kala może jakiś drobiazg wyprowadził go z równowagi, jakiś głupi żart kolegi; ja bym mu dała czas, żeby sam zdecydował kiedy Ci o tym powiedzieć;

na Mamie się skrupiło, może są rzeczy o których nie wiesz

Mojemu już kopniaka zapowiedziałam, niech wie co mu grozi I wiele innych atrakcji też mu zapowiedziałam

Kala,
bardzo mi żal Twojej teściowej, z pewnością to nie jest miłe słyszeć jakieś złe rzeczy od swojego własnego syna…

Znikam spać. Dobranoc IXtki

Eliza powiedział, że to wszystko przez zmęczenie, że nie daje rady….obiecał się odezwać jutro więc trzymam Go za słowo. Raczej o wszystkim wiem, teściowa opowiadała tą sytuację i rozmawiali spokojnie, całkiem normalnie aż w końcu powiedział kilka nieprzyjemnych rzeczy, których nie będę tutaj wypisywać. Zielony nigdy wcześniej nie był taki w stosunku do nikogo, a przede wszystkim do matki.

palaczka mam nadzieję, że wyjaśnią jak nie wszystko to chociaż te najbardziej bolesne wydarzenia z którymi się spotkaliśmy……

Marlenchen piaskowych snów

tam jest duża presja, wydaje mi się, żeby nie okazać się słabym;
ciągle na służbie i ciągła adrenalina, brak odskoczni;

—————————————

Dobranoc, za 55 minut kolejny dzień

Mam nadzieje ze po czesci cokolwiek dadza nam zrozumiec….
Ja tez znam juz date…. Ale biore ja z przymruzeniem oka…
A wiecie ze dzis byl festiwal i konkurs pierogow w Parparach.. hehe

Dobranoc Kala… Musisz odespać tą dzisiejsza nieprzespana noc… Spokojnych snów…

Cześc IX
Ja dzisiaj całkiem wieczorową porą się odzywam, bo robiłam tatusiowi wyprawkę… Mama dalej zagipsowana, więc wszystko należało do mnie. Wyprasowany już jest, ciuszki poskładane i nawet spakowane, mięsko popieczone więc teraz troszkę odsapnę
Właśnie skończyłam was nadrabiac Widzę, że z humorkami jest różnie… niedobrze ehhh… U mnie też średnio na jeża hehe… Zielony ma różne nastroje i czasem daje ostro popalic… Nagada mi takich rzeczy, że się za głowę łapię i nie wierzę… no ale co czasem próbuję to przemilczec a czasem niestety daję upust emocją i jest niefajnie… Przyzwyczaiłam się do tego jak mnie traktuje, co nie zmienia faktu, że strasznie mi z tym źle i bardzo mi przykro, ale poniekąd się już uodporniłam Nieważne co by się działo i tak na niego będę czekała

Tuta a Tobie kochana to normalnie zazdroszczę (wiem, że to nieładnie, ale jest po prostu czego…) My mamy za niedługo bo już 30 września rocznicę z W ale nawet mi się nie śni żeby dostac od swojej zielonki bukiet kwiatów, nie wspomnę już o naszyjniku hehe Cud jakiś będzie jak w ogóle będzie pamiętał o tym dniu…

Wszystkie już śpią, więc też się ładnie żegnam Dobranoc, życzę spokojnych i pierożkowch snów (Mój zielony nawet o pierogach ze mną nie chce gadac… buuu)
Postaram się zaglądnąc do południa

Dzień dobry Śpiochy!!!!!!!

Niedziela już!!! Skreślam 21. tydzień Jeszcze kilka weekendów i Zielony będzie mój Nie znam jeszcze daty, ale ”kilka” jakoś tak miło brzmi

Tuta,
super miałaś niespodziankę, też bym tak chciała. No ale w kwietniu na rocznicę nie miałam takiej niespodzianki i jakoś przeżyłam hehe Zielony po powrocie będzie nadrabiał zaległości

Ja się dziś do moich przyszłych teściów wybieram z wizytą Dzień mi szybciej zleci

Kay,
super, że sobie z dołem poradziłaś Wczoraj i mnie złapało Prawie bym się Zielonemu w słuchawkę rozryczała… No ale zacisnęłam zęby i wzięłam się jakoś w garść No i z uśmiechem na buzi niedzielę zaczęłam

Coś mi padło na głowę i oglądam wesela…

Hehehe Ida a może on Ci jakąś niespodziankę szykuje i za kilka dni zapuka Ci do drzwi… Ale byś się zdziwiła cio?? Hehe ala Ja mam już marzenia…

Justinaa byłoby miło ale to niewykonalne niestety
Kass ja też tęsknie za naturalnym grzejnikiem

Na jesienno-zimową porę powrócą nasze grzejniki

Tylko podejrzewam, że to ich trzeba będzie ogrzewać jak wrócą z tak gorącego klimatu

Już tak tęsknie za tym moim Skarbem, że z chęcią go będę grzała

Pij dużo ida
Wody oczywiście
Nie lubię jeść w weekendy sama obiadów Nie smakowało mi nawet :/

Znikam na wycieczkę
Miłego popołudnia Dziewczyny!