cola
Posty: 1683
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 09:52 |
Hehe Andzelina dobre ot to cały MON
|
Wróć na górę | |
|
|
kate
Posty: 14
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 09:54 |
Kali22: U mnie było tak, że to ja bardziej bałam się tego, że on sie zmieni, tzn, nadal się boję. Pomimo tego, że on zapewnia, że wróci taki sam. Ale tak jak mówisz, różne są reakcje ludzi, na różne sytuacje, a człowiek jest tylko człowiekiem.
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 09:57 |
Co do zmian powracających Zielonych, mój po 2 poprzednich misjach się nie zmienił, mam nadzieję, że teraz też tak będzie. A dzięki tym misjom można powiedzieć, że jesteśmy razem, bo byłam cierpliwa i nie powiedziałam mu, że nie będę na niego czekać mimo, że wtedy nie byliśmy razem… Także to zależy od charakteru i psychiki danego osobnika…
|
Wróć na górę | |
|
|
kate
Posty: 14
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 10:01 |
Muszę lecieć kobietki, obowiązki wzywają
Do wieczora
|
Wróć na górę | |
|
|
andzelina27
Posty: 422
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 10:04 |
pozdrowienia do wieczorka
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 10:07 |
myślę że misja zawsze wpływa na człowieka, tylko na każdego inaczej
ja nie spotkałam się z negatywnym wpływem – mój brat po jednym wyjeździe do Iraku poprostu zrezygnował z wojska – stwierdził że się do tego nie nadaje
mój mąż tak naprawde po każdej misji jest coraz to dojrzalszy (wg mojego subiektywnego odczucia)
to samą inną poważniejszą dojrzałość zaobserwowałam u innych moich znajomych po pierwszej misji……
negatywnych przypadków nie znam, więc glowa do góry,będzie dobrze i zieloni wrócą cali i zdrowi – w końcu zima zawsze jest spokojniejsza od lata – Talibki siedzą jak myszy pod miotłą w swoich jaskiniach
|
Wróć na górę | |
|
|
kundzia
Posty: 747
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 10:08 |
Cześć Kobietki
Widzę że sporo nas bez doświadczeń związanych z misją. Nasza to również pierwsza misja razem.
A co do zmiany po powrocie to też mam jakieś lęki i obawy, bo tyle się już o tym naczytałam nasłuchałam, że czasem chyba lepiej nie widzieć niż widzieć za dużo i na wyrost się martwić.
|
Wróć na górę | |
|
|
ewacia
Posty: 1037
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 10:15 |
Witam X tutaj IX
podczytuję i Was troszkę
i powiem tak, nie martwcie się na zapas co do zmian. Różnie może być, ale po co się zadręczać tym skoro i tak jest już dużo na głowie. A poza tym nie zawsze muszą to być zmiany na gorsze. Więc proszę nie myślcie o tym bo będzie dobrze
Kali dokładnie Zielonemu też pożera kasę i to dość dużo bo jest w roamingu.
3mam za Was mocno kciuki dacie radę
pozdrawiam
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 10:17 |
kundzia, hejka,jako weteranka radzę wszystkim słuchać tylko swego zielonego i zaufać mu – tylko tak można przetrwać te miesiące rozstania
ja zawsze z moim planujemy, co będziemy robić jak wróci, gdzzie pojedziemy, kogo odwiedzimy…czas szybciej mija i nie myśli się tak intesywnie
grunt to pozytywne myślenie
|
Wróć na górę | |
|
|
izabela0
Posty: 2449
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 11:00 |
witam wszystkie nowe X jesteście proszone o wstawienie avatarków
Mój po pierwszej misji wrócił taki jak był wcześniej. nie wiem, Jego to tak bardzo chyba nie rusza. to ja bardziej się martwię niż On, On się w ogóle tym nie przejmuje. mówi: pojadę to i wrócę, czym się martwisz. widzę po Nim, że jest silny, więc o to czy wróci zmieniony to za bardzo się nie martwię. będzie co ma byc. byle tylko wrócił.
