aguska
Posty: 333
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 21:44 |
Pola Ty sie nie przejmuj. Na pewno jak wróci to będzie ok
My przez te kilka miesięcy to takich żali sie nasłuchaliśmy, że szok. Na początku wkurzało to bardzo, ale później jak się czegoś czepiał a wiedzieliśmy, że nie ma racji to się nawet tym nie przejmowaliśmy. oczywiście jemu racje przyznawaliśmy żeby się z nim nie kłócić, bo po co. wrócił taki sam jaki był a może nawet odrobinkę spokojniejszy
Teraz to już się śmieje z tego, że się czepiał ” że zupa była za słona”
|
Wróć na górę | |
|
|
anex
Posty: 29
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 21:48 |
Pola trzymaj się!!!! Będzie dobrze, trzeba przeczekać te ciężkie chwile, im na pewno też jest ciężko. Trzymaj się kochana, jesteśmy z Tobą!!!!!
|
Wróć na górę | |
|
|
Pola
Posty: 549
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 21:49 |
palaczka.marlen dzia ale czasami mam ochotę to wszystko pier…
aj brak słów
ja żyję dla mojego P. oby to kiedyś docenił i zrozumiał…
|
Wróć na górę | |
|
|
anytram2
Posty: 1596
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 21:53 |
a ja właśnie po randce z moim na skypie a to zdarza się bardzo rzadko, może teraz z 5 raz był hihihi mój już jest strasznie zmęczony, marzy mu się swoje łóżko
Pola
wiem, że ci ciężko ale musisz to przetrwać. On pewnie tłumi swoją złość by nie wybuchnąć na kolegów a dostaje się tobie bo wie, że ty mu wybaczysz a on ma poczucie tego, że komuś może to wywalić, może w nie fajny sposób ale zawsze
|
Wróć na górę | |
|
|
Pola
Posty: 549
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 21:53 |
Dzięki IXtki
ale mam dzisiaj doła…jutro postaram się otrząsnąć…
|
Wróć na górę | |
|
|
marlen24
Posty: 191
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 21:55 |
pola kochana bedzie dobrze…dasz rade..
najgorsze jest to ze facieci nie widza tego jak my to widzimy…im to trzeba czasem wygarnac…przynajmniej tak bylo w moim przypadku
teraz zielony sie stara jak moze :))i ja to widze
kochana a tobie duzo cierpliowsci zycze a bedzie dobrze
|
Wróć na górę | |
|
|
palaczka
Posty: 443
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:01 |
Pola zobaczysz, przemysli i jutro bedzie cie przepraszal… Tak jak moj Paskud niedawno… Trzymaj sie…
|
Wróć na górę | |
|
|
Pola
Posty: 549
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:01 |
Właśnie staram się go zrozumieć i jest coraz gorzej…..
ale powiedziałam,że wrogiem nie jestem……….ach ide spac Laseczki bo oczka mam zapłakane…..Buziaki :*
|
Wróć na górę | |
|
|
ida_7
Posty: 1426
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:07 |
trochę nie mogę zrozumieć spięć co niektórych Dziewiątek ze swoimi Zielonymi
Pola a już całkiem mnie zaskoczyły mnie Twoje słowa,że żyjesz dla niego
ale to może przez mój rzekomo trudny charakter,bo ja żyję dla siebie,robię co chcę i nie wyobrażam sobie komukolwiek się tłumaczyć a tym bardziej jakbym miała wysłuchiwać jakiś nieuzasadnionych pretensji pod moim adresem
i nieważne jest dla mnie to czy komuś jest ciężko,czy ma akurat doła czy nie,bo to żadne wytłumaczenie
każdego coś tam trapi i jeśli nie potrafi sobie poradzić z tym sam tylko zrzuca to na kogoś innego lub odreagowuje na kimś to ma spory problem z samym sobą
ja osobiście nie wyobrażam sobie życia z kimś takim
|
Wróć na górę | |
|
|
kayliah
Posty: 575
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:19 |
Ida
No może to nie jest tak do końca, jak mówisz.
