BY dzięki szystko juz ok, było ciezko, ale wróciło do normy

Hello!!!!!!!!! Dotarłam i ja

Dziewczyny po dzisiejszym spotkaniu przestaję odliczać dni do powrotu zielonego, a zaczynam odliczać dni do naszego następnego spotkania . Cieszę się że was poznałam i przy takim składzie nikt mnie nie osmarkał hihi Jesteście zajefajne babki i dawno się tak nie uśmiałam jak dziś, więc mi dołek już długo nie grozi.
Marselin i BY cieszę się że bezpiecznie dotarłyście do domu
Farciarko i Kaas wam szerokiej drogi życzę i jedźcie ostrożnie, dajcie znać jak dotrzecie do celu
Martita, An i Pati mam nadzieję, że z wami to częściej się zobaczę

No i pozdrowienia od Zośki, jej też spokanie się chyba podobało, bo coś dzisiaj wyjątkowo aktywna się zrobiła, BY to ona na pedał naciskała

kurczę BEA no jasna cholera, a ja się zastanawiałam CZY JA JĄ SKĄDŚ ZNAM…??? ale no… nie daruję sobie:( no i te oczka Beuś tak tak a gdyby były zielone to od razu bym poznała, tylko kurczę nie skojarzyłam z forum Ciebie po prostu miałam wrażenie że skądś Cię znam… ajjj:)
nie no trzeba zrobić drugie spotkanie!!!

BY- dziękuję za komplement, aż się zawstydziłam Ty tez śliczna i te Twoje loczki mmm…
wszystkie dziewczęta piękne jesteście i niesamowicie pozytywne zakręcone i śmieszne, czułam się jakbyśmy sie ze 100 lat znały, chociaż u Pati to ja na tą pizzę się rzuciłam, bo w brzuchu mi tak ”grało”, Kaischa może potwierdzić hehe

BY super ze sie udało:)))
mam nadzeje ze moja tez przejdze:)
szkoda ze mnie tam nie było:(
z tego co widze to tam jakas masakra był, nalot zielonych czarownic ha ha:))

oj grało grało i to już nie był marsz tylko jakiś hardrock hihi
Bea no kórcze szkoda, że się nie zgadałyśmy, ale ja miałam czarną krótką kurtkę i zielony worek spod niej wystawał hihi;)

Aj,jajaj… nawet się mężusiowi żaliłam,że nie udało mi się z Wami spotkać
A i gdybym wiedziała,że jeden z panów sprawdzających paczkę to mojego Zielonego kolega to dopiero nielegalnych rzeczy bym nawciskała hehehe:D Panowie byli naprawdę wyrozumiali
Kaaischa to i tak wiem,która Ty kobietko byłaś,ja myślałam,że tamta dziewczyna w jasnej kurtce,bo stała niedaleko Marselinki

Kaischa a kto w Klubie Garnizonowym mówił ŻE TEŻ JA NIE WPADŁAM NA POMYSŁ ŻEBY CUKIERKI NA KONIEC POUPYCHAĆ DO PACZKI DO RÓWNEJ WAGI…. i to była BEA cholercia heheh

hehe w Warrior będą wszyscy cuksy zajadać

Widze, że spotkanko sie udało nio to super. Mam nadzieje, że nastepnym razem uda mi sie do was dołączyc.

Ja to jestem dzis taka szczęśliwa i naładowana energią. Była radnka na skypie ponad godzinke nio i dostałam dwa zdjecia

Teraz to mykam. Kolorowych snów

BY, dziękuję-pojedziemy razem, już jestem gotowa do wyjazdu :*
Teraz musimy wszystkie się spotkać

okazja zawsze się jakaś znajdzie;) trzeba to będzie zorganizować, wreszcie trafiłam na fajne towarzystwo:-D no i za mało czasu było, żeby pogadać.

Martita, dobrej nocki, zielonych senków
Buziaki