to Ci madzik… A ja się nabrałam

http://demotywatory.pl/2844090/Czasami-wystarczy-jeden-prosty-gest

Mmmmyyyy bajeczny…
Bajecznie wygląda i bajecznie smakuje

A tak poważnie to przepraszam, ale obowiązki mnie wezwały. Córci już się oczka zamykały więc szybko musiałam z nią lecieć do wanny i tak mi zeszło trochę. Teraz jeszcze wsuwam prażynki. Oj, coś mam dziwne smaki ostatnio…

A jak tam Wasi Zieloni? Bardzo będą zajęci w weekendy? Czy będą mieli więcej czasu dla Was?

Ja w ogóle po rozmowie z kimś z zielonej branży jakby się uspokoiłam. Z tego co zostałam poinformowana to teraz te miesiące najbliższe powinny być ogólnie spokojne, bo obcy nie lubią jak jest zimno i póki co powinni siedzieć jeszcze w domach i grzać tyłeczki. Znaczy mam nadzieję, że tak właśnie będzie…

No moj dzis byl zajety i jutro mowi ze dopiero po poludniu sie odezwie ale narazie jest spokojnie,moze to i lepiej ze przynajmniej on ma zajecie i czas mu leci ja od jutra cos musze ze soba tez zrobic aby w domu nie zwariowac…a jak narazie wysylam mezusiowi ladnego smska niech wie ze mimo kiepskiego nastroju i tak za nim szaleje i bardzo go kocham:)

Dobrze,ze Was mam dziewczyny,bo bym inaczej zwariowala:)

Biedroneczko, mój też ma starego laptopa, ale przed wyjazdem dokupił sobie do niego wifi. Nie wiem jak w bazie docelowej będzie z internetem czy przez kable czy też wifi. W ghazni będzie? Może można byłoby mu kupić wifi i przkezać? Mogę pomóc jak chcesz, bo jeszcze będę coś swojemu przez kolegę przekazywać

W Ghazni jest normalnie kafejka:) i moj T ma internet przez tel

Hehe moj sie dzis wygadal ze zajrzal na forum i odrazu wiedzial ze ja to ja…no wiedzialam ze jak wejdzie to odrazu mnie znajdzie…czyli jednak musze przestac chyba pisac jak jest mi zle…chociaz on i tak swoje wie

Madzik a no tak sobie lezalam w wannie i stwierdzilam ze musze mu cos napisac…no i naskrobalam odpowiedzi nie dostane ale to nic jutro mam nadzieje pogadamy…

jezu mam nadzieję, że mój nie odkryje tego forum!!!

Heh moj sam mi te forum polecil takze wiedzialam ze tu zajrzy…

witam was dziewczyny, jestem z VIII zmiany,ale zaglądam do was chociaż nie pisałam jak narazie. kurcze…jak was czytam to mam wrażenie że się cofam to samo przechodziłyśmy na początku przy naszej VIIIzmianie…wiem że jest wam ciezko i pewnie bedzie, nie ma co ukrywać,ale musicie być silne, dawać radę i nie pokazywać zielonym że jest inaczej! wiem wiem…łatwo się mówi…ale sama to przechodziłam kilka miesięcy temu, myślałam że zima się nigdy nie skończy i nie mogłam się doczekać wiosny,a wiosna już jutro dobrze że jesteście na forum,na pewno ułatwi wam to życie, możecie się wygadać,powiedzieć co myślicie, nawiązać kontakt z dziewczynami które są w podobnej sytuacji.
tak czytam niektóre wpisy i mogę powiedziec tylko tyle : nie kłócić się o byle co z waszymi zielonymi bo to nic nie da, problemów na odległość się nie da rozwiązać, a będziecie ich tylko niepotrzebnie denerwować i stresować!Nie czepiać się że nie zadzwonił czy nie napisał smska, jeżeli tylko będzie mógł to na pewno napisze, na pewno zadzwoni! Czasami tak jest że nie może i koniec a jakie są /były przyczyny dowiecie się po powrocie! Nie pytać o ”głupie rzeczy” kiedy ma patrol jak gdzie o której bo i tak nie powie ,uwierzcie że fajnie się rozmawia o pogodzie albo o jedzonku No cóż…tajemnica służbowa i tyle w temacie. Proponuję już się nastawić pozytywnie na rozmowy 4na komórkę i 10na stacjonarny (nie wiem jakie inni mają doświadczenia) ale mi tam ciągle ktoś sapał, gadał, mruczał itd także jedyne co można to pozdrowić łączność w trakcie rozmowy i tyle hm….dużo mogłabym pisać i pisać………ale może to być zbędne, po prostu będę do was zaglądać i w razie w odpisywać na wątpliwości. aha aha ….tak w ghazni jest internet i nawet mają fajne kafejki internetowe, można spokojnie pogadać . ja mam o tyle lepiej że mój zielony ma internet w pokoju,więc jeżeli mamy oboje ochotę i czas to po prostu sobie rozmawiamy albo piszemy:) życzę wytrwałości i spokojnego wieczoru