Hello
dokładnie musimy myśleć pozytywnie, będzie dobrze

u mnie burza, ale tym razem zabrała ze sobą deszcz także niech sobie pada jak najdłużej…

Również miałam zamiar wyjechać w tym roku za granice do pracy, ale, że zielony pojechał to musiałam zostać.

Paganotti, a co do paczek to musimy czekać na sygnał akcja paczka. Jak na razie nic nie wiadomo.

tuta Twój też jest z warrior?:)

Ciekawy temat poruszyłyście. Ja też juz o tym myślałam jak to będzie po powrocie. Zgadzam sie z tym ze duza rola jest w tym nasza i też zależy jakie są miedzy nami relacje (bo rózne sa małżeństwa bądź zwiazki). Prawda jest to ze facet to tylko facet takie sobie proste urządzenie. Po coś tam pojechali i dla kogoś nie będe sie tu rozwodziła na ten temat, ale robia to w ciężkich warunkach i fizycznych i psychicznych. Ale nie mozna myśleć że wróci całkiem odmieniony, my też jestesmy juz innymi kobietami bardziej wyczulonymi na niektóre sprawy czy rzeczy. Myślmy pozytywnie:)
Ten lęk o naszych partnerów tez za jakis czas odbije sie na naszej psychice

Marlenchen masz rację
Moim zdaniem taki wyjazd jest też jednak pewnego rodzaju sprawdzianem dla związku. Jeśli związek jest mocny, to nic nie jest w stanie go poruszyć. Musimy myśleć pozytywnie. Najważniejsze, że Zieloni mają w nas oparcie. Musimy wytrwać i tak jak napisała Fanka nie ma co im truć. I tak mają wystarczająco obciążoną psychikę pobytem i tym co robią w takich warunkach.

Fiszbon – rozsądnie prawisz -)

Urządzenie proste ma reagować 2x:
-1 jak wołasz jeść
-2 jak wołasz spać.
Jak wróci i nie reaguje stosownie na pkt 1 – to małpa w dłoń i DORO.
Jak nie reaguje na pkt 2 – zastosować terapię wstrząsową aż zaskoczy!
Poza tym żadne tam dyrdymały z koleżkami – jeno w godzinach ustalonych i pod nadzorem komórki.
Nadmiar wolnego czasu po powrocie skutkuje abstrakcją umysłową.
A, że każdy Żołnierz ma swojego Kaprala w domu – zorganizować porządek dnia od zaprawy porannej do capstrzyku i ..czasami tylko dać mały luzik.
I będzie o’k -)
”Nikt nie potrafi kłamać, nikt nie potrafi niczego ukryć, jeśli patrzy komuś prosto w oczy. A każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu zakochanego mężczyzny. Nawet jeśli przejawy tej miłości bywają czasem absurdalne.”
— Paulo Coelho

Dusia,
Ty to się teraz tym nie przejmuj. Na dzidziusiu się skupiaj Swoją drogą musi mu się podobać w Twoim brzusiu

Dusia, no jak to jak będzie – dobrze będzie!

Dusia to musicie jakoś to przyśpieszyć

Dusia,
a długo jeszcze Twój Zielony będzie?

Hehehe, no właśnie, można by przyspieszyć jakoś

a mi się wydaje tak, że dzidzia pomyślała: co będę wyrywał się na świat jak tata przyjechał a mama się stęskniła za nim, to niech porobią te pierogi bo po porodzie od razu mama nie mogła by porobić tych pierogów

oj Dusia Dusia, nie nadrobiłaś nas ;P Ale wiadoma sprawa, skoro Zielony jest przy Tobie
Hmm… nie możemy mówić wprost, bo nie będzie fajnie

Hehe na bieżąco jestem tylko nie pisałam wiem o co chodzi…co tu się dzieje to strach pomyśleć co dalej będzie hehe

witam wróciłam z uczelni, podczytuję Was i ten temat o powrotach… dziewczyny napisały bardzo mądre słowa, mądre rady i przyjmuję je do siebie ale na razie nie martwcie się, jeszcze jest czas
Dusiu oporny ten Wasz Dziudziuś jak nie wiem co pewnie podoba mu się pływanie

pierogi to są najlepsze na wszystko