kundzia, nikt takiego nie ma

Szczerze mowiac szukalam dwoch mandarynek z banankiem po srodku, ale nic nie znalazlam
szkoda

milena jakie Ty masz myśli mmm

chodliwy towar

pozniej sie przerzucimy na kabaczki bo banan to juz bedzie za malo
hahahaha
o szok

Milena no wiesz co nie poznaję koleżanki, jakieś demony w Tobie siedzą

kundzia,to demony seksu

ja zaliczyłam wszystkie cmentarze, nawet dwie msze na nich hehe ale na szczęście nie poślizgnęłam się na skórce żadnej…
Za to mam dobry humorek, jestem po randeczce z moim banankiem i jest wesolo…

kaha ubiorę swojego pieska hehehe

dzisiaj puściłam swojemu piosenkę o bananku, to się uśmiał że hej… powiedział, że albo mamy juz braki i to ogromne albo naprawdę się nudzimy, ale cieszy się, że potrafimy się pocieszyć…

a ja dzisiaj stalam na cmentarzu i pod nosem nuciłam sobie :ding ding.. chodź na kolanka hehehe az mama mnie puknęła i mówi żebym ciszej byla hehe wyłączyłam się totalnie, bo inaczej bym beczała..

kaha jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie zamowic hurtowo hehehe

dokładnie,zapotrzebowanie na banany wzrasta:)

Uciakam narazie Dziewczyny

Milej rozmowy:)
Nie szalejcie tylko za bardzo ;P
Widze ze Kaha juz przechodzi do czynow )