kala
Mnie tylko radują święta a nie wigilia….jej może nie być,jakoś tak na nią parcia nie czuje.

Kass,
jeszcze kaloszem nie raz dostaniesz, o to możesz być spokojna, bo jak nie nowa XII, to stara IX rzuci

Kala,
żywa choinka to fajna sprawa, kiedyś u mojej babci zawsze była, a teraz wszyscy idą na łatwiznę, bo komu chce się te igły sprzątać
wszędzie świątecznie, tylko pogoda jakaś taka jesienna dalej

A u mnie mimo wszystko święta to święta więc rodzinka się zjeżdża. To już nie to co kiedyś no, ale jakieś tradycje u mnie się zachowują więc choinka, bombeczki, lampki i dużo jedzonka musi być. To jedyny dzień gdzie u mnie cała rodzina może się spotkać a to takie miłe…..

Misia i super moja rodzinka też właśnie najczęściej do babci i dziadka się zjeżdża bo mają najwięcej miejsca a wiadomo jak tyle osób jest to miejsce najważniejsze. No, ale w tym roku stwierdziłam, że zrobię u siebie, jak na razie mam 23 osoby więc dam radę ze wszystkim
Pamiętam jak byłam mała i tak czekałam na święta…..wszystko było inne, teraz to tylko przygotowania, święta i koniec. No, ale cóż….wszystko się zmienia z czasem

Misia jakoś w tym roku poczułam ogromną ochotę na wyprawienie ich u siebie z resztą babcia z dziadkiem mają już swoje lata więc trzeba przejąć obowiązki
Tak samo ja. Siedziałam z kuzynostwem w małym pokoju za łóżkiem jak ’Gwiazdor’ przychodził bo baliśmy się, że lanie dostaniemy ubieranie z rodziną choinki, świąteczne jedzenie, oczywiście razem z babcią co roku we dwie robiłyśmy pierniki-i ten zapach…..mmmmm fajne wspomnienia ajj no i czekoladka faktycznie była przepyszna, prawdziwa, a teraz….
Teraz może już nie czuć tej całej magii przez reklamy, świąteczne wystawy itp które są już na przełomie października i listopada…..szkoda gadać. A teraz nawet śniegu nie ma

Kala,
pewnie, zwłaszcza jeśli masz gdzie i masz taką ochotę to nic tylko zapraszać gości
ja pamiętam jak mój tata kazał mi i mojemu bratu iść do drugiego pokoju albo kuchni i wypatrywać Mikołaja, raz nawet podglądaliśmy przez dziurkę od klucza ale potem się okazywało, że on jednak wchodził przez balkon i nigdy nie udało nam się zdążyć
a Sylwester jak wygląda? Masz jakieś plany?

Ja tez wspominam wigilie z lat…..kiedy ona była tak bardzo magiczna,kiedy w oknie wyczekiwałam gwiazdki i pukania mojego taty do drzwi że niby mikołaj przyszedł(nigdy go nie widziałam no ale w wyobraźni był)
Teraz jest wszystkiego dużo,tradycja powoli zanika,wyjeżdża sie na święta w góry odsapnąć i prezenty dla dzieci są chyba tylko dla zasady bo w sumie i tak dzieci w miarę często je dostają. dawno dawno temu prezent na gwiazdkę to było wielkie wydarzenie a teraz…
Chciała bym się cofnąć w czasie…..

Megan
papierz?ha ha ha uważaj bo Benedykt wpadnie

megan
ja sie nie wtrącam do nich,najwyżej dadzą sobie po razie i pójdą na wódkę:D

Eliz,
może i tak, ale to chyba wynika tylko z błogiej nieświadomości

Fanko,
ale to faceci jak się pokłócą to dadzą sobie po mordzie raz i pójdą na piwo, a te co chwila jakieś ”ale”

Miska,meg
No wiecie,ja bym tak wpadła dym zrobiła i ustawiła ale sobie myślę-zjedzą mnie,nie zrozumieją,źle odczytają intencje na roraty,oskarża o korupcję i przemyt tajnych info wojskowych,moge byc podejrzana o kontakty z pielęgniarkami wiec po co mam iść siedzieć na długi lata:D

Fanko,
te przemyty i korupcje to jeszcze ujdą, ale te pielęgniarki, to lepiej uważać, bo zostaniesz rozstrzelana za tajne misje, bo się okaże że to nie Afgan tylko szpital naprzeciwko, albo co gorsza, sąsiadki, i co wtedy?

megan
no wiem:D ale na ta zmianę jakie panie kapral i wyżej stopniem pojechały sie odstresować:DD No w końcu służba nie drużba:D