Chłopaki są tam w zupełnie innym świecie. Nie w takim, w jakim żyli do tej pory. Ten stres i ciągłe zagrożenie życia….
Ale to nie powód, żeby się na nas wyżywali…
Mój K. tak próbował robic. Początkowo to tolerowałam. Ale szybciutko pokazałam pazurki. Trzeba Im uzmysłowić, że to nie jest tylko ich misja. To jest nasza misja (zielonego i moja).
Ja tak zrobiłam i K… od tej pory nie robi jazd. Nie wyżywa się. Zrozumiał….
|
Wróć na górę | |
|
|
justyska8787
Posty: 21
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:23 |
Witam dziewczyny:) chciałam się przywitać…zaglądam tu od dawna, ale dopiero teraz postanowiłam się uaktywnić;)wasze słowa dają mi na prawdę duże wparcie…jak wiem,że z tą tęsknotą nie jestem sama:( ja odliczam do ostatniego dnia października…czyli jeszcze zostały mi 92 dni…a na początku było 206, więc postęp jest. Wariuje już bez mojego…szczególnie weekendami, bo nie da się wpraszać na weekendy do mojej pracy i mam za dużo czasu na myślenie:( ale kocham go najmocniej w świecie i wiem,że wytrwamy:)
|
Wróć na górę | |
|
|
ida_7
Posty: 1426
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:28 |
Kay masz trochę racji ale wg mnie to nie jest do końca kwestia tego,że są na misji,albo ktoś ma takie tendencje albo nie
przecież tam nie stają się nagle innymi osobami,po prostu wychodzi z nich ta gorsza strona,każdy inaczej zachowuje się w sytuacji permanentnego stresu
nie potępiam tego i może wyglądam na bezduszną ale wg mnie coś takiego jest po prostu niedopuszczalne,niezależnie od okoliczności
|
Wróć na górę | |
|
|
anex
Posty: 29
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:29 |
witaj justyska!!!
|
Wróć na górę | |
|
|
fanka szefa (Moderator) Posty: 3789
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:37 |
Spać nie mogę i zajrzałam do was.Musiałam porządnie zjeść aby móc zasnąć bo na pusty żołądek poduszka się nie klei.
Witaj Justyska:)
|
Wróć na górę | |
|
|
kalaharis
Posty: 2169
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:41 |
Witaj justyska Mi też bardzo pomaga to forum w przetrwaniu bez Mojego Wytrwamy, musimy!
|
Wróć na górę | |
|
|
kayliah
Posty: 575
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:51 |
Ida
Proszę Cię nie jesteś bezduszną istotką!!!!
Mój K. wielokrotnie powtarzał mi, że dusi się w bazie wielkości 2 boisk piłkarskich.
Wiem też, że za kumpla wskoczy w ogień… Wiem, że stres im towarzyszy non stopa. Wiem, że taki permamentny stres pokazuje ich gorsze ja. Gdzieś muszą znaleźć upust. Ale nie na nas…
My nie mamy pojęcia, co tam się dzieje… może to i dobrze, dla naszego zdrowia psychicznego.
Chociaż im bliżej końca zmiany, to mój K. mówi mi więcej…
Polecam przeczytajcie dziewczyny książkę ”przetrwałem Afganistan”
|
Wróć na górę | |
|
|
fanka szefa (Moderator) Posty: 3789
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 22:59 |
Powiem wam iż z obserwacji i rozmów wiem iż jeden żołnierz załóżmy będzie taki sam jak przed wylotem,drugi będzie nerwowy ale po kilku dniach dojdzie do siebie a inny będzie niestety potrzebował silnego wsparcia i cierpliwości aby w dłuższym czasie powrócić na właściwe tory po powrocie do domu.
