Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 15:01 |
kurcze ja też nie,ale dzień dobry z rana urasta do najpiękniejszej wiadomości w trakcie dnia
niestety wojsko-instytucja kontrolowana przez polityków i narzędzie w ich rękach – nie wiadomo czego się tak naprawde spodziewać i co jest normą, a co wykracza poza nią…trochę mi brakuje jakiegoś planowania i strategii…ale ekspertem nie jestem
|
Wróć na górę | |
|
|
inuska84
Posty: 1959
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 15:03 |
Mnie drażni jak się z dnia na dzień plany Mężowi zmieniają, nic zaplanować nie można… grrrrrrrrrrrr, ale staram się do tego przyzwyczaić
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 15:07 |
ja już się przyzwyczaiłam … przyroda
jak tak się zastanowić to też mi się czasami plany zmieniają, bo mojemu szefowi na przykład przyśni się jakieś super pilne spotkanko … już się nawet nie wkurzam, tylko logistycznie planuje jak tu Juniorka obrobić
uciekam .. do później!
|
Wróć na górę | |
|
|
izabela0
Posty: 2449
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 15:12 |
ina, ojj mnie też to wkurza strasznie… zaplanujemy sobie coś a tu w ostatniej chwili plany szlag trafił, bo przecież wooojsko
|
Wróć na górę | |
|
|
inuska84
Posty: 1959
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 16:22 |
Ja pamiętam jak była ta akcja z powodzią… my tu weekend mamy zaplanowany, wycieczka w planach dwudniowa, a tu wieczorem w piątek telefon, że ma się za godzinę w jednostce stawić, bo jedzie w Polskę na powódź… Po prostu super, myślałam, że z nerwów serce mi wysiądzie :/ Na dodatek trzymali Go tam ponad dwa tygodnie i ciągle nie było wiadomo kiedy wraca.. masakra.
Moja praca pod tym względem jest ok. Choć mój Szef tez lubi jak dyspozycyjna jestem, ale bez przesady…
|
Wróć na górę | |
|
|
izabela0
Posty: 2449
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 16:46 |
ina, miałam to samo z powodzią też siedział ze 2 tyg albo kiedyś też miał miec dużo wolnego w maju a tu się okazało, że poligon w takich momentach od razu zaczynam płakac z nerwów, żalu i bezradności. no ale było minęło. teraz mam gorsze problemy na głowie
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 19:56 |
a wiecie,
żal mi jest że wyjeżdża, że nie mogę jak cywilizowany człowiek zaplanowac,że o misjach zagranicznych nie wspomne, bo dla mnie to jest emocjonalny hardcore, ale ogólnie patrząc na to wszystko…i tak Go kocham i nie zamienie na żadnego innego
a co mi tam, niech stracę, ale raz się żyje!
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 14.09.2011 21:32 |
Ja też kocham swojego zielonego!!! A co!
|
Wróć na górę | |
|
|
Fiolek
Posty: 76
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 07:29 |
Dziewczyny miałyście jakiś kontakt z Elblągiem??
miałam wczoraj wieczorem z mężem porozmawiać – ostatnia dłuższa rozmowa przed lotem i nic … od wieczora nie odbiera nie pisze niccccccccccc, wiem tylko, że dziś o 6 mieli z Elblaga wyjechać a w południe lecieć. Jeszcze nie wyjechali, a już jakieś są cyrki. Nocy nie przespałam rrrrrrrrrrrrrrrr jak mnie ktoś dziś wkurzy to tętnice chyba przegryzę !!!!!!!!! o cho kur*** chodzi?
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 08:25 |
Dzień dobry dziewczyny 
Fiolek może trafił do grupy przeładunkowej i ma kupę roboty… nie wiem nie mam pojęcia… Pytałam swojego zielonego i takie coś mi podpowiedział… Głowa do góry będzie dobrze!!! Napisz jak coś się wyjaśni.
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 08:48 |
Fiołek,
spokojnie…każda rotacja to jedna wielka improwizacja, ponieważ nie tylko nasze wojsko zmienia wartę-może być że poprostu siedział już w jakimś miejscu gdzie komórki odebrać nie może…ja też kiedyś nie miałam kontaktu z moim przez całe 4 dni, ale podczas podróży do kraju w strefie wojny ponoć to normalne.
Na pocieszenie ci powiem, że zawsze jak coś złego się wydarzy, to gdzieś o tym napiszą
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 08:51 |
cola28,
na pocieszenie powiem ci jak wyglądał mój ślub – bez wesela, pani z USC wydłużyła swoją pracę o 1 godzinę, żeby nam udzielić ślubu,impreza w knajpie i we wtorek do roboty w maju wyjazd na misje ………..
ale mimo to nie zaminiłabym tego na nikogo innego
|
Wróć na górę | |
|
|
Fiolek
Posty: 76
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:01 |
ok sorki fałszywy alarm mój po prostu: ZASNĄŁ – bo był zmęczony, nie słyszał tel., a rano nie mógł odpisać, bo zbierali się do wyjazdu, są w drodze. A ja tu paranoi dostaję ;p ehhh masakra
dzięki cola za interwencję :*
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:11 |
Fiolek spoko póki mój jest jeszcze w kraju mogę co nieco się dopytać… Pewnie tez bym sie denerwowala…
Kasia ma racje gdy cos zlego sie dzieje media o tym informuja…
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:19 |
Kasia na pewno slub wspominacie do dzis
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:21 |
no sama widzisz……
pierwszą cechą żony żołnierza powinna być anielska cierpliwość
a ślub rzeczewiście wspominamy do dziś ….. o mały włos się nie spóźniliśmy i po drodze zgubiliśmy świadków i gości _ tego nie da się zapomnieć!
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:23 |
Przez tą cierpliwość podobno mnie wybrał na tą jedyną hehe
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:25 |
No to rzeczywiście macie co wspominać…
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:28 |
bo zapewne jesteś jedyna i niepowtarzalna …
ja chyba byłam jedyną, która się zgodziła wyjść za takiego wariata jak mój … póki co daje rade,ale uwierz mi bywa jak zostaje sama, też mam chwile słabości – no bo ileż można mieć Męża, a jednak go nie mieć, bo wyjazdy, ćwiczenia, spotkania, nieplanowane prezentacje i ciągłe telefony, a o samotnych świętach to już nawet nie wspomnę!
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:29 |
ale jaja, dobrze wiedzieć że nie tylko my przechodzimy przez życie ,,przebojowo”
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:35 |
Kasia wszytko da się przeżyć szczególnie, ze kochamy tych sowich żołnierzyków 
Ehhh damy radę co???
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:44 |
ja jestem na etapie ząbkowania i nauki chodzenia….masakra w dzień, ale noce spokojne
a święta najlepiej przeżyć z dala od domu, u rodziny – przynajmniej jest mniej wspomnień no i trzeba trzymać fason………..a później już z górki
dla mnie najlepsze są 2 miesiące po przyjeździe do domu – prawdziwy urlop-nikt nie dzwoni i nic nie chce, nie ma wyjazdów, ćwiczeń, poligonów i nadgodzin – luxus!
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 09:50 |
chłopczyka, a ty?
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 13:05 |
no to fajursko
rośnie młode WP!
|
Wróć na górę | |
|
|
Fiolek
Posty: 76
 | X Zmiana Umieszczone: 15.09.2011 19:00 |
ja mam córeczkę … chociaż nigdy nic nie wiadomo, może też będzie miała bakcyla do mundurówki
|
Wróć na górę | |
|
|