hallllo…jest tu ktoś?;>
dzieeeeń dobry
nareszcie sobota:D
15 maj:D
wiecie ile powodów do świętowania dziś?!?!?!
wyobraźcie sobie,że dziś mamy
*dzień Polskiej muzyki i plastyki
*dzień bez samochodu
*dzień geje
*dzień niezapominajki…
…ten ostatni uwielbiam… mogę wszystkim bezkarnie posłać buziaka niezapominajkowego…co niniejszym czynię :*
miłego, słonecznego, uśmiechniętego dnia życzę

HMMM AZ TAK ZLE TAM JEST :[????

moj wali po dwa patrole dziennie poza baza ale daje rade przynajmniej tak mowi
wierze w w niego i jestem cholernie z Niego dumna

Asya wiesz ja wszystko rozumiem, ale probuje postawic sie w ich sytuacji. Większość z nich nawet nie wie w jakie miejsce tak naprawde jadą. Nie zdaja sobie sprawy z tego co ich czeka i jak bedzie ciezko. Niestety ale to jest prawda. I ądze ze lepiej zeby wrocili na poczatku niz maja wrocic po 6 miesiacach i strzelic sobie w łeb.

witam wszystkich
u mnie kiepska pogoda choć na razie jeszcze nie pada to jest mały plusik

ja od rana już na odkurzaczu latam hihi to już takie próby gdyby nasz balon się nie napompował

ja nie mam aż takich długich rozmów na gg bo mój zaraz po kolacji wyjeżdża w teren a gdy wraca – to śniadanie i do łóżka by choć troszkę odpocząć
ale telefon prawie codziennie, i jak tylko może, pisze

wiecie, wczoraj z czystej ciekawości liczyłam ile już nam minęło dni misji – i otóż dziś mija już 80 dzień misji

asya, bo ja tak liczę hihi

ale u mnie to dopiero wieczność, a druga wieczność jeszcze przed nami

ale oboje dajemy radę

18 od wyjazdu z domu czy wylotu? Bo w naszym przypadku wylot nastąpił po 2 tygodniach od wyjazdu z domu :>

Witam, u mnie 54 dzień od wylotu. Po mojemu niby wiedzieli dokąd jadą, ale może niespodziewali się takiego nadmiaru pracy i wrażeń, bo przecież jak same piszecie rotacja trwa a robota zrobiona ma być. Może niektórzy nie chcieli tylko musieli? I nie chodzi mi tylko o psychikę. Myślicie, że to co tam się dzieje skutkuje ”tylko” zranioną psychą? Są jeszcze inne części ciała. Zauważcie, że kilka z Was pisało o tym, że to pierwsze takie długie rozstanie w Waszych związkach. My mamy jakiś znajomych… Oni też tęsknią a dochochodzi im jeszcze stres. Chłop też człowiek. Jak same to przeżywałyśmy? A im dochodzą ciągłe pobudki, po 2 warty po 2 wyjazdy, kilka godzin snu na dobę. Te co mają/miały małe dzieci wiedzą co ta padanie na ryj. Szczególnie jak nas małego/łej wycie wyrywa z kilkuminutowego snu ha ha ha. A do nas nikt nie strzela przy wyjściu po zakupy albo w dom/blok… Faktem jest, że jest z tym trochę burdello, przez co ja z moim też z rzadka powyżej 4+10 mam, ale wolę tak, niż kiedyś wyrzuty, że mogło być inaczej.

nie mówcie mi o ciachach !!!
wczoraj jak prosiak sie objadłam czekolada…
i te wyrzuty sumienia dzisiaj buuuu

Visenna wita;-)
Wam to dobrze ja muszę do pracy iść a najchętniej poszłabym się gdzieś wyszaleć, wyładować złe emocje … A tak innym będę lać driny o ironio! No ale ktoś musi pracować żeby ktoś mógł się bawić
Dobrze ,że pogoda jak na razie dopisuje
Apropossss czekolady wczoraj dwie zjadłam i dobrze mi z tym !:D

asya…proszę uważaj na info na tej stronie…
1) nierzetelne
2) wyolbrzymione
3) najczęściej pochodzą z agencji afgańskich

…już nie powiem ile razy sama prosiłam dow op o dementi bo dziewczyny panikowały i żaden racjonalny argument, moje zapewniania,że wszystko oki nie przemawiały…
tak więc czytajcie,ale rozsądek przede wszystkim

Witam wszystkie To tak pozytywnie na początek…
Mój 18 dzień od wyjazdu do Zamościa i 16 od wylotu do Afganu. Moje kochanie jeszcze nie dotarło na bazę docelową i oczywiście nikt nic nie wie kiedy to ma nastąpić… Kontakt tylko SMSowy, a na dodatek mają zagłuszany sygnał i nie ma zasięgu Mam nadzieję, ze jak już będzie tam, gdzie ma być to się kontakt poprawi. Ech… CIĘŻKO JEST, ale damy radę!!!

Jakby któraś chciała pogadać, pomarudzić, ponarzekać itd. 16269369

A czy którejś z was ”zielony” jest z JW w Mińsku?

kwiatkasia, co się dzieje??