
chociaż mówił mi, że nie wie czy na 9 mies tam teraz nie jadą..:/

moj tez mowil cos o 9

hej dziewczyny pedzicie jak tornado napeawde nadazuyc nie mozna;d ja słyszałam ze na siedem mc ale to chyba zalezy tylko od tego jak szybko zorganizuja transport, zreszta o takich reczach juz napewno wiecie:)

____________________________________________

miała byc wyprawa do lasu a młody dostał goraczki i lipa ;/

Niby pod koniec kwietnia maja wrócić, co najwyżej na początku maja..to pewnie jest uzależnione od tego kto w jakim terminie też pojechał..wiadomo, że najwcześniej wrócą Ci co pojechali najprędzej. Czyli odliczmy tylko od 6 mies w dół żadnych 7 ani 9 nie będzie

Żaneta jak czytasz forum to będę, ale po południu u Ciebie

Ja mojego męża nie widzę równy tydzień chociaż wyleciał dopiero w piątek odwiozłam go do Świętoszowa i musiałam wracać do domu.

To na pewno razem lecieli a do jakiej bazy?

Docelowe miejsce to Warror a Twojego?