hehe no no BY ale kto wie, ja widzialam na zdjęciach jak jest w Warrior na jego stanowiskach to nie jest źle, ale cóż…

Moje kochanie chciało adres tej stronki hehe a ja powiedziałam -Broń Boże nie zaglądaj
on na to
-a co będę się śmiał w niebo głosy?
agnes na to
-Zaczniesz się zastanawiać z kim Ty się w ogóle zadajesz :P

Zieloniutki
-Ok ,może masz rację ,nie będe zaglądał .Odpowiedział brechtając się ze swojej dziewczyny
:P
—————————————————–
BY-paptuncie:)
pati-Jak tak…jak tak

oh Aga a ja uwielbiam wodę wszelkiego rodzaju:) poza tym u nas jest basen chyba przedwojenny i chyba nieremontowany od tego czasu naprawdę jest klimacik;) i mnóóóóóstwo chloru:/

Marsel – najgorsze właśnie było to że w domu mam remont i cała moja rodzina mieszka w jednym pokoju i nawet nie było za bardzo gdzie uciec uronić kilka łezek;) ale jak tylko przyjechałam wczoraj do siebie to nadrobilam;)
ps. mój tez jest w Ghazni:) i co to znaczy że lekarz nie chciał Ci przyjąć dziecka z 41st??? trzeba było dzwonić po pogotowie…

BY – faktycznie płacz nie zmieni tej sytuacji, ale rozładowuje napięcie, uwalnia złe emocje, także czasem gdy już nie ma innego rozwiązania, warto;) choć Ty rozładowujesz się na rolkach… czego strasznie zazdroszczę – ja w zeszłym roku strasznie chciałam kupić rolki ale jakoś tak wyszło… że nie wyszło;)

już się zbieram! do pełni pocieszenia brakuje mi tylko jednego telefonu…

oj marselin, mam nadzieję, że szybko skontaktujesz się z lekarzem i będzie wszystko w porządku z synkiem, mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje
a ja powiem szczerze… nie umiem pływać

Hej Dziewczyny
Wrocilam z pracy i sprawdilam sobie na stronce MONu, ja tez moge sie juz nie stresowac, wiec mi humorek znow dopisuje:)
Mamnadzieje,ze juz sie nie trafi taki post tutaj jak to wczor okazje zobaczyc mialysmy, zastanawialam sie nad tym troszke i mysle, ze moze to jakis ”zartownis” chcialzobacyc coz sie wydarzy jak taki post wrzuci:)
Tak, czy inaczej spokojna juz jestem:)
Kontaktu nie bylo,ale u nas to normalne, kontakt mamy bardzo sporadyczny niestety, choc w sumie dzieki temu czasmi szybciejleci, bo jak juz jest kontakt to nagle taki kawalek spory mija:) hihihi:)
Widze, ze dzis dolka wiekszosc z Was podlapuje, glowy do gory Kochane,czas mija na nasza korzysc:)

pati-Kto jak kto ale że ja nie wierzę ???Przepraszam a kto zapodał nindżaki??? hymmm chyba JA
pati pati-Ty byś nawet nie usunęła takiego nindżaka jak ja ,więc co Ty ściemniasz osiołomku co:*

Pati-moze lepiej zasady koniarskie przyjmijmy??:)hihihi zaupadek konia stawia sie faszke, adolek to jakby upadek z konia, wiec bedzie co pic jak siespotkamy wszystkie:Dhihihi:)

patisławo-już wracam ,bo marzę o tym byś mnie pomęczyła *ale tak na poważnie ,możesz mnie męczyć jak wrócę:)

kara za dołki -ale jaka ??klapsy w pupe??;/

hmmmm flaszlki,to takie dosyć uzależniające to może nie …no ja alkoholikiem internetowym nie chcę być …czy bym chciała??:P
—————
pati-śmiało ,śmiało;)

Ja lecę w kimono ,buziaki kochane smerfetki!!!!!!!!!!!;*************

Witam wszystkie laski

Ja to znowu na moment. Za półtorej godziny mykam na aerobik. Tak mi sie niechce, ale trzeba iść. Z pracy przyszłam padnięta. Jakiś ciężki dzien dziś jest.

