Dzien dobry dziewczyny! jak wam zazdroszcze sie tak lubujecie w kawie, ja to tez kiedys tak mialam, poranny rytual kawusia po sniadaniu a pozniej mi zbrzydla i nie mam ochoty wobec czego zasapilam ja zielonka i chyba mi to na zdrowe wyjdzie miejmy nadzieje.
pozdrawiam wszystkie i milego dnia zycze.

ps. a gdzie sie podziala kaasma? brakuje mi tego jej murzynka!

To jeszcze trochę czasu masz:)

Ja już zrobiłam parę rzeczy i czekają mnie 2 castingi jeszcze ehhh skończę pewnie ok 22

Poczekalnia-tak przyda mi się towarzystwo bo nie wiem ile jeszcze mój będzie milczał a samej to tak trochę samotnie i jak żadna z was się nie przyłączy to zacznę gadać sama do siebie :P
——————————–
:************************************

KOCHAM MOJEGO ZIELONEGO!!

Witam wszystkie kobietki ,dziękuję za e-mail są super,buziaczki dla wszystkich:}}}}

helołłł!
nikt nie tęsknił??? eeee…:(
a czy Wy w ogóle śpicie czy tylko Wam forum w głowie, heheh miałam co czytać rano:)

A no i mamy oficjalne info w spr. paczek na str. 10 BKPanc

Buziam wtorkowo :*

o właśnie BY dobrze, że dałaś tego linka hehe:*

no i szczęście, że ktoś sie przyznał, że tęsknił hyhyhy

A u mnie też śnieg wieczorem padał,
bo my BEA w sumie okolice siebie jesteśmy;-) mój synek pierwsze co rano to rolety w oknie odsłaniał i szukał śniegu hehehe no i zaczął pytać KIEDY MÓJ TATO PRZYJEDZIE…? zawsze razem na sanki chodzili i taty nikt nie zastąpi, taka świetna zabawa to tylko z tatkiem, więc tej zimy będę musiała się MEGA starać!!! obym choć trochę sprostała;-)

tak tak można kupić taki już w proszku i rozsypać. Ja tym sposobem swoje wygoniłam z mojego terenu

hey dziewczyny dawno mnie tu nie bylo a widze duzo was tu jest nowych jak wasi meżowie na misji moj jest dopiero 2 tyg a jeszcze tyle czasu masakra jak dajecie sobie rade bo ja psychicznie nie daje rady najgorsze to sa wieczory no ale co zrobic pozdrawiam

może nie ma ”złotego środka” ale to forum jest na pewno co najmniej ”srebrnym”;)
adzanti, powiem Ci SZCZERZE najtrudniejsze są właśnie pierwsze dwa tygodnie. nam mija czwarty… jest ciut lepiej. są takie chwile że jest trudniej, ale są i takie że piszemy (bo kontaktujemy się niestety głównie smsami) o takich za przeproszeniem pierdołach jakby nigdy nic… i te są najlepsze:) nie martw się, jeszcze trochę i sytuacja Ci się ustabilizuje:)

BY – mi cały czas wydawało się że nie unikamy tematu misji, że ten wątek dość często pojawia się w naszych rozmowach. pękłam dopiero jak widziałam jak się pakuje, wtedy dopiero to do mnie dotarło;( a dopiero dzień, a właściwie noc, przed jego wyjazdem uświadomiłam sobie że nic nie wiem co ma się dalej wydarzyć i jak to będzie wyglądało. tak go zasypałam pytaniami o wszystko, że zaspaliśmy;)

Witam ponownie!
oj tak widok pakowania się cos mi tam niby uświadomił, bo ja na początku byłam przeciwna wyjazdowi, zaraz mi się oczy łzami zalewały… potem właśnie tematu nie było i po czasie Zielony delikatnie do niego wracał… Podjęliśmy taką a nie inną decyzję, że tak musi być tzn. on w sumie podjął, bo ja się bałam powiedzieć TAK, wolałam jak on zdecyduje a ja będę go wspierać… no i wspierałam i wspieram nadal… kopa dostałam jak jechałam z nim na jednostkę, jak pakowaliśmy lockera i bagaże do auta… dosłownie jakbym dostala w pysk!!!
Mnie też jutro minie 2 tygodnie, ale jakoś daję radę.
Cieszę się i wspominam słowa Zielonego w nasz ostatni wieczór, gdy mówił, że jest ze mnie dumny, że jestem taka silna i twarda, że tak daję sobię z tym wszystkim radę i że dzięki temu jemu jest o wiele łatwiej…

wITAM dziewczyny ponownie
ahhh mam doła ,dlaczego ja się zawsze wszędzie wciskam i chcę o wszystkim wiedzieć ,być w temacie i na bieżąco ze wszystkim…why?no why???

”Trudny powrót do domu” ehhhh podatna jestem na takie rzeczy i zaraz się rozklejam:(

dlaczego nic nie napisali o wysylaniu na wawe wrrrr…. tez 15 slac ? powiedzcie bo oszaleje!

witajcie kobietki;
AC – termin jest do 19 tego na warszawę
wiadomość jest na forum przesyłki do afganu

BY- z pocztą może coś dobrego wyjdzie ,dzwoniłam tam na razie nie dali mi pozytywnej odpowiedzi (regulaminy) ale jutro ponownie mam zadzwonić i mam nadzieję że będę miała dobre wieści.

castingi ok:P odhaczone .BY-dziękuję :* Ty wiesz za co ,mała spryciarko:)

ptaszyna-a może akurat wykład poprawi humor jakimś cudem coo???
Bo te posty o powrotach mnie dobiły ,a jeszcze mój nie daje znać…chociaż od dobrej wróżki wiem że gdzieś tam się przemieszcza i ma się dobrze i powinien lada dzień dać znać ,ale pomimo tego…ciągle lekko zasmucona;/