Hej X
Ja wczoraj 2 piwka wypiłam i powiem szczerze że mnie zakręciło i poszłam spac. A dziś miałam dużo do nadrabiania z forum… ale się udało to ja też poproszę jak można namiary na fb kasiaaaa83.83@o2.pl
Idę kawkę zrobic

Cześć dziewczynki X

Witam też MDW

Kaha widzę ze jestes coraz silniejsza bardzo z tego sie ciesze
a ja w wczoraj zdążyłam się z Wami pożegnać i poszłam do łazienki myć się a tu telefon od brata czy przyjadę po niego i po drugiego brata hehehe a pozniej nie moglam spac

Hello…
ehh… ja ciagle o tym artykule mysle. wrr…
A u mnie sloneczko pieknie swieci i co z tego jak iza chora i w domku siedzi.

Andziorna pewnie, ze przyjmiemy.
I standardowe pytania: gdzie Twoj Zielonek stacjonuje i skad jestes?

Jestem z okolic Giżycka, mój mąż jest w bazie Warrior. A gdzie są Wasi mężczyzni? A Wy dziewczyny skad jesteście?

Ja jestem z Warszawy, mój stacjonuje w Vulkanie. A z bazy Warrior to są jakieś dziewczyny ale nie pamiętam już jakie bo się gubię

No u mnie juz cos miesiac i 4 dni minelo jak wylecial.
A wiesz, najwazniejsze to jest sie przyzwyczaic do tego kontaktu, ktory jednego dnia jest czestrzy, innego rzadszy – doslowanie pare minut rozmowy, a trzecie jest np zupelna cisza. Dla mnie najgorsze wlasnie bylo przyzwyczaic sie do tego, ze nie zawsze wiem co u Mojego sie dzieje. Trzeba tez walczyc z gorszymi dniami (ja np wczoraj taki mialam) i nie dawac znac po sobie w czasie rozmow z Zielonym, ze cos jest nie tak i nie plakac np do sluchawki. Jak cos, to wyzalic sie tu Nam, a Zielonemu dodawac sil.

Aguus no brawka!! Praca Cie znalazla… no no szalenstwo.

Agus gratulacje

No pochwal się co to za praca? i na pewno sobie poradzisz

Wspominałam Wam, że gram troszkę jako organistka:)
Głównie grałam w mojej rodzinnej parafii, bo w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że mogę nadawać się w większych miastach, takich np. jak Olsztyn.
Ale w parafii tu na Dajtkach do której chodzę, organista zaczął chorować i jakiś czas temu zrezygnowana poszłam zapytać księży czy nie szukają dodatkowego organisty.
Oni stwierdzili, że skoro nie mam świstka organistowskiego, to nie mogą mnie przyjąć.
A dziś podszedł do mnie z rana jeden z księży tej parafii i zapytał czy zagram:) no i zostałam na 4 mszach:):) ale padnięta jestem strasznie.
No i w następną niedzielę znów mam się zjawić:D juhuhuhuhu!!!!

Agus, ale najlepsze co moze sie przytrafic kazdemu, to to, zeby pracowac i robic to co sie kocha i co jest czyjas pasja.
Dlatego naprawde gratuluje. :*

Ja również gratuluję pracy:)