kwiatkasia: a mogłabys bardziej przybliżyć jak postępowałas jak u was był kryzys? jak z nim gadałas, czy postępowałaś. czego unikałas w rozmowie. itd, i po jakim czasie między wami wrócił porządek? teraz jest juz dobrze? inaczej rozmawiacie jak w trakcie kryzysu? wiem ze głupio się pytam, ale szukam każdej deski ratunku, może pomoże mi osoba co tez miała podobny problem. a smileska dzięki za postawienie na nogi.

lusia tak mozna postepowac wtedy kiedy w zwiazku jest dobrze … a jak facet odwija sie do nas plecami … to wtedy trzeba mu pokazac ze jest super i ze sobie radzimy, a nie wlazic mu w dupke wtedy kiedy on tego nie chce … sam ma zrozumiec, ze bez basi nie ma nic!

nie ma niestety reguły, kodeksu postępowania by związek był szczęśliwy
a także ciężko podjąć działania gdy coś jest nie tak, gdy się psuje w związku
ale ja bym walczyła, i tak jak dziewczyny mówiły – ciepłem i dobrym słowem, facet tego potrzebuje i Ty też

basia: zdecydowanie ciepla!
smileska: nie mowie o ”wlazeniu w dupke” i wlasnie o to mi chodzi ze trzeba pokazac ze sobie radzimy itd. i nie zwracac uwagi na to jak on sie zachowuje.
teraz jest w trudnej sytuacji, bardzo stresujacej itp. i ludzie naprawde roznie reaguja (a juz zwlaszcza faceci, nie od dzis wiadomo ze sa slabsi psychicznie niz my)
a czas na naprawianie zwiazku bedzie po powrocie, teraz to nie jest najlepszy moment bo takie proby moga przyniesc wiecej zlego niz dobrego.
oni tam maja i tak wiele stresu i nie ma co im dokladac jeszcze kolejnego, mimo tego ze my tez zle sie czujemy

mi dziewczyny w pracy powiedziały, że ta misja, ta rozłąka jest próbą naszego związku, okaże się czy się kochamy wystarczająco mocno
to ja im na to: że nie chciałyby takiej próby swego związku, i od tej pory cisza, nie rozumieją co ja przeżywam
każda inaczej przeżywa rozłąkę, inaczej dziewczyna, narzeczona, żona z dziećmi, pary będące w kryzysie,
łączy nas sytuacja w której się znalazłyśmy
ale: fajne jesteśmy
i czasem jak tak tylko czytam Was, to jesteście super optymistyczne mimo chwilowych smutasów
i pomagamy sobie nawzajem

to prawda, lepiej mi na duszy jak z wami poklikam, porozmawiam. nabieram nadziei wtedy że może byc dobrze:)

dzięki karola.c

Hej dziewczynki Czy ktos zna wykaz sanatoriów do których mozna sie udac po powrocie z misji w Afg. i czy zz rodzinami też można się tam udac??

A dziekuje asya moze sie wybierzemy;)

hmmm no własnie ale moze nie drogo bedzie..a jakis relaksik by sie przydał

No ja tzn my planujemy skorzystac podobno w Lądku jest fajnie..musze zaciągnąc jęzora co i jak.

znalazłam cos takiego http://www.23wszur.pl/misja.htm

Heh lipa trochę ze nie gratis ale cena w miare znośna