no ja tez nie liczylam bo az mi nerwow szkoda bylo a teraz to juz coraz blizej kazdy nadchodzacy dzien coraz bardziej przybliza nas do naszych kochanych zielonkow

moj to juz mi mowil ze jeszcze bedzie chcial jechac szczerze mi sie to nie widzi ale jak bedzie chcial mocno to nic nie poradze coz taki nasz los heh jak to mowia kocha to poczeka

Męską rzeczą być daleko,a kobiecą wiernie czekać…

Dobra pomarudziłam sobie trochę i mi lepiej
nie liczę na to ,że to ostatnia misja,ale martwić się na zapas nie będę pora zawiesić mechanizmy obronne i przyjąć do wiadomości, że mój zielonek wraca i zacząć się cieszyć

Dzien dobry:)ale zostwilyscie mi lektorke do poczytania o niedzieli….eh takie ciekawe tematy mnie ominely-njabardziej rozbawila mnie dyskusja o fryzurkach tu i ówdzie:)

jasne ze tak jak sie ma jakies obowiazki do wypelnienia to zdecydowanie czlowiek mniej mysli,ale juz nasi zieloni tuz tuz obok nas……:)
Slyszalas napewno o tym amerykanskim żołnierzu,przed chwilka w radiu mowili ze moga skazac go nawet na kare smierci,oby nasi zdazyli juz z tamtad powracac bo jeszcze ich w cos tam wpakuja:(

ja tez nie pochwalam tego ze chca mu dac kare,przecież to na co Ci żołnierze musza chwilami patrzeć to nic dziwnego ze maja problemy z psychika,bo przecież do jasnej chol….Oni sa tylko ludźmi,maja uczucia,wlasny rozum…ja odkad to usłyszałam to mam w sobie jakis dziwny lek,proszę boga oby Nasi wrócili z tamtąd w normalnym stanie.

Takajak Witaj,moze i lepiej ze mniej o tym wszystkim wiemy co tam sie naprawde dzieje,bo inaczej to bysmy oszalaly czekajac na naszych zielonych.

jak nasi zieloni wroca to nam poopowiadaja jak tam bylo:)

Witaj junO:)jak mija popoludnie?

Kali teskni im sie i to bardzo,z moim bylo tak samo na poczatku,nie bylo mnie na necie to nie czzekal na mnie ani nie zostawial zadnej wiadomosci ze byl,a teraz czasem godzinami wyczekuje az wejde,a jak juz mnie nie ma to zostawia wiadomosci ze czekal,bo tak strasznie chcial sobie ze mna pogadac,przez tyle czasu to musza zatesknic hehe

ale się ładna pogoda zrobiła, rano padało a teraz słoneczko

kali ta pogoda jest okropna,zamist swiecic slonce na zblizajacy sie powrot naszych to tu taka pogoda….wiesz co u mnie jak narazie nic sie nie przycina Forum:)

hehe ja tam juz zamówiłam slonce na powrót Mojego:)Moj poprosił mnie zebym koniecznie zalozyla mini najkrótsza jaka mam,bo nie moze juz wytrzymac patrzac na przykryte nogi,a mi to na reke bo uwielbiam nosic spódniczki,wiec z przyjemnością dla niego zaloze:)

Kochana okolicznosci to jak najbardziej sprzyjające,zeby zalozyc cos kuszacego:)a jesli bedzie zimno,to beda miec pretekst zeby nas później rozgrzac jak zmarzniemy hehe