Obstawiam, że Zboczuś siedzi na allegro i szuka wyszukanych gadżetów

Fanka
Ponoć można szybciej zlecieć, ale wiąże się to z wysokimi kosztami. Orientujesz się jak to wygląda?

tuta

Można szybciej zlecieć ale Zielony musi to wcześniej zgłosić i po prostu przy okazji jakiegoś tam lotu transportowego dorzucają go do samolotu.

Jako takich lotów typowo rejsowych tam nie ma do Afganu, ani stamtąd w świat nie latają żadne inne samoloty oprócz wojskowych.

Ewelka

Mój jak wracał w tamtym roku z letniej zmiany to był w połowie października. A ogólnie rotacja żołnierzy obejmuje wrzesień-październik, przygotówka sierpień. Od przybycia Zielonych do Afganu do przejęcia przez nich obowiązków z rąk poprzedniej zmiany mija jeszcze okres tak zwanej adaptacji który trwa 2-3 tygodnie. Dlatego choć mój wyjedzie z początkiem września, to Twój będzie dopiero w październiku.

jejku to pewnie w listopadzie go zobaczę:((

Nie no, w listopadzie pewnie nie. Zależy jeszcze którym lotem wyruszy, jeśli ostatnim to tak jakoś początkiem listopada faktycznie by wrócił. Ale z własnego doświadczenia Ci powiem, że nie ma sensu zamartwiać się na zapas. Im bliżej powrotu tym częściej zmieniały się daty. Także na razie spokojnie.

Ewelkaa

W trakcie takiej rozłąki są i góry i doliny…

Musisz myśleć pozytywnie i kiedy Cię łapie taka dolina zaprzątaj głowę planami, marzeniami…

Np. pomyśl co musisz jeszcze zrobić. Stwórz listę rzeczy do zrobienia przed powrotem swojego ukochanego układając mniej więcej czynności w czasie. Taki plan bardzo pomaga ”ogarnąć” wszystko.

Ja już po randce z moim Zielonym
Ach tak było miło,że lecę,spać i śnić wiadomo o czym

Betsy, kiedyś koleżanka podawała innej link do tego
http://allegro.pl/zyworodka-pierzasta-kalanchoe-dermesa-i1736501579.html wersja z alko

i z gliceryną
http://allegro.pl/kalanchoe-pinnata-z-gliceryna-zyworodka-dermesa-i1748968227.html

Nie znam tego, ale podobno działa.

Ewelkaa

Spędzałam już bez niego święta ale to była Wielkanoc. Święta Bożego Narodzenia mają więcej tej magicznej rodzinnej mocy. Więc w tym dniu będzie szczególnie brakowało mnie męża, a Synkowi ojca. Ale przejdziemy to. Człowiek sam nie wie ile jest w stanie przejść. I nawet kiedyś oglądałam program naukowy na Discovery, gdzie specjaliści badali progi wytrzymałości człowieka i orzekli jednogłośnie, że jeśli człowiek mówi że już nie może więcej to może jeszcze przynajmniej drugie tyle. Także damy radę:) Wszystko przejdę, nawet półtoraroczną rozłąkę byle bym dostała gwarancje że wróci cały i zdrowy.

Ok dziewczyny, śmigam spać do mojego szkraba. Ma prawie półtora roku a nadal się budzi w nocy do picia – kiedy ja prześpię całą noc???
I tak go kocham najbardziej na świecie, niech pije jak potrzebuje:)

Spokojnej nocy z Waszymi kolorowymi snami świntuchy!

ok ja też zmykam, obejrzę sobie jakiś film na kompie i potem spać:)) więc dobranoc Wszystkim
Femme dzięki za dobre słowa…zawsze to coś pomaga..:)

no właśnie, jak ktoś jest już w stałym związku , ma dzieci itp to ma jakaś pewność ,ze Zielony wróci do swojego domku:) a jak my biedne z Evi nie mamy pewności bo może akurat zielony wybierze jakąś inną..kto ich tam wie czy przeglądają nasze fotki czy jakiś innych babek..brzydko mówiąc..

Ewelkaa – ja nie biorę tego pod uwagę!, musi wrócić do mnie – w końcu nie każda by na niego czekała ( i nie czekała, zresztą za bardzo kocham – tylko czasem nie rozumem – pewnie dlatego ze mało wiem jeszcze o całej tej Ich misji… choc pomału zaczynam ….
myślałam że będzie to inaczej a ja cały czas myślę… czy ktoś się tam nie pojawił… itd itd bo się nie odzywa – a niestety mój nie może używać ani gg a skype to już całkiem – i nie wiem czy to jego wybór czy tak jest… zobaczymy wróci w styczniu;/ może cudem uda się na święta – choć może lepiej po:) będzie wtedy tylko mój…. jeszcze tylko 4 miesiące i dwa tygodnie…..
a Twój Zielony gdzie jest?