Witaski

Kass
udanego weekendu

Kala
ja już powolutku odliczam dni do powrotu Zielonego ale ciiii żeby nie zapeszyć

ida, zepnij się grzecznie, zapomnij o nerwach i egzamin będzie zdany! My Cię tu kontrolować będziemy

Kass, leć kochana i odpocznij

pola, cieszymy się razem z Tobą! Szykuj się, wyleguj z wannie i nacieraj ciałko pachnącymi olejkami

kala, tylko pochwal się co kupiłaś

a ja dziś cały dzień się źle czuję Coś jakby od żołądka albo nie wiem. Już krople żołądkowe zapodałam, manti i wcale nie przechodzi. Pewnie zarwana noc też robi swoje

madzik
dzięki,dzięki jeszcze troszkę mi zostało więc spokojnie sobie czekam a co do złego samopoczucia to ja mam to samo od kilku dni ale niestety u mnie nerwy dają się we znaki :/ ale mam nadzieję,że u Ciebie to tylko chwilowe

Ida
nie stresuj się,na pewno jutrzejszy egzamin pójdzie pomyślnie,trzymam kciuki

Pola u mnie też nerwy Kładę się do wyrka a serducho to mi chce wyskoczyć. Myślę jak to będzie jak wróci Zielony, wyobrażam sobie milion sytuacji i tylko się nakręcam. Do tego jeszcze jakieś stresy w robocie i człowiek taki znerwicowany chodzi

Fistaszku, orzeszku nasz drogi Dziękujemy, że do nas zajrzałaś Odpoczywasz od pierogów powiadasz A jak Ty się czujesz w ogóle? Też tak myślę, żeby jakieś obiady na zapas zrobić i do zamrażarki schować, żeby potem na głupoty czasu nie tracić

spoko ida, wiem, że nie do mnie to było
tylko mysle, że może jakieś znów przygnebienie nastało, ale zaraz znów euforia będzie i się rozpiszemy toz to kobiece huśtawki nastrojów

madzik, dzięki, czuję się dobrze, wszystko ok, często juz młody kopie, jak to pod koniec. jeszcze ponad miesiąc w dwupaku, a nawet jakiegoś powera dostałam, chce mi się wszystko robić, bo mam dla kogo a ty masz pewnie ogromniaste motyle w brzucholu, dlatego tak się dziś dzieje

p.s ale mi się chce z naszego psiaka śmiać, nie dosyć, że nie odstępuje pana na krok, to jeszcze jak przytulamy się to wskakuje między nas i piszczy jak małe dziecko normalnie, he he

Ida
to dobrze,że ten egzamin mniej stresujący,zdasz na bank
ja na forum siedzę cały czas ale nie piszę bo nie mam mocy :/

Madzik
niestety nerwy robią swoje ale musimy dać radę,zostało już tak niewiele po powrocie Naszych Piaskowych wszystkie nerwy,stresy pójdą precz.
Mój Zielony jest Moim lekiem na całe zło…

ELO Dziewczynki

Ale wysypało się emocjonalnych wpisów..uff…
Ja dziś mam totalną masakrę w głowie… Od rana same łzy mi do oczy napływają. Cały czas chodzę i ryczę. Tęsknota już mi tak się dała w kość że normalnie funkcjonować się nie da Jakby mi teraz Zielonka oznajmił że zostaje na X to chyba bym oszalała… Ja chcę żeby już wrócił i był przy mnie
Szwagier już jest poza bazą i wraca do domku i może dlatego mi tak źle. Bo mój jeszcze tam został. Wczoraj z braciszkiem sobie troszkę porozmawiałam bo mój akurat ”KURWE” miał (QRF).Cieszyć się dopiero będę po powrocie brata. Mimo że będę miała już niedługo męża przy sobie to jeszcze strach o brata pozostanie. Mówię Wam dziewczynki mam dziś fatalny dzień

Ida, daj spokój! Tylna kanapa będzie Wasza Ciesz się że już niedługo będziesz miała go przy sobie i nie przejmuj się innymi. Macie prawo okazywać sobie uczucia i szczęście że się w końcu przytulicie po tak długiej rozłące. Nie przejmuj się koleżanką, powinna to zrozumieć. Chociaż z drugiej strony trochę krępująca sytuacja, to fakt.

Iza co to za lenistwo? tematy bez zmian chyba czyt.pierogi
o ile dobrze pamiętam 5 z nas ma już przy sobie Zielonych,przynajmniej tyle się tym faktem pochwaliło

a ja mam doła
http://www.youtube.com/watch?v=Hbw9IfuwBXI&feature=related

Rei,Palaczka,Tuta,Fistaszka i chyba Marlen

Misia ma też już Swojego Zielonego

a faktycznie Misia też ale ona rzadko do nas zagląda i tak jakoś zapomniałam