lenka
Posty: 285
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:14 |
najgorsze są wieczory—-to prawda!!w dzień jakoś siętrzymam,ale wieczorem….szkoda mówić….. ale w końcu zasypiam w tym płaczu!!no bo ile można……… sam organizm się zmęczy i zasypiam nawet nie wiem kiedy….z jednej str to dobrze a z drugiej…. co dałaby nieprzespana noc??nic,kompletnie- i tylko ogromne zmęczenie w pracy….
|
Wróć na górę | |
|
|
madziulka456
Posty: 428
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:22 |
To prawda. Ja już chyba też sie wyryczałam za wszystkie czasy. Niewiem co ze sobą robić. Na szczęście telefon od mojego słoneczka mnie troche uspokoił. Jakoś trzeba to przetrwać. Jutro do pracy to przez pół dnia zapomne o bożym świecie. Ja to całą noc wczoraj przepłakałam – może to i dobrze bo ponoć im wiecej sie płacze tym jest się bardziej twardszym.
|
Wróć na górę | |
|
|
lenka
Posty: 285
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:32 |
dziewczyny całe szczęście że mamy tą prace!!naprawde!inaczej byśmy zwariowały- siedzenie i myślenie do niczego dobrego nie prowadzi. a tak chociaż przez pół dnia jesteśmy zajęte. no i całe szczęście że jest to forum:)
|
Wróć na górę | |
|
|
MarzenaK1983
Posty: 139
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:38 |
Do pociągu zdecydowanie polecam Cobena, sprawdzone na własnej skórze co weekend…dzień minął, własnie dostałam ostatniego smsa z Polski i oczka mi sie spociły, ale tylko chwilowo, miło spędziłam dzień i oby kazdy weekend był taki jak ten to dam rade jutro nowy dzień, nowy tydzień, praca i o jeden dzień do przodu Laski, głowy do góry, cyc do przodu, buźka!
|
Wróć na górę | |
|
|
madziulka456
Posty: 428
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:46 |
Kochane powoli trzeba sie szykować do pracy na jutro. Tak więc ja juz wyłanczam komputer. Od rana jestem na forum.
Kolejny dzień zleciał. I o jeden dzień bliżej do powrotu mojego słoneczka
DO JUTRA I DOBRANOC WSZYSTKIM
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:47 |
Witajcie:)fajnie dziewczyny, że jesteście jakoś tak nie czuję się w tym wszystkim osamotniona!dziś odnalazłam te forum i bardzo się z tego cieszę, bo któż inny może mnie zrozumieć!Mój mąż właśnie dziś odlatuje.
|
Wróć na górę | |
|
|
MarzenaK1983
Posty: 139
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 18:53 |
inez, witamy mój chłopak też właśnie w tej chwili…
|
Wróć na górę | |
|
|
lenka
Posty: 285
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 19:05 |
dziewczyny nie wiem jak wy ale ja nie mogę rozmawiać przez tel ze swoim skarbem…..bo z mojej strony jest płacz i ani słowa nie mogę wydobyć a on mówi.wolę chyba jak narazie pisać na gg i sms. nie wiem………….muszę się otrząsnąć z tego wszystkiego bo bez sensu są takie telefony
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 19:25 |
MarzenaK1983 to nasi razem lecą!
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 19:31 |
Lenka mój mąż właśnie wsiadł na pokład samolotu, ale jeszcze zdzwonił do mnie i miałam to samo co Ty płakałam a on mówił, myślę, że musimy być silniejsze i nie okazywać im łez, żeby nie dodawać im dodatkowych zmartwień,aby dodatkowo nie musieli bać się o Nas i myśleć o tym jak sobie radzimy!
|
Wróć na górę | |
|
|
iska
Posty: 2
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 19:53 |
Witam Panie!!Dziś moje samopoczucie o niebo lepiej,pewnie dlatego ze byłam w pracy-choć i tam pytaja ’jak sie trzymasz?’ A jak mam sie trzymać??nawet jakby mnie skręcało ze smutku,przecież sie nie rozpłacze i odpowiadam z uśmiechem ’dobrze’.Wiec w naszym przypadku najlepsza jest praca,jakakolwiek,aby tylko zająć sobie czas.A w wolnych chwilach dbać o siebie,bo przeciez trzeba być pieknym dla naszych meżczyzn i w końcu można sie zająć tym nieszczęsnym celulitem i pożądną dieta;)od dzisiaj zaczynam diete,bo w przyszłym roku bierzemy ślub,a nie chce w sukni wyglądać jak beza;)Więc;piszemy z mężami,śkreślamy dni,duzo pracujemy i dbamy o siebie.MY,KOBIETY ZOŁNIERZY MUSIMY BYĆ TWARDE,TWARDSZE NIŻ INNE….A DZIĘKI TEMU IM TAM TEZ BEDZIE ŁATWIEJ!!