Przed wylotami też każdy inaczej się zachowuje i musimy to zaakceptować.
|
Wróć na górę | |
|
|
Dżo :)
Posty: 999
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:03 |
Hej Kochane!!
jeszcze troszeczkę i wszyscy będą w domu:)
super dajecie rade !!
pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=cZevLsorZF0
|
Wróć na górę | |
|
|
justyska8787
Posty: 21
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:04 |
Wydaje mi się, że misja zmienia każdego…Mój zielony uważa, że się myślę…no ale zobaczymy po powrocie…a to dopiero pierwsza jego misja. Na pewno jest to ogromne przeżycie, a my jesteśmy dla nich ogromnym wsparciem. Staram się przymykać oczy na jego fochy, zazdrości…bo oni faktycznie czuja się bezsilni na to, co tu się dzieje. Nawet jak na mnie krzyczy, to mu powtarzam złośliwie,że kocham i w końcu stopuje:)
|
Wróć na górę | |
|
|
fanka szefa (Moderator) Posty: 3789
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:09 |
Justyska
Nie każdego zmienia,ale fakt,ma duży wpływ na to jak będzie po powrocie.Podczas zwykłej rozmowy telefonicznej można wyczuć że coś się dzieje i nie da się tego zamaskować.Fakt że stres robi swoje i czasem nerwy puszczą ale jeśli te nerwy puszczają za często to znaczy że należy zmienić formę rozmowy z zielonym i mówić to co on by chciał usłyszeć a nie to co my chcemy powiedzieć.
Dżo:)
IX pozdrawia VIII:)
|
Wróć na górę | |
|
|
kalaharis
Posty: 2169
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:13 |
Wydaje mi się, że pod wpływem takich wydarzeń jakie ich spotykają większość ludzi się choćby minimalnie, ale zmienia. Tak samo jak my tutaj, chociaż tego nie zauważamy też się zmieniamy przez nerwy które towarzyszą nam każdego dnia bo przecież nigdy nie wiadomo co może się stać.
Zielonym towarzyszy jeszcze większy stres, niektórzy muszą go odreagować, a inni duszą go w sobie i milczą. Każdy jest inny, ale mam nadzieję, że każdy z naszych Zielonych po powrocie będzie taki sam jak był przed wylotem
|
Wróć na górę | |
|
|
justyska8787
Posty: 21
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:14 |
Może masz rację…to dopiero nasza pierwsza misja…nie wiem, jak się zachowa po powrocie, ale mam nadzieję, że będę go miała takiego, jak przed wylotem:) Ja tak właśnie robię, mówię to, co chce usłyszeć, nie obarczam go codziennymi problemami, bo po co ma się martwić, chociaż on uwielbia słuchać tego, co robiłam, z kim się widziałam…mówi,że czuje się wtedy jak w domu:)
|
Wróć na górę | |
|
|
kayliah
Posty: 575
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:14 |
A ja NIE przymykam oczu na fochy mojego K.
Fakt, on tam czuje się czasami bezsilny, ale kurde ja tu także walczę z bezsilnością!!!!
Trzeba szczerze pogadać i zrozumieć jeden drugiego.
I nie ma taryfy ulgowej ani dla zielonych ani dla nas.
Takie jest moje zdanie.
I odkąd oboje z K. to zrozumieliśmy, nie ma między nami nieporozumień. A wierzcie mi na początku były…
|
Wróć na górę | |
|
|
kalaharis
Posty: 2169
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:17 |
Dżo miło, że do Nas zajrzałaś a filmik…..aż się popłakałam, cudowne
kayliah zgadzam się z Tobą, oni mają ciężko, ale my również musimy jakoś dawać sobie radę……
|
Wróć na górę | |
|
|
ida_7
Posty: 1426
| IX zmiana ;) Umieszczone: 31.07.2011 23:22 |
wg mnie jeśli ktoś ma silny charakter i jest odporny na stres to po misji nie będzie inny niż przed
ja akurat z moim Zielonym nie mam żadnych spięć zarówno teraz jak i ogólnie,ale patrząc na wypowiedzi innych to jestem jakimś odchyleniem od normy
|
Wróć na górę | |
|
|