|
Wróć na górę | |
|
|
Fiolek
Posty: 76
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 11:08 |
..ja tam wieżę, że takiego Wariata jak mój nic już nie zmieni ;p .. no gorzej być nie może hahaha
(a szczerze to też się zastanawiałam jak to zniesie – czas pokaże- przecież to nie gra w Counter’a, czy Quake’a, niewinna zabawa, bo gość który dostał headshota zaraz wstanie …nie chciałabym, żeby kogoś zabił)
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 11:19 |
Fiolek, chyba nie chciałabym się nad tym zastanawiać, chyba nie chce mysleć co tam się szczegółowo dzieje
|
Wróć na górę | |
|
|
babajaga
Posty: 81
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 14:15 |
Witajcie, kobiety. Melduje się babajaga. Regularnie czytam wątek naszej zmiany, choć rzadko na razie się odzywam, bo chłopisko jeszcze w domu, to i czasu nie ma, bo pewne sprawy trzeba podopinać, i nie lubię, kiedy mi tu przez ramię szpicluje, co piszę .
Fiołek, a propos Twoich obaw co do Ghazni. Jeśli tam wyląduje Twój osobisty, to tylko się cieszyć, bo z tego co wiem, to jedna z bezpieczniejszych baz. Dużo o niej mówią w TV, bo to tam chyba dowództwo urzęduje i wszystkie imprezy, typu medialne Wigilie i wizyty VIPów tam się odbywają. Z drugiej strony jest też chyba tak, że wszyscy (albo prawie wszyscy) z Sharany albo Bagram lecą najpierw do ”Gazowni”, a stamtąd są przerzucani do kolejnych baz, chociaż tutaj mogę się mylić. Tak czy inaczej, strachy na bok, wszystko będzie dobrze . Statystycznie rzecz biorąc, w afg. ginie chyba mniej ludzi w przeliczeniu na iluśtam Polaków niż na naszych słynnych polskich drogach. Na VI zmianie na przykład (pozdrowienia dla Jo, Martity i Wioli00), zginął 1 żołnierz, zaś w ciągu miesiąca po powrocie do kraju dwóch w wypadkach na drogach, o czym było też na Forum, chyba w wątku powrotów VI zmiany.
A tak przy okazji, co z naszym klubem Kobiet Dzielnie Walczących z Piecami założonym chyba na 7 stronie? Gdzie się podziała Kowasia? Ewelisia? Kto mi będzie podpowiadał, jak sobie z tym czarnym diabłem w kotłowni poradzić, gdy zacznie rozrabiać?
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 14:18 |
babajaga, a co masz za piec – ja mam soleo czy jakoś tam
|
Wróć na górę | |
|
|
Kali22
Posty: 1069
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 14:28 |
Fajnie ze jesteście zawsze raźniej z kimś popisać:) fakt macie racje ja place do niego 29 gr za minute ale on za każda moja minute płaci 4 zl wogóle to głupie jakieś skoro ja dzwonie to ja powinnam płacić… ale i tak świetnie było usłyszeć jego głosik:) odnośnie ślubu wszystko będzie ustalane po przylocie jedynie tylko sale muszę wcześniej zarezerwować a tak to będzie szybko raczej bo szczerze już po 4 latach narzeczeństwa mam ochotę jak najszybciej się pobrać nawet rezygnując z wesela:) PS jak dodaje sie tu avka
|
Wróć na górę | |
|
|
cola
Posty: 1683
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 14:50 |
Kall zarejestruj sie na gravatar.com i tam sie robi avatar
|
Wróć na górę | |
|
|
Kali22
Posty: 1069
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 15:01 |
Oki dzięki tak zrobię do zobaczenia wieczorem lecę do pracy ^^ dzięki Bogu ze mam ta prace bo jak się pracuje i ma dużo na głowie to tak bardzo się nie tęskni:)
|
Wróć na górę | |
|
|
babajaga
Posty: 81
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 15:04 |
Kasia, no piec mam… duży, jak to babajaga . A tak na poważnie, nie wiem, czy nazwa jest tu tak ważna jak fakt, że skurczybyk jest na ”eko”groszek, którego tak ze dwa razy w tygodniu, jak dobrze na dworze przymrozi, po jakieś sto kilo trzeba załadować. Nie będzie to moja pierwsza zima z tym czortem, więc o ile nie zacznie szwankować, bo swoje lata już ma, to chyba sobie poradzę. Wspomniałam o piecu bardziej po to, żeby moje ”współpalaczki” wywołać, bo gdzieś przepadły. Pewnie brak czasu doskwiera, co zrozumiałe. Mam nadzieję, że się jeszcze odezwą .