Jeśli chodzi o kontakt PL-AFGAN nio to dzis jest kiepski. Słońce napisało smsa (najważniejsze, ze dał znak), ze ma dużo roboty. Tak więc jestem spokojna. Wszytko jest ok.

Pati, ja dziś takiego…hm… zszumeniłam?;) bo u nas pod akademikiem w takiej budce pan je sprzedaje na sztuki, a że ja generalnie nie, ale wyjątkowe sytuacje wymagają wyjątkowych środków… nic specjalnego szczerze mówiąc, do zniesienia;)

co do kontaktu – null:( mój dziś wysłał też tylko smsa, ale do swojej mamy;( niby się nie martwię bo wiem że jest wszystko w porządku, ale z drugiej strony akurat dziś kiedy tak bardzo go potrzebuję:(
ale w końcu jestem jego drugą połówką więc jakoś muszę się zadowolić tą połową dziś…;)

Hej kochane:)
Ja dzisiaj już trochę poukładałam w paczce dla męża i nadal nieco ponad 3kg:) Mam już zaliczoną randkę z mężem więc jest dobrze,a wszystkim smutaskom mówię -Dzisiaj Wy się smucicie-oczywiście chwilowo,bo my już Was reanimujemy:) jutro pewnie inne kobietki z naszego forum będą miały gorszy humorek,ale jesteśmy dzielne i będziemy pocieszać się wspierać,żeby tych smutnych buziek było jak najmniej:)
Marselinko,tak mi przykro,że Twój synek dalej choruje,ale ma silną mamusię i na pewno z bożą,Twoją i rzecz jasna Naszą pomocą wróci do zdrówka i Wszystkie Forumowe-chore dzieciaczki też:)
Teraz chciałabym jedną rzecz wyjaśnić,jest mi bardzo przykro po tym co napisałaś Lilit w swoim poście. Ja wkleiłam wczorajszy link z tą przykrą wiadomościom,który po chwili zniknął,gdy posty zaczęły się powtarzać,potem wkleiłam go drugi raz,bo dziewczyny nie wiedziały o co chodzi. Nazywanie mnie ”żartownisią” jest bardzo nie na miejscu,bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach i do tego będący żoną żołnierza pełniącego misję w AFG nie jest zdolny do- jak to nazwałaś ”sprawdzania naszych reakcji”. Jak mogłaś nawet tak pomyśleć? Ten link był potwierdzony i pochodził z pewnego źródła,a na przekazywanie takich informacji regulamin zezwala co już wczoraj wyjaśniałyśmy na forum. Myślę,że najlepszym dowodem na pewność tej informacji jest fakt,że nasza pani moderator też ją wczoraj umieściła w komentarzu do ”nocnego szumienia” zanim ten link trafił na nasze strony.Chyba,a raczej na pewno istotą tej sprawy jest to jakie która z nas ma podejście do podawania na forum takich wiadomości,żeby uniknąć niepotrzebnych problemów uważam,że powinnyśmy w tej kwestii coś ustalić,gdyż są to bardzo ważne rzeczy i nie wiem,jak będzie czuła się każda z Was,gdy na taka informację natrafi.Czy będzie trzymała ją w środku i udawała,że wszystko jest ok.,czy będzie chciała wyrzucić to z siebie,bo przecież po to m.in. nasze forum jest. Ja źle się czułam, mając w świadomości tą informację i dlatego tak postąpiłam. Wiedziałam,że naszych mężów to nie może dotyczyć, bo rodzina wie pierwsza,zanim wiadomość trafi do mediów. Teraz proszę Was dziewczyny, zdecydujcie coś. Przepraszam,jeżeli uważacie,że zrobiłam coś nie tak.
Miłego wieczoru dziewczynki:)
Buziaki:*