Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, VII Zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152399 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 9451 - Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 - Najnowszy: 13.02.2013 19:52 - Wilczyca
Autor Wiadomość

Ineska

Posty: 566

Pewnie Mała ; )) My już w temacie od dawna he he ; ))

arcymag69 – Tylko jestem jakoś dziwnie pewna że Twoje ‘ suche ‘ podejście do okoliczności które tam zastaniesz zmieni się bardzo szybko ; ))
Ale oczywiście życzę SIŁY !

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

Ineska
Jak płaczę to On wie,że jest mi przykro i smutno.Owszem chwilami razem płaczemy i płacz mi pomaga.Nie odizoluję się od świata,bo to mi w niczym nie pomoże.Nie mam koleżanki z którą mogła bym pogadać,gdzieś wyjść.
A co do żalu do męża to jest tak napoczatku nie wiedziałam,że jego czeka wyjazd na misję byłam rozczarowana jak mi powiedział.Coż stało się.Jego wybór,mi tylko pozostaje przywyknąć do tego.
Mamy marzenia chcemy postawić własny domek,mieć dziecko.

Stronę forum polecił mi mój mąż.Powiedział,że będzie mi łatwiej się komuś wygadać.

Dobrze,że mogę z kimś na ten temat pogadać.

Wróć na górę

Mala

Posty: 29

Małpka, Kochana.. bardzo drobre posuniecie ze strony męza, że Ci polecił ta stronkę.. Uwierz mi, nawet gdybys miała wokół siebie tłum ludzi, oni nie zrozumieją tego co przezywasz, jesli nie sa w podobnej sytuacji.. Ja dokładnie wiem o czym Ty mówisz, decyzje podejmuja sami, a własciwie to oni też jej do końca nie podejmują.. Wiem co czujesz, kazda z nas tu obecnych wie.. i jakkolwiek śmiesznie to teraz zabrzmi, ale uwierz, lepiej dla Ciebie jak najpredzej zaakceptować ten zaistaniały fakt i poprostu cieszyć się wszystkim czym mozesz.. łatwiej bedzie Ci znieść rozstanie, niz płacząć po kątach i sie zadręczając..
Gdybys chciała pogadać, napisz mail..

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

małpka – forum to bardzo dobre rozwiązanie ! ; )) choć mój dość sceptycznie do tego podchodzi. Ale i tak wiem że czasami tu zagląda ; ))

Ja nie mam żalu do niego … rozumiem że chce nam zapewnić dach nad głową – mi i naszym przyszłym dzieciom. Realia w Polsce są takie, ze jeśli nie zacznie się działać od początku z rozmachem później ciężko wybrnąć z zapyziałej kawalerki w centrum miasta. Mury już są … po powrocie spełniamy marzenie do końca i tworzymy nasze miejsce na Ziemi. To mnie podbudowuje ! Myśl o tymn ze On o mnie dba … że myśli o nasze przyszłości – to daje mi tak cholernie dużo siły – więc może też tak zacznij myśleć. Ja nie mam żalu co już wcześniej pisałam w postach które są bardzo mile wspominane – Cerber / Ineska. Nie mam żalu bo wiem że w ten sposób walczymy o przyszłość ! Z drugiej strony … to jego praca. Nie pojechałby to pewnie za rok nie przedłużonoby kontraktu … trzeba się liczyć z odpowiedzialnością. Choć i tak po trochu wiem ze On marzył o tym piaskowym mundurze, o blachach na szyi i adrenalinie. Marzył – choć teraz marzy o tym żeby z tego głupiego marzenia uciec. Hm … napisałaś że kiedy płaczesz to mąż widzi że Ci smutno … ja nie wstydzę się łez. Mój żołnierz wie że mi tutaj też jest cholernie trudno i to nie tylko dlatego, ze go tutaj nie ma i ze nie może mnie przytulić do snu. Trudno nam jest ponieważ inna kobieta nie zrozumie nas tak bardzo jak inna żona która przeżywa to samo. Realia są takie, ze niby można liczyć na rodzinę … na ich wsparcie – tylko co to za wsparcie kiedy oni nie czuję tego samego ? Kiedy ciągle, wszyscy dookoła powtarzają – będzie dobrze , nie martw się – jak te słowa potrafią cholernie wkurzać dowiedziałam się krótko po wylocie mojego zielonego ; )) Więc płaczę … ale satysfakcjonuje mnie to ze płacze tylko kiedy naprawdę mi źle, nie z byle powodu … bo na przykład nie mogę sobie poradzić z zamarźniętym samochodem ( cholerne mrozy ;D ) – wtedy płaczemy razem. I najważniejsze jest to że oboje nie wstydzimy się łez. bo jak ? On ma ukrywać że mu tam dobrze skoro to piekło ? Najważniejsza jest szczerość. I tak czystej szczerości i otwartości na siebie nauczyliśmy się dopiero na naszej WSPÓLNEJ misji. Potrafimy w ten sposób uspokoić nerwy, wyluzować się … pokazać ile dla siebie znaczymy. Wtedy nawet ciche słówko – Kocham Cię kochanie – daje tyle siły do walki że nie da się tego opisać. Przecież jeszcze tylko 3 miesiące i to wszyscy zostanie nam wynagrodzone ! ; ))
Może zaraz jakiś wielki żołnierzyk poprawi mnie i napisze że prawdziwy facet nie płacze – z góry mówię że odpowiem – GŁUPIE PIEPRZENIE ! Nie płacze i nie tęskni ten kto nie ma uczuć, ten który nie ma do czego wracać …

Pozdrawiam wtorkowo. ; ))

