chyba tak Aguś i ja podobnie jak Ty swojego nie widziałam od półtorej miesiąca-wiecznie coś

Kasika skoro nawet czasu na posiłki nie ma to nie za dobrze. Przecież muszą mieć siły żeby chociaż mundur móc unieść. Dobrze wiemy ile waży ta ich kamizelka. Weź Ty przekonaj jakoś swojego, żeby może na drogę brał coś albo moze znalazł inne rozwiązanie jakieś

Kisia nie kuś, ja tu sobie limit słodyczowy wyznaczyłam i czasami tak mi się marzy coś słodkiego, ale nieeeeee, próbuję się trzymać a Ty mi tu z mlekiem wyskakujesz. Za dużo słodyczy szamałam ostatnio zdecydowanie

handzik,jak są razem to wszystko jest ok,dostałam sms-a

hehehe, Kasika chłop to proste stworzenie, jak głodny to zje, zagłodzić się raczej nie da

Wiecie cooo… normalnie czuje sie jak naćpana jakas. haha tak mi katar daje popalic, ze az meksyk mam w glowie.

Handzik główka do góry, być może za jakiś czas to Ty będziesz mogła często pisać ze swoim a my będziemy mogły się tylko domyślać co u nich, bo nie będziemy miały kontaktu.

Dobra dziewczyny piszcie tu sobie, zróbcie Coli lekturkę na wieczór… Izka Ty się kuruj chorowitku
a ja uciekam do wieczora

Izka a co Ty chora???? Medykamenty i do łóżeczka!!!

no ja tez lece do tego sklepu. musze cos zjesc bo na swojego gadam a sama dzis tez prawie nic nie jadłam he. ale mi to w sumie dobrze zrobi:)

Agus no chooora. A rożne tableteczki biore i nic. :/ wrr.. ale co zrobic. Jak chorubsko zlapie to mogiła. A przez to wszystko tez zyje dzisiaj na kanapeczce, bo apetytu jakos ni ma.

O jaaaaaaaaaaa Izuś, to może połóż się, wygrzej. Moja babcia to zaraz by Ci pewnie podała mleko z miodem, czosnkiem i łyżką masła:) ale szczerze- taka mikstura stawia na nogi. Za to mój Zielonek, gdy go coś rozkłada to twierdzi, że wódka z pieprzem i przechodzi od razu (choć ja to chyba wolę babcina wersję, jeśli już na którąś miałabym się skusić)

wódka z pieprzem to dobra na żołądkowe dolegliwości. Na przeziębienie syrop z cebuli!