Any
no nie z 17 ale zima spokojniejsza jest, zobaczymy pożyjemy
—–
uciekam w poduchy wszystkim IX i X życzę spokojnej nocy

Cześć czołem:)

to i ja się poużalam na temat figury. 164 cm i 49/50. Niby nie tak źle a każdy pyta (i doprowadza mnie do furii) dlaczego jestem taka chuda? Dziś wchodzę do solarium,gadam z babką a ona ale pani strasznie szczupła….. No wiem o tym i co mam zrobić skoro po prostu mam takie geny i h.j. Przepraszam za wulgaryzm ale jestem bardzo czuła na tym punkcie. Niestety brakuje mi dużo z przodu i z tyłu też i niestety po 2 dzieci mam troszkę brzuszka z przodu, jak wciągam to jest ok. Do tego mam problemy gastryczne, których od bardzo dawno nie mogę się pozbyć i mam wzdęcia (właśnie w przyszłym tyg czeka mnie gastroskopia). Tak więc te sukienki Meg są śliczne ale dla mnie za obcisłe bo widać by było brzuszek:(
Z kupowaniem mam taki sam problem jak Wy. Im jestem starsza tym bardziej wybredna i dłuuuugo muszę myśleć zanim coś kupię. A kupiłam ostatnio online (czego raczej nie praktykuję) szlafroczek i koszulkę
http://www.misterna.pl/zdjecie2.php?id=-10362&img=80/laura-szlafrok-d.jpg
http://www.misterna.pl/zdjecie2.php?id=-47159&img=112/1168-koszulka-d.jpg
co do koszulki to chyba żałuję, że wybrałam czarną:(

Właśnie chciałabym zakupić kozaki ale z tym również mam problem bo większość są zaszerokie w łydce i wyglądają jak za duże kalosze. Bardzo spodobały mi się Krimen na Allegro, niestety nie są dostępne w Łodzi, a boję się kupić bez mierzenia. Może któraś z Was gdzieś się z nimi spotkała?
http://moda.allegro.pl/krimen-baldaccini-1785-skora-natural-3-kolory-i1832516375.html

betsy, ludzie czasem potrafią byc podli, złośliwi. może nie zawsze mają takie intencje ale wychodzi jak wychodzi. a co do zwierząt, ojoj tak dużo to wesoło musiałaś miec mojej mamie się bernardyny bardzo podobają. a skoro mówisz, że krótko żyją, tzn ile mniej więcej?

Dobranoc :*

No to kto jeszcze nie śpi oprócz Idy?
Mam z kim pogadać???

Fakt są bardzo duże i mają długą sierść, więc jak jest czas zrzucania szaty to wtedy jest koszmar.
Iza moje żyły między 7 a 9 lat i co ciekawe wszystkie 3 odeszły na to samo schorzenie (skręt żołądka). To była mama, tata i córka. Dla mnie to bardzo ciężki temat, Lizka spała ze mną, w nocy podawała mi łapę żeby sprawdzić moją obecność, tego nie da się opisać jak bardzo mocno można być zżytym z psem. Jej odejście było dla mnie prawdziwą traumą, to było tak jakby odszedł członek rodziny… i tyle.
Ja też życzę wszystkim dobrej nocki:)

betsy znam to uczucie…..mojego pierwszego psa rodzice kupili gdy miałam 6 lat. Normalny kundelek, żył 10 lat i nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Wiadomo człowiek się zżyje przez tyle lat. I jaki był ból jak któregoś dnia tata przyniósł do domu tylko smycz….eh brak słów.

Dobranoc śpiochom

To i ja już powiem dobranoc….

wiem betsy, wiem, nie chodzę w workach ale wkurzam się, że nie mogę wejść do pierwszego, lepszego sklepu z bielizną czy sukienkami i kupić koszulki z koronki, bo raz, że nie ma (a muszę przymierzyć) a dwa, że jak są już to cena powala tak na raz kupić mi szkoda (przykładowo jeansy ciażowe nie schodzą poniżej 150 zł praktycznie…), a trzy, że bym wyglądała komicznie
a i bez oka podmalowanego nie wyjdę z domku ale i tak na gwiazdkę zrobię mojemu niespodziankę.
swoją drogą tyle zwierząt jednocześnie, podziwiam, bo to strasznie duży obowiązek

Kobiety a powiedzcie mi gdzie podziała się mamunia, fiszbon, paganotti, Eriot, efixon, Gusia, Dusia, zuza, Lunika, marlen24, Zielona29 i cała reszta IX )o których nie wspomniałam za co przepraszam) gdzie jesteście? Proszę mi się ładnie tutaj zameldować i naskrobać coś

Tymczasem uciekam do łóżka z psiutkiem Dobrej nocy

Dziś ja odczyniam czarowanie kawusi.. :-B (Albo meliski )
Choć normalnie jestem herbaciara (mocna, gorzka i gorąca..i..liściasta nie na smyczy!)
Ale teraz ..już zaczynam kręcić cichutko ziarenka kawy w młynku..
smak, jak smak.. ale ten zapach poranny! Podana w filigranowych filiżankach..albo ew. ..w duzych kubaskach.. co kto woli..Zapraszam!
Jeszcze kilkanascie godzin i znów będe starsza o rok
Ale.. jeszcze ..dzieści parę godzin i .. październik
I mój Lizaczek (w podwójnym tego słowa znaczeniu! ) sie może wkrótce pojawi I panowie Cohen i Coben pójdą w odstawkę, chociaż obu b.lubie – słucham/czytam wszytko ich..jak leci.. (łatwy angielski.. przy wciągającej piosence lub kryminale – polecam oryginały! nie ważne, ze nie rozumie sie wszystkiego.. liczy sie akcja i nastrój.. (to tak jak z Zielonym! Prawie choc “prawie” robi wielką różnicę..)
O!! Własnie zadzwonił budzik. Na znak, że moge sie jeszcze odwrócić na drugi boczek i poleniuchować w łóżku. Jak ja to uwielbiam, kiedy nie musze jeszcze wstać! Choć dzisiaj nie moge spać. Jak widac. I na gadulenie mnie wzięło cosik tak.. Mój Miś wtedy obejmuje mnie łapką i mruczy: “Przytul się. I śpij jeszcze aguś, śpij..” Eh!
Miłego dnia IXteczki i Xteczki!

AG. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA DUŻO ZDRÓWKA SZCZĘŚCIA I WYTRWAŁOŚCI

Witajcie IX

Kala
zamiast rano słyszeć kogucika to słyszałam Twoje wołanie
Jestem czytam ale weny brak

Co do powrotów za 3 tygodnie powinnam mieć mojego Zielonego przy sobie jupiiiii ..jeszcze troszkę .jeszcze..teraz generalne porządki w mieszkaniu…trzeba przeprać ciuszki mężulka pomyć okna posprzątać ..więc te prawie 3 tygodnie szybko powinny zlecieć ..miejmy nadzieje

Ag. kawka smakowita dziękuje
Życzę Wam miłego i spokojnego dnia

Zielona moj ma byc pod koniec pazdz w domku dopiero..
ale teraz trzeba korzystac z pogody..ciuszki maja pachnac swiezoscia a nie kurzem z lazienki hahaha