lidz… cała przyjemność po mojej stronie gratuluje nowego członka w rodzince:)

lidziu ale ten twój A fajowski prezent ci kupił:) o terrorystka wróciła he he mój jak był kiedyś w pracy za granicą to kurier dostarczył mi 25 róż:) byłam w szoku często dostawałam od niego kwiaty ale żeby tak to się nie spodziewałam!!

witam ponownie
a zastanawiam się jak to będzie z tym wykupieniem internetu, bo mój słyszał że jest taka możliwość a zabiera swojego netbooka i jedzie tam z Polską kartą telefoniczną ciekawe jak to będzie z tymi telefonami

Ja mam chwilowo gorsze dni. Tak mnie trzyma ten dół, że nie wiem. Wczoraj jak dzwonił m. to nie mogłam powstrzymać łez. Normalnie skapywały na biurko jak z kraniku Z netem ma na razie problem bo mówi, że nawet stronki się nie chcą ładować. Dziś ma podejść do kafejki, żeby chociaż na chwilę połączyć się na skypie.

Sweetsilence i dusia, jak Wy to robicie, że gadacie na gg ze swoimi? Albo jak oni to robią?

madzik11.80 a twój jest w której bazie? bo słyszałam że nie ma problemu z szybkością internetu w tej głównej, kurcze najgorszy ten brak kontaktu,
ja dopiero czekam na wylot mojego za parę dni, właśnie chodzi po domu i się pakuje a ja nie mogę na niego patrzeć bo odrazu chce mi się płakać.
Nie wiem czy jestem jakaś dziwna ale chce żeby już wyleciał, żeby był już na miejscu ten cały lot i wszystko żeby już miał za soba
chyba ich dzisiaj gdzieś wyciągnę, nie mogę usiedzieć w domu
pozdrawiam i trzymajcie się dziewczyny

Madzik ja ostatnio tylko na chwile pisalam z moim T na skypie bo na gg nie mogl wejsc,dopiero dzis i to tez na chwile byl na gg zlapal jakis lepszy zasieg.mam nadzieje ze ten kontakt sie wkoncu unormuje bo zwariowac mozna.

kass
Ja wiem ze to juz za 3 tyg…….ale flaszka naszykowana na depreche ha ha
Dziewczyny!!
Nie dołujcie sie na własne zamówienie bo same sobie dołki robicie a potem,szloch i wieczny smutek.Poleciał czy maja lecieć- takie życie,taka praca.Nikomu nie jest łatwo ale smutkiem nic nie zadziałacie.Pomyślcie że im też nie jest łatwo wiedząc że wy jesteście przygnębione i na swój sposób obarczacie ich swoja paniką i smutkiem.Kass ma racje,podejdźcie do tego z innej strony że to są “wczasy”,nie można sie załamać wobec siebie i wobec nich.Płaczcie jak musicie,gadajcie same do siebie jak wam to pomoże ale przy nich pokarzcie że jesteście silnymi kobietami a to da im siły.Macie żołnierzy za mężów i to wymaga również od was ogromnej siły.

Ruda
Nie ma co dziękować:)Wiem po sobie jak mi było ciężko za pierwszym razem i rozumie was ale z autopsji wiem że smutek nic nam nie da a tylko może pogorszyć.Optymistyczne podejście nawet jak serce rozrywa jest wskazane.Poleciał to i wróci nie ma innego rozwiązanie a jak nam źle to będziemy balony dmuchać:)

Kass, na pewno czasem się odezwę straszna gaduła jestem, więc pewnie będę się Wam wtrącać aż za dużo

Dziewczyny może trochę ciasta z kaszą manną? Tak w ramach powitania i na poprawę humoru tym, które dziś zdołowane

też powinnam trochę przystopować, ale siedzę sama w domu od 2 miesięcy to non stop coś gotuję, piekę i smażę, zamiast chudnąć jeszcze tyję

biedronko witamy w naszym dziewiąteczkowym gronie
Przygarniamy Cię
Będzie dobrze i nie dręcz się… Na początku będzie cięzko, potem się przyzwyczaisz troszkę, że go nie ma a jak wróci i zacznie Ci przekładac rzeczy to się wściekniesz, że to robi
Uwierz nie daj się dołkowi

Dziewczęta mam dziwne przeczucie… Strasznieeee dziwneee!! Mam przeczucie, że B wróci wcześniej!!

A niech przekłada i marudzi, że nie gaszę światła i jedzenie marnuję, tylko niech będzie. Dzisiaj śpię z córką, bo chyba umrę z tęsknoty sama.
dzięki Kass za ciepłe powitanie. Życzę Ci aby Twój B zrobił Ci niespodziankę i wrócił wcześniej.A cooo? Należy Ci się!

Jestem już w łóżku ale coś wydaje mi się, że nieprędko usnę chociaż jestem zmęczona po całym emocjonującym dniu. Od jutra obiecuję sobie wsiąść się w garść i myśleć pozytywnie no i dietę zacząć czas . Jak mój żołnierz wróci to będę laseczka. Dobranoc dziewczyny, kolorowych snów!

Biedronka:
ja jestem 3dzien na diecie,a wcale sie nie czuje,jakbym na niej byla…
musze ja zaostrzyc…ale ciiiiiiii ,bo moj T ,by mnie udusil:P