U mnie pogoda też przecudowna )

Kasika witaj…..je też zaraz uciekam bo muszę się zmusić do sprzątania i zakupów…..bo jutro znowu dyżur…..dzieki za tyle miłych słów wczoraj…..chcę Ci powiedzieć że mój łobuz nie ma NK ale ma Faceeboka…..no i ja nie wiem czy go tym nie spłoszę lub on nie uzna że go śledzę jak napiszę…..on ma bardzo trudny charakter…..jak wiesz piszę maile od 5 sierpnia raz na tydzień a on dalej milczy…..boję się że ma drugą pocztę a na gmaila nie zagląda….. zaczynam się też obawiać ze poznał kogoś na tej misji….dla mnie to też dziwne ze pojechał tam w połowie sierpnia…..skoro w mediach podawano że pierwsze wyjazdy były od września….chyba że pojechał za kogoś i został dalej…wiem że jego brat ma NK ale też boje się go zaczepiać bo jeszcze go nie poznałam osobiście…..do niedzieli jakoś wytrzymam w pracy ale potem idę do mojego doktora bo sama już nie dam rady z tymi emocjami…..nie chcę mieć drugi raz złamanego serca…chcę mu ufać i kochać ko do końca życia….chcę ufać drugiem człowiekowi…ufać ludziom…..bo jestem ciepłą kobietką i nie potrafiła bym tak zranić….życie zabrało mi już pół nerwów…..Przez ten czas jak się pokłuciliśmy i sie długo nie odzywał to doszło mi wiele siwych włosów i wróciłam do palenia papierosów po 2 latach przerwy w niepaleniu….z załamania zaczełam dużo jeść….także słodycze i teraz mam 10 kilo więcej…..czuję się tak zle że muszę robić wszystkie badania i zacząć dietę……bo się PRZESTRASZYŁAM….gdym mnie teraz widział to może by zrozumiał że naprawdę go Kocham nad życie…..Kasika a jak myślisz może napiszę maila do nich na misję?…..czy nie uznaja mnie za wariatkę?….pragnełabym tylko wiedzieć w której jest bazie i czy napewno tam pojechał?……

Agata T…..pa…..buziaki

jolik, jak córki takie dorosłe, to tym bardziej razem możecie coś wymyślić, do kina choćby pójść (ja z moimi to jeszcze tylko na Disneya ). Albo do jakiejś knajpki czasami. Na babskie zakupy, że niby ich rady w doborze kiecki potrzebujesz? O, albo na fitness jakiś – z nimi albo sama – to i smutać na jakiś czas przestaniesz, i o figurę zadbasz, i endorfiny się wydzielą, to na świat inaczej spojrzysz .
Co do pisania na misję, to chyba nie jest to dobry pomysł, bo w ogóle nie za bardzo wiadomo, do kogo ani gdzie pisać, a poza tym pewnie nikt nie chciałby Ci jako osobie postronnej (bo jako taką niestety by Cię potraktowano) żadnych informacji udzielić. Trzymaj się, kobieto!

Jo, wg mnie swietnie to ujelas (poemat jest… ale 100% prawdy). Nigdy nie ma co sie poddawac przez faceta, chociaz wiadomo, czasami sa lepsze i gorsze dni, jak z kims sie rozstajesz, to przychodzi moment, ze sie stwierdza, ze jak sie nie ma dla kogo zyc to… ale nie na tym to wszystko polega!
Trzeba probowac, a moze akurat w koncu odpisze, cokolwiek, bo cokolwiek, w jedna albo druga strone, ale bedziesz juz przynajmniej wiedziec na czym stoisz.
A dbac o siebie zawsze jest warto, bo nawet jesli juz nie bedziecie ze soba (chociaz odpukac!) to jak Cie pozniej kiedys zobaczy, to przynajmniej zal mu bedzie tyłek ściskał! o!

jolik
podpisuje się czterema kopytnymi pod tym co napisała Jo…

Więcej wiary w siebie kobieto a facet hmmmm…. dziś jest jutro Go nie ma…/świat nie opiera się tylko na nich…
Zacznij mysleć o sobie

Jeżeli uraziłam nie miałam tego w planach

Trzymaj się ciepło…

Jo… no wlasnie, to jest trudne. Ja ze swoim, nawet jak na jakies poligony jezdzil to rozmawialismy pare razy dziennie przez tel, a teraz trzeba sie przestawic, ze raz sie odezwie, a raz nie. A to nie jest takie łatwe…

Wow, jolik, no to wywaliły Ci dziewczyny prosto z mostu to, co ja próbowałam dać tylko do zrozumienia. Może właśnie terapii szokowej było Ci potrzeba. Tak czy inaczej wszystkie chyba tutaj trzymamy za Ciebie kciuki, żebyś jak najszybciej wygrzebała się z tego dołka i zaczęła żyć własnym, pięknym życiem . Masz przecież DOPIERO 44 lata, JUŻ dorosłe dzieci – najlepszy czas, żeby zacząć korzystać z życia . Niech żyje wolność, wolność i swoboda….
A tak z innej beczki, ciekawe, co z Andżeliną i jej dziećmi. Coś mi się nie chce wierzyć, żeby to była różyczka – kurczę, po co by wtedy były te szczepienia???

Dzień dobry Dziesiątki
Widać, że gonicie nas z ilością stron

Jolik Jo bardzo dobrze napisała… Zgadzam się z nią w 100%

Witaj Klaudyna
U mnie tak se powiem szczerze…
Nu nu diewczynka, pewnie nerwy Ci puściły…

klaudyna a u mnie w porządku.. tylko Zieloni dzisiaj znow strajkuje i sie nie odzywa hehehe

A co do małej to okolo godzine gadala, nei wiadomo co.. ale powiedziała tata w końcu hehe
i też zaliczyła wyczyn kaskaderski .. chciała z siedzaka się przekrecić na czworaka i ręce jej uciekły i przyłożyła buźką w podlogę, ale się smiała hehe ja mało zawału nie dostałam ..

witam jak tam dziś humorki dopisują bo mi tak moja dzidzia ma 9 tygodni termin porodu 1 maja córeczka naszczescie różyczki nie ma tylko uczulenie

głową w ścianę nie radzę kiedyś próbowałam hehehe nie przebiłam ;p