Lece dziewczynki,do jutra;*
|
Wróć na górę | |
|
|
lenka
Posty: 285
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 19:55 |
musimy być silne wiadomo,obiecałam sobie że nie będę płakała podczas rozmów ale jakoś nie mogę się opanować jak go słyszę:(wiem,że nie możemy martwić dodatkowo naszych żołnierzyków-my tu mamy rodziny,bliskich,znajomych a oni są tam sami…zupełnie!!musimy ich podtrzymywać na duchu….kurcze ale narazie jakoś nie mogę się sama pozbierać:( inez-bądz spokojna,mój miał lecieć 5godzin i po sprawie a leciał dłużej.mieli międzylądowanie i tam czekali na odlot ponad 2godziny…także zamartwiałam się strasznie. ale podczas międzylądowania wszyscy uruchomili telefony:)także dzwonił do mnie. także ty sięnie martw bo nie wiadomo ile będzie trwał lot, z tego co już wiem to niektórzy mają międzylądowanie a inni nie.trzymaj się bo wiem z doświadczenia że ta noc będzie dla ciebie najgorsza:*
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 20:09 |
Lenka dzięki wielkie za słowa otuchy i za ważne informacje!Mój mąż ma międzylądowanie więc dobrze wiedzieć, że to zawsze trwa dłużej, pozostaje mi tylko cierpliwie czekać na informacje od Niego.Jak fajnie, że jesteście!
|
Wróć na górę | |
|
|
andziak
Posty: 82
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 20:44 |
Nie łamcie się tak dziewczyny Chłopaki wrócą szybciej niż nam się wydaje! Wiem że to trudne, sama też bardzo się martwiłam o mojego P ale czas naprawde leci i kiedy chłopcy będą juz na miejscu najgorszy etap minie. Bądźcie silne i zaglądajcie tu często. To naprawde poprawia nastrój.
Do Wiolety. Nie jesteśmy egoistkami. Większość z nas pisze do wszystkich dziewczyn i do Ciebie także
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 20:49 |
Wioleta nie jesteś sama:)ja w sumie dziś się zalogowałam, i już czuję, że nie tylko ja to przeżywam!A Andziak ma rację raczej piszemy do wszystkich dziewczyn!
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:05 |
jasne,że będziemy się martwiły! ja właśnie czekam na jakąś informację z międzylądowania, choć pewnie jeszcze to potrwa
|
Wróć na górę | |
|
|
MarzenaK1983
Posty: 139
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:08 |
dokładnie, musimy się wspierać, żeby nasi Panownie byli z nas dumni moje motto: w kupie raźniej
|
Wróć na górę | |
|
|
aga79
Posty: 605
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:10 |
Cześc dziewczyny!Mój męzuś wyleciał dzis o 5 rano.Jest juz na miejscu w M.Wczoraj się żegnaliśmy.Nie mogłam powstrzymac lez choc obiecałam sobie że nie pokarze mu jak mi cieżko.Niestety to było silniejsze ode mnie.teraz jest tak samo.Moj mężuś był na miejscu juz kolo 12 naszego czasu.Teraz rozmawiamy na gg a ja ciagle płacze,moja córezcka mówi nie martw sie mamusiu jestem koło Ciebie.Nasza córka ma niecałe 4 lata.ja nie wiem jak ja wytrzymam te 200dni choc to juz nasza 3 misja.Teraz się jakos bardziej boje.Nie wiem jak Wy dziwczyny dajecie rade i ejstescie tak pozytywnie anstawione.
