o kurde to późno szczerze myślałam,że jakoś w październiku powinni być już wszyscy Zieloni w kraju ..

Tuta
u mnie też chyba jakaś burza będzie, albo że bokami znów przejdzie… ale przynajmniej jest już czym oddychać…
Ewelko
ja na żaden termin się nie nastawiam… żeby wrócił tylko cały i zdrowy a czy to będzie październik czy listopad już mi wszystko jedno…

Właśnie o to chodzi, żeby chociaż dało się oddychać Uwielbiam powietrze po burzy. Tylko cholerka zbiera się już na tą burzę od dwóch godzin i zaczynam tracić nadzieję.

Ja czekam na moment aż mój Zielony przestanie jeździć na patrole, a potem to mam podejście takie jak Meg może nawet miesiąc wracać byle cały i zdrowy. Tęsknie za nim bardzo, ale jeszcze bardziej się boję, żyję w ogromnym strachu o niego. Dla mnie najważniejsze jest to żeby był już bezpieczny.

Witam IX-tki
Tak,tak pogoda jest naprawdę męcząca ale cieszmy póki możemy
Z powrotami to słyszałam,że niby do końca pazdziernika wszyscy mają być już w PL ale racja MON to MON niestety :/

Tuta
a jak znosisz te upały?Bo w ciąży to raczej przechlapany taki skwar czy się mylę?

Megtak jak Marlenchen napisała net w W był dzisiaj bo też randkowałam a z tel to nie wiem bo Mój zasięgu na afgańskiej nie ma kilka dni a Wasi mają?

kurde no jego eski cały czas dochodzą bo mi wysyła i pisze, że czemu nie piszę itd. a ja wysyłam i dupa myślałam że chociaż sobie z nim normalnie wieczorem popiszę w końcu od 4 miesięcy a tu jak na złość hihihihi no ale co zrobić nic nie wymyślę ważne że chociaż on pisze

ewelka a w wariatkowie wiem, że tylko rano jest zasięg ale mi nic po nim bo on zawsze rano na patrolach siedzi więc raz w tyg wymienimy z 4 esemesy

Pola
ja z tego co wiem to do końca października na pewno się nie wyrobią bo mój na pewno w listopadzie na początku będzie bo ostatnim lotem z możliwych ma lecieć i chyba tym samym co u Meg

no właśnie w wariatkowie jest tylko rano:/ hehe nawet napisac wieczorkiem nie mozna nic na dobranoc bo wtedy rano przyjdzie mu sms z tekstem dobranoc hehe no ale chociaz tyle dobrze ,ze rano..

A ja wam powiem, że mi się zimno zrobiło

Any może spróbuj z bramki sms? Ja kiedyś pamiętam, że wysyłałam i doszedł.

Any
kupimy sobie buty od louboutin-a, czarne pończoszki i krótkie sukieneczki i będziemy tak na nich czekać…
Ewelka
tym razem nie udało mi się być na lotnisku go pożegnać,bo musiał jechać wcześniej (48h przed wylotem)…

hej Liones:) to Ty pewnie opalona już:)

Liones
podzielę się z Tobą chłodem i wiaterkiem…

no my też juz przed wylotem sie nie widzieliśmy..pożegnaliśy się wczesniej i po paru dniach wyleciał eh nie mogę sie przywitania doczekać:) czuję sie jak by czekała mnie pierwsza randka z nim:) hehe