Oki mój cel to nie panikować za wcześnie. Ehhhh tylko taka jakaś wewnętrzna niecierpliwość mnie czasami łapie. Jednak poczekam spokojnie. Hehhhhh z okazji tych uroczystości to chociaż ”polski” posiłek raz na jakiś czas im zafundują. Mój tylko wyjechał a już krzyczał, że najbardziej kiełbasy polskiej mu brakuje:D

Martuś no własnie zauważyłam dlatego obiecuję pamiętać następnym razem:D

marta, no nauczyłam

my się w zgodzie nie pożegnaliśmy dziś niestety chyba. ale jestem zła. idę sobie.

Przypomina mi się taka reklama (chyba jakiś czas temu ją puszczali), w której było, że można było powąchać zupę przez ekran TV:P szkoda, że nasi nie mogą sobie chociaż powąchać polskich dań przez ekran kompika:)

izabela wracaj, my się złości nie boimy
Wygadaj się lepiej Ci się zrobi.

Agus dobre hehe
a twoj długo już w Ghazni?? Skąd jesteś, nie wiem czy pytalam, przypomnij..

minorka fakt nie pomyślałam, ale może jak ich tak byśmy trochę pomęczyły zapachami to szybciej by wrócili hehehe

Mój wyleciał 26 września- już miesiąc minął. Ogólnie mój Zielonek służy w Orzyszu, ale jestem z Olsztyna.

Agus to leciał z moim… i moj też pracuje w Orzyszu.. a na jakim stanowisku..

My się śmiejemy z moim, że szkoda, że jeszcze nikt teleportacji nie wymyślił. Jak na razie musi wystarczać nam telepatia:)

Agus podejrzewam, że gdyby teleport istniał to na forum byłyby pustki hehehe

Siedze i siedze… mysle i mysle…
Sorki, ale ta piosenka caly dzien dzisiaj za mna chodzi.