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Arcymag mam pytanie czy to jest twoja pierwsza misja ??
Małpka Twój mąż wiedział co robi dająć ci namiar na nasze forum, z nami będzie ci łatwiej,bo tak jak pisała Mała nikt z ”cywili” nas nie zrozumie. Mój mąż najprawdopodobniej będzie leciał już w połowie marca do Afganistanu, więc mało czasu nam zostało a jeszcze po drodze kilka spraw nam się pierniczy. Ale my damy radę pokonać przeciwności, potem pół roku będę musiała walczyć sama. Bo kiedy jest na misji nie zawracam mu głowy swoimi problemami, wszystko co złe opowiadam mu po powrocie, bo on mi z Afganistanu nie pomoże a po co ma się martwić. Małpka widzę że mamy podobne marzenia też planujemy wybudować dom, i może uda nam się w końcu z dzieckiem.
Gdyby któras chciała pogadać piszcie meila.

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

He he widzę że że filtr informacji działa znakomicie w małym światku żon żołnierzy ; )) He he

I widzę że Polska na przyrost naturalny po misji narzekać nie powinna ; )) He he i kilka ładnych osiedli powstanie ! ; )) Nic tylko się uśmiechnąć ; ))

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

Do podaj swojego e-maila.

Do podaj swojego e-maila.

Czekam :)

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Inesko masz rację takie będzie dobrze wkurza, na mnie działa jak płachta na byka :-) dla mnie te słowa to najgłupsze pocieszenie, usłyszałam je kiedyś w bardzo ciężkich dla mnie momentach i wcale nie było lepiej. Ja martwię się nie tylko o swojego męża ale też o naszych kolegów, o jego współtowarzyszy. Jak był na poprzedniej misji wydarzył się wypadek, zginął jeden żołnierz, dostała od niego smsa jestem cały i zdrowy, a byłam w pracy i nie słyszałam co się stało, więc domyślacie się co przezyłam zanim wróćiłam do domu i na necie sprawdziłam co się dzieje. w odpowiedzi na smsa napisałam ”Jesteście cali?” chodziło mi o jego team, mimo że nie znałam tych chłopaków osobiście. Przez te pół to ten team był jego rodziną a ja w jakiś sposób też ich tak traktowałam i martwiłam sie o nich tak jak o mojego Krzysia.

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Inesko tak chyba jest po każdej misji że są tzw dzieci pomisyjne , tak w poprzedniej jednostce męża nazywali dzieci poczęte po powrocie chłopaków z misji :-)
Mówią ze jest niż demograficzny to trzeba coś zrobić w tej kwesti :-)

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

gosiaczek podaj mi swojego e-maila.

Mala podajmi e-maila.

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

Oj t prawda – o kolegów mojego martwię się jak o niego – choć wiadomo że troszeczkę inaczej ; )) He he najważniejsze to być zgranym ! A ja to pierwszy patrol współlokatora mojego zielonego przeżyłam tak jakbym sama siedziała w tym Rośku – he he ; )) Ale to już przywiązanie. Znamy się wszyscy, trzymamy się razem i więc ja się o wszystkich martwię podobnie ; )) Te pół roku łączy ludzi – i co by nie było – dopiero na misji zyskuje się prawdziwych przyjaciół. Dopiero na misji widać drugie JA każdego żołnierza ; ))

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Małpka wysłałam ci meila.
Krzysiek na krótko przed wylotem na misję zmienił jednostkę więc nie poznałam jego kolegów osobiście, bo nie było jak, ale widze jak oni po powrocie z misji sa za sobą jak dzwonią do siebie jak się witają, ma dwóch przyjaciół z drugiego końca Polski z którymi żyją jak bracia i to jest fajne ja się przyjaźnię z ich żonami i jest nas taka fajna paczka

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

Z tego co piszecie tutaj na forum,to nie jest tak chyba zle.

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Małpko jest ciężko ale nie mozna dać się zwariować, musimy wytrzymać i jakoś sobie radzić. Kochana my tu wszystkie przeżywamy to samo więc musiamy być dla siebie oparciem.

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

Właśnie dobrze,że Wy tutaj jesteście.Razem będzie nam lepiej i rażniej.

Wyslalam Tobie e-maila.

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

Dokładnie – jest ciężko ale wszystko jest do wytrzymania ! ; )) A myśl o tym że codziennie jesteśmy bliżej siebie USKRZYDLA ! ; )) Każdy sms ładuje baterie a każda rozmowa akumulatorek ; )) he he

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

Dla mnie tych dni jest coraz mniej,coraz częściej widze obraz pożegnania.
Jak pojedzie to zrobi się w domu cicho,pusto.Ja zacznę się denerwować,zacznę chudnąć.

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

A ja tyję ; )))

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Małpko nie dostałam meila :-)

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

o tak cicho i pusto jest po wyjeździe męża :-) ja tez zostaje sama w domu i wtedy te cztery sciany mnie przerażają

Wróć na górę

malpka120

Posty: 56

Dla mnie tych dni jest coraz mniej,coraz częściej widze obraz pożegnania.
Jak pojedzie to zrobi się w domu cicho,pusto.Ja zacznę się denerwować,zacznę chudnąć.

Wróć na górę

myszka160785

Posty: 26

Ineska bo może w Twoim brzusiu rośnie mały skarb :> przyznaj się :)

Wróć na górę

myszka160785

Posty: 26

malpka wysłałam Ci e-maila

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

Myszka – właśnie nie ! ; ))) ale pewnie niedługo zacznie tam rosnąc he he ; ))

Wróć na górę

myszka160785

Posty: 26

Życzę Ci kochana tego z całego serca :)

Wróć na górę
1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379