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 15:06 |
mój też na ekogroszek, z automatycznym podajnikiem :*( który trzeba załadować i nie wspomnę już o jeździe pod tytułem ,,rozpalanie” jak zgaśnie, albo prądu zabraknie……… masakra
ale miło jest wiedzieć że nie tylko ja mam ten czarny problem
|
Wróć na górę | |
|
|
babajaga
Posty: 81
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 15:15 |
No ba, z tym czarnym problemem to już nam się tutaj stowarzyszenie zawiązało, tylko mi gdzieś członkinie pouciekały .
Swoją drogą, fajnie wiedzieć, że jest nas więcej, to w razie czego i takich porad będzie można na forum poszukać. Bo przecież taki ”półroczny” wyjazd faceta to nie tylko tęsknota i obawa o jego bezpieczeństwo, ale i zmagania z codziennością tutaj, w domach. Na pewno każda z nas zostaje z jakimiś swoimi fobiami. Ja na przykład najbardziej boję się właśnie tego, że mi wszystko w domu zacznie szwankować i że jak mi się młodsze dziecię pochoruje, to starszego nie będę miała jak do szkoły dostarczyć. Ale najbardziej podziwiam dziewczyny, które nie dość że z dziećmi już ”gotowymi” w domu zostały, to jeszcze kolejne pod serduchem noszą. Laski, dla mnie jesteście prawdziwymi bohaterkami!
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 15:22 |
to się z Tobą zgadzam!
to my jesteśmy współbohaterkami tych misji – nniewiele osób zdaje sobie sprawę jak nam jest ciężkko, gdy zostajemy same na domowym placu boju
|
Wróć na górę | |
|
|
babajaga
Posty: 81
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 15:49 |
Oj tak, po poprzedniej zmianie zastanawiałam się, czy to nie mnie pomisyjne sanatorium należy się bardziej niż mojemu bohaterowi .
|
Wróć na górę | |
|
|
magdaj
Posty: 31
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 21:14 |
ja rowniez posiadam nieszczesny ekogroszek do ktorego musze wrzucac 7 workow po 25kilo…. i tak te worki na wysokosc poltora metra w gore…. a ja biedna kruszyna o wadze mniej niz 50 kilo nie wiem czy dam rade—– musze dac rade a co tam przeciez jestem zona zielonki—czyli baba z jajami:-)w razie pytan wiem gdzie sie moge zglosic i bardzo licze na wasza pomoc
|
Wróć na górę | |
|
|
Kasia
Posty: 982
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 21:50 |
ja wysypuje węgiel na podłogę i nasypuje wiaderkiem – bardziej się namacham, ale przynajmniej przepukliny nie dostanę
trochę przy tym kurzu, ale wkońcu tylko kobieta jestem i nigdzie nie jest napisane że żona żołnierza supermenką ma byc
pozdrawiam cieplutko!
|
Wróć na górę | |
|
|
babajaga
Posty: 81
| X Zmiana Umieszczone: 23.09.2011 23:07 |
Z tą dyskusją o piecach i ekogroszku to nas niedługo na jakieś inne forum – budowlane albo jakieś grzewcze – wygonią .
Ale wiesz, Magdaj, Kasia ma chyba dobry patent na te worki. Ja poprzednim razem też najpierw z wora do wiadra usypywałam, i tak kilka razy, a jak już dałam radę unieść, to resztę z worka wsypywałam. Tym sposobem ładowanie zasobnika, które facetowi zajmuje jakieś dwie minuty, u mnie trwało, trwało i trwało… No a potem było jeszcze sprzątanie.
|
Wróć na górę | |
|
|