A ja słyszałam ze to zakazane…No a Dzidziuś oporny i to bardzo…

Dokładnie jak nie ma żadnego zagrożenia to pierogi jak najbardziej można uprawiać mi lekarz od razu na pierwszej wizycie powiedział że pierogi są jak najbardziej wskazane a robiliśmy pierogi do samego końca ciąży 5 dni przed porodem bo 4 dni przed leżałam już w szpitalu więc nie było możliwości

Fanka no mój też miał się wcześniej urodzić nie zaliczał by się do wcześniaków ale miałam nie doczekać terminu porodu nawet lekarz był w 100% pewny że szybciej urodzę a mały zrobił wszystkich w konia i urodził się 4 dni po terminie

No wiesz co Dusia, jak możesz ;P

Wy tu o pierogach, a ja dzisiaj jakaś taka głodna chodzę… Pierwszy raz od prawie 6 tyg… No i co ja biedna mam zrobić?? OBEJŚĆ SIĘ SMAKIEM i poczekać do jesieni

Chyba to przemyślę,bo wkońcu pierogi są przecież smaczne

ja cię podziwiam bo ja bym nie wytrzymałą i zaraz na te pierogi bym się rzuciła )))

A u mnie właśnie burza przeszła i ulewa

anyt, ja też bym raczej nie wytrzymała

U mnie coś się chmurzy
Deszcz ja ładnie proszę o deszcz

Koniec randki… była krótsza niż zawsze bo W do pracy wraca dalej… ale zawsze to coś Widziałam jego buźkę no ale widać było, że mega zmęczony jest… Mój kochany

Dusia korzystaj z tych pierogów… Zobacz jak mi Ci wszystkie zazdrościmy hehe

A u mnie też zagrzmiało ze 2 razy kilka kropel spadło i to wszystko… a mogło by już deszczem lunąć bo parówa jest straszna… :/

wiem wiem W kazał mi nie narzekać, więc hehe nie narzekam…

no i tak trzymac dajcie piątek…

za Wami tydzień mniej do pierogów a moje pierogi przyjadą
mnie też czeka nauka