Doberek dziewczynki…….

tylko chciałam powiedzieć że VIII zmianę przeżyłam i nie osiwiałam dzięki temu blogowi i forum

miłego

kundzia ja też po ;/ pożegnanie miałam w niedz. nie jestem z Elbląga … więc tyle, że możemy porozmawiać tel. dopóki jest osiągalny w Polsce, bo to już jutro wylot 3majmy się dziołchy

Inuska pytałam sie Zielonego: więc tak po za Polską koszt połączenia za min to ok 10 zł, sms 2 zł,w Kirgistanie można skorzystać z internetu->nie każdy o tym wie, mozna zadzwonic z amerykanskiej bazy tez odplatnie, a w Bagram do tel czy internetu trzeba sporo przejechac od miejsca spania zielonych, jakos tak to mi moj wytlumaczyl…

Ja będę mojego błagała, żeby tylko jak to możliwe choć smsa mi wysłał Mój mi mówił, że dostanie się do Afganiu czasem i ok 2 tygodni trwa W ogóle dziewczyny, co na co dzień robicie? Ja nie wiem jak te 6 miesięcy wytrzymam, bo nie znoszę sama w domku być :/ Niby mam kotkę do towarzystwa… w sumie lepsze to niż nic, no i Rodzice/znajomi w pobliżu… noce będą najgorsze.

No tak, przy dzieciaczku się nudzić nie będziesz Na nudę to i ja raczej narzekać nie będę- raz, że praca i cały dom na głowie, dwa to w wolnym czasie znajdę dla siebie zajęcie- tylko tak jak pisałam noce i weekendy będą okropne :/

dobry

Kasia, mi już to forum pomogło i nadal dużo pomaga

Dziewczyny, pożeganie macie już za sobą, łzy pewnie ciekły, ale teraz już możecie odliczac dni do powrotu niedługo i ja do Was dołączę… jeszcze trochę ponad tydzień. dziś rano jak się zorientowałam jak szybko minęły te tygodnie, kiedy jest Mój w domu, to aż mi łezki popłynęły boję się pożegnania

ina, ja będę miała studia, praktyki, licencjat. więc muszę się na tym skupic najbardziej. będzie ciężko na tym trzecim roku, ale muszę się postarac, żeby go zaliczyc. nie wiem czy dam radę się tak skupic na nauce, bo już widzę siebie jak Zielony będzie na misji… a weekendy rzeczywiście będą najgorsze. już teraz były takie weekendy, kiedy Mój musiał zostac w pracy bo np. służba lub coś innego i też sama siedziałam i było bardzo smutno, to co powiedziec teraz… a smutne zimowe wieczory będziemy spędzac na forum razem

kundzia, masz dobre info, Mój też w Giżycku pracuje

ina, tak, bardzo dużo zostało odwołanych, ale nie wszyscy

no to teraz już rozumiem Twoje wątpliwości inuska
Nick przypadkowy, raczej nie łączy go nic ze znajomym Twojego Męża
Może jednak kiedyś się skończą te misje i ktoś będzie ostatni

hej dziewczynki,

sam nowy minister wyciął 150 etatów – więc może zahaczyło o was

Wiem, ze mają zmniejszać.. ale to powinni zawczasu po prostu mniej ludzi brać.. Też taki stres kilka miesięcy mysleć i przygotowywać się do wojny i nagle ciach zmiana planów Choć ja bym się ucieszyła

co do logistyki kontaktu pomiedzy Polską a Afganistanem……mój leciał 4 dni i miał zakupioną i naładowaną kartę Play, bo suma sumarum najtaniej wychodziły smsy

później w Afg zakupił ichniejszą kartę i sobie smsowaliśmy

lepsze to było aniżeli cisza w eterze

Otóż to, też się obawiam, że po wyborach wszystko wróci do normy…
Kasia-> dokładnie też tak uważam, lepsze smsy niż cisza w eterze. Choć ja nie znoszę smsów pisać