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:14 |
Myślę, że najgorsze jest teraz te kilkanaście godzin, ta niepewność obawa i lęk, ale jak już tam się zaklimatyzują pewnie i my będziemy spokojniejsze
|
Wróć na górę | |
|
|
lenka
Posty: 285
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:20 |
pozytywnie nastawione może i nie jesteśmy ale wiemy że musimy myśleć pozytywnie.jest nam bardzo ciężko i to każdej z nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jak ja sięcieszę że znalazłam to forum:)dziewczyny,wiem że nie jestem sama,wiem że wy również cierpicie,płaczecie, martwicie się…mam świadomość że ma tak każda z was.w sumie to rozumiem że jest to normalna reakcja….chociaż jest cięzko,bardzo ciężko:(my tu w łóżku,normalnie śpimy,,normalnie zyjemy a oni………….daleko,bardzo daleko od nas………sami:(nie wiadomo w jakich warunkach. mówią i piszą że jest wszystko ok,a co mają napisać?!! mój już dzisiaj napisał na gg kiedy przetransportują ich do innej bazy i zerwało nam połączenie na 10minut. dziewczyny pamiętajcie-mamy wszystkie informacje od nich na bieżąco, ale całej prawdy nie poznamy.dowiemy się o wszystkim dopiero jak wróćą!! i to wy nie bądzcie złe na nich-TO WSZYSTKO DLA ICH BEZPIECZEŃSTWA!!!NAPRAWDE!!NIE MOGĄ CZASAMI ZA DUŻO POWIEDZIEĆ.NAPISAĆ TYLKO DLATEGO ABY BEZPIECZNIE SPĘDZIĆ NOC CZY DZIEŃ!!!
i przede wszystkim-DZIEWCZYNY- jestem krótko na tym forum,ale pamiętajcie wszystkie informacje które tutaj podajemy są dla każdej bardzo ważne.mnóstwo rzeczy można się odwiedzieć, każdy to co napisze ma nadzieję że przeczyta to ktoś ,kto akurat potrzebuje takich informacji.
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:20 |
agusia79 myślę, że musisz mieć jeszcze więcej siły od nas tzn tych żon i dziewczyn, które zostały same a to dlatego,iż masz przy sobie córeczkę – Wasz skarb. Sama mówi Tobie, że jest koło Ciebie więc z pewnością dodaje Ci siły, obie musicie być silne i myśleć pozytywnie.Zaglądaj tutaj i pisz o swoich emocjach to pomaga:)pozdrawiam
|
Wróć na górę | |
|
|
marzena27
Posty: 14
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:21 |
witam kobietki!Mojego nie ma już 2 tydzień jest cieszko strasznie ciężko jeden dzień jest taki że wszystko jest ok drugi jest taki że nie chce się wstać z łóżka i cały dzień bym przeryczała.Wiedziałam że będzie ciężko ale nie myślałamże aż tak
|
Wróć na górę | |
|
|
andziak
Posty: 82
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:23 |
Dla mnie dzień wylotu był straszny. Czy już doleciał, czy jest bezpieczny, czemu tak długo się nie odzywa??? Po tygodniu był już na miejscu i emocę trochę opadły. Zaczął się normalny w miarę możliwośći regularny kontakt i nastawienie diametralnie się zmieniło. Przetrwacie jeszcze tylko kilka dni i będzie ok. Musi być
|
Wróć na górę | |
|
|
inez
Posty: 1054
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:24 |
Lenka masz rację oni z pewnością nie mogą nam za dużo pisać i mówić a my nie możemy tego od nich wymagać skoro chcemy aby byli bezpieczni. Więc tak myślę, że tą babską ciekawość musimy głęboko skryć!
|
Wróć na górę | |
|
|
lenka
Posty: 285
| VIII zmiana Umieszczone: 10.10.2010 21:27 |
ja akurat jestem sama,zupełnie sama. nie mamy dzieci,jesteśmy narzeczeństwem.jak wszystko dobrze pójdzie to w przyszłym roku wezmiemy ślub. chociaż wogóle narazie o tym nie myśle-dla mnie najważniejsze jest aktualnie to że poleciał tam i że musi wrócić,a co będzie dalej to zobaczymy. nie wiem jak to jest jak niektóre z was zostają z dziecmi-dziewczyny musicie wtedy być silnijsze od nas. my płaczemy,chodzimy z kąta w kąt…a w y??!!dzieciaczki na was patrzą,wiedzą że coś jest nie tak!nie może tak być!!dziecko wszystko wyczuje!!!!musicie być silne,przynajmniej w ciągu dnia!wieczorem,kiedy zostajecie same,dzieci śpią wtedy się rozklejajcie.prosze was….nie pozwólcie własnym dzieciom cierpieć!!wasi mężowie i tatusiowie na pewno wrócą i wtedy wszystko będzie ok:)
|
Wróć na górę